Marvel Universe: The Avengers PBF
 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Katharine Dissimuler

Go down 
2 posters
AutorWiadomość
Katharine Dissimuler

Katharine Dissimuler


Liczba postów : 12
Data dołączenia : 10/03/2015

Katharine Dissimuler Empty
PisanieTemat: Katharine Dissimuler   Katharine Dissimuler Icon_minitime1Sro Mar 11, 2015 12:33 am

Imię i nazwisko:
Katharine Dissimuler

Pseudonim:
Eis

Rasa:
mutant

Miejsce pochodzenia:
Kanada, Wyspa księcia Edwarda, Charlottetown

Wiek:
17

Frakcja:
X-men (proszę? : ) chyba, że ktoś zechce „źle wpłynąć” na Kath i ją przeciągnąć na stronę czarnych charakterów (buhaha) jako pomocnicę – obie opcje bym chciała fabularnie rozegrać.

Więc wychodzi, że na razie inni bohaterowie albo cywile?

Wygląd:
Katharine zdaje się być utkaną z lodu oraz śniegu bądź wykutą z marmuru za czasów starożytnych rzymian potrafiących nadać zimnemu, białemu kamieniowi wygląd idealnie lejącego się jedwabiu – jej skóra jest blada, mleczna. Aksamitna, choć czasem zdarzały się pojedyncze pryszczyki, pudrowa z natury. Sylwetka jej jest smukła niczym dryfujący powoli lodowiec – dzieło natury – poruszająca się jednakże sztywno, wiecznie prosto, jakby pod bluzką nosiła ściśnięty ciasno gorset. Miłośniczka teatru oraz opery mogła pochwalić się długimi, pajęczymi palcami dzięki którym z łatwością uczyła się gry na pianinie w jednym z miejscowych domów kultury dla młodzieży. Ze swoim niedużym wzrostem, ledwo sto pięćdziesięcioma dziewięcioma centymetrami wzrostu, nie była zbyt wysportowana, jeżeli nie liczyć umiejętności jeździeckich na poziomie zawodowych konkursów. Nogi – zwykłe, nieco zbyt długie, biorąc pod uwagę proporcje między nimi a górną partią ciała gdzie, od bioder, przez żebra, po pachwiny na jej skórze znajdowały się ledwo wyczuwalne zgrubienia układające się w około pięciocentymetrowej średnicy gwiazdki śniegu. Twarz miała dość szeroką, o delikatnie zarysowanej, choć zdecydowanej, linii szczęki i leciutko garbatym nosie, w jej własnym mniemaniu, zbyt dużym w porównaniu do wąskich, subtelnych ust oraz oczu kształtu migdałów i intensywniej barwie wiekowego, niebieskiego lodu. Jedynym rysem charakteru, odróżniającym jej twarz od porcelanowej buzi lalki z końca dziewiętnastego wieku, były naturalnie jasnobrązowe, zawsze ciemno wykończone, brwi oraz często intensywny makijaż nie gardzący czernią, barwami ziemi oraz wszelkimi odcieniami matowego różu aż po równie matowe ciemne fiolety.
Tę delikatną twarzyczkę o niepokojących, choć często przyjaźnie połyskujących, oczach, okalały naturalnie proste włosy, które, jak każda kobieta, Katharine traktowała niezgodnie z ich wrodzoną strukturą podkręcając je na szerokich wałkach bądź na lokówce, by opadały falami na ramiona, płynęły słomkowo - waniliowym wodospadem wzdłuż pleców, aż po wcięcie talii, sięgając na ogół jeszcze niżej, acz fale zawsze nieco ujmują z długości swą objętością oraz wymagającym kształtem.

Charakter:
Cyniczna, znająca biegle język ironii, podobnie jak sarkazmu – każdy, kto wytrzymywał jej ostry język przez ponad rok mógł się już często zwać jej przyjacielem, a z całą pewnością zaufanym znajomym. Introwertyczka, choć nie do końca nieśmiała  Wychodziła z wąskim gronem znajomych piątkowymi wieczorami, czasem nawet jeszcze poprzedzającymi je wieczorami czwartkowymi, oraz następującymi po nich wieczorach sobotnich: następnie jedynie potrzebowała „restartu” - dnia spędzonego nad książką, w domowym dresiku, z nieporządnie, ciasno związanymi włosami. Nie mając wystarczająco czasu w samotności za sobą stawała się poirytowana. Warczała wręcz, najeżona niewidzialnymi kolcami, ciskająca śmiercionośnymi laserami z oczu kremując każdego, kto ważył się do niej odezwać, na miejscu.
Mimo wszystko poszukiwała ciepła, wiecznie mając wrażenie, że od środka jest wchłaniana przez zimno – ciężko przeżywała, gdy osoba, którą dopuściła do siebie, której pokazała tę mniej złośliwą, tę mniej pełną nieświadomie uwodzicielskiego dystansu, czasem skracanego z jej inicjatywy w ramach przekomarzanki, nagle okazywała się być niewartą jej zaufania. Zdawało się, że Kath wiecznie źle je lokowała, mimo wielkiej w tym ostrożności.
Dlatego też większość swojego życia lokowała we własnych zainteresowaniach: namówiła bez większego problemu rodziców, typowych nuworyszy, by wysyłali ją na jazdę konną dwa razy w tygodniu, a także by zainwestowali w maszynę do szycia oraz tkaniny, gdyż interesowała się szyciem eleganckich sukien wieczorowych: wszystkie szyła dla siebie, przez co zaczęły zalegać w szafie, nigdy nie założone. Pisała również prozę, do szuflady.
I zastanawiała się, czy kiedyś w końcu przestanie mieć pecha.

Umiejętności:
-jazda konna
-gra na pianinie (ma to jakiekolwiek znaczenie?)
-inteligencja, teoretycznie jedynie w górnej granicy standardowego ludzkiego, a mimo to skutkujące logicznym, nieliniowym myśleniem (wynik rozwoju pisarskiego oraz charakterystycznego, niestandardowego spojrzenia na świat)

Moce:
-manipulacja lodem i śniegiem – możliwość wytworzenia śniegu,  lodu; tworzenie czasowego zjawiska pogodowego związanego ze śniegiem bądź lodem (grad, śnieżyca) – im większy zasięg zjawiska, tym krótszy możliwy czas go podtrzymania nim wystąpią efekty uboczne;
-manipulacja temperaturą – jedynie obniżanie; aby utrzymać tę temperaturę konieczny jest dalszy wkład mocy; zbyt długie utrzymywanie temperatury wyczerpuje, sprawia, że Katharine zaczyna odczuwać efekty uboczne – podobnie jak z manipulacją lodem oraz śniegiem: im większy zasięg na którym Kath stosuje moc, tym prędzej odczuwa następstwa mocy;
-efekty uboczne: wraz z dłuższym czasem użyciem mocy ona potężnieje, jednakże włosy Kathariny zaczynają bieleć i sztywnieć od mrozu, następnie oczy wydają się zmieniać w niebieski lodowcowy lód, skóra zaczyna powoli skrzyć się niczym pokryta szronem, jak gdyby jej moc zaczynała ją „pożerać” od wewnątrz – umysł Kath, wraz z jej „przemianą”, zaczyna odczuwać efekty „zamarzającego serca”; efekt uboczny ustępuje po dłuższym czasie w ciepłym pomieszczeniu – im dalej Katharine pozwoli sobie „zajść” tym więcej musi zaabsorbować ciepła, żeby „odtajać”; lodowacenie, doprowadzone do ostateczności, przemieni Katharine w bezwolną, bezmyślną istotę bez żadnych potrzeb życiowych, nieumarłą maszynkę, sługę wykonaną z lodu, co byłoby już stanem nieodwracalnym;
-niska temperatura wyzwalająca się wewnątrz organizmu podczas używania mocy hamuje rozwój drobnoustrojów, dzięki czemu Kath nie choruje.

Broń:
mutacja – to wszystko

Ekwipunek:
- Kobiece rzeczy: podręczne kosmetyki typu bibułki matujące, puder, błyszczyk etc.
- Biała aksamitka przerobiona na naszyjnik typu choker, którą zawsze, ale to zawsze, nosiła na szyi.

Historia:
Urodzona na Wyspie świętego Edwarda w Kanadzie, zaznajomiona z chłodem – mieszkała tam przez lata dzieciństwa, bawiąc się na podwórku w rozpiętej kurtce z innymi dzieciakami, cała platynowo-biała, z niebieskimi oczami, wyglądająca jak aniołek. Biegała, śmiała się, choć przez większość czasu próbowała zwrócić na siebie uwagę mamusi – zapracowanej wiecznie pracownicy korporacji, albo tatusia – pracującego parę awansów wyżej niż mamusia. Nie udawało się, przez co mała Katarine, gdy tylko przestała być taka mała i weszła w „trudny wiek”, zwyczajnie zaczynając dorastać, rozpoczęła własną wędrówkę w głąb wrodzonego introwertyzmu.  Z każdym rokiem głębiej zamykała się w swoim pokoju, nie mając po prostu ochoty widzieć ludzi: zamiast tego czytała książki, słuchała muzyki albo ćwiczyła grę na elektrycznym pianinie, coraz zręczniej wyginając zręczne, cienkie niczym wierzbowe witki, palce.
Gdy miała jedenaście lat wzdłuż jej boków zaczęły pojawiać się zgrubienia skóry układające się w płatki śniegu – nie zwróciła na nie nawet uwagi, myślała, że są zwyczajnością, że tak się wchodzi w dojrzewanie.
Chadzała na jazdę konną, na zajęcia z kroju i szycia, a kiedy skończyła trzynasty rok życia ojciec powrócił do domu z wielką wieścią i butelką szampana, którą potem sama dokończyła, gdy rodzice podejrzanie wcześnie zniknęli na piętrze domu.
Mieli przenieść się do USA, gdzie znienawidzony przez rodziców Kath dziadek umarł, nie sporządziwszy w wierze we własne końskie zdrowie testamentu – pozostała bez dziadków czy babć już ostatecznie, a jej ojciec odziedziczył sporą, z całą pewnością bardzo dochodową firmę transportową z siedzibą pod samym Nowym Jorkiem, z dodatkiem niezłej fortunki.
Tak stała się jedynaczką w trzyosobowej rodzince nowobogackich.
Z wielkim, przeogromnym szczęściem odmalowanym w formie poirytowania na jej młodej, bladej buźce siedziała cicho na tylnym siedzeniu auta, gdy zmierzali do Ameryki, przyglądając się przesuwającym za oknem widokom pełnym coraz cieplejszego, im bardziej w kierunku południowym, pełnego lata. Przesunęła po twarzy dłonią, mając dość dziesięciu godzin jazdy niemal bez przerwy, a ciepło jedynie jej dokuczało – poczuła pod palcami, zdenerwowana nagłym napadem rodzicielskiej pseudo troski, chłód. Spojrzała na własną rękę, przygięła palce. Była małą marzycielką – z wielką, cichą radością uwierzyła, że jest wyjątkowa, że jest może jakąś magiczną księżniczką albo wróżką.
Zamieszkali w mieszkalnej dzielnicy w ładnym domu po dziadku, trzynastoletnia dziewczynka po kryjomu wywijała dłonie tworząc śnieżne konstrukcje albo zamrażając swój pokój na postać wnętrz lodowego hotelu, potem zaś odsyłając całe to zimno i śnieżne smugi za okno.
Tak żyła dopóki nie zrobiło się głośno o mutantach – nie wierzyła już do tego czasu ani w teorię o byciu księżniczką, ani o byciu wróżką, dlatego też z łatwością przyjęła w końcu podane jej wytłumaczenie kim jest – z drugiej strony słyszała jak wiele złego się o nich mówiło.
Czasami zaczynała zastanawiać się, czy w głębi też nie jest zła?
Innymi zaś razami mówiła sobie: to głupota! Nigdy nie zrobiłabym nic złego!
Poza tym chodziła do szkoły, kryła swoje niezwykłe umiejętności, jednakże te zarówno niezwykłe oraz zwykłe umiejętności skrzętnie pielęgnowała...


Ostatnio zmieniony przez Katharine Dissimuler dnia Sro Mar 11, 2015 6:04 pm, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry Go down
Loki
Administrator
Loki


Liczba postów : 4172
Data dołączenia : 23/05/2012

Katharine Dissimuler Empty
PisanieTemat: Re: Katharine Dissimuler   Katharine Dissimuler Icon_minitime1Sro Mar 11, 2015 1:25 am

Karta ogółem w porządku, tylko co do mocy parę uwag. Zacznijmy może od efektów ubocznych, bo w zasadzie nie wyjaśniłaś ich jednoznacznie: używanie mocy sprawia, że postać może po prostu umrzeć poprzez zamarznięcie, tak?
Drugie pytanie: w jaki sposób ma wyglądać cofanie efektów mocy? Bo widzę, że manipulacja temperaturą następuje tylko poprzez jej obniżanie, a więc roztopić niczego nie możesz. To trochę mało logiczne i ogółem usunąłbym ten punkt o cofaniu efektów.
Natomiast co do pierwszej zdolności: rozumiem wytwarzanie śniegu i lodu, ale zmienianie jednego w drugie już niekoniecznie. To znaczy, śnieg to JEST lód. Tyle że w formie kryształków łączących się w płatki. Żeby ze śniegu wytworzyć lód trzeba by go najpierw roztopić, a potem znowu zamrozić tak powstałą wodę. Żeby przejść z lodu w śnieg... No, na pewno też należy obniżyć na początek temperaturę, ale... Prawdę mówiąc wątpię, aby w ogóle dało się potem z tej cieczy uzyskać płatki... Więc ten aspekt mocy też bym wykluczył, zostając przy wytwarzaniu śniegu i lodu.
Powrót do góry Go down
https://theavengers.forumpolish.com
Katharine Dissimuler

Katharine Dissimuler


Liczba postów : 12
Data dołączenia : 10/03/2015

Katharine Dissimuler Empty
PisanieTemat: Re: Katharine Dissimuler   Katharine Dissimuler Icon_minitime1Sro Mar 11, 2015 6:05 pm

Zmienione :)
Powrót do góry Go down
Loki
Administrator
Loki


Liczba postów : 4172
Data dołączenia : 23/05/2012

Katharine Dissimuler Empty
PisanieTemat: Re: Katharine Dissimuler   Katharine Dissimuler Icon_minitime1Sro Mar 11, 2015 7:20 pm

Zgaduję, że ta "nieumarła maszynka" się odnosi do braku procesów myślowych, uczuć i tak dalej, a nie nieśmiertelności, więc... Akcept.
Powrót do góry Go down
https://theavengers.forumpolish.com
Sponsored content





Katharine Dissimuler Empty
PisanieTemat: Re: Katharine Dissimuler   Katharine Dissimuler Icon_minitime1

Powrót do góry Go down
 
Katharine Dissimuler
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Marvel Universe: The Avengers PBF :: Sprawy organizacyjne :: Karty postaci-
Skocz do: