Marvel Universe: The Avengers PBF
 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Część medyczna

Go down 
3 posters
AutorWiadomość
Loki
Administrator
Loki


Liczba postów : 4172
Data dołączenia : 23/05/2012

Część medyczna Empty
PisanieTemat: Część medyczna   Część medyczna Icon_minitime1Sob Paź 29, 2016 2:29 pm

Część medyczna kwatery głównej znajduje się pod ziemią, a w jej skład wchodzą pomieszczenia dla chorych, dla personelu, sale operacyjne, a także laboratoria. Większość sal dla chorych mieści po dwa, trzy łóżka, ale zdarzają się też i jedynki. Takie pokoje wyposażone są w samą podstawę: łóżka, stoliki przy nich, krzesła oraz ewentualny sprzęt medyczny.
Powrót do góry Go down
https://theavengers.forumpolish.com
Moonstone

Moonstone


Liczba postów : 239
Data dołączenia : 26/09/2014

Część medyczna Empty
PisanieTemat: Re: Część medyczna   Część medyczna Icon_minitime1Sob Paź 29, 2016 5:29 pm

Karla przyleciała do kwatery głównej najszybciej jak mogła. Prosto z Los Angeles, a to był całkiem spory kawałek drogi więc trochę jej to zajęło. Nie miała pewności, że obcy dostał się tu w śmigłowcu Thunderbolts czy po prostu w trakcie lotu wpadł mu do głowy znacznie lepszy pomysł w postaci na przykład ucieczki? Trudno było określić z racji tego, że nie mieli okazji zamienić nawet kilku słów podczas tej „walki” z Phoenix. Może bardziej adekwatne byłoby nazwanie tego pogromem i na pewno to nie Thunderbolts gromili Jean.
Wylądowała i podeszła do wejścia. Została przeskanowana na wstępie, a zaraz potem wpuszczono ją do środka. Zdjęła maskę i niezwłocznie została poprowadzona w kierunku sektora medycznego, w którym przetrzymywany był obcy. Żołnierze nosili te czerwone mundury, w które przystroił ich Ross. Trzeba było przyznać, że dosyć słabo w nich wyglądali dlatego do wystąpień publicznych najpewniej będą zakładać coś innego. Zresztą ciężko w takim wdzianku o dobry kamuflaż, ale lepiej jeśli chodzi o widoczność na polu bitwy. Blondynka przeczesała dłonią włosy i nakazała jednemu z żołnierzy udanie się do jej gabinetu po notatnik, który wykorzystywała podczas badań pacjenta. Zwykle taki notes trzymała gdzieś na wierzchu więc najpewniej żołnierz znalazłby go na biurku.
Nim dotarli do pokoju, w którym był Genis, Karla już była zaopatrzona w notes oraz ołówek. Odkiwnęła głową stojącym na straży żołnierzom po czym weszła do środka przez rozsuwane drzwi. Podczas walki wyglądało jakby obcy całkiem mocno oberwał dlatego liczyła na to, że może jeszcze się nie obudził. Jeśli nadal leżał w łóżku to Karla skorzystała z krzesła i przysiadła sobie na nim. W notesiku przeprowadzała analizę psychologiczną tamtej trójki mutantów, która najbardziej zalazła jej za skórę. Z założoną nogą na nogę blondynka notowała, że młodzi mutanci mogą przejawiać skłonności buntownicze typowe dla ludzi młodych bądź we wczesnej fazie dorosłego życia. Natomiast starsi mutanci do tej pory pokazali jej nieco ostrzejsze wydanie tego buntu, gdyż otwarcie mówili o ignorowaniu praw oraz obowiązków. Sam białowłosy mutant nawet przyznał, że nie obowiązują go prawa, a zarazem przy okazji zrzekł się ich. Dziewczyna natomiast oddzielała mutantów od rasy ludzkiej przez co nie powinno się stosować wobec nich praw człowieka jeśli maja takie życzenie. Część tych danych najpewniej zostanie zawarta w raporcie dla Rize, w sumie podczas lotu do bazy powiedziała kobiecie, że raport przekaże jej po skończonej sesji z obcym. Najpewniej tego samego dnia mogłaby to zrobić, gdyż jeszcze nie odczuwała zmęczenia. Kamień, który posiadała był bardzo przydatny. Nie trzeba było się martwić takimi rzeczami jak zapas kawy czy brak energii każdego poranka, po prostu zastrzyk energii robił swoje.
Co jeśli Obcy się obudził? Cóż Karla przywitała go miłym uśmiechem i wyciągniętą przed siebie ręką z dłonią skierowaną w dół zapewniła, że wszystko jest w porządku dodając – Widzę, że nic Ci nie jest. Nie martw się, krzywda Ci się żadna nie stanie. Jesteś w skrzydle medycznym – powiedziała. Zależnie czy nastąpiła opcja pierwsza to siedziała bądź dopiero co usiadła na krześle. Bacznie obserwowała kosmitę, który niedawno wylądował na Ziemi, a teraz był tuż przed nią. Widziała w swoim życiu różnych dziwaków poczynając od Barona Zemo, aż po swojego mentora doktora Faustusa, nie mówiąc już o tym, że w grupie miała kosmiczną krewetkę oraz Czerwonego Hulka. Tak, obracała się w naprawdę ciekawym towarzystwie i gdyby nie to, że drużyna jest objęta klauzulą tajności to pewnie napisałaby o tym książkę.
- Jak się czujesz? Potrzebujesz czegoś? – pierwsze, najbardziej podstawowe pytania, które pozwalają nakreślić wstępny szkic osobowości.
Powrót do góry Go down
Genis-Vell

Genis-Vell


Liczba postów : 16
Data dołączenia : 27/05/2016

Część medyczna Empty
PisanieTemat: Re: Część medyczna   Część medyczna Icon_minitime1Sob Paź 29, 2016 5:50 pm

Cały ten świat. Tak bardzo różnił się od planety Kree. Tam wszyscy byli równi, pomijając rządzących. Ci jednak w sprawiedliwy sposób wywalczyli sobie pozycje na szczycie. A tutaj? Człowiek... Rasa nieporównywalnie słabsza od innych. W dodatku samica sprawiła, że Genis poczuł się po raz pierwszy bezsilny. Wszystko za sprawą mistycznej istoty panującej nad dziewczyną. Kosmita jeszcze nigdy nie czuł takiej potęgi a podróżował przez wiele galaktyk i spotkał niezliczoną ilość różnych istot. Co więc zadecydowało o fakcie iż to właśnie ludzie zostali obdarzeni mocami? Kree zamieszkiwali kilkanaście planet i ciągle podbijali kolejne. To im należała się moc i potęga. Zasłużyli na to.
Jego oczy błysnęły gdy leżał w niewielkiej sali. Odzyskał świadomość po krótkim letargu. Wszystko po to aby szybciej zregenerować poniesione obrażenia. Ilość mocy, którą wchłonął Phoenix sprawiła że Genis praktycznie opadł z sił. Ten krótki spoczynek pozwolił mu powrócić do pełni sił.
Przy jego łóżku siedziała kobieta. Kosmita stanął od razu na nogach rozglądając się dookoła. Nie miał pojęcia gdzie się teraz znajdował.
- Gdzie ja jestem? - spytał kobiety, która zapewniała że nic mu tutaj nie grozi. Akurat to było jego najmniejszym zmartwieniem. Dał kilka kroków w przód zbliżając się do kobiety na niezwykle niebezpieczną odległość. Miał ją teraz w zasięgu ręki. Mógłby się jej pozbyć w sekundę i wylecieć jednak potrzebował odpowiedzi.
- Co to był za stwór? - spytał spoglądając swoimi gwiezdnymi oczyma wprost na blondynkę. Rządał odpowiedzi na nurtujące go pytania. Miał ich wiele a ponieważ był teraz czas na wymiane informacji postanowił skorzystać z obecności kobiety.
Powrót do góry Go down
Moonstone

Moonstone


Liczba postów : 239
Data dołączenia : 26/09/2014

Część medyczna Empty
PisanieTemat: Re: Część medyczna   Część medyczna Icon_minitime1Sob Paź 29, 2016 6:42 pm

