Imię i nazwisko: Santo Vaccarro
Pseudonim: Rockslide
Rasa: Mutant
Miejsce pochodzenia: Boston, Massachusetts
Wiek: 20 lat
Frakcja: X-Men
Wygląd:
Dawniej Santo był dość przystojnym młodzieńcem, o typowej latynoskiej urodzie. W chwili kiedy objawiły się jego moce prawie całkowicie przestał przypominać człowieka. Obecnie nie posiada włosów, ani genitaliów. Jego oczy są całkowicie białe, nie widać na nich źrenic, ani tęczówek. Posiada ogromne granitowe ciało, pierwotnie po przemianie ważył dwieście dwadzieścia kilogramów, i miał sto osiemdziesiąt osiem centymetrów. Podobnie jak Bestia i kilku innych mutantów przeszedł jednak drugorzędną mutację i stał się jeszcze większy. Obecnie ma ponad trzy metry wzrostu i waży ponad pół tony. Nie nosi zbyt modnych ubrań, wszystkie jego ciuchy szyte są na specjalne zamówienie. Do akcji wychodzi w tradycyjnym kosiumie X-Men, barwy żółtej lub czarnej, z tym, że nosi go tylko od pasa w dół.
Charakter:
Rockslide ma sporo przyjaciół i kolegów. Oczywiście ogranicza się do uczniów i pracowników Instytutu Xaviera, ponieważ zwykli ludzie uciekają na sam jego widok. Zawsze był przyjacielskim i wesołym chłopakiem. Lubi wygłupy, chociaż nie jest już nastolatkiem, to wiele osób zarzuca mu, że wcale nie spoważniał. Często zdarza mu się wpadać na różne głupie pomysły. Niedawno postanowił na przykład bawić się w super bohatera i patrolował ulice Nowego Jorku zakrywając swoją twarz pod maską hokejową. Jego charakter ma też swoje wady. Santo jest nieco zboczony, i dostaje małpiego rozumu na widok super bohaterek w skąpych strojach, kilka z nich zarzucało mu nawet molestowanie seksualne. Do niczego jednak nigdy nie doszło, bo jak wspomniałem wyżej, Santo nie posiada bezpośredniego narzędzia gwałtu. Niektórym może się to wydawać dziwne, ale pomimo swojego wielkiego rozmiaru, Santo boi się małych dzieci. Należy jeszcze dodać, że Rockslide nie boi się korzystać ze swojej mocy, wręcz uwielbia spuszczać innym łomot, nie brak mu odwagi. Ze względu na swoją wytrzymałość i zdolności regeneracyjne, często osłania przyjaciół własnym ciałem.
Umiejętności:
Jest bardzo dobrze wyszkolony w walce wręcz. Wiele osób sugerowało mu nawet, by został zawodowym zapaśnikiem i wystartował w rozgrywkach dla ludzi z super mocami.
Posiada też przeszkolenie z pierwszej pomocy, oraz pilotażu.
Potrafi prowadzić samochód, ale tego nie robi bo nie mieści się za kierownicą.
Moce:
Jego ciało zbudowane jest z granitu, co daje mu nadludzką siłę (75 ton bez większego wysiłku) i odporność, potrafi także odłączać na jakiś czas poszczególne części ciała, na przykład, wykorzystać własną pięść jako pocisk. Umiejętność regeneracji, pozwala mu przetrwać rozbicie na kawałki i złożenie się na powrót w jedną całość. Potrafi również wywołać eksplozję własnego ciała (lub jego części) i zasypać całą okolicę jego kamiennymi odłamkami, a później zregenerować się z okolicznych skał.
Broń: Brak
Ekwipunek:
Rzeczy osobiste, strój X-Men.
Historia:
Rockslide nie wiele mówi o swojej przeszłości. Wiadomo, że posiada oboje rodziców, oraz młodszą siostrę, ale po tym jak zamienił się w potwora jego rodzina, albo się go wyparła, albo zaczęła się go bać, więc nie utrzymuje z nią bliskiego kontaktu. Kiedy już trafił do Instytutu Xaviera, został skierowany do klasy, której wychowawczynią była Emma Frost.W klasie nawiązał swoje pierwsze przyjaźnie z mutantami takimi jak Dust, Hellion, czy Mercury.Na treningach z użyciem mocy radził sobie bardzo dobrze. Można powiedzieć, że sama jej natura nie stwarzała większych problemów z jej opanowaniem, i dość szybko zostało to docenione przez nauczycieli. Wkrótce jako jeden z najlepiej zapowiadających się studentów, Santo awansował do drużyny New X-Men. Jako członek tej ekipy nawiązał bliższe przyjaźnie z kolejnymi osobami, z mutantką Surge, oraz jaszczuropodobnym mutantem Anole, który do dzisiaj jest jego najlepszym kumplem.Razem z drużyną przeżył wiele ciekawych przygód. Do dziś przechwala się między innymi tym jak podczas dzielnej walki z Hulkiem na chwilę stracił obie ręce, czy tym, ile to Sentineli nie rozwalił. Z czasem pomimo jego głupkowatego poczucia humoru, dyrekcja szkoły postanowiła go ponownie awansować, i tak oto z członka New X-Men, stał się pełnoprawnym członkiem głównej drużyny.