Death walks among you

Imię i nazwisko: Jego prawdziwa tożsamość nie jest znana (jednak dla wymogów KP: kiedyś był znany pod imieniem William Carter)

Pseudonim:  Żniwiarz

Rasa:  Człowiek z mocami

Miejsce pochodzenia:  U.S.A.

Wiek:  W chwili swojej 'śmierci' miał 34 lata. Jego biologiczny wiek jest zmienny i tak naprawde nie ma większego znaczenia (patrz moce)

Frakcja:  Czarne charaktery

Wygląd:  Niektóre z jego fizycznych atrybutów zmieniają się, zależnie od ciała, które posiądzie (patrz moce), takie jak wzrost, umięśnienie czy nawet płeć. Stały jest jednak niego ubiór. Długi, czarny, skórzany płaszcz, ciągnący się za nim niczym dym. Okute rękawice zakończone pazurami. Prawa posiada dwa kolce na wierzchu dłoni, lewa - dwa na przedramieniu. Buty do kolan, również wyposażone w połyskujący pancerz. Pasy z amunicją, kewlarowe płytki na napierśniku oraz maska, przypominająca nieco czaszkę. Jednak na pewno nie ludzką. Strój zakrywa każdy skrawek jego ciała.

Charakter:  Żniwiarz jest przede wszystkim tajemniczy, przez co ciężko cokolwiek o nim powiedzieć. Llubi zabijać, jest bezwzględny i pozbawiony współczucia. Mimo to raczej nie znęca się nad swoimi ofiarami, im szybszy zgon tym lepiej. Choć sprawia wrażenie chaotycznego, to działa bardzo sprawnie i metodycznie, zupełnie, jakby znał ruchy przeciwników zanim ci je wykonają. Uwielbia jakiekolwiek nawiązania do śmierci czy zwłok, sam często nawiązuje do nich w rozmowie, o ile już zdarzy mu sie z kimś rozmawiać. I o ile ten ktoś będzie miał na tyle szczęścia, żeby komukolwiek później o tym opowiedzieć. Zazwyczaj Żniwiarz jest bezlitosny i nie idzie na żadne kompromisy, jednak czasami oszczędza niektórym życie. Większość twierdzi, że robi to po to, aby opowiedzieli oni koszmary, których doświadczyli innym, ale prawdziwe motywy nie są znane. Wśród ocalałych nie ma też żadnych powiązań, takich jak pokrewieństwo, wiek, płeć, kolor skóry, oczu. Nic. Zupełnie przypadkowe osoby. To sprawia, że Żniwiarz zdaje się być jeszcze bardziej nieprzewidywalny.
Czasami pracuje dla swojego interesu, ale często robi po prostu za najemnika. Słowo 'lojalność' nie istnieje w jego słowniku, wystarczy, że ktoś zapłaci więcej, a strzeli swojemu poprzedniemu zleceniodawcy w tył głowy.

Umiejętności:
-obsługa broni palnej i strzelectwo na wysokim poziomie (specjalność: strzelby)
-umysł strategiczny (spec we flankowaniu i zachodzeniu przeciwnika od tyłu)
-sztuka dywersji i odwracania uwagi
-oko do szczegółów
-umiejętność cichego poruszania się
-niezwykłe samoopanowanie

Moce:
1. Życie i śmierć - komórki Żniwiarza nieustannie regenerują się i umierają w niezwykle przyśpieszonym tempie, tworząc formę cyklu, co obdarowało Żniwiarza kilkoma specyficznymi mocami:
-kolor jego skóry zmienia się, zależnie od cyklu. W cyklu życia jest zwykły, zaś w cyklu śmierci przybiera kolor sino-szary. Pełen cykl trwa około pół minuty.
-przyśpieszony metabolizm Żniwiarza pozbawił go potrzeby snu, jedzenia czy picia. Oczywiście nadal może to robić, jednak nie ma ku temu potrzeby.
-przyspieszona regeneracja tkanek. Podobnie jak u Wolverina, rany zadane Żniwiarzowi leczą się dużo szybciej i stanowią dla niego mniejsze zagrożenie. Regeneracja sama w sobie jest szybsza niż u Wolverina, jednak moc ta jest zależna od cyklu Życia i Śmierci. Rany regenerują się tylko w cyklu życia.
Regeneracja obejmuje rany śmiertelne, jednak nie obejmuje rozczłonkowania czy utraty kończyn lub innych części ciała. Rany śmiertelne, jak każde inne, nie regenerują się w cyklu śmierci (wyjątkiem jest pięć minut po dokonaniu przez Żniwiarza zabójstwa. Zwierzęta również się liczą, jednak wtedy okres ten trwa tylko minutę), więc zadanie takowej w jego trakcie wiąże się ze śmiercią Żniwiarza. Przynajmniej fizyczną.
Notatka: ciała ofiar Żniwiarza mają bardzo charakterystyczny wygląd - są wysuszonymi skorupami, niezwykle kruchymi. Ich martwe twarze zawsze wykrzywione są w grymasie przerażenia i cierpienia.
2. Ze Śmiercią mi do twarzy - w przypadku śmierci Żniwiarza, a właściwie śmierci jego ciała, jego dusza opuszcza zwłoki aby swobodnie się przemieszczać. W tej formie żniwiarz przypomina wijąca się i falująca chmurę siwego dymu i nie może wpływać na otoczenie. Sam jednak też jest odporny na jakiekolwiek obrażenia. Fizyczne ciało może zyskać na dwa sposoby, oba posiadające pewne wady i zalety.
Pierwszą opcją jest po prostu poczekać. Z upływem czasu jego dymna forma będzie przybierać kształt coraz bardziej przypominający człowieka, a następnie zyskiwać na fizyczności. W tym procesie odtwarzanie jest oryginalne ciało Żniwiarza - ciało Williama Cartera. Proces ten trwa kilka dni.
Drugą możliwością jest przejęcie czyjegoś ciała - dla uproszczenia opętanie. Dusza opętanej osoby umiera, zaś jej ciało zyskuje moce Żniwiarza. Po opętaniu Żniwiarz potrzebuje do 24 godzin na przyzwyczajenie się do nowej powłoki, zależnie od tego, jak bardzo różniła się ona od poprzedniego ciała (chodzi tu głównie o płeć, rozmiary, umięśnienie). W przypadku przejęcia ciała mutanta jego moce zastępowane są mocami Żniwiarza. Parametry takie jak siła czy zwinność ulegają niewielkim zmianom, jednak z grubsza są właściwością samej duszy Żniwiarza aniżeli ciała, które zamieszkuje.
Notatki:
-po odzyskaniu ciała (w dowolny sposób), Żniwiarz musi wykonać zadanie dla Mephisto jako opłatę za powrót do żywych.
-Żniwiarz nie może opętać telepatów, osób z rozdwojeniem jaźni, itp.
3. Śmierć kroczy wśród was - Żniwiarz potrafi na niedługą chwilę przybrać formę widma. Przypomina wtedy, podobnie jak przy śmierci, chmurę dymu, zachowuje jednak ogólny kształt człowieka. W formie widma Żniwiarz nie może w żaden sposób oddziaływać na otoczenie. Fizyka jego 'ciała' przypomina zaś dym, tzn. cokolwiek rzucone w niego po prosu przez niego przeleci, jednak nie może on, np. przenikać przez ściany. Odpowiednio duża siła przyłożona do jego widmowej formy (eksplozja, rzut dużym przedmiotem) spowoduje jego rozwianie, uniemożliwiając mu powrót do fizycznej formy. Przynajmniej przez chwilę, dopóki nie zgarnie się do kupy. Używanie tej mocy przy silnym wietrze przynosi podobny efekt.
Notatki:
-w przypadku rozwiania po powrocie do fizycznej formy Żniwiarz odczuwa dezorientacje i lekkie zawroty głowy
4. Idzie po Ciebie śmierć - Żniwiarz potrafi teleportować się między dwoma dowolnymi miejscami, pod warunkiem jednak, że cel jest w polu jego widzenia oraz znajduje się w cieniu(przynajmniej nieznacznym). Teleportacja wymaga pewnego poziomu skupienia, osiągniecie którego nie sprawia Żniwiarzowi kłopotów, nawet w ferworze walki. Przynajmniej dopóki nie zostanie zadany mu ból lub ktoś go, np. nie popchnie. Teleportacja nie jest też natychmiastowa - Żniwiarz musi pozostać w stanie skupienia trzy sekundy.
5. Giń, giń, giń! - Żniwiarz potrafi wzmocnić broń, z której korzysta. W przypadku broni palnej jest to zwiększenie siły ognia, oraz celności. Wzmocniona broń nie konsumuje też amunicji. W przypadku broni białych zwiększona jest ich ostrość lub siła uderzenia (zależnie, czy to broń tnąca czy obuchowa). Moc ta pozwala też Żniwiarzowi rozprzestrzeniać wokół siebie gęsty dym (promień 3 metry).
Notatka: po zakończeniu wzmocnienia broń zostaje poważnie uszkodzona (ostrze w przypadku miecza, lufa w przypadku broni palnej).

Broń:
2x Shadowstalk shotgun - potężna, krótka strzelba o dwóch lufach. Każdą lufę można załadować dwoma pociskami. Możliwe jest oddanie strzału z każdej lufy osobno lub dwóch na raz. Broń można też załadować dwoma typami amunicji: śrutem (skuteczny na małe odległości, duży rozrzut) lub breneka (pocisk o dużym kalibrze, duża celność i zasięg, duża siła kinetyczna). Istnieje tez możliwość załadowania do jednej z luf granatów.
Nóż wojskowy

Notatka: Shadowstalk shotguns są 'prezentem' od Mephisto. W przypadku zgubienia, zostawienia czy utraty tych broni w jakikolwiek inny sposób, bronie rozpływają się w powietrzu. Żeby je jednak odzyskać, Żniwiarz musi wykonać dla Mephisto zadanie. Jednak nie tak trudne, jak w przypadku śmierci.

Ekwipunek:
-amunicja
-klucz do kryjówki

Historia:
Raport wojskowy
4 maj 1944, 21:00
Porucznik Wsiewołod Klimow
O godzinie 11:27 w bazie wojskowej Gwiazda Zaranna złapany został amerykański szpieg. Jego celem było prawdopodobnie zniszczenie wyników badań projektu Szkarłatny Miecz. Od godziny 12:00 trwa przesłuchanie, więzień jak dotąd nie zeznał niczego związanego z jego celem ani żadnych innych informacji o wartości militarnej. Jego imię również nie jest znane. Przesłuchania będą prowadzone regularnie przez czas nieokreślony. Dokładniejszy plan oraz raporty przesłuchań przekazywane będą niezwłocznie i tylko dowództwu.

Raport wojskowy
20 maja 1944, 19:00
Porucznik Wsiewołod Klimow
Od 16 dni prowadzone są przesłuchania więźnia o numerze 2971-86-B. Wciąż nie udało się zdobyć żadnych informacji. W przypadku dalszych braków wyników przesłuchań w przeciągu następnych 16 dni, więzień zostanie przekazany ekipie badawczej jako dodatkowy obiekt projektu Szkarłatny Miecz.

Raport badawczy - projekt "Szkarłatny Miecz"
6 czerwca 1944, 10:00
Doktor Kazimir Bykow
Wyniki badań: bez zmian.
Utracone obiekty: 7653-97-A, 8629-98-G, 5230-27-U
Pozyskane obiekty: 6392-I, 2971-86-B
Ekipę badawczą niezwykle intryguje i cieszy zaraz fakt otrzymania do celów eksperymentalnych więźnia numer 2971-86-B. Jego wysoka odporność psychiczna oraz wyjątkowo wysoki próg bólu mogą okazać się przełomowe dla projektu Szkarłatny Miecz. Dnia 6 czerwca o godzinie 15:00 odbędą się szczegółowe badania obiektu.

Raport badawczy - projekt "Szkarłatny Miecz"
20 czerwca 1944, 10:00
Doktor Kazimir Bykow
Wyniki badań: bez zmian.
Utracone obiekty: 2738-26-T, 2631-25-E, 2736-37-E, 3461-47-F
Pozyskane obiekty: brak
Ilość obiektów do przeprowadzania badań drastycznie spada. Brak nowych obiektów nie wróży zbyt dobrej przyszłości projektowi. Ekipa pokłada duże nadzieje w obiekcie 2971-86-B. Ostateczne badania oraz procedura podania serum odbędzie się planowo dnia 25 czerwca o godzinie 16:00.

Raport badawczy - projekt "Szkarłatny Miecz"
25 czerwca 1944, 20:00
Doktor Kazimir Bykow
Wyniki badań: bez zmian.
Utracone obiekty: 2971-86-B
Pozyskane obiekty: brak
Cztery godziny temu odbyło się podanie serum obiektowi 2971-86-B. Eksperyment zakończył sie fiaskiem, niewiele zabrakło do utraty części personelu badawczego.20 sekund po podaniu serum obiekt przestał wykazywać oznaki życia, by po kolejnych 5 sekundach wpaść w szał, zrywając pasy ograniczające. Konieczne było użycie siły oraz broni palnej by zneutralizować obiekt. Ciało więźnia numer 2971-86-B zostało spalone ze względów bezpieczeństwa, zgodnie z procedurami.


17 luty 1974, 19:16
Od tygodnia siedzę w bazie Gwiazda Zaranna. Co mnie podkusiło, żeby prosić o przeniesienie. Zadupie jak mało gdzie, do tego piździ. Żarcie jest do dupy, ekipa, która siedzi tutaj juz od jakiegoś czasu składa się w większej mierze z dupków. Do tego historia tego miejsca. Eksperymenty w czasach drugiej wojny światowej - świetnie. Aż dziw, że to miejsce funkcjonuje teraz, jako baza wojskowa. Powinni to wszystko zasypać w cholerę. Przynajmniej żołd jest wyższy, rodzinie przydadzą się pieniądze. Zimna wojna nie wpływa dobrze na gospodarkę Matki Rosji. Wszystko zmienia się jak w kalejdoskopie, cena chleba potrafi podskoczyć dwukrotnie, a potem spaść czterokrotnie, tylko po to, by znowu wywindować dziesięciokrotnie w ciągu kilku dni. Najgorsze w tym wszystkim jest t (tekst sie urywa, kartkę pokrywa plama zaschniętej krwi)


21 maja 2016, wiadomości CNN
-...nie wiadomo, kto stoi za atakiem. Liczbę ofiar na ten moment szacuje sie na 100 osób, a liczba ta wciąż rośnie. Żadne z ugrupowań terrorystycznych jak na razie nie przyznało się do ataku, z naszych źródeł wiemy jednak, że sprawców jest więcej niż jeden. (prezenterka milknie) Chwileczkę, zdaje się, że mamy nowe ujęcia z miejsca zdarzenia, zamachowcy wywiesili na ścianie budynku wiadomość. (przebitka na ujęcie wieżowca, okolica jest odgrodzona przez policję i siły antyterrorystyczne, widać też straż pożarną oraz pogotowie, panuje chaos. Na budynku wisi transparent z tekstem napisany czymś czerwonym "I'm back in black. And it's time to reap." Pod transparentem za nogi wiszą zwłoki kobiety pozbawione głowy.)

William urodził się w stanach, w roku 1910, w raczej biednej rodzinie. Jego ojciec był budowniczym. W wieku 20 lat dołączył do armii, niedługo po wybuchu drugiej wojny światowej został przydzielony do wywiadu. W roku 1944 został wysłany do Rosji, w celu zdobycia i zniszczenia wyników badań projektu Szkarłatny miecz, odpowiedzi Rosjan na super żołnierza Kapitana Amerykę. Został jednak złapany i poddany przesłuchaniom. Wierny ojczyźnie nie powiedział podczas nich ani słowa, co przypłacił poważnym uszczerbkiem na zdrowiu tak i fizycznym jak psychicznym. Rosjanie wcielili go do projektu Szkarłatny Miecz jako jeden z obiektów testowych, podanie serum wprowadziło go jednak w szał - szybko zatrzymany przez jednostki wojskowe stacjonujące w bazie. Ofiary były nieliczne. William, albo wtedy więzień numer 2971-86-B, został zabity, a jego ciało spalone. Przynajmniej tak myśleli Rosjanie. Trzydzieści lat później William, wtedy już Żniwiarz, powrócił do bazy Gwiazda Zaranna aby wybić wszystkich tam stacjonujących. Zaraz po masakrze zniknął na kolejne 32 lata. Teraz powraca do Nowego Jorku, swojego rodzinnego miasta, aby i tu siać śmierć i cierpienie.

Regeneracja standardowo - bez odtwarzania utraconych kończyn i organów wewnętrznych, płytsze rany w ciągu minut, głębsze i poważniejsze nawet godzin.

Jeżeli chodzi o odzyskiwanie ciała po śmierci - to sugerowałbym, aby po każdej takiej sytuacji dochodziło do osłabienia postaci. No i z tą niewykrywalnością "dymka" też bym nie przesadzał; silniejszy telepaci i magowie niech go zauważają. To w końcu dusza, a mamy na forum nawet postaci, które potrafią z nimi walczyć lub przejmować nad nimi kontrolę.

Co tego przybierania formy widma, to proponuję coś takiego, jak u Lady Mist - czyli po rozwianiu i powróceniu do fizycznej formy przez chwilę występują zawroty głowy, zdezorientowanie i tak dalej.

Przypominam, że historia nie powinna być w formie opowiadania, tylko zbioru faktów z życia postaci... A ich mi tutaj brakuje. Rozpisz to, co się z postacią działo od urodzenia, nawet jeśli krótko. Jeśli Ci zależy, to te raporty możesz zostawić, ale poza tym chcę normalną historię.

Poza tym dobrze by było, żeby w podpisie postaci znalazł się link albo obrazek z jej aktualną twarzą.

Regeneracja - tak, sam zaznaczyłem, że bez odtwarzania kończyn. Tylko czy musimy tak nerfić prędkość? Płytsze rany w ciągu minut? I tak regeneracja jest zależna od cyklu życia i śmierci, może się regenerować przez 15 sekund, przez kolejne 15 stan ran pozostaje niezmienny.

Odzyskiwanie ciała - chodzi Ci o permanentne osłabienie, czy tylko pewien okres po uzyskaniu ciała? Co do reszty to niech będzie, skoro na forum to tak ogólnie wygląda.

Forma widma - hm, w porządku. Zauważyłem, że używasz słów 'sugeruję' i 'proponuję', ale to pewnie nie podlega dyskusji, co nie? ;p

Ok, dodam na końcu jakiś ładnie ujęty krótki zbiór faktów.

Nie wiem po co, skoro postać ciągle chodzi w masce, ale niech będzie, nic mi to nie szkodzi. A nuż gdzieś mu ją rozwalą w walce.

Większość postaci ma spowolniony czynnik regeneracyjny. Tak, taki Wolverine też. Przy czym leczenie poważnych ran w ciągu paru godzin to i tak ten lepszy próg, bo sporo osób potrzebuje na to dni. Cięcia - o ile niezbyt głębokie i nie naruszające istotnych narządów - będą Ci się zaleczały w dwa, trzy cykle, postrzelenia jeszcze parę więcej, więc to wciąż całkiem szybko. Złamania, uszkodzone organy wewnętrzne - to z kolei już potrwa.

Odzyskiwanie ciała - tak, mam na myśli permanentne osłabienie. Ostatnio już jedna osoba pisała do mnie w sprawie podobnej zdolności i dostała na nią takie ograniczenie. Niekoniecznie za każdym razem osłabienie będzie takie samo - raz może Ci się przedłużyć czas potrzebny na teleportację, innym razem okres, przez który źle się czujesz po rozwianiu formy widma i tak dalej. Będzie to omawiane z MG. Ewentualnie mógłbym się zgodzić na pewną inną opcję, ale to trzeba byłoby omówić przez PM. Jeżeli jesteś zainteresowany alternatywą, to się odezwij.

Co do sugerowania i proponowania - teoretycznie dyskusja może być, ale raczej na zasadzie "zamiast tego sugeruję inne ograniczenie", niż "nie chcę tego ograniczać w ogóle".

W kwestii twarzy - jeżeli wiesz na pewno, że nie zamierzasz nigdy maski zdejmować, to mogę się zgodzić na opuszczenie tego wymogu, ale w takim wypadku miej obrazek przygotowany na okoliczność, gdy ktoś właśnie rozwali Ci maskę.

Regeneracja - A, no to w porządku.

Odzyskiwanie ciała - hm... dobra, to odezwę się na PM.

Hm, w sumie mam pewien pomysł. Żniwiarz może za każdym razem celowo się oszpecać, żeby zachować kompletny brak tożsamości. Jeszcze to przemyślę, jeśli się na to zdecyduję, to zaznaczę to w wyglądzie.

EDIT: No tak, tylko jak się oszpeci, skoro się regeneruje xd

Poprawki wprowadzone, mam nadzieje, że takie streszczenie historii wystarczy :P

Akcept.