Karla zanotowała w swoim notesie kilka rzeczy odnośnie „pacjenta”. Między innymi to, że dosyć szybko odzyskuje siły, a na dodatek najwyraźniej nie miał bladego pojęcia z czym się mierzył wcześniej. Zresztą niewiele więcej informacji miała Moonstone na ten temat, kwestią było jednak to czy może je przekazać kosmicznemu bytowi, który stał przed nią. Ciężko jest odczytać czyjąś mimikę kiedy nie posiada się kości policzkowych albo widocznych elementów twarzy, a zastąpione jest to czymś co wygląda jak obraz gwiazd. Niewykluczone też, że pacjent był silnie związany z jakąś energią. Kwestia, że nie był podłączony z jakiegoś powodu do żadnej kroplówki ani niczego, bo lekarze najwyraźniej nie mogli absolutnie nic zrobić bez znajomości ciała pacjenta. Na pewno wykonali jakieś podstawowe badania w międzyczasie i najpewniej ich wyniki nie wnosiły zbyt wiele z perspektywy medycznej. Lepiej pewnie do tej sprawy podeszliby specjaliści z laboratoriów.
Wydawało się również, że osobnik jest dosyć zagubiony i pewny siebie gdyż skrócił dystans ich dzielący. Czuć było jego pewność siebie w zadawanych pytaniach oraz postawie, a mniej wyczuwalna była obawa czy poczucie bezpieczeństwa. Blondynka uniosła lekko głowę w stronę swojego rozmówcy po czym wstała odsuwając krzesło.
- Jesteś na Ziemi. W tajnej bazie, której lokalizacji ze względów klauzuli tajności podać nie mogę. Dziewczyna zaś przedstawiła się jako Phoenix. Jak zauważyłeś w walce posługuje się telekinezą oraz tymi dziwnymi płomieniami. Niewiele więcej wiemy na jej temat, a także o Tobie poza tym, że musiałam wyciągać Cię ze zgliszczy budynku, w który wpadłeś– powiedziała bawiąc się kosmykiem włosów, zaplatając go na palcu i wypuszczając by móc powtórzyć czynność, jednak nie traciła z oczu swojego rozmówcy. Był dosyć wytrzymały, bo uderzenie w budynek i nie zostawienie żadnych śladów na ciele wymagało już jakiegoś stopnia wytrzymałości. Na pewno był twardszy od Karli, bo po takim czymś jakiś ślad by został raczej. Zderzył się wtedy siłowo z Phoenix, a jeśli tamta miała jej na tyle by mocą umysłu zrównać wzgórze Hollywood z ziemią to mogło oznaczać, że również Obcy ma jej troszkę. Moonstone zdawała sobie sprawę, że to było trochę ponad jej siły więc sytuację należy wykorzystać póki jest osłabiony po walce.
W razie czego Moonstone pewnie ucieknie przez podłogę za pomocą fazowania się, a nie wiadomo jak ma się ten obcy. Nie znała jego limitów ani jak długo mu zajmuje wrócenie do siebie. Zaledwie parę godzin zajęło mu dojście do siebie po tamtej walce więc nie powinien być jeszcze w pełni sił. Ołówkiem wskazała mu łóżku, a sama oparła się plecami o ścianę i delikatnie westchnęła – Zapewne nie zdajesz sobie sprawy z tego, że przybycie na Ziemię nie jest takie proste dlatego najpierw zanim pójdziemy dalej to muszę zapytać Cię o parę podstawowych rzeczy. Prosta gra, ja zadam pytanie, odpowiesz, potem ja odpowiem na Twoje w miarę możliwości – zaproponowała lekko modulując głos za pomocą swoich hipnotycznych zdolności, które zaczerpnęła od swojego mentora, Doktora Faustusa. Nadała mu bardziej przyjaznego tonu mającego skłonić kosmitę do bycia bardziej otwartym w tej kwestii. Zresztą sama chciała sprawdzić czy jej sztuczki w ogóle sprawdzą się w starciu z kosmicznym przybyszem. Nadal była w swoim białym uniformie stworzonym przez kamień kree, który nierozłącznie był z nią związany.
- Jak się nazywasz i skąd oraz w jakim celu przybyłeś na Ziemię? - zapytała tym samym przyjemnym dla ucha głosem. Nawet jeśli tamten był odporny na tego typu manipulację to raczej nie powinien wychwycić, że to była próba takowej. Może to być po prostu pozytywne nastawienie blondynki, która cały czas podtrzymywała kontakt wzrokowy. Nie był on jednak natarczywy.
Powrót do góry Go down
Genis-Vell

Genis-Vell


Liczba postów : 16
Data dołączenia : 27/05/2016

Część medyczna Empty
PisanieTemat: Re: Część medyczna   Część medyczna Icon_minitime1Nie Paź 30, 2016 9:31 am

Małe otworki na głowie Genisa, przypominające nieco oczy zwężyły się dość mocno. Kosmita bacznie analizował każde słowo wypowiedziane przez blondynkę. Teraz dopiero połączył fakty iż to ona była tą super heroiną latającą po polu walki. Bez kostiumu zupełnie jej nie poznał. Nie sądził jednak aby ta stanowiła jakiekolwiek zagrożenie. Gdyby chcieli pozbyć się Genis'a to już dawno by podjęli ku temu zdecydowane kroki.
- Phoenix... - powtórzył słysząc imię padające z ust pani psycholog. Miał w głowie obraz szalonego spojrzenia owej kobiety, która opętana była przez owy nieznany twór. Przywoływanie tych wspomnień okrywało go hańbą. Do tej pory nie spotkał żadnej istoty na swoim poziomie. Wezbrał w nim gniew jednak szybko go opanował. Nie zamierzał rujnować tego budynku ani krzywdzić niewinnych. Nie taki był jego cel.
- Żadnych gierek człowieku. Tylko fakty. - warknął a jego głos rozbrzmiał echem po całej sali i korytarzu. Cały czas starał się analizować podejście blondwłosej kobiety do kosmity. Obejrzał ja dokładnie od góry do dołu. Cóż... Ołówek i notes raczej nie posłużą jej do skrzywdzenia Genisa. Mógł zatem spokojnie spocząć na łóżku, które mu wskazała.
- Genis-Vell, pochodzę z planety Titans, czternastego księżyca Saturna. Przemierzam galaktyki badając inne cywilizacje. Ziemia jest moim kolejnym celem. Jak ostatnimi czasy zauważyłem, jest tu wiele rozmaitych istot godnych mei uwagi. - odpowiedział na jej pytanie. Jeżeli spodziewała się usłyszeć iż został wysłany aby splądrować planetę to się przeliczyła. Nikt nie wydawał mu rozkazów i nie był jego przełożonym. Działał zupełnie sam i na własny rachunek.
- Co ja tu robię? Co zamierzacie ze mną zrobić? - teraz przyszła jego kolej na zadawanie pytań. Oczekiwał szczerej odpowiedzi. Jedno podejrzenie kłamstwa i skończy się to katastrofą. Jak inaczej nazwać starcie dwóch istot o nadludzkich zdolnościach?
Powrót do góry Go down
Moonstone

Moonstone


Liczba postów : 239
Data dołączenia : 26/09/2014

Część medyczna Empty
PisanieTemat: Re: Część medyczna   Część medyczna Icon_minitime1Nie Paź 30, 2016 2:56 pm

Phoenix według Karli była jednym z groźniejszych przypadków osoby niestabilnej emocjonalnie. Zwykle takie osoby w jednym momencie były przyjazne i spokojne, a w drugim mogły wbić komuś nóż prosto pod żebra bez większego powodu. W wypadku Jean najgorszym problemem było to, że gdyby tylko zechciała to mogłaby swoją mocą unicestwić całe miasto i niewiele mogliby z tym zrobić poza desperacką próbą ataku. Najpewniej kobieta nie pokazała im wszystkiego, a płomienie, które ją okrywały działały jak najdoskonalsza zbroja więc jedyne co mogliby w teorii zrobić to walka toksykologiczna przy pomocy bezbarwnego i bezwonnego gazu albo wykorzystanie innej rzeczy, której nie mogłaby odbić telekinezą.
Sofen nie była taktykiem wojskowym, a sprzęt znała dosyć pobieżnie. Chociaż musiała przyznać, że pomysł z bronią dźwiękową byłby nawet dobry gdyby nie tamten X-men, który postanowił urządzenie zniszczyć. Ciekawe jak sobie teraz poradzą w razie gdyby tamta znowu się rozgniewała? Wątpiła, że przy tamtym zestawieniu charakterów dojdzie do pokojowych negocjacji i to tylko kwestia czasu zanim zaczną ze sobą walczyć znowu. Ross raczej nie da sobą pomiatać, a pewna dwójka próbowała sobie usilnie wziąć pod but kogoś z ramienia rządu. Dziwnym by było gdyby z charakterem generała coś takiego przeszło. Cóż najwyżej Rize wezwie również Karlę i resztę kwatery Thunderbolts by posprzątali tamto pobojowisko. Ciekawe gdzie się podziewa Hood? Miał do niej jakąś sprawę, ale nie zaczepił jej na wejściu ani nic, a przecież dotarł tu tym samym śmigłowcem co kosmita. Może gdzieś go oddelegowali? Najwyżej Karla się zapyta kogoś na ochronie obiektu, gdzie ostatnio był Robbins. Same problemy z tym człowiekiem nie dość, że naraża swoje bezpieczeństwo próbując dostać się do Phoenix to jeszcze teraz go nie ma, gdy jest potrzebny i oczekuje tego, że to Karla go znajdzie!
- W porządku, tylko fakty – stanowczy, już go lubię – pomyślała Blondyna. Chyba dobrze, że nie było tu z nimi generała, bo już za sam ton głosu ten by chciał walczyć. Na szczęście psycholog spotykała się z wybuchami gniewu na porządku dziennym w pracy jak również jej samej zdarzało się od czasu do czasu dać upust furii. Niemniej kobieta była zadowolona z wyniku eksperymentu, bo wykonał jej polecenie. W notesie umieściła notkę, że mimo impulsywnego zachowania najpewniej spowodowanego nowym środowiskiem, pacjent jest skłonny do współpracy jeśli mu się taką zaoferuje, a nie narzuci. Zanotowała również dane, które podał. Porówna się to z bazą danych, którą posiadają Thunderbolts. Zawsze mogą się skonsultować w razie czego ze S.W.O.R.D. w sprawie kosmity. Chwilowo jednak to nie było potrzebne.
Teraz przyszła kolej na odpowiedź na jego pytanie – Zanim odpowiem jeszcze się przedstawię. Doktor Karla Sofen lub Moonstone. Czasami nazywają mnie też Meteorite – wyciągnęła w jego stronę rękę, by uścisnąć dłoń. Jeśli nie chciał to po prostu ją wycofała, a etykieta nakazywała, by to kobieta wyszła z takimi formalnościami.
- Wyglądałeś jakbyś wymagał opieki medycznej, więc zabraliśmy Cię do bazy wraz z resztą naszych żołnierzy. Wprawdzie nie jestem liderem grupy i nie dostałam dalszych wyraźnych rozkazów, ale mogę wywnioskować mniej więcej co generał będzie z Tobą chciał zrobić – powiedziała odkładając na moment notes oraz ołówek na swoje kolana. Uniosła lekko lewą dłoń w górę i wystawiła palec wskazujący oraz serdeczny – Są dwie opcje. Pierwszą z nich jest przekazanie Cię odpowiednim służbom zajmującym się istotami pozaziemskimi i to oni zdecydują co dalej. Nasza rola w pierwszej opcji kończy się po przekazaniu. S.W.O.R.D. zależnie od tego co zdecydują mogą chcieć Cię zatrzymać na obserwacji lub uwięzić jeśli uznają, że jesteś niebezpieczny – schowała palec serdeczny i przeszła do opcji drugiej – Jest druga opcja, którą najpewniej generał by Ci zaproponował. Jeśli jesteś na Ziemi w celu zbadania cywilizacji i nie masz lub nie mają Twoi pracodawcy jeśli takich masz, żadnych złych zamiaru pokroju podbój planety albo jej destrukcja to myślę, że znalazłbyś miejsce w naszych szeregach. Korzyści jest wiele jak dostęp do bazy danych czy bezpośrednia styczność z tymi istotami godnymi uwagi jeśli badania są dla Ciebie tak istotne. Wiadomo, że wymiana danych jest obustronna więc my również byśmy skorzystali na Twojej wiedzy. W drugiej opcji tylko musielibyśmy powiadomić S.W.O.R.D. że tu jesteś i nie musielibyśmy najpewniej Cię oddawać w ich ręce – w taki oto sposób Karla mniej więcej przedstawiła jak ma się sytuacja Genisa przy okazji niezbyt wiele wyjawiając na temat organizacji. Mają klauzulę tajności i lepiej nie mówić, że są powiązani z rządem. Chociaż najpewniej skądś musieli wytrzasnąć na to fundusze i ktoś z więcej niż dwucyfrową liczbą IQ mógłby na to wpaść.
- W jakim celu badasz inne cywilizacje? – teraz przyszła kolej na jej pytanie i znowu otworzyła swój notes na stronie, którą zaznaczyła włożonym ołówkiem.
Powrót do góry Go down
Genis-Vell

Genis-Vell


Liczba postów : 16
Data dołączenia : 27/05/2016

Część medyczna Empty
PisanieTemat: Re: Część medyczna   Część medyczna Icon_minitime1Pon Paź 31, 2016 6:06 pm

Opuścił głowę spoglądając oczyma na wyciągniętą dłoń kobiety. