Marvel Universe: The Avengers PBF
 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Sophie

Go down 
2 posters
AutorWiadomość
Sophie

Sophie


Liczba postów : 12
Data dołączenia : 15/08/2015

Sophie Empty
PisanieTemat: Sophie   Sophie Icon_minitime1Sob Sie 15, 2015 2:38 pm

Imię i nazwisko: Sophie Anna Wilson

Pseudonim: brak

Rasa: Człowiek- medium

Miejsce pochodzenia: Londyn, Anglia

Wiek: 23 lata

Frakcja: Cywil

Wygląd: Zastanawiałeś jak wygląda anioł? Jak Sophie. Może i nie ma skrzydeł, ale cała jej eteryczna wręcz postać nasuwa tylko to skojarzenie. Jest delikatna, a gładkość jej skóry nasuwa na myśl najdroższe jedwabie. Policzki, drobne, rumiane. Cerę ma jasną, świetlistą. Dłonie widać, że nie są zniszczone ciężką pracą. Jest średniego wzrostu i wyjątkowo kruchej postury. Talię ma ładnie zarysowaną, biodra i piersi podobnie. Nie są ogromne, ale wystarczająco kształtne by nikt nie mylił jej z chłopcem. Dziewczyna ma długie białe włosy sięgające do pasa. Są gładkie i lśniące. Tęczówki mają tak chłodny odcień błękitu, że zdają się być niemal srebrzyste.
Sposób w jaki się przemieszcza jest niedopisania. Zdawać by się mogło, że sunie w powietrzu nie dotykając stopami ziemi. W każdym jej geście, skinieniu dłoni czy mrugnięciu okiem jest czysta gracja.
Kiedy zbyt długo używa swojej mocy lub za jednym zamachem dużej jej dawki na powierzchni skóry Sophie pojawiają się tatuaże w różne mityczne symbole i runy. Początkowo są lekko różowe, jeśli jednak mija zbyt wiele czasu stają się one czerwone i palą dziewczęcą skórę stają się żywymi ranami, ale by doprowadzić do tego stanu musi naprawdę zużyć potężne nakłady swojej energii i jeszcze nigdy jej się to nie udało. Po zakończeniu używania mocy zmieniają kolor na czarno szary i po kilku godzinach znikają zupełnie
Ubiera się różnie. Zależnie od potrzeby. Kiedy idzie na miasto na zakupy zakłada zwykle czarną, szeroką bluzkę odsłaniającą jej ramiona o długich rękawkach. Białe spodenki są tak, krótkie, że niemal zupełnie zasłania czarny materiał. Na nogach są wysokie czarne kabaretki i czarne baleriny. Szyję zdobi srebrny medalion.
Kiedy jest w swojej piwnicy i spełnia się w swojej roli jej wygląd zmienia się kompletnie. Przypomina wyglądem kapłanki z męskich nocnych marzeń. Cieniutki, niemal prześwitujący materiał otula jej ciało, zasłaniając biust i spływając w długą do ziemi spódnicę z rozcięciami po bokach odsłaniając całe uda. Na szyi wisi jej wiele różnej długości naszyjników, medalionów i poprzeplatanych w wisiorach kryształków, kamieni, piór i innych magicznych symboli. Na prawej dłoni i całym ramieniu rozciąga się smuga srebrnego łańcuszka mieniącego się niczym poranna rosa, setkami maleńkich diamencików. Nogi ma bose i tylko parciane bransoletki z kryształami górskimi ozdabiają je. Na czole niczym diadem spoczywa skrzący się kamyk zawieszony delikatnie wzdłuż jej głowy na włoskach.

Charakter: Jak może się zachowywać dziewczyna, która odkąd skończyła kilka lat widziała duchy, rozmawiała ze zmarłymi a także potrafiła przewidzieć prezent pod choinkę? O dziwo całkowicie normalnie. Jest spokojna, uśmiechnięta i serdeczna. Potrafi słuchać ludzi i to nie tylko tych żywych. Jest wyjątkowo odważna. Widziała wiele i niewiele jest ją w stanie zaskoczyć. Mimo pogody ducha kiedy korzysta ze swoich darów staje się poważna i dużo dojrzalsza niż mógłby pokazywać to jej wiek. Nie dba o ludzi, którzy nie potrafią szanować innych z szacunkiem, którego ona do każdej żywej i już nieżywej istoty ma wiele. To dobra dziewczyna, która zna swoje obowiązki i nie ucieka od nich.

Umiejętności: Zna niemal wszystkie metody przepowiadania przyszłości od używania wahadełka, przez tarota, aż do wieszczenia z górskich strumieni. Zna runy, łacinę i język francuski by dobrze radziła sobie z rozszyfrowywaniem pozostawionych jej ksiąg – jeśli jednak nie zna jakiegoś dialektu zwraca się z pomocą do duchów. Zna się na używaniu licznych magicznych artefaktów (wie o nich z ksiąg – czasem zajmuje jej więcej czasu, aż opanuje używanie czegoś, ale prędzej czy później daje radę.). Uczy się zielarstwa i sporo już umie, a czego jeszcze nie to może doczytać. Wykonywanie eliksirów

Moce: Sophie ma ich kilka:
* Widzi przyszłość – dzieje się to albo spontanicznie, albo po skupieniu. Podobnie często przyszłość objawia się jej w czasie snów. Wizje są odzwierciedleniem przyszłości dla danego biegu zdarzeń i mogą być albo długie, konkretne i wiele mówiące, albo są to tylko urywki obrazów nie podających zbyt wiele konkretów.
* Widzi duchy i potrafi je przyzywać wedle swoich potrzeb, ale dobrze wie, że nigdy nie należy nadużywać swoich mocy i cierpliwości duchów… nie warto próbować. Czasem pozwala również przejąć na chwilę władzę nad jej ciałem, ale nigdy na długo i tylko w czasie seansu.
* Telekineza – słaba – tylko około 3 kilogramów – tyle by przenosić książki z półek czy sięgnąć po solniczkę podczas gotowania kiedy ta jest przy stole.
* Smakując czyjąś krew potrafi wiele powiedzieć na jego temat – jaką ma moc, czy jest człowiekiem czy nie – jeśli spotkała się kiedyś z daną istotą to wie kim jest, jeśli nie to wie jedynie, że ktoś nie jest z ziemi.
* Widzi aury
* Empatia i współodczuwanie – to drugie tylko przy bliskich jej osobach.
* Święta krew – gdy ktoś napije się jej krwi zostaje uleczony. Rany się zabliźniają i podobnie pokonane są choroby – ale tu do tych cięższych potrzebna jest regularna kuracja, ale dziewczyna o wiele bardziej woli leczyć ziołami i miksturkami.
Broń: Brak

Ekwipunek: Jakieś drobne i telefon komórkowy

Historia: Co kiedy anioł sypia z diabłem? Trudno powiedzieć. Sophie może i nie jest prawdziwym aniołem, ale to co wywołało w jej życiu pojawienie się tej demonicznej istoty wiele zmieniło.
Zacznijmy jednak od początku. Sophie przyszła na świat śnieżnej nocy, gdzie pod gęstymi chmurami skrzył się srebrzysty księżyc. Dziewczyna nie znała swojego ojca – zostawił jej matkę gdy tylko dowiedział się o ciąży. Tchórz. Matką wieszczki była typowa kobieta w średnim wieku. Nie była zamożna, ale wiązała koniec z końcem i to się liczyło.
Kiedy Wilson skończyła cztery latka coś w jej życiu zaczęło się zmieniać. Widziała ludzi, których nie widzieli inni. Jedni wydawali się straszni, inni otaczali dziewczynę troską gdy jej matka pracowała i zostawiała maleńką samą. Oczywiście matka bagatelizowała to o czym opowiadało dziecko bo przecież tylu z jej rówieśników miało wymyślonych przyjaciół, że wydało się jej to normalne. W końcu w wieku 7 lat, po rozmowie ze zmarłą babką przestała mówić swojej rodzicielce o spotykanych osobach. W szkole też nie chwaliła się tym co widziała choć nikomu nie umknęły momenty jak białowłosa wpatrywała się w pustą przestrzeń lub mówiła do kogoś kogo przecież nie było.
Cztery lata później przeprowadziła się do stanów i wtedy zaczęła widzieć obrazy, które niedługo potem miały miejsce. Działo się to coraz częściej, a wizje były bardziej konkretne. Straciła radość świąt i prezentów urodzinowych, ale ze względu na matkę uśmiechała się radośnie i dziękowała z miłością za wszystko. Tu znów nie dzieliła się swoją wiedzą – i tak nikt by nie uwierzył, a chciała uchodzić za na tyle normalną na ile było to możliwe.
W ostatni dzień liceum wychodząc ze szkoły przed oczami stanął jej obraz – matka cała we krwi, a nad jej ciałem pochylony mężczyzna. Sophie puściła się biegiem w kierunku domu jakby swoim szybkim powrotem mogła zmienić przeznaczenie. Niestety nie zmieniła. Gdy tylko przekroczyła próg zobaczyła tylko szkarłat. Napastnik szybko uciekł, a dziewczyna straciła to co najważniejsze.
Kilka godzin błądziła bez celu po mieście po powrocie z komisariatu. Nie potrafiła znaleźć sobie żadnego miejsca. Nie chciała wracać do domu. Nie mogła, a nie miała żadnej innej rodziny. Wtedy na ulicy zobaczyła jego. Czarne włosy i szkarłatne tęczówki. Biła od niego moc i wtedy pierwszy raz zaczęła widzieć barwy świata. Ludzie i wszelka żywa materia lśniła setkami kolorów, ale on był między nimi niczym słońce topiąc w swoim blasku wszystko dookoła.
Przez kilka tygodni czuła się jak we śnie. Zagłuszona potęgą mężczyzny spędziła wiele długich nocy wraz z nim nie wiedząc co się dzieje. Zwykle uważała się za rozsądną, a tu zachowywała się jak pod urokiem… i może tak było? Przez te dni poznała choć trochę tajemniczego osobnika. Nazwał się Lucjusz i stwierdził, że jest diabłem. Czy była to prawda? Na pewno było w nim coś demonicznego. Czy miała coś do gadania? Niewiele. Zakomunikował jej, że od teraz będzie mu pomagać. W sumie wygodny układ. On doprowadził w niezwykły sposób jej dom do ponownego użytku i zapewnił jej stabilną przyszłość i kartę płatniczą, którą ilekroć dziewczyna płaciła zawsze miała dość środków na wszystkie zakupy. Zapełnił również piwnicę Sophie w liczne tajemnicze księgi, które miała czytać i których miała się uczyć. To było jej zadanie. Uczyła się i jak tylko pojawiał się ponownie w jej domu miała wykonywać jego polecenia – wieszczyła mu o różnych ludziach, którzy byli przydatni demonkowi, czasem raczył się jej krwią, a czasem wysyłał jej klientów, by im przepowiadała przyszłość, a także wykonywała różne mikstury – on zarabiał ona się uczyła. Wszystko przemyślane dokładnie. Nie mówiąc już o wspólnych chwilach gdy byli sami. Nie była to miłość, ale obojgu ten układ pasował. W czasie tych kilku lat obudziły się w niej pozostałe moce, a także zyskała ogromną wiedzę, którą dalej poszerza – bardzo ciężko przeczytać dwa wypełnione stosami książek wielkie pokoje – jakoś tak były znacznie większe niż mogłoby się zdawać. Magia. Zrobił jej nawet gabinet… specjalny oczywiście. Kiedy to wszystko miało miejsce? Nie wiedziała, ale nie musiała o tym myśleć. Dzięki wielkiej ilości pracy i nauki nie musiała myśleć o tragedii utraty matki, ale i tak czas leczy rany.
Czy warto coś dodać? Może to, że kilka tygodni wcześniej podczas wizyty Lucjusz podrzucił jej małego szczeniaka – zwierzęta widzą dużo więcej niż ludzie a do domu gdzie były już dwa  koty kręcące się między dziesiątkami duchów psiak wprowadził dużo więcej radości. Słodki, pocieszny kundelek.


Ostatnio zmieniony przez Sophie dnia Sob Sie 15, 2015 3:21 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Loki
Administrator
Loki


Liczba postów : 4172
Data dołączenia : 23/05/2012

Sophie Empty
PisanieTemat: Re: Sophie   Sophie Icon_minitime1Sob Sie 15, 2015 3:03 pm

Co do sprawdzania się wizji - różnie bywa, bo przyszłość nie jest stała, wszystko na nią wpływa, w związku z czym łatwo może się zmienić. MG będzie Ci w razie czego podawać co zobaczyłaś. Uznawaj to za najbardziej prawdopodobną w danym momencie wersję przyszłych wydarzeń.
Robienie eliksirów to nie moc, tylko umiejętność, bo nie wykorzystujesz żadnych nadludzkich zdolności - każdy może to zrobić, gdy przeczyta przepis. Przenieś po prostu do odpowiedniej rubryki.
Przy leczeniu krwią - standardowo: bez odtwarzania utraconych kończyn czy organów wewnętrznych.
Powrót do góry Go down
https://theavengers.forumpolish.com
Sophie

Sophie


Liczba postów : 12
Data dołączenia : 15/08/2015

Sophie Empty
PisanieTemat: Re: Sophie   Sophie Icon_minitime1Sob Sie 15, 2015 3:22 pm

Poprawiłam, mam nadzieję, że teraz będzie wszystko dobrze :)
Powrót do góry Go down
Loki
Administrator
Loki


Liczba postów : 4172
Data dołączenia : 23/05/2012

Sophie Empty
PisanieTemat: Re: Sophie   Sophie Icon_minitime1Sob Sie 15, 2015 3:29 pm

Akcept.
Powrót do góry Go down
https://theavengers.forumpolish.com
Sponsored content





Sophie Empty
PisanieTemat: Re: Sophie   Sophie Icon_minitime1

Powrót do góry Go down
 
Sophie
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Marvel Universe: The Avengers PBF :: Sprawy organizacyjne :: Karty postaci-
Skocz do: