Jo Artus

Imię i nazwisko: Jordane Artus; dla znajomków Jordy albo Jo
Pseudonim: Warg
Rasa: Człowiek
Miejsce pochodzenia: La Rochelle, Francja
Wiek: 18
Frakcja: Cywil aspirujący do Young Avengers...?

Wygląd: JoJo nie należy do wysokich dziewczyn, mierzy sobie jakieś sto sześćdziesiąt pięć- sto siedemdziesiąt centymetrów wzrostu. Jest szczupła, ale nie nabita, ot przeciętnie wysportowana młoda kobieta. Postawę i mowę ciała zmienia na zawołanie, przechodząc od aroganckiej smarkuli do przygarbionej neurotyczki.
Długie, czarne włosy spina czy to w kucyk, czy to w kok, grunt, żeby nie wpadały jej do oczu. Oczy swoją drogą ma dość ładne: duże, ciemnobrązowe, ocienione ciemnymi rzęsami. Co tam jeszcze? Śniada, opalona cera, garbaty nos, duże usta, wydatny podbródek i szerokie kości policzkowe. Typowo śródziemnomorski typ urody.
Ubiera się prosto i wygodnie, w luźne ciuchy w ciemnych kolorach, dzięki którym może bez trudu zmieszać się z tłumem. Zazwyczaj są to jakieś dżinsy, podkoszulek, obszerna bluza z kapturem i buty z miękką podeszwą.

Charakter: To typowa introwertyczka, ostrożna i nieufna w stosunku do obcych. Niechętnie się zwierza, woli raczej  bić się z myślami w swoim elitarnym jednoosobowym gronie. Słabo sobie radzi ze słowami, jest za to świetną słuchaczką, cierpliwą, uważną i wyczuloną na szczegóły; nielicznym osobom, które zyskały sobie jej zaufanie zawsze jest gotowa udzielić rady czy pomocy. Zamiast poklepywania po główce preferuje raczej motywujące kopy w tyłek. Dyplomacja zdecydowanie nie jest jej mocną stroną.
Trudno ją wyprowadzić z równowagi, w sytuacji zagrożenia czy stresu potrafi jednak być równie gwałtowna w czynach, jak i w słowach; wpada w szał, jej furia osiąga swoje apogeum, i kilka minut później wszystko wraca do normy. JoJo nie jest pamiętliwa, woli powiedzieć, co jej leży na wątrobie i przejść nad tym do porządku dziennego.
Uważa się za tchórza i egoistkę, i po części ma rację. Czy jednak wynika to z jej natury, czy jest tylko echem dwuletniego okresu, w czasie którego musiała się troszczyć sama o siebie- to się jeszcze okaże.

Umiejętności:

Maskarada: Posiada naturalną zdolność do mieszania się z tłumem. Świetnie kontroluje swoją mowę ciała, dopasowując się zachowaniem do otoczenia. Ponadto ma jedną z tych twarzy, przy których wystarczy zmiana uczesania i makijaż by stać się zupełnie inną osobą.

Moce: Zostały opisane w formie docelowej. Warg jeszcze nie w pełni nad nimi panuje, dlatego skutki prób ich użycia mogą być różnorakie.

Wykrywacz kłamstw: Dzięki swojej mocy jest wyjątkowo wrażliwa na wahania emocji ludzi, co pozwala jej bezbłędnie odróżniać prawdę od ściemy.

Poliglota: Umiejętność łącząca się z jej zdolnościami telepatycznymi. Jo jest w stanie zrozumieć myśli każdej osoby, którą przejmie, niezależnie od jej narodowości, a jej wyczulony na przekazy psychiczne umysł chłonie nowe języki jak gąbka. Wystarczy kilkanaście minut w czyjejś głowie, by biegle opanować jego macierzysty język.

Szybki uczeń: Jak powyżej. Przebywając w cudzym ciele opanowuje też inne umiejętności jego właściciela. Nauczyć w ten sposób może się tylko tego, co stricte dotyczy umysłu, z pominięciem pamięci mięśniowej. Innymi słowy może się dowiedzieć, jak uruchomić pojazd i do czego służą wszystkie wajchy z osobna, ale wciąż nie być w stanie go prowadzić.

Kontrola emocji: Jordy potrafi subtelnie kierować nastrojami zarówno pojedynczych osób, jak i sporych grup ludzi i zwierząt. Jest to co prawda bardzo silna, ale wciąż tylko sugestia, poddani jej ludzie zachowują się więc względnie normalnie, nie jak w przypadku hipnozy.

Przejęcie: Zyskanie kontroli nad istotą żywą. Warg jest w stanie wyślizgnąć się ze swojego ciała i opętać zwierzę lub człowieka. Może przejąć kontrolę tylko nad jednym stworzeniem naraz, a im jest ono prostsze umysłowo, tym proces ten jest łatwiejszy. Poziom trudności znacznie obniża też zmęczenie, zatrucie alkoholem czy strach. Przejęcie psa czy dziecka jest bardzo proste i błyskawiczne, podczas gdy opętanie osoby dorosłej wymaga już nieco większego wysiłku. Osoby bardzo odporne psychicznie mogą opierać się nawet kilka minut, odciąć Jo dostęp do części swoich wspomnień, utrudniać korzystanie z ciała lub też wcale nie pozwolić się kontrolować.
W większości wypadków po przejęciu kontroli nad daną osobą Jo może korzystać ze wszystkich jej umiejętności fizycznych, psychicznych oraz mocy, zyskuje dostęp do jej wspomnień, może zmusić do rozmowy korzystając z jej własnego zasobu słów i gestów, do walki, a nawet do popełnienia samobójstwa. W wypadku tego ostatniego Jo musi jednak na czas ewakuować się z powrotem do swojego własnego ciała.
Przebywając w obcym ciele Jo traci całkowicie łączność ze swoim własnym. Zostaje ono w miejscu, w którym je opuściła, i nie przesyła do umysłu żadnych bodźców. Jest więc ono całkowicie bezbronne i podatne zarówno na ataki, jak i prozaiczne wychłodzenie.

Poskramianie zwierząt: Raz przejęte zwierzęta stają się posłuszne i sterowne za pomocą lekkich impulsów psychicznych. W przypadku zwierząt żyjących w stadzie wystarczy przejąć jedno z nich, by reszta poddała się sugestii i dała się nakierować na dany cel.

Wtargnięcie: Chwilowe oszołomienie przeciwnika. Czasami aby się obronić Jordy nie musi przejmować obiektu. Wystarczy szybki, silny szturm na jego umysł, swego rodzaju mentalny kopniak powodujący chwilowe zamroczenie, dezorientację, nudności czy fizyczny ból. Albo wszystko naraz. Efekt utrzymuje się od kilku do kilkunastu sekund.

A tu taki pan stał... Odczytując nagromadzenie  energii psychicznej  w pomieszczeniach Jo odtwarza przebieg przeszłych zdarzeń, określając ich rodzaj (np. rozmowa, walka, wytężona praca umysłowa), przebieg (towarzyszące mu emocje- np. zazdrość, strach), ilość i rodzaj uczestniczących w nich istot oraz, dość precyzyjnie, jak dawno zdarzenie miało miejsce. Im intensywniejsze zabarwienie emocjonalne zdarzenia, tym dłużej jego ślad utrzymuje się w danym miejscu.

Detekcja istot żywych: Dzięki swoim umiejętnością Jo potrafi wyczuwać obecność możliwych do przejęcia umysłów oraz ocenić do jakich stworzeń one należą.  Moc działa na wszystkie istoty żywe w promieniu około pół kilometra wokół, również w górę i w dół. W przypadku ludzi możliwa jest także ich identyfikacja (dotyczy tylko tych osób, które już kiedyś spotkała).

Broń: Własny umysł i bagaż doświadczeń.

Ekwipunek: Mnóstwo szpargałów upchanych po kieszeniach. Między innymi słoiczek tabletek przeciwbólowych na skutki długich przejęć, telefon, portfel, paczka fajek i zapalniczka, okulary przeciwsłoneczne do zakrywania twarzy.

Historia: Urodziła się 2 maja 1995 roku w La Rochelle, na atlantyckim wybrzeżu, w zupełnie normalnej rodzinie drobnicowych dziennikarzy. Nadnaturalne zdolności Jo zaczęły się ujawniać, kiedy dziewczynka skończyła cztery lata, początkowo przyjmując może nie tyle niewinną, co nie budzącą większych podejrzeń formę. Dzieci, z którymi się bawiła zupełnie nagle wpadały w histerię, zwierzęta atakowały swoich właścicieli, całą rodzinę męczyły chroniczne bóle głowy. Wszystko to jednak wciąż można było uznać za dzieło przypadku.
Kiedy Jordy skończyła osiem lat, pojawiły się sny. Bardzo realistyczne sny, w których była psem, szczurem, sową...
Rodzice początkowo traktowali dziwne opowieści córki z przymrużeniem oka, uznając je za dziecięce fantazje. Dwa lata później sny zaczęły się pojawiać również na jawie. Zdarzało się, że Jordy mdlała na środku ulicy i nie dawała się docucić przez dobre kilkanaście minut, po przebudzeniu zaś opowiadała kolejną historię, jak to obserwowała siebie i zgromadzonych wokół ludzi z perspektywy krążących w górze mew.
Lekarze, szanowani neurolodzy i psychiatrzy, specjaliści od zaburzeń snu- wszyscy byli bezradni. Nie byli w stanie postawić żadnej diagnozy, ani chociaż powstrzymać niebezpiecznych omdleń.
Do dnia swoich dwunastych urodzin Jordy kilkakrotnie zmieniała szkoły. Wszędzie, gdzie się pojawiała prędzej czy później jej umiejętności wychodziły na jaw, i stawały się obiektem kpin albo zaczepek. Jo nigdy nie pozostawała dłużna swoim prześladowcom, co kończyło się dla nich raczej nieprzyjemnie.
Widząc zmartwienie rodziców, konsternację lekarzy i strach rówieśników zastanawiała się, co jest z nią nie tak. Kiedyś od dalszej rodziny usłyszała, że jej pra-prababka przejawiała podobne „odchylenia od normy”. Uważano, że na starość zaczęła tracić zmysły i powszechnie nazywano Wariatką Cosette. Ona sama nazywała siebie wargiem i odsyłała zabobonnych sąsiadów do diabła. Więcej Jordy się nie dowiedziała, samo już to, że być może nie była jedyną dziwaczką w rodzinie nieco podniosło ją na duchu.
Z domu uciekła w kilka tygodni po swoich szesnastych urodzinach. Nie planowała tego. Wracała późnym wieczorem do domu, napadło ją czterech typów, bała się, straciła panowanie nad sobą... Nigdy wcześniej nie przejmowała tak szybko, nigdy też nie używała obcych ciał do walki. Całe zajście było bardzo szybkie i bardzo krwawe, jeden z gości uciekł, reszta prawdopodobnie nie przeżyła. Jory po powrocie do swojego ciała pozbierała się i uciekła, oszołomiona i przerażona tym, co zrobiła.
Bała się, że ją znajdą- kumple tamtych facetów, policja albo wojsko, sama nie wiedziała, co byłoby najgorsze. Spanikowała, spakowała trochę rzeczy i wyjechała z miasta pierwszym porannym pociągiem.
Zaczęły się miesiące tułaczki, w czasie których nigdzie nie zostawała dłużej niż kilka dni. Wkrótce po ucieczce zgłoszono jej zaginięcie, jej zdjęcia pojawiały się w lokalnych gazetach, wisiały na każdym posterunku policji. Przez pierwsze  tygodnie unikała więc wychodzenia do ludzi, całe dnie spędzając w kryjówkach. Kiedy poszukiwania przycichły, pieniądze zabrane z domu już dawno się skończyły, i musiała szybko znaleźć nowe źródło utrzymania; aby przeżyć, zaczęła wykorzystywać swoje zdolności do drobnych kradzieży. Nisko upadła; pomyśleć, że kiedyś oglądając w wiadomościach wyczyny superbohaterów marzyła o zostaniu jedną z nich...

W umiejętnościach masz parę rzeczy, które bardziej pasują do mocy. Wykrywanie kłamstw, uczenie się języków albo zdobywanie informacji będąc w czyimś ciele - to wypadałoby przenieść.

A teraz co do ograniczeń... Oczywiście standardowo - potężniejsi od Ciebie telepaci, bóstwa oraz osoby o rozdwojonej jaźni czy wyjątkowo silnej woli będą odporni na manipulacje. W przypadku wykrywania kłamstw - tę zdolność również można oszukać, tak jak wariograf i inne metody. Nie jest to łatwe, ale zdarza się. Przy wykrywaniu istot żywych - inni telepaci czy magowie mogą ukryć siebie lub innych, plus osoby typu Magneto czy Juggernaut - przez ich hełmy - też będą niedostępne. Psychometria z kolei może zostać zakłócona przez inne energie - i tak dalej. Poza tym... Jak sama napisałaś - zaczniemy od początkującego poziomu i moce będą się stopniowo rozwijać.

Reszta karty jest okej, więc w zasadzie przenieś tylko te kilka pozycji z umiejętności do mocy i będzie akcept. Powiedz mi jeszcze: chcesz od razu zacząć rekrutację do YA czy wolisz najpierw luźno z kimś popisać?

Poprawiłam kartę, z ograniczeniami oczywiście się zgadzam. Jeśli to ode mnie zależy, to rekrutację możemy zacząć od razu, a co.

Akcept i zaraz się odezwę przez PM odnośnie rekrutacji.