Crossbones

Imię i nazwisko: Brock Rumlow
Pseudonim: Crossbones
Rasa: Człowiek
Miejsce pochodzenia: Nowy Jork, mimo że jego przodkowie pochodzili z Rosji.
Wiek: Około 40.
Frakcja: Czarne Charaktery (terrorysta z zamiłowania, dawny członek Hydry).

Wygląd:Rumlow jest wyjątkowo rosłym mężczyzną, którego wzrost i umięśnienie przywodzą na myśl zawodowego zapaśnika lub kulturystę. Zaprawiony w bojach i doświadczony życiem, budzi wrażenie liczbą blizn i śladów, które nosi jego ciało. Poza tym znajduje się na nim kilka tatuaży, pamiątek po pobycie w wojsku, gangach, oraz szeregach Hydry.
Kiedyś był nawet przystojnym mężczyzną, o dość topornej, ale podobającej się niektórym kobietom twarzy. Znacznie się to jednak zmieniło, gdy podczas jednej z akcji (wojskowych) na ulicach Stambułu, jego twarz została trwale oszpecona. Poparzony przez dziwne chemikalia, w których zbiornik przypadkowo strzelił, aktualnie jest brzydki jak noc. To też skłoniło go do powrotu na ścieżkę bezprawia, o której więcej powie wam sekcja "Historia".
Warto też wspomnieć o jego pancerzu. W walce, Crossbones zakuty jest w potężny, stalowy pancerz, którego nie imają się pociski z ręcznej broni palnej. Czarny napierśnik zawsze ozdobiony jest wymalowanymi sprayem, skrzyżowanymi piszczelami, zaś na masce (także pełniącej funkcje ochronne) widnieje symbol czaszki. Pod rękawicami znajdują się uchwyty, do których można podwiesić dodatkową broń, co jeszcze dodatkowo poszerza potencjał militarny Brocka. Cała konstrukcja zapewnia Brockowi ogromną wytrzymałość, niestety kosztem mobilności. Mimo tego, że jest zbudowany jak tur, szybko się męczy od noszenia wielokilogramowej blachy na plecach. Tym bardziej, że poza nią trzyma pod ręką także wiele rodzajów broni i amunicji, o których później.

Charakter: Crossbones słynie w całym przestępczym światku ze swojej bezwzględności i zamiłowania do destrukcji. Lubi od czasu do czasu wysadzić jakiś szpital, czy szkolny autobus. Ewidentnie pokazuje to, że jest szalony. Nie oznacza jednak, że bezrozumny. Brock bowiem kieruje się nieco zwierzęcą, ale wyjątkowo skuteczną logiką i nigdy nie waha się korzystać ze swojej wiedzy, czy doświadczenia. Wielokrotnie udowadniał także, że jest lojalny i dotrzymuje obietnic, gdy już zdecyduje się jakąś złożyć. Trzyma blisko swoich przyjaciół, oraz osoby z którymi łączy go dług wdzięczności (jest winien przysługę kilku ważniejszym członkom Hydry i Taskmasterowi).
Szanuje swoich podwładnych, którzy w większości dzielą te same zainteresowania co on. Zdarza mu się jednak lekceważyć przeciwników, zwłaszcza, gdy należą do płci pięknej.
W ogóle, jeśli chodzi o kontakty z kobietami, Brock nie jest specjalnym mistrzem. Jego pierwszym kontaktem seksualnym był gwałt, od której to metody nie odchodzi do dzisiaj. W kontaktach biznesowych szanuje kobiety, ale tylko te, które udowodniły mu swoją siłę i hart ducha. Można to od biedy określić jako dobrą cechę...

Umiejętności: Crossbones posiada ogromne doświadczenie, jeśli chodzi o walkę zbrojną. Trenowany kolejno przez wiele różnych frakcji, zna techniki, które czynią z niego wyjątkowo niebezpiecznego przeciwnika. Na samym początku, wytrenowany przez ciężkie warunki i ulicznych watażków, później przez armię USA, a potem przez Taskmastera i Hydrę.
Jest mistrzem strzelectwa, potrafiącym wyciągnąć 100% z każdego rodzaju ziemskiej broni, oraz specjalistą od wymienionych sztuk walki: Krav Maga, Systema, Keysi Fighting Method oraz Arnis (to konkretne to filipińska metoda walki na noże, nie wręcz). Doskonale pilotuje pojazdy cywilne, jak i pancerne (za wyłączeniem samolotów, którymi nie miał okazji kierować zbyt wiele razy).
Umie naprawiać swoją broń i pojazdy w trudnych warunkach, a także wzbogacać je o nowe elementy. Inna sprawa, że takie podkręcone maszyny zwykle długo nie działają.
Posiada dryg do dowodzenia ludźmi i koordynowania ich działań, co czyni z niego jednego z lepszych przestępczych dowódców na świecie. Rzecz jasna, nie ma żadnego doświadczenia w prowadzeniu kampanii wojennych i dłuższych działań zbrojnych, a cały jego potencjał skumulowany jest na taktyce pojedynczych starć.
Posiada podstawowe przeszkolenie, poparte wieloma własnymi "eksperymentami", dotyczące obchodzenia się z bronią palną.
Ponadto umie mówić po angielsku i rosyjsku, oraz zna procedury którymi kieruje się wojsko USA oraz Hydra (w skali pojedynczych żołnierzy, nie szefostwa).

Moce: Brak.

Broń: Przy sobie nosi zawsze karabiny AK-47, i TAR-21 (skrzyżowane na plecach). Pod napierśnikiem wciśnięty ma pistolet Desert Eagle, przeznaczony do samoobrony w trudnych sytuacjach. Pod rękawicami pancerza widnieją uchwyty, w których może, ale nie musi być umieszczana broń ciężka, taka jak granatniki i miotacze ognia (wypada jednak nadmienić, że korzystanie z miotacza niemal całkowicie pozbawia Crossbones'a możliwości ruchu). Na plecach zbroi, w okolicach lędźwi, znajduje się skrzynka wypełniona po brzegi amunicją do aktualnie wykorzystywanych rodzajów broni. Pełni też ona pewną funkcję obronną w wypadku ataków od tyłu.
U pasa, niezależnie czy jest w zbroi, czy po cywilu, trzyma długi, ząbkowany nóż oraz kilka tzw. bomb rurowych.

Zaopatrzenie: Przede wszystkim, podstawowym zasobem Crossbones'a są jego ludzie. Wynoszeni po cichu z każdego miejsca, w którym znalazł się Brock, ci stronnicy stoją za nim murem i w pełni pochwalają jego ludobójcze zapędy. Są różnie, nieregularnie uzbrojeni (nie uświadczy się jednak u nich broni ciężkiej), toteż wyglądaliby jak zwykli bandyci, gdyby nie określony symbol. Noszą oni bowiem maski z wzorem czaszki, podobnie jak ich przywódca. On sam, często nazywa ich pieszczotliwie "Szkieletową Załogą".
Raczej każdy z nich ma jakiś swój dobytek i broń, którą może zaszaleć. Często jednak brakuje do niej amunicji, która zużywa się w ogromnym tempie na potrzeby Crossbones'a. Wywołało to u nich znaczny rozwój pasji złomiarskiej, dzięki której, zostawieni samym sobie, będą w stanie odlewać pociski ze zgromadzonych, metalowych śmieci i prochu.
Są to zazwyczaj byli wojskowi i byli żołnierze Hydry, co oznacza ni mniej, ni więcej, że znajdzie się wśród nich zarówno totalna hołota rządna krwi, jak i całkiem porządni ludzie ze skrzywieniami psychicznymi. Aktualnie ich liczba wynosi dwadzieścia pięć osób, zaś ważniejsze zasoby Brocka które przechowują to nadprogramowe karabiny, kilka skrzyń z C4, oraz racje żywnościowe... będące swoją drogą jedną z niewielu rzeczy, których bandzie nie brakuje.
Cały oddział porusza się po pustynnym Afganistanie (o nim w następnej sekcji) przy pomocy trzech odrestaurowanych, sowieckich transporterów opancerzonych BTR-70. Słowo "opancerzony" ma tutaj jednak drugorzędną kwestię, bowiem działa są całkiem niesprawne i niezdolne do strzału. Mimo to, są w stanie swobodnie poruszać się po skalistych i pełnych pułapek górach bez zbytniego problemu.

Historia: Urodził się on 40 lat temu w Nowym Jorku. Wychowywany przez samotnego, zamieszanego w światek przestępczy ojca, szybko zszedł na drogę bezprawia. Nauczył się walczyć o swoje przy użyciu brutalnej siły, oraz zrozumiał, jak zjednywać sobie ludzi z nizin społecznych. Szybko stał się przywódcą gangu Dzikusów (ang. "Savage Crims"), który zdominował młodociane dno społeczne NYC. Nie dopuścił się wtedy jednak ani jednego morderstwa, które popełnił dopiero potem.
Pewnego dnia do meliny, w której ukrywali się Dzikusy, przyprowadzono młodą, teksańską dziewczyną. Została ona przedstawiona jako Rachel, siostra dwóch ważniejszych członków bandy. Bracia chcieli ją wprowadzić w swoje towarzystwo, więc postanowili wpierw przedstawić ją Brock'owi. Ten poprosił o chwilę prywatności z dziewczyną, mającą wtedy piętnaście lat, po czym zabrał się do dzieła. Brutalnie pobił Rachel i przypuszczalnie zgwałcił. Zabiłby ją, gdyby nie interwencja przerażonych krewnych ofiary. Przyszły Crossbones dobył noża i obronił się przed nimi, jednego przecinając niemal wpół.
Potem, gdy zorientował się, co zrobił, szybko zbiegł, zostawiając cały swój dorobek w miejscu zbrodni. Zostałby prędko złapany, gdyby nie nieoczekiwana pomoc ze strony jednego ze słynnych, kostiumowych złoczyńców - Taskmastera. Najemnik przygarnął go, licząc na to, że ta decyzja kiedyś mu się opłaci. Nauczył pełnego potencjału Brocka jak dobrze korzystać z broni palnej, oraz wielu sztuk walki wręcz. Na sam koniec, załatwił mu nową tożsamość, pod którą wysłał przyszłego Crossbones'a do punktu werbunkowego armii USA. W zamian za pomoc, nakazał dzieciakowi przyrzec, że pomoże nauczycielowi, gdy przyjdzie taka potrzeba. Zafascynowany nowymi umiejętnościami, rzecz jasna się zgodził, jednak do dnia dzisiejszego nie widział Taskmastera ani razu.
Tak czy inaczej, znalazł się w końcu w armii Stanów Zjednoczonych. Wielokrotnie wykazał się umiejętnościami w boju, zarówno prawdziwym (interwencje w krajach arabskich), jak i bardziej kameralnym (walka z kartelami narkotykowymi w Meksyku). To właśnie podczas jednej z operacji, rozbijania siatki łowców niewolników w Turcji, stał się tym kim jest teraz. Przez przypadek strzelił w pojemnik z chemikaliami, który poparzył jego twarz i wypaczył ją na całe życie. Rana pogorszyła też stan psychiczny Brocka, który w napiętnowanym bólem szale zaczął strzelać do swoich kolegów z oddziału. Podobnie jak za pierwszym razem, gdy dopuścił się czegoś podobnego, uciekł. Przybrał tożsamość Crossbones'a, wzorując swoją maskę na tej, którą widział u Taskmastera.
Jednak to nie najemnik zjawił się w chwili próby Rumlowa, a Hydra. Neonazistowska organizacja wcieliła go w swoje szeregi, po których szczeblach wspinał się z niesamowitą prędkością. Był niezwykle zadowolony z tej pracy, która polegała w gruncie rzeczy na robieniu wszystkiego co zakazane, do czasu. W pewnym momencie, gdy stał się kapitanem drużyny, jego praca zaczęła go nudzić. Papierkowa robota narastała, a akcje polowe zanikały. Powoli stawał się zgnuśniałym weteranem, niegodnym nosić dalej własnej maski. W tym właśnie momencie zdecydował się, że wypada opuścić Hydrę. Zebrał swoich nagromadzonych przez czas służby stronników, zarówno z owej organizacji, jak i z wcześniejszych. Potem "złożył wypowiedzenie" z organizacji, dokonując grabieży jednego z jej magazynów broni. Dzięki kontaktom w wojsku dostał się do zdestabilizowanego Afganistanu, by wraz ze swoją "Szkieletową Załogą" cieszyć się wyżynką. Nie do odróżnienia od większości szajek terrorystycznych kręcących się po kraju, przez dłuższy czas pozostawał nieuchwytny. Wraz ze swoimi ludźmi prowadził koczowniczy tryb życia, napadając Beduinów i ich wzorem, ruszając dalej na szlak. Najpierw korzystali z koni, wielbłądów, oraz osłów. Potem jednak udało im się wygrzebać z piasku trzy rozsadzone przez miny radziecki transportery opancerzone. Jego ludzie podjęli ogromny trud, by przywrócić je do stanu używalności, jednak udało się.
W chwili, w której zaczyna się rozgrywka, w głowie Crossbones'a uroiły się nowe, znacznie groźniejsze plany, mogące dotknąć czegoś większego, niż tylko kawałka zapomnianej przez Boga pustyni...  

Offtopowy Komentarz:

Akcept, przy czym co do pilotowania - logiczne, że z pozaziemskimi pojazdami mogą być problemy.