Marvel Universe: The Avengers PBF
 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Esco

Go down 
2 posters
AutorWiadomość
Esco

Esco


Liczba postów : 41
Data dołączenia : 08/07/2016

Esco  Empty
PisanieTemat: Esco    Esco  Icon_minitime1Pią Lip 08, 2016 3:48 pm

Imię i nazwisko: Escobar Jones
Pseudonim: Esco
Rasa: Człowiek (Mutant)
Miejsce pochodzenia: Columbus, Ohio, Stany Zjednoczone
Wiek: 19 lat
Frakcja: Na chwilę obecną Inni bohaterowie, potem zobaczymy.

Wygląd: Na pierwszy rzut oka młodzieniec wygląda całkiem normalnie. Mierzy około 185 centymetrów wzrostu, szczupła, lekko umięśniona sylwetka. Dopiero po dokładniejszym przyjrzeniu się jego ciału, ludzie zaczynają odczuwać lekki dyskomfort. Można go opisać jednym słowem - "chory", co doskonale obrazuje blada skóra, ciemnozielone, choć zazwyczaj przekrwione oczy, lekko przysłonięte przez białą czapką z czarnymi paskami biegnącymi z góry na dół oraz lekko przygarbiona postawa. Jedynym elementem wyróżniającym się na twarzy chłopaka jest przystrzyżona kozia bródka koloru czarnego.
Na co dzień ubiera się w długą bluzę koloru czarnego z białymi pasami ciągnącymi się od ramion aż po końcówki rękawów oraz ciemnoniebieskie spodenki sięgające łydek, odsłaniające tatuaż na lewej nodze. Całość dopełniają białe buty kontrastujące z ciemnym ubiorem.

Charakter: Jones jest typowym przykładem introwertyka, przedkładając ciszę i spokój nad hałas i zgiełk. Unika hałaśliwych i zatłoczonych miejsc, stroniąc od centrów miast i festiwali. Spokój odnajduje dopiero wtedy, gdy jest sam, lub gdy znajduje się w otoczeniu znanych mu osób. Dopiero wtedy się rozkręca. Staje się bardziej rozmowny i chętny do współpracy. Jest typem realisty graniczącego z pesymistą. Dla niego szklanka zawsze jest w połowie pusta, ale inaczej nie mogło być. Zawsze ocenia sytuację "na chłodno", z daleka starając się wychwycić najdrobniejsze elementy, dzięki możliwości konfrontacji swoich zamierzeń i działań z realną rzeczywistością.  

Umiejętności:
Bariera Umysłowa: Z racji posiadanych przez Bladego Chłopaka zdolności, inni mu podobni mają znacznie utrudnione zadanie. Wpłynięcie na niego mocami z dziedziny mentalnych jest bardzo trudne i znacznie osłabione.
- Skupienie: Wytrącenie Escobara z równowagi graniczy niemal z cudem, choć nie jest to nieosiągalne.
- Uniki: Escobar nie jest osobą, która pakuje się do walki w pierwszej linii. On woli stać z tyłu i unikać. Przeciwnikom trudniej jest go trafić.
- Podzielność uwagi: Esco może robić dwie rzeczy na raz (używać mocy przy jednoczesnych unikach), jednak z różnym skutkiem, zazwyczaj dobrym.

Moce:
Telekineza - umiejętność umożliwiająca poruszanie, manipulację i kontrolę ludzi oraz rzeczy bez fizycznego kontaktu. W zależności od stopnia zaawansowania użytkownika, może on lewitować i tworzyć potężne tarcze, jak i zabójcze pociski. Do głównych, najmocniejszych mocy Escobara należą:
1) Całkowita kontrola obiektów nieożywionych (do wagi 10t) i kontrola ludzi
2) Trzecie Oko: system wczesnego ostrzegania. Oko, a właściwie cienka tarcza, która informuje Esco, gdy zostanie naruszona. Lata stosowania sprawiły, że jest ona kontrolowana podświadomie przez bladego chłopaka i aktywuje się tylko przy szybkim i w miarę silnym zderzeniu (uderzenie pięścią i silniejsze).
Standardowy zasięg wynosi 1 metr od ciała chłopaka i służy jedynie jak wczesne ostrzeganie. Esco podczas walki może jednak zwiększyć zasięg do max 50m. Wtedy tarcza zmienia tor lotu obiektu zderzającego się z nią.
3) Bariera Umysłowa: Z racji posiadanych przez Bladego Chłopaka zdolności, inni mu podobni mają znacznie utrudnione zadanie. Wpłynięcie na niego mocami z dziedziny mentalnych jest bardzo trudne i znacznie osłabione.

Broń: Wszystko, co wpadnie w sidła jego umysłu.
Ekwipunek: Plecak, w którym trzyma najpotrzebniejsze rzeczy.

Historia:
Historia naszego bohatera zaczyna się we wschodnim Columbus. Jako wyczekiwane od miesięcy pierwsze dziecko w rodzinie pokładane były w nim wielkie nadzieje. Na świat miał przyjść zdrowy, silny chłopak. Blade chuchro z widocznymi żyłkami pod skórą, jakim okazało się to dziecko nie było tym, czego spodziewali się jego rodzice. Okrzyki radości zastępowały ciągle zadawane pytania typu "Co mu jest?",  "Czy na pewno będzie z nim w porządku?", "Ile mu zostało?".
-No cóż...-zaczęła lekarka, choć nie bardzo wiedziała, co i jak ma powiedzieć.
-Niech Pani mówi!-wyraźnie podenerwowany ojciec niemowlaka zaczął tracić cierpliwość.
-Mark! Uspokój się.-matka Escobara musiała co chwilę uspokajać małżonka, nieświadomie wytrącając z równowagi także i lekarkę.
-... z synkiem jest wszystko w porządku. Poza zmianami skórnymi jest... zdrowy.-lekarka wreszcie uspokajającym tonem wydała diagnozę. Po kilku dodatkowych badaniach, które również nie wykazały rozbieżności mały Escobar, nazwany po pradziadku ze strony matki mającej hiszpańskie korzenie wraz z rodziną wrócili do domu.

Pierwsze świadome "zabawy" małego Esco zaczęły się w czasie, kiedy dzieciaki nie zwracały jeszcze uwagi na jego blady odcień skóry. Wtedy był tylko kolejnym dzieciakiem na placu. Na placu, na którym również, prócz zwykłych dzieciaków bawili się również ci gorsi. Nikt ich nie lubił, nikt nie chciał się z nimi bawić w straszne zabawy, na co oni odpowiadali przezwiskami, psuciem zabawek i nękaniem najsłabszych. Jones nie był pierwszy na ich liście, jednak trafiło w końcu i na niego. Trzech na jednego. Reszta pouciekała, lub pochowała się po drzewach. Esco stanął w obronie jednego dzieciaka, za co miał otrzymać tęgie lanie. Nie spodziewali się jednak tego, co miał za chwilę nastać. Kulka piachu trafiła jednego w głowę, potem w następnego. Wszystko wydawało się normalne, jednak kulki leciały zdecydowanie za szybko. Żadne dziecko w tym wieku nie było w stanie tak rzucić, by piach nie rozpadł się w locie i tak mocno, i dokładnie trafiał w cel. Nikt tak nie potrafił.

Kilka lat później, gdy Escobar był już w szkole średniej wyroił sobie reputację dziwadła. Żaden chłopak nie chciał z nim gadać, omijając go szerokim łukiem, nie mówiąc o dziewczynach, które w kontakcie sam na sam zaczynały ryczeć i drzeć się, jakby kto je rozrywał na strzępy. Blada skóra, przekrwione oczy, przygarbione ciało. Wiele osób podejrzewało go o dealerkę, jednak nigdy niczego mu nie udowodniono. Zawsze był czysty, zawsze tłumaczył się tak samo. Kilka razy widywano go znikającego za rogiem, podczas gdy na placu, bądź w ciemniejszej uliczce znajdowano pobitych do nieprzytomności trzech, czterech chłopaków, u których stwierdzano później zaniki pamięci, lub po przebudzeniu będących na tyle wystraszonych, że nie było mowy o jakimkolwiek zdarzeniu. Wiele razy zarówno Szkoła, jak i Policja próbowały udowodnić winę Jonesa, jednak na próżno. Ani śladów butów na miejscu zdarzenia, ani tym bardziej śladów walki, żadnych zadrapań, otarć na ciele, nic. Z powodu braku dowodów nie pozostawało nic innego, jak tylko wypuścić bladego chłopaka na wolność. Z czasem zaczęto traktować go jak powietrze - nikt nigdy nic nie widział, nikt nigdy nic nie słyszał, jakby nie było człowieka. Kilka razy widziano porozwalane całe sznury aut. Szczytem wszystkiego był jednak stary teatr na przedmieściach, który miał zostać zburzony w miejsce kolejnego Wallmartu. Ekipa nie zdążyła nawet zamontować jednego C4. Gdy zajechali na miejsce zastali gruz, kurz i dym. Całe miasto huczało od plotek. Ilu było ludzi, tyle różnych wersji, że UFO, że terroryści, że budynek sam się zawalił. Nikt nie podejrzewał jednak chłopaka o bladej cerze... Żaden człowiek w pojedynkę nie zniszczyłby sporych rozmiarów budynku. To nierealne...

***
-Witamy w kolejnym wydaniu wiadomości. Z kraju i świata...-kubek z kawą przelatywał właśnie przez kuchnię, do salonu, gdy Esco rozsiadał się wygodnie w fotelu pana domu. Wzrokiem odnalazł pilot wystający gdzieś spod kanapy, który po szybkim locie również znalazł się w ręce chłopaka. Kilka kliknięć, by wszyscy zarówno matka przygotowująca obiad w kuchni, jak i ojciec czytający gazetę na werandzie mogli usłyszeć co dzieje się w świecie.
-Dzięki, kochanie. Obiad zaraz gotowy. Zawołaj tatę!-z kuchni dobiegły słowa matki.
-Tato! Obiad zaraz! Chodź!-Escobar bez większego zaangażowania, w sumie jak zawsze, zawołał ojca, gdy do jego uszu dotarł komunikat, który spowodował, że Jones popluł telewizor i wszystko, co znajdowało się wokół.
-Mutanci...-powtórzył po prezenterze, ściszając telewizor.
-Nadludzkie zdolności... Ludzie, czy Bogowie. ...jesteśmy w niebezpieczeństwie?-chłopak nie mógł uwierzyć.
-...wszędzie... Nowy York... Waszyngton... Los Angeles... Ujawniają się kolejne osoby...-Esco wyłączył telewizor.
-Mamo, nie zgadniesz co się stało. Dostałem list. Przyjęli mnie.-z kuchni doleciał go odgłos stłuczonego talerza, a tuż za ni wyleciała matka chłopaka, ciesząc się i krzycząc, jak to jej syn jest wspaniały, że dostał się na renomowaną uczelnię w Californi.
-W Californi nie, ale raczej w Nowym Yor...-nie zdążył dokończyć,przygnieciony przez cycki matki, która pękała z dumy. Minęło kilka dni, Esco był już spakowany i gotowy do lotu. Ku zdziwieniu rodziców zabrał tylko jeden plecak, w którym zapakował najpotrzebniejsze rzeczy. Pożegnał się z matką i ojcem, którzy chcieli towarzyszyć synowi do samego lotniska, jednak ten jakoś nakłonił ich do zostania w domu.
-Czas poznać innych mutantów.-rzekł sam do siebie wchodząc na pokład samolotu do Nowego Yorku.


Ostatnio zmieniony przez Esco dnia Wto Lip 12, 2016 1:17 pm, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry Go down
Loki
Administrator
Loki


Liczba postów : 4172
Data dołączenia : 23/05/2012

Esco  Empty
PisanieTemat: Re: Esco    Esco  Icon_minitime1Pią Lip 08, 2016 6:44 pm

Bariera umysłowa pasuje bardziej do mocy, niż do umiejętności, przerzuć ją tam, plus oczywiście ograniczenie standardowe, czyli najsilniejsi telepaci się przez nią przebiją. Nie martw się, na forum jest takich może z pięciu, innym będzie trudniej - tak jak sam napisałeś.

Telekineza... Sporą siłę jej dajesz, ale zgadzam się na nią, przy czym w zamian za to zdolność nie będzie dokładna - czyli nie dasz rady sprawnie manipulować drobnymi, delikatnymi obiektami i tak dalej. Co do kontroli istot żyjących, to wiadomo, bez one-hitowania, wykręcania na odległość części ciała i wszystkiego podobnego... Co oczywiście nie zmienia faktu, że możesz ich telekinetycznie podnosić, przemieszczać albo popychać.

Co do trzeciego oka, to ta moc będzie dla Ciebie trochę problematyczna. W mieście, szczególnie dużym i zatłoczonym, ciągle będzie przez coś lub kogoś naruszana. Jesteś pewien, że Ci się to opłaca? Jeżeli tak i chcesz jednak mieć tę zdolność, to z mojej strony tylko taka uwaga: skoro to system ostrzegania, cienka bariera, to zmieni tor lotu tych mniejszych, wolniejszych pocisków. Broń palna już się na przykład przez nią przebije.

Tego wszystkiego powyżej nie musisz dodawać do karty - pomijając rzecz jasna przeniesienie bariery umysłowej do mocy - MG zobaczą ograniczenia w moim poście i to wystarczy.

Historia nie powinna być w formie opowiadania, o czym jest mowa w informacjach, ale mogę odpuścić Ci zmienianie całości. Warto byłoby natomiast zmodyfikować fragmenty dotyczące tego, kiedy objawiły się moce chłopaka - bo mutacje uaktywniają się w okresie dojrzewania, a zakładam, że jego zdolności wynikają właśnie z genu X. A, no i mam wrażenie, że budynek teatru ważyłby jednak więcej, niż trzydzieści ton, a nawet jeśli nie, to przenoszenie go - wyrywanie z fundamentów i tak dalej - na pewno wywołałoby hałas i zwróciło czyjąś uwagę, więc to też trochę przesadzone.

A, no i jeszcze avatar wypadałoby zmienić, bo ten jest jakby mangowy. Spróbuj odezwać się na cb, gdy będzie tłoczno, to na pewno ktoś pomoże szukać albo nawet podejmie się edycji aktualnego obrazka w bardziej realistyczny styl.
Powrót do góry Go down
https://theavengers.forumpolish.com
Esco

Esco


Liczba postów : 41
Data dołączenia : 08/07/2016

Esco  Empty
PisanieTemat: Re: Esco    Esco  Icon_minitime1Sob Lip 09, 2016 12:38 pm

1) Ok, przeniosłem.
2) Poszperałem w kilku KP i tam padały większe liczby (max 75t). :D Nie bardzo pasuje mi słabsza kontrola małych przedmiotów, więc tutaj prośba do Ciebie, jak najcięższy przedmiot mógłbym unieść, żeby móc swobodnie kontrolować te drobne i delikatne?
3) Tą moc też trochę zmieniłem.
4) To załatwię za chwilę
5) Jak trafię na coś podobnego i pasującego do opisu postaci, to nie ma problemu. Na razie ten musi wystarczyć.
Powrót do góry Go down
Loki
Administrator
Loki


Liczba postów : 4172
Data dołączenia : 23/05/2012

Esco  Empty
PisanieTemat: Re: Esco    Esco  Icon_minitime1Sob Lip 09, 2016 12:51 pm

Powiedziałbym, że dziesięć ton telekinezy byłoby w takim wypadku w porządku. Z tego co pamiętam, na przykład Jean Grey ma ją na takim poziomie udźwigu, Julian Keller bodajże też... A co do tej zdolności z systemem ostrzegania - tak, w takiej formie Ci się bardziej przyda.

Popytam czy ktoś byłby w stanie przerobić ten avatar pod bardziej realistyczny z proporcji... Star spróbuje, ale przydałby mu się większy obrazek, jeśli masz.

Przy okazji, podpisz jeszcze regulamin.
Powrót do góry Go down
https://theavengers.forumpolish.com
Esco

Esco


Liczba postów : 41
Data dołączenia : 08/07/2016

Esco  Empty
PisanieTemat: Re: Esco    Esco  Icon_minitime1Sob Lip 09, 2016 1:10 pm

Ok, 10 ton mi pasuje. Nie chcemy jeszcze wyprzedać kanonu :D

http://vignette4.wikia.nocookie.net/beelzebub/images/2/2a/Ryo_Haizawa.png/revision/latest?cb=20130224040726

tu jest obrazek, który ja sam przycinałem. Niech spróbuje. ;]
Powrót do góry Go down
Loki
Administrator
Loki


Liczba postów : 4172
Data dołączenia : 23/05/2012

Esco  Empty
PisanieTemat: Re: Esco    Esco  Icon_minitime1Sob Lip 09, 2016 8:02 pm

Star skombinował coś takiego, możesz ustawić na teraz, a poza tym się rozejrzeć za czymś, co ewentualnie bardziej by Ci pasowało.

Widzę, że większość poprawiłeś, tylko został ten fragment w historii o mocach u niemowlaka. Jeżeli Ci tak na tym zależy, żeby zdolności pojawiły się bardzo wcześnie, to możesz zawsze zmienić ich źródło - z genu X na mutację wywołaną jakimś innym czynnikiem, na przykład promieniowaniem, chemikaliami i tak dalej. Równie dobrze mogła mieć z nimi styczność matka i tak wyszło, że u niej nic się nie zmieniło, ale kiedy urodziła dziecko, to nietypowe. Jak wolisz.

A, jeszcze taka uwaga odnośnie plecaka - zgaduję, że przez najpotrzebniejsze rzeczy rozumiesz jakieś ubrania, przekąski, nie wiem, parasolkę i tak dalej? Żeby nie było potem, że w trakcie walki wyjmiesz z niego coś, co wypadałoby jednak nadmienić w karcie osobno. Jeżeli chcesz mieć na przykład nóż/scyzoryk na wszelki wypadek, to lepiej go dopisz. Zawsze się może przydać.
Powrót do góry Go down
https://theavengers.forumpolish.com
Esco

Esco


Liczba postów : 41
Data dołączenia : 08/07/2016

Esco  Empty
PisanieTemat: Re: Esco    Esco  Icon_minitime1Wto Lip 12, 2016 1:26 pm

Tak, w plecaku nie ma nic, poza ubraniem na zmianę, drobnymi przekąskami, pieniędzmi. Resztę też już ogarnąłem, podziękuj kumplowi, avek mi się podoba.
Powrót do góry Go down
Loki
Administrator
Loki


Liczba postów : 4172
Data dołączenia : 23/05/2012

Esco  Empty
PisanieTemat: Re: Esco    Esco  Icon_minitime1Wto Lip 12, 2016 2:06 pm

Akcept.
Powrót do góry Go down
https://theavengers.forumpolish.com
Sponsored content





Esco  Empty
PisanieTemat: Re: Esco    Esco  Icon_minitime1

Powrót do góry Go down
 
Esco
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Marvel Universe: The Avengers PBF :: Sprawy organizacyjne :: Karty postaci-
Skocz do: