Marvel Universe: The Avengers PBF
 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Doppelganger

Go down 
2 posters
AutorWiadomość
Doppelganger

Doppelganger


Liczba postów : 7
Data dołączenia : 07/07/2012

Doppelganger Empty
PisanieTemat: Doppelganger   Doppelganger Icon_minitime1Sob Lip 07, 2012 11:11 pm

Imię i nazwisko: Brak

Pseudonim: Doppelganger

Rasa: Potwór

Miejsce pochodzenia: Laboratorium Magnusa

Wiek: Brak danych

Frakcja: Neutralny

Wygląd: Doppelganger to mierzący 205 centymetrów potwór o trzech parach rąk oraz sześciu parach białych oczu pozbawionych tęczówek, źrenic czy czegokolwiek... Jego oko to, po prostu białe coś. Warto nadmienić jednak , że każda para oczu ma inny rozmiar, choć mimo wszystko każdą parą widzi tak samo dobrze. Ma budowę atletyczną, chociaż siłę znacznie większą. Doppelganger jako jeden z nielicznych nie nosi stroju czy jakichkolwiek ubrań. Jego skóra w dotyku może wydawać się groteskowa i nieludzka a jej barwa przechodzi z czerni w kolor bordowy nieco przyciemniony. Dodatkową dawkę grozy w jego prezencji nadają usta, które są czarne, dość małe i wąskie jednak w jamie ustnej czyhają całe szeregi zębów ostrych jak brzytwa. Istota z postawy może wydawać się spokojna i dumna jednak, gdy tylko spojrzy się w głąb par oczu oraz jego budzący grozę uśmiech... Tak czy owak, ze spokojem niema to nic wspólnego. Warto nadmienić, że jego stopy nie mają palców i dość skrajnym tematem... Nie nosi ubrań, więc część pomyśli o jego goliźnie w dolnych partiach, więc od razu mówię, że potwór niema członka.

Charakter: Potwór utożsamiał dawniej same złe cechy a jego intencje były podobne jednak po wielu latach samotności nieco się odmienił i zyskał wiele cech (moim zdaniem) pozytywnych od, których zaczniemy. Doppelganger był niegdyś dzikim i bestialskim stworzeniem pozbawionym logicznego toku rozumowania i własnej woli. Dzisiaj istota ta to dość inteligentny i sprytny drań. Potwór jest dalekowzroczny, jeśli coś planuje to może się to urzeczywistnić wiele miesięcy później. Stara się logicznie rozumować co przychodzi mu z łatwością, kiedy nie jest w szale. Niestety, w walce jest bezdusznym i krwiożerczym potworem, który nie ogranicza się jedynie do bicia. Rozpruwanie swoimi swoimi ostrzami przeciwnika, spowicie się krwią znienawidzonego przeciwnika a krew godnego wroga zakosztować... Nawet, gdy służył Magnusowi nie był aż tak odrażający w walce jednak śmierć Shriek oraz nienawiść do Scorn odcisnęła piętno na jego psychice. Przy każdym ciosie część tej nienawiści uwalnia. Pomimo tego istota nie zabija już dla czystej przyjemności. Śmierć każdego już nie jest wstanie mu jej dostarczyć, więc przestał widzieć sens w bezmyślnym mordzie. Walka, w której jest jakiś cel potrafi jedynie dać satysfakcje. Nic zatem dziwnego, że często walczy z drobnymi przestępcami, czy też sporadycznie ze stróżami prawa, choć tych głównie po to , aby karmić się ich strachem no i rzecz jasna dla poprawienia sobie humoru... Jednak nie zabija. Ma swoje zasady, których ściśle przestrzega. Nazywa je czasem kodeksem, który sam wymyślił będąc w kanałach aby mieć czym się kierować. Zasady te są jednak dość niekonwencjonalne co skutkuje postrzeganiem jego osoby jako o dość groteskowej moralności jednak jego decyzje zwykle są słuszne nawet, jeśli są pozbawione dobra i litości. Jego historia wyrobiła w, nim wstręt do kobiet... Scorn, Shriek uważa, że obie zrobiły mu krzywdę. Jedna wzbudziła nieodwzajemnione uczucie, które było dla niego brzemieniem a Scorn jedynie zniszczyła tą namiastkę ciepłych emocji, kiedy mógł, chociaż na nią patrzeć. Nienawidzi suki i, jeśli powróci zrobi wszystko aby się zemścić... Ktoś taki jak ona nie powinna być tytułowana bohaterką ktoś tak odrażający, by pławić się w bezmyślnym zabijaniu. Przez lata samotności i złamane "serce" jest pusty i zimny. Czuje się nieco osamotniony, przez co jest podatny na miłe słowa i przyjacielskie towarzystwo... Warto jednak wspomnieć, że furie wzbudzoną z jakichkolwiek pobudek może odczuć cały Nowy Jork dlatego nie warto bawić się uczuciami potwora, który i tak niema ich zbyt wiele. Ciężko jednak opisać każdą sytuację, cechę, czy też zachowanie, więc prawdziwy charakter odzwierciedli jedynie rozgrywka.

Umiejętności:
- Akrobatyka
- Materiały Wybuchowe
- Walka wręcz
- Uniki
- Orientacja w terenie
- Duże, ostre i liczne kły w jamie ustnej

Moce:
* Ogromna siła na poziomie do dwudziestu ton, która jest odczuwana sześciokrotnie przez zgadnijcie... Sześć rąk!
* Nadludzka zręczność
* Nadludzka wytrzymałość
* Nadludzki refleks
* Nadludzka szybkość
* Zdolność do przystąpienia (przyczepić) do powierzchni ciał stałych
* Zdolność do wystrzelania, produkowania z dłoni kolczastych pajęczych sieci
* Zdolność do wysuwania ząbkowanego, zakrzywionego ostrza z nadgarstków z każdej ręki - zdolnego do rozcinania ludzkiego ciała

Broń: Brak wystarczająco potężną bronią są jego naturalne walory (ostrza, pięści, pajęczyny itp), choć trzeba przyznać, że nieźle radzi sobie z materiałami wybuchowymi.

Ekwipunek: Brak

Historia:
Dopplganger został wyhodowany w laboratorium Magnusa z dodatkiem DNA spider mana jako jego lepsza, doskonalsza i zwierzęca forma. Został stworzony w wyłącznym celu zabicia go. Magnus po ukończonym procesie sztucznych narodzin musiał swojego potworka nauczyć posłuszeństwa i wzbudzić w, nim i tak intensywną oraz zażyłą nienawiść do spider mana, nienawiść, okrucieństwo, zło w bestialskiej i zwierzęcej postaci tym miał być bohater. Tak też się i stało Dopplganger był pozbawionym własnej woli bestialskim potworem, którego wysłał do Nowego Jorku aby zabił spider mana, który był przeszkodą w ziszczeniu jego przyszłych planów. Nie przewidział jednak jednego... Dopplganger, choć był niezawodny w walce był jak to ująć niepełnosprytny. Zrobił z niego maszynę zabijania, wypraną z uczuć i mózgu tak, więc nic dziwnego, że spider man zawsze wychodził ze starć żywy dzięki nieprzebranemu sprytowi oraz inteligencji jednak to nie wystarczało na unicestwienie tak wymagającego przeciwnika. Magnus zbulwersowany niemożnością zabicia wroga przez swoje zwierzątko zdecydował się udzielić mu pomocy. Zwerbował Shriek, która miała wspomóc potwora w nierównej walce. Shriek i Dopplganger okazali się wyśmienitym zespołem. Ona była mózgiem a on mięśniami. Po kilku starciach zaczęli odnosić sukcesy siali chaos w Nowym Jorku a spider man słabł i wiara obywateli również w swego bohatera. Dopplganger wiele nauczył się od swojej partnerki między innymi obudził swoje uśpione przez Magnusa szare komórki. Zaczął myśleć, czuć, nabrał sprytu i inteligencji... Przestał być bezmyślny. Kobieta sama nawet udzielała mu swego rodzaju korepetycji dokształcających, gdyż uznała, że jako inteligentny wojownik będzie skuteczniejszy w walce. Tyle zawdzięczał swej partnerce, że w trakcie ich siania chaosu zaczął podkochiwać się w niej. Tak Shriek była impulsem na, który czekał jej kompan. Była dla niego całym światem, kochał ją, ubóstwiał stała się dla niego ważniejszą osobą od Magnusa. Jednak ta nie odwzajemniała jego uczuć dla niej był jedynie potworem do mordobicia jednak jej podłość musiała znaleźć w tym zysk. Wykorzystywała Dopplgangera we własnych celach, które nie były w najmniejszym stopniu zbieżne z celami Magnusa. Bohater naiwnie wykonywał jej polecenia wierząc, że w ten sposób zdobędzie jej serce... Jak pies służący panu. Triumfalnego dnia, kiedy mieli odnieść ostatecznie zwycięstwo nad spider manem pojawił się nowy wróg, który jednego dnia zniszczył życie obu złoczyńcom... Złe, ale jednak. Nie był to napakowany super bohater a Scorn - kobieta, która okrywała się symbiotem z cybernetycznymi ulepszeniami. Wielka klęska odbyła się w pobliżu Empire State Building, gdzie spider man sprzymierzony ze Scorn pokonali dwójkę super złoczyńców. Nie było w tym jednak chwały starcie okazało się brutalne, krwawe i brzemienne w skutkach dla niektórych.
***
Uwaga treść nieco obrzydliwa (Muzyka - klik)
Był środek nocy, burza i pioruny uderzały o miejski beton nadając idealną atmosferę do toczącej się walki. Dopplganger zwyciężył spider mana wewnątrz budynku jednak jak zawsze zdołał zbiec, choć tym razem potwór odniósł znaczne obrażenia. Nie było go to jednak wstanie zatrzymać. Potwór z szałem w oczach i niepokojem wyskoczył przez okno i wylądował z hukiem na zrujnowanej ulicy. Jednakowoż widok, który ujrzał zamurował go. Widział jak Scorn przebija delikatną skórę szyi Shriek swoimi śliskimi szponami. Krew tryskała po okolicy a z ust Shriek broczyła się obficie krew. Będąc w uścisku rywalki mimowolnie spojrzała w stronę Dopplgangera błagalnym tonem. Kolejny cios tym razem w brzuch... Krew skapywała po koniuszkach szponów Scorn, by po przyjrzeniu się zakrwawionej twarzy Shriek złapać ją za włosy i krwawiącą wlec po ulicy jak zwierzynę.
Doppelganger 2vl00og
Kobieta zostawiła za sobą całą ścieżkę czerwonej posoki, która zatrzymała się dopiero dwa metry od Dopplgangera. Scorn rzuciła truchłem rywalki pod nogi istoty. Bohater rzucił się na kolana, by dać swoim ramieniem oparcie martwej kobiecie. Do oczu potwora napłynęło kilka łez i cicho zaczął szlochać. Łzy zmieszały się z krwią na szyi kobiety. Dopplganger czuł rozpacz, żal, zawiść wszystkie najgorsze emocje. Po ulicy zaczęły kroczyć zastępy ciężko opancerzonej policji z karabinami, pałkami i tarczami. Wszystkie lufy wycelowane w szlochającą łajzę. Potwór ściskał mocno w swoich rękach ciało kobiety dalej szlochając i całkowicie ignorując policje i rywalkę. Scorn z wyższością patrzyła na przeciwnika i chodziła wokół niego. - Czujemy to... Słabeuszu. -
Dopplganger dalej ignorował mutanta jednak wyszeptał cicho pod nosem. - Zabij mnie... - Scorn zatrzymała się za plecami klęczącego mężczyzny i kiwnęła głową. Z jej prawej dłoni uformowało się metrowe, oślizgłe ostrze, które z impetem próbowało się przebić przez plecy mężczyzny aż w końcu po licznych próbach udało jej się przebić na wylot obszerną klatkę piersiową istoty. Kolejne litry krwi trysnęły a na ostrzu zostało kilka kawałków wnętrzności biedaka. Ból przeszył Dopplgangera i bezwładnie upuścił kochankę. Po złudnych próbach złapania oddechu runął na kobietę ściskając jej dłoń. Woda spływała razem z krwią martwej pary do pobliskiego kanału. Scorn stopą przycisnęła głowę potwora do asfaltu ze słowami. - Czujemy to... Uczucie. - Po tych słowach agresywnie wrzuciła do kanału bohatera a Shriek zabrano stwórca jeden wie, gdzie.
***
Dopplganger płynął kanałami wiele dni i przeżył tylko i wyłącznie dzięki swojej samoregeneracji zdrowia. Jednak najważniejsza rana nie została na ciele, ale na psychice. Potwór żył przez wiele lat w Nowojorskich kanałach żywiąc się szczurami i inną padliną. Zmienił się w brutalności na gorsze a jego nienawiść do płci przeciwnej wzrosła, choć i tak na szczycie stała Scorn, której śmierci pragnął bardziej niż własnego życia. Cała ta sytuacja i odcięcie się od świata dało mu jednak wolną wolę. Jego własny światopogląd zaczął się kształcić, po minionych latach depresji uformowały się w, nim uczucia a inteligencja którą pobudziła i doskonaliła Shriek utrwaliła się jeszcze lepiej. Dopplganger zniknął z kart historii na zawsze. Ludzie zapomnieli o terrorze jaki siał niegdyś a Scorn zniknęła na jakiś czas z ust ludzi podobnie jak istota. Jest rok 2012 i po raz pierwszy Dopplganger zaczął wychodzić na powierzchnię ze swego kanału na powierzchnię jako nowa osoba. Co się jednak będzie działo dalej tego nikt nie wie.
Powrót do góry Go down
Loki
Administrator
Loki


Liczba postów : 4172
Data dołączenia : 23/05/2012

Doppelganger Empty
PisanieTemat: Re: Doppelganger   Doppelganger Icon_minitime1Sob Lip 07, 2012 11:34 pm

Akcept.
Powrót do góry Go down
https://theavengers.forumpolish.com
 
Doppelganger
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Marvel Universe: The Avengers PBF :: Sprawy organizacyjne :: Karty postaci-
Skocz do: