Marvel Universe: The Avengers PBF
 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Andrea "Azure" Reyes

Go down 
2 posters
AutorWiadomość
Azure

Azure


Liczba postów : 11
Data dołączenia : 25/08/2015

Andrea "Azure" Reyes Empty
PisanieTemat: Andrea "Azure" Reyes   Andrea "Azure" Reyes Icon_minitime1Sro Sie 26, 2015 5:44 pm

Imię i nazwisko: Andrea Reyes

Pseudonim: Azure

Rasa: Mutantka

Miejsce pochodzenia: Sztokholm, Szwecja

Wiek: 18

Frakcja: Young Avengers

Andrea "Azure" Reyes NFvTeJL

Wygląd: Andrea, znana skądinąd również pod pseudonimem Azure, jest kobietą dość mocno rzucającą się w oczy. Wszystko za sprawą połączenia rzadko spotykanej niemal bladej cery, błękitnych oczu oraz dosłownie śnieżnobiałych włosów. Tworzy to niezwykle mroźną, nawet dość nieprzyjemną, aparycję, często odrzucającą potencjalnych rozmówców, czy też potencjalnych partnerów; a przy tym jeszcze ją postarza o ładnych parę lat. Niekiedy nawet można odnieść wrażenie, jakoby odzwierciedlała w pełni jej osobowość. Oczywiście jedynie w sytuacjach, gdy kobieta zachowuje niezachwianą powagę na twarzy i stara się nie wyrażać emocji. Wówczas rzeczywiście wręcz bije od niej zimno, mogące budzić zarówno niepokój, jak i respekt, zależnie od odbiorcy. Sęk w tym, że dość rzadko dochodzi do takich sytuacji. W dziewięciu na dziesięć przypadków z twarzy Andrei bez problemu można wyczytać aktualne emocje, które nią targają. Facjatę okrywają wspomniane już białe włosy, czesane z przedziałkiem po środku, które sięgają do połowy pleców, gdy są rozpuszczone. Najczęściej jednak młoda panna Reyes spina je, aby nie fruwały wokoło podczas wykonywania dynamicznych ruchów. Ten niestandardowy wygląd ma oczywiście wpływ na zachowanie Andrei, lecz przyzwyczaiła się ona w pełni do tego, jak jest odbierana. Za sprawą tak osobliwej twarzy nie korzysta zazwyczaj z mocnego makijażu, gdyż efekt połączenia mocnej tapety z jej naturalną urodą mogłyby być – mówiąc delikatnie – kuriozalne. Jest to tyle, jeśli chodzi o najbardziej charakterystyczne cechy młodej heroski.
Sylwetka Andrei jest poprawna, adekwatna do wykonywanej pracy. Już w młodym wieku odkryła, jakimi zdolnościami dysponuje, a wychowując się w społeczeństwie gloryfikującym super-bohaterów decyzja co do przyszłości mogła być po prostu jedna. Dlatego też zawsze dbała o swoją kondycję oraz formę fizyczną. Ogólnie więc jej ciało także nie należy do wielce wyróżniających się. Mierzy ona ledwo metr siedemdziesiąt centymetrów, co nie czyni ją może najniższą osobą w każdym środowisku, jednakże do tych najwyższych dość dużo jej brakuje. Budowę ma dość przeciętną i nawet stosowne treningi nie uformowały na tyle widocznych mięśni, aby utraciła ona wiele ze swojej naturalnej kobiecości. Tym bardziej, że i tak nie należy do najsilniejszych fizycznie, a na żadną zmianę w tym temacie się nie zapowiada. Jako przedstawicielka płci uchodzącej generalnie za piękniejszą, posiada również odpowiednie krągłości, które nie zostały wyparte przez masę mięśniową. Wręcz przeciwnie, jeszcze bardzo długa droga przed nią do takiego stanu rzeczy, lecz Andrea wolałaby jednak do tego mimo wszystko nie dopuścić. Jest zadowolona z tego, jak obecnie wygląda.
Strój, w którym działa jako Azure, prezentuje się tak, jak na obrazku powyżej. Jest to ciemnogranatowa niedługa sukienka z dekoltem oraz wszytymi nogawkami, aby podczas skoków, czy nagłych ruchów nie pokazywać jednak za dużo. Do tego kaptur, długie buty oraz rękawice w tej samej barwie. Każdy element stroju jest zdobiony złotymi elementami. Na wysokości talii jeszcze nosi szeroki pas w kolorze lawendowym, dla lepszego efektu wizualnego. Łuk, którym się posługuje, jest składany i zazwyczaj mieści się na plecach. Kołczanu nie posiada.


Charakter:

Andrea jest osobą o stonowanej osobowości, nie mogącej być opisaną w żaden skrajny sposób. Spokojna, niekiedy chłodna, jak aura, którą nieustannie emanuje, potrafi zachować się w większości przypadków adekwatnie do ogólnie pojętych poprawnych norm. Nie potrafi wybuchnąć złością w żadnym wypadku, ani skakać z euforii po jakimkolwiek sukcesie, choć nie oznacza to, iż nie widać po niej emocji. Nauczyła się je po prostu w większości kumulować w sobie, co ma akurat związek z przeszłością dziewczyny. Aparycja mroźnej pani nigdy nie pomagała bowiem w kontaktach międzyludzkich, lecz Andrea potrafiła być na tyle silna mentalnie, aby przezwyciężyć pewne niedogodności, a nawet czasami obracać je na swoją korzyść. W końcu jej nieprzeciętny wygląd można spokojnie podpisać pod nietuzinkową urodę i zdecydowanie woli ona w taki sposób na to patrzeć.
Sama w sobie jest więc osobą optymistyczną, pozytywnie patrzącą w przyszłość. Stara się znajdować rozwiązania z sytuacji, które zadowolą jak największą rzeszę osób. Generalnie podejmuje decyzje, które można określić terminem: „ku wspólnemu oraz większemu dobru”. Oczywiście nie popada tutaj w paranoję i nie uznaje także dążenia do celu kosztem wszystkiego oraz wszystkich. Andrea jest całościowo bowiem osobą po prostu dobrą, co nie zawsze okazuje w perfekcyjny sposób, a jeśli nie udowodni czegoś poprzez swoje czyny – to prawie zawsze jest nawet odbierana inaczej. Tutaj ponownie wchodzi do gry jej wspomniany wizerunek, który jest ściśle powiązany z naprawdę wieloma płaszczyznami życia młodej kobiety.
Ambicją Andrei, od kiedy tylko zdołała opanować posiadane przez siebie moce, było wstąpienie do oficjalnej grupy bohaterów, dzięki której mogłaby otwarcie korzystać ze swoich nieprzeciętnych zdolności w celu pomocy innym ludziom. Dlaczego? Z prostego powodu. Podziwia bohaterów. Nie ma w tym żadnej głębszej filozofii, jedynie cel, do którego dąży, a jest nim grupa Avengers. Koniec końców wątpi, aby udało się jej go osiągnąć, lecz wysoko postawiona poprzeczka popycha ją do przodu w działaniach oraz podbudowuje pewność siebie, która przez pewien etap życia została zachwiana.


Umiejętności:

Pomijając nauki wyniesione ze szkół, różnorakich zajęć, czy szkoleń indywidualnych. Andrea szybko odnalazła najlepsze zastosowanie dla własnych mocy, a było ono ściśle powiązane z łucznictwem. Osiągnęła naprawdę znakomity poziom, jak na swój wiek, lecz nadal pracuje nad swoją techniką oraz skracaniem czasu reakcji i umiejętnością predykcji, aby być jeszcze lepszą w swoim fachu oraz dorównać absolutnie najlepszym, ze sławnym Hawkeye’m na czele. Wyćwiczyła u siebie też naprawdę imponujący refleks, współgrający ze stylem wykorzystywania swoich zdolności, lecz w żaden sposób nie przekroczyła oczywiście granicy ludzkich możliwości. Jest przy tym wysportowana, zdolna do wykonywania różnych akrobacji przy jednoczesnym zachowywaniu doskonałej równowagi. Prócz umiejętności łuczniczych potrafi ona poradzić sobie w walce bezpośredniej przy użyciu długiej broni w formie kostura. O wiele rzadziej korzysta z ostrzy, czy też typowych obuchów. Preferuje walkę z gracją, którą stara się doprowadzić do perfekcji. Natura obdarzyła ją także doskonałym wzrokiem oraz słuchem. Ponadto potrafi się porozumiewać biegle w trzech językach (angielski – amerykański, szwedzki oraz hiszpański) oraz uczy się stale jeszcze jednego, ale na razie jest to poziom wahający się między podstawowym, a zaawansowanym (francuski).


Moce:

Podstawową zdolnością Andrei jest możliwość wygenerowania w dłoniach czystej energii w formie niewielkiego obiektu, nieprzekraczającego rozmiarem jej samej. Najczęściej są to strzały lub bełty, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby w ten sam sposób utworzyła kostur, miecz, tarczę, czy – prościej – kostkę albo kawałek deski. Po co? Bo może. Byłoby to jednak dość niepraktyczne, gdyż generalnie ta energia jest dość szkodliwa dla każdego, oprócz niej samej (chyba, że zdolności danej osoby pozwalają zignorować ową szkodliwość, tj. absorbują energię, bądź są na nią niewrażliwi). Objawia się to najczęściej poprzez oparzenia, lecz w najgorszym wypadku wchodzi w grę również zatopienie energii w ciele obcym i utworzenie rany wylotowej lub odcięcie danej kończyny. Wymaga to oczywiście najpierw stosownego uformowania tej energii w konkretną broń, zdolną do zadawania tego typu obrażeń. Oczywiście rany zadane w ten sposób nie zachowują się w zwyczajny sposób, albowiem są one szybko przy tym wypalane. Krwawią mniej, lecz mocniej się je odczuwa na bieżąco, a potem trudniej je zabliźnić. Wygenerowana energia może utrzymywać się do minuty od chwili utworzenia, w zależności od woli samej Andrei oraz jej stanu koncentracji (jeśli ma ona ciągłą styczność z wykreowanym obiektem, wówczas to ograniczenie jest pomijane). Naturalnie też mniejszą wagę musi poświęcić, aby utworzyć wiele pojedynczych strzał, aniżeli jedną wielką. Energia jest neutralnej, blado niebieskiej barwy, ale posiada lazurową świetlistą poświatę.
Drugą, wspierającą pierwszą, mocą Andrei to manipulacja stanem skupienia wygenerowanej energii. W dziewięciu przypadkach na dziesięć służy ona maksymalnemu utwardzeniu utworzonych obiektów, aby mogły one wyrządzić komukolwiek jakąś krzywdę, ale być może kiedyś przyjdzie jej skorzystać z opcji zamieniania jej w ciecz lub gaz. Ciężko powiedzieć. Niezależnie od stanu skupienia, posiadają one te same właściwości. Czy w formie kałuży, czy chmurki, energia ta nie będzie okazała pod względem rozmiaru oraz będzie generalnie szkodliwa dla prawie każdego, prócz niej samej.


Broń:

Rozkładany łuk przewodzący generowaną przez nią energię, specjalnie zaprojektowany dla niej przez S.H.I.E.L.D. w kolorze niebieskim (ot, na życzenie). Pozostałe bronie tworzy już sama.


Ekwipunek:
Podstawowe wyposażenie, które oferuje S.H.I.E.L.D. członkom Young Avengers (problem w tym, że nie wiem, czy takowe jest, a nigdzie nie znalazłem informacji, ale być może źle szukałem).


Historia:

Andrea przyszła na świat trzeciego stycznia roku 1996 w stolicy Szwecji, czyli Sztokholmie. To zdarzenie można powiedzieć było jednocześnie przykrą, jak i pozytywną, konsekwencją błędu jej matki, Lydii, jakim był wybór niewłaściwego mężczyzny, z którym chciała spędzić resztę życia. Okazało się, że po – mówiąc dość potocznie – zrobieniu dziecka, postanowił całkowicie odizolować się od swej kochanki. Pozostawiona sama z dzieckiem kobieta początkowo wpadła w depresję, ale z pomocą znajomych oraz rodziny zdołała wyjść problemów oraz widzieć pozytywy w tym nieszczęśliwym zdarzeniu. Bez żadnych wahań pokochała swoje dziecko, nie przejmując się tym, kim był jej ojciec. Stwierdziła, że nie ma prawa pozostawić żadnej skazy na psychice małej dziewczynki, która przecież nie miała żadnego wyboru, co do swoich rodzicieli, ani nie jest winna tej sytuacji. Wszystko ułożyłoby się pewnie dalej po myśli Lydii, a razem wiodłyby całkowicie normalny żywot, gdyby nie pewien problem. Genetyczny ojciec był nosicielem genu X, który przekazał dalej swojej córce. Sam zresztą był całkiem nieświadomy tego faktu, chociaż wątpliwe, aby cokolwiek to zmieniło w jego zachowaniu. Tak, czy inaczej, Andrea została zatem zarówno skazana na żywot „ ohydnego mutanta”, jak i obdarzona mocami nienaturalnymi, przewyższającymi możliwości zwykłych ludzi. To się jednak miało rozstrzygnąć dopiero za kilka ładnych lat, w czasie których w życiu zarówno Lydii, jak i jej córki, też się sporo wydarzyło. Głównie za sprawą znalezienia nowego małżonka, Johana Reyesa, mężczyzny, którego praca wymagała wielu podróży po świecie. Mimo hiszpańskich korzeni, zamieszkiwał on stale Stany Zjednoczone od kilkunastu lat i tam osiedlił się oczywiście ze swoją nową rodziną. Lydia oraz Andrea musiały zaaklimatyzować się w zupełnie nowym miejscu, ale koniec końców – po prostu było warto.
Lata mijały. Mała Andrea zupełnie przypadkiem odkryła naturę swoich mocy podczas niewinnych zabaw w domu, zanim jeszcze poszła do szkoły. Rodzice całe szczęście zachowali trzeźwość umysłu. Nie podejmowali pochopnych decyzji, ale wiedzieli, że coś muszą w tej sprawie zrobić. Szukali kogokolwiek, kto miałby jakieś pojęcie o tego typu zdolnościach, naprawdę długo. Sami nie obcowali nigdy w świecie super mocy, ale mieli oczywiście świadomość istnienia Kapitana Ameryki, czy paru innych indywiduów zapisanych złotymi zgłoskami na kartach historii całego świata. Tylko ta myśl zresztą pokrzepiała ich oraz nastrajała pozytywnie co do przyszłości córki. Pomagali jej zatem zrozumieć moc, choć zupełnie nic o niej nie wiedzieli. Wymagało to od nich naprawdę nie lada cierpliwości oraz determinacji, ale podołali zadaniu, a ostatecznie i tak znaleźli pomoc u człowieka, który okazał się być pracownikiem S.H.I.E.L.D. Lepiej jednak powiedzieć, że to on znalazł ich, gdyż sama Andrea niekiedy w miejscach publicznych również zwracała na siebie uwagę obcych sobie ludzi. Na szczęście wówczas jednym z nich okazał się być agentem Tarczy.
W taki sposób Andrea otrzymała pomoc już od najmłodszych lat, która miała nie zaburzać jej stabilnego rozwoju. Normalnie uczyła się, chodziła do szkoły, bawiła, ale zarazem w wolnych chwilach była przygotowywana do większych rzeczy. Omijały ją na razie radykalne treningi ze strony S.H.I.E.L.D., lecz cały czas trzymano nad nią nadzór oraz kontrolowany każdy ruch. Czuła jednakże, że w ten sposób się powoli odizolowuje od środowiska rówieśników, co nie działało na nią zbyt pozytywnie. Utraciła wówczas sporo na pewności siebie, tym bardziej, gdy jej moc zaczęła się rozwijać w coraz większym tempie. Prawdziwe kłopoty z kontrolą zaczęły się razem z burzą hormonów. Nie tylko zdarzało się jej generować energię z dłoni, czego nie zamierzała robić, ale również moc pozostawiła na niej jeszcze permanentny efekt uboczny. Jasne blond włosy charakterystyczne dla skandynawskiej urody całkowicie utraciły swoją barwę i wypłowiały do śnieżnej bieli. Prawdopodobnie najtrudniejszy okres dorastania w jej życiu przebiegł jednak dość, a przynajmniej tak się wydawało samej Andrei, przez naprawdę mnóstwo zajęć i jeszcze więcej wrażeń.
Ostatecznie, po ukończeniu amerykańskiej szkoły średniej w wieku lat czternastu, zaprzestała dalszej edukacji tradycyjnej. Tym bardziej dlatego, że na świecie zaczęło pojawiać się coraz więcej zjawisk niewytłumaczalnych, nadprzyrodzonych, ludzie przestali ukrywać się ze swoimi prawdziwymi zdolnościami, a obecność kosmitów została w wielu kręgach nawet oficjalnie potwierdzona. Już wcześniej była przekonywana o tym, że nie jest wcale inna od reszty, lecz mimo wszystko dopiero te wszystkie zdarzenia naprawdę mocno podniosły ją na duchu. Szczególnie pierwsza bitwa Avengers w Nowym Jorku podziałała na nią, jak prawdziwy zapalnik, który dał jej potężnego kopa motywacyjnego. S.H.I.E.L.D. zostało zmuszone do jeszcze cięższej pracy, niż wcześniej, a ona postanowiła nie zostawać w tyle. Kilka lat później, pierwszym poważnym świadomie poczynionym krokiem naprzód w jej nowym życiu miało być wstąpienie do Young Avengers.
Powrót do góry Go down
Loki
Administrator
Loki


Liczba postów : 4172
Data dołączenia : 23/05/2012

Andrea "Azure" Reyes Empty
PisanieTemat: Re: Andrea "Azure" Reyes   Andrea "Azure" Reyes Icon_minitime1Sro Sie 26, 2015 6:04 pm

Akcept.
Powrót do góry Go down
https://theavengers.forumpolish.com
 
Andrea "Azure" Reyes
Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Roberto Reyes
» Andrea Larsen

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Marvel Universe: The Avengers PBF :: Sprawy organizacyjne :: Karty postaci-
Skocz do: