Marvel Universe: The Avengers PBF
 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Sheyr Balkan

Go down 
2 posters
AutorWiadomość
Sheyr Balkan

Sheyr Balkan


Liczba postów : 6
Data dołączenia : 21/12/2014

Sheyr Balkan Empty
PisanieTemat: Sheyr Balkan   Sheyr Balkan Icon_minitime1Nie Gru 21, 2014 1:06 pm

Imię i nazwisko: Sheyr Balkan
Pseudonim: -
Rasa: Człowiek
Miejsce pochodzenia: Los Angeles, USA
Wiek: 27 lat
Frakcja: Cywil
Wygląd:
Sheyr jest mężczyzną dosyć przystojnym, szczupłym, ale posiadającym pewne umięśnienie. Jest wysoki, bo liczy sobie 185 cm wzrostu, wagi natomiast 78 kg. Wcześniej miał półdługie, proste  jak drut, czarne włosy. Kilka lat temu jednak je ściął stawiając na włosy krótkie, ładnie ułożone, zachowując odkryte czoło. Jego twarz jest szczupła, pociągła, zazwyczaj lekko zarośnięta. Zazwyczaj gdzieś w kącikach ust czai się niewyraźny uśmiech. Jego oczy mogą zdawać sobie całkowicie czarne, tak jakby pomiędzy źrenicą, a tęczówką nie było żadnej kolorystycznej różnicy. Prawda jest taka, że oczy Sheyra są bardzo ciemne, niemalże czarne, ale jednak jaśniejsze od koloru źrenicy. Wydają się przy tym hipnotyczne, ale i puste. Często jednak widać tam tajemniczy błysk, a skóra wokół nich zaczyna być naznaczona zmarszczkami mimicznymi sugerującymi skłonności do częstego uśmiechania się. Jego ciało jest proporcjonalnie zbudowane, więc nie ma ani za dużych ust, ani odstających uszu, ani za długich rąk. Wygląda całkiem przystojnie. Zazwyczaj ubiera się elegancko, ale z pewną nutką luzu. Chociaż to też zależy od okazji.  
Charakter:
Sheyr jest mężczyzną dosyć surowym i krytycznym wobec otaczającego świata, ale potrafi być "do rany przyłóż", potrafi być miły. Kiedyś był niezwykle wesołym i ciekawym świata człowiekiem. Ciekawość pozostała, natomiast jego radość, jaką rozlewał na wszystkich wokół siebie nieco zmalała. Potrafi nadal czerpać przyjemność z prostych czynności, ale nie umie już jej podświadomie przekazywać. Bywa czasem arogancki. Jest osobą raczej milczącą, ale kiedy poruszana jest ważna kwestia, to chętnie zabiera głos. Nie boi się ponadto wygłaszać swoich poglądów, nawet jeśli mogłyby zostać odebrane jako "herezje". Chęć poznania świata zaowocowała wyjątkowo chłonnym umysłem, często więc przesiaduje w bibliotekach szukając jakiś książek popularnonaukowych, które potem w domu z zapałem studiuje. Rodzina jest dla niego najważniejsza, więc często przyjeżdża do swojego ojca w odwiedziny, jak również i by mu pomóc przy zwykłych czynnościach. Stara się to jednak zrobić jak zwykły człowiek, bez używania mocy. Czerpie przyjemność z pomocy swojemu ojcu w antykwariacie, czy na podwórku przed domem. Nie szuka miłości na całe życie, więc od czasu do czasu wplątuje się w przelotne romanse, które zawsze kończą się urwanym kontaktem. Sheyr jest osobą charyzmatyczną, jak również i upartą. Posiada jednak rzadki dar przyzwania się własnych błędów. Z każdego popełnionego błędu stara się wyciągnąć naukę na przyszłość. Jest osobą, która bardzo ceni sobie ład i porządek, dlatego zawsze jego mieszkanie jest pięknie wysprzątane, na biurku zawsze wszystko jest posegregowane i poukładane. Może nie jest pedantyczny, ale lubi, kiedy wszystko jest na swoim miejscu. Jego małą obsesją jest punktualność. Nie przepada za lenistwem, chociaż czasem lubi sobie odpocząć. W tygodniu ma jeden dzień zarezerwowany na całkowite nic nie robienie. Wtedy to leży na kanapie przed telewizorem, albo siedzi przed komputerem. Ewentualnie czyta książki. Nie cierpi lizusów. To chyba tyle jeśli chodzi o charakter.
Umiejętności:
- umie grać na saksofonie
- jest całkiem niezłym malarzem
- ma dryg do prowadzenia pojazdów. Bardzo szybko jest w stanie je "wyczuć", a co za tym idzie, czerpać przyjemność z ich prowadzenia. I nie ma znaczenia, czy jedzie nowiutkim Ferrari, czy starym Tarpanem.
Moce:
W zasadzie na moc Sheyra składa się kilka mniejszych mocy.

Magnetokineza:
Jak sama nazwa wskazuje, Sheyr może kontrolować dowolnie przemieszczając metalowe obiekty. Udźwig: 20 ton.

Zmiana kształtu metalowych przedmiotów:
Tak jak jest opisane w historii, Sheyr może dowolnie manipulować kształtem obiektów, które są pod jego kontrolą. Oczywiście, z łyżki nie zrobi samochodu, ale niewielką kulkę stalową już tak.

Zamiana materiałów w metal:
Jak sama nazwa wskazuje, Sheyr może zmieniać różne materiały w metal. Mogą to być przykładowo plastik, porcelana itd. Takie działanie zajmuję chwilę czasu. Tym dłużej, im większy jest przedmiot nie-metalowy. Najchętniej więc zamienia piasek w pył metalowy, bo to może robić niemal natychmiast. Maksymalny przedmiot jaki może zmienić w metalowy nie może być większy od 50 calowego telewizora. Ponadto musi być nieorganiczny. Zamiana musi dokonywać się poprzez kontakt fizyczny z ciałem Sheyra (w przypadku piasku, musi mieć kontakt ze zbiorowiskiem ziarenek piasku, czyli musi dotknąć dłonią np. ziemi i wtedy drobinki w okolicy jego dotyku również zamieniają się w metalowe opiłki).

Uwaga: jego moc ma poważną słabość. Poza tym, że niezbyt rozsądnie jest z niej korzystać w trakcie burzy, to jeśli Sheyr przeciąży swój umysł to może to poskutkować nawet jego śmiercią. Pierwszym objawem przeciążenia umysłu jest krwotok z nosa oraz z oczu. Potem jest krwotok z uszu i z nosa. Następnie, następuje omdlenie. Jeśli Sheyr walczyłby zbyt długo z omdleniem nadal korzystając z mocy, mógłby doznać wylewu krwi do mózgu co mogłoby się skończyć różnie, nawet jego śmiercią.

Broń: Brak. Wystarczą mu jego moce
Ekwipunek: mp3, telefon, kluczyki od samochodu, portfel, dokumenty.
Historia:
Sheyr urodził się w Los Angeles w 1983r. A konkretniej, 24 dnia stycznia. Jego rodzice (ojciec - właściciel niewielkiego antykwariatu, matka bibliotekarka) żyli przeciętnie. Ani bogato, ani biednie. Było ich stać na żywność, przeżycie, ale jeśli chodzi o jakieś zbyteczne, wręcz burżuazyjne luksusy, to nie wchodziły one w grę. Sheyr więc miał dzieciństwo wypełnione książkami, nudą oraz zapachem starego papieru. Rozwijał się jak każde inne dziecko. Chodził do szkoły, miał znajomych, kilku przyjaciół. Aż do mniej więcej 17 roku życia kiedy to przez przypadek podniósł siłą woli metalowy gwóźdź, gdy robił karmnik dla ptaków. Przerażony tym co się stało uciekł do domu. Kilka razy powtórzyło się to, ale postanowił nikomu o tym nie mówić. Ukrywał swoją inność nawet przed rodzicami bojąc się, że go wydziedziczą, gdy dowiedzą się. Bał się opinii dziwoląga, szatańskiego dziecięcia i tym podobnych. Dopiero, gdy pół roku później pojawił się w jego progu nie kto inny jak Charles Xavier i wytłumaczył mu kim jest, to Sheyr postawił pierwszy krok do akceptacji samego siebie. O dziwo, jego rodzice nie skreślili chłopaka. Owszem, potrzebowali trochę czasu na zaakceptowanie tego, że ich syn jest mutantem, ale w końcu jednak uznali, że to nic takiego. Że wciąż jest ich synem, że wciąż jest człowiekiem, tylko że ulepszonym. Wyjazd do szkoły Xaviera odbył się w atmosferze wzruszenia, zapewnienia o oczekiwaniu na powrót  syna, podziękowań Charlesowi za zaopiekowanie się ich synem. Początkowo, młodzieniec nie mógł się odnaleźć w nowym środowisku. Wyobraźcie sobie, myślał, że jest sam na świecie, a tu okazuje się, że takich jak on są tysiące, jeśli nie dziesiątki tysięcy. I to nie tylko mutantów, ale i demonów, aniołów, nadnaturali, bogów i tym podobnych istot, których nie da się zliczyć. Dopiero, gdy minął szok związany z nowym środowiskiem, Sheyr zrobił drugi krok ku akceptacji samego siebie - zaczynał korzystać z mocy starając się je opanować i zobaczyć, co tak w zasadzie potrafi. Okazało się po niedługim czasie, że młodzieniec jest w stanie poruszać metalowymi przedmiotami, które w miarę treningu mogły stawać się coraz większe. Co więcej, mógł sprawić, że na przykład gwóźdź rozsypywał się w proch. Wtedy to tymi drobinkami mógł manipulować. Wytwarzał wokół siebie, podobnie jak Magneto, pole magnetyczne, które pozwalało mu panować nad wszelkimi metalowymi przedmiotami. Jakiś czas później okazało się, że to jednak nie koniec jego możliwości. W miarę jak uczył się poruszać coraz większymi przedmiotami, zauważył, że jest w stanie zmienić dowolny materiał w metal, np. plastik w metal, drewno w metal itd. Mógł też zmienić tylko fragment danej rzeczy w metal (np., gdy nie chciało mu się wstawać po kubek z gorącą herbatą, to mógł zmienić jedynie ucho kubka i w ten sposób przetransportować sobie naczynie z upragnionym napojem). Po jakimś czasie przestał odczuwać strach związany z używaniem swoich umiejętności, a zaczął czuć satysfakcję płynącą z czegoś, czego nikt inny nie potrafi. To był trzeci krok ku akceptacji samego siebie. I tak oto zakończył naukę w szkole. Postanowił postąpić krok dalej i pójść na studia biologiczne na uczelnię przeznaczoną dla "zwykłych ludzi". Chciał wiedzieć, co czyniło go innym od pozostałych. Chciał wiedzieć, dlaczego on ma moc, a jego rodzice nie. Studia ukończył w wieku 28 lat poprzestając na chwilę obecną na tytule Doktora genetyki. Apropo rodziców. Przez cały okres swojej edukacji utrzymywał z nimi ciepłe i ożywione kontakty. Pokochał ich jeszcze bardziej, gdy tylko zaakceptowali jego inność. Uważał ich za swoich najlepszych przyjaciół, na których może liczyć w każdej chwili. Niestety, gdy Sheyr miał 25 lat, jego matka zachorowała na raka trzustki. Zmarła 11 miesięcy później, dzień przed świętami Bożego Narodzenia. Dlatego też Sheyr nie cierpi świąt. Kojarzą mu się z tym dniem, kiedy to jego matki nagle brakło przy stole. To było dla młodego mężczyzny wstrząsające przeżycie, które zaowocowało depresją oraz rozpaczą. Sheyr zaczął przeznaczać niewielkie sumy na organizacje zajmujące się walką z rakiem, jak również na laboratoria, które zajmowały się próbą wynalezienia skutecznego leku na tę chorobę. Jak widać, na razie bezowocnie. Sheyr przyjął się na uniwersytet, który niedawno skończył jako wykładowca akademicki oraz naukowiec. Zaczął zarabiać godziwe pieniądze. Poza tą częścią swojej wypłaty, które przeznaczał na w/w cele, przesyłał również trochę pieniędzy swojemu ojcu, by ten mógł rozbudować swój antykwariat. Do tej pory często bywa w szkole Xaviera utrzymując ze wszystkimi tam obecnymi dobre kontakty. Okazjonalnie zajmuje się nauczaniem biologii w tej szkole, gdy potrzebne jest zastępstwo.


Ostatnio zmieniony przez Sheyr Balkan dnia Sob Sty 10, 2015 5:34 pm, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry Go down
Loki
Administrator
Loki


Liczba postów : 4172
Data dołączenia : 23/05/2012

Sheyr Balkan Empty
PisanieTemat: Re: Sheyr Balkan   Sheyr Balkan Icon_minitime1Sro Sty 07, 2015 11:16 am

Po pierwsze, podpisz regulamin. Co do mocy - doszły mnie słuchy, że coś zmieniasz po rozmowie z Durem, więc na to jeszcze poczekam. Poza tym jedno pytanie: postać jest w X-men czy po prostu była uczniem Instytutu i dalej utrzymuje z nim stosunki, uczy w nim i tak dalej? Bo to różnica, a z historii bardziej to drugie wynika.
Powrót do góry Go down
https://theavengers.forumpolish.com
Sheyr Balkan

Sheyr Balkan


Liczba postów : 6
Data dołączenia : 21/12/2014

Sheyr Balkan Empty
PisanieTemat: Re: Sheyr Balkan   Sheyr Balkan Icon_minitime1Czw Sty 08, 2015 10:21 pm

Tak jak sądziłeś, chodziło mi o drugą opcję. Czy mam w związku z tym wprowadzić jakąś zmianę? To co omówiłem Durem zostało już umieszczone w kp, a ponadto nałożyłem pewne ograniczenie na zamianę materiałów w metal, co sprawia, że nie jest to zbyt potężna właściwość, ale w życiu codziennym bardzo pomocna.
Powrót do góry Go down
Loki
Administrator
Loki


Liczba postów : 4172
Data dołączenia : 23/05/2012

Sheyr Balkan Empty
PisanieTemat: Re: Sheyr Balkan   Sheyr Balkan Icon_minitime1Pią Sty 09, 2015 3:21 pm

Tak, to zmiana grupy - bo w takim wypadku będziesz cywilem.

Co do mocy... Udźwig w porządku. Przy zmianie kształtu - nie będzie płynna, czyli na Twoim przykładzie: nie zrobisz z łyżki gładkiej metalowej kulki, tylko zgnieciesz ją w mniej więcej okrągły kształt. Przy przekształcaniu materiałów - niech to będą te nieorganiczne. W zasadzie najlepiej by było, by do zamiany dochodziło przez kontakt fizyczny...
Powrót do góry Go down
https://theavengers.forumpolish.com
Sheyr Balkan

Sheyr Balkan


Liczba postów : 6
Data dołączenia : 21/12/2014

Sheyr Balkan Empty
PisanieTemat: Re: Sheyr Balkan   Sheyr Balkan Icon_minitime1Pią Sty 09, 2015 5:38 pm

Przekształcanie materiałów - dobrze, nieorganiczne rzeczy przez kontakt fizyczny. może wyjątkiem będzie piasek? Drobny itd. Mógłby go łączyć potem w jakieś struktury typu ściana do ochrony siebie, innych itd. Oraz do ataku. Drobinki mógłby zbić w kupę oraz rozproszyć. Coś takiego przejdzie?
Powrót do góry Go down
Loki
Administrator
Loki


Liczba postów : 4172
Data dołączenia : 23/05/2012

Sheyr Balkan Empty
PisanieTemat: Re: Sheyr Balkan   Sheyr Balkan Icon_minitime1Sob Sty 10, 2015 12:32 pm

Piasek mógłby być przez kontakt nie z konkretnymi ziarenkami, tylko z jakimś jego zbiorowiskiem. Czyli kładziesz dłoń na połaci piasku i możesz korzystać też z tych drobinek, które po prostu leżą obok dotykanych.
Powrót do góry Go down
https://theavengers.forumpolish.com
Sheyr Balkan

Sheyr Balkan


Liczba postów : 6
Data dołączenia : 21/12/2014

Sheyr Balkan Empty
PisanieTemat: Re: Sheyr Balkan   Sheyr Balkan Icon_minitime1Sob Sty 10, 2015 5:33 pm

Ok. Zatem wprowadzę tę poprawkę.
Powrót do góry Go down
Loki
Administrator
Loki


Liczba postów : 4172
Data dołączenia : 23/05/2012

Sheyr Balkan Empty
PisanieTemat: Re: Sheyr Balkan   Sheyr Balkan Icon_minitime1Nie Sty 11, 2015 12:33 pm

Co prawda w historii są przykłady zdolności, które się teraz z poprawionymi mocami kłócą, ale niech już będzie. Akcept.
Powrót do góry Go down
https://theavengers.forumpolish.com
Sponsored content





Sheyr Balkan Empty
PisanieTemat: Re: Sheyr Balkan   Sheyr Balkan Icon_minitime1

Powrót do góry Go down
 
Sheyr Balkan
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Marvel Universe: The Avengers PBF :: Sprawy organizacyjne :: Karty postaci-
Skocz do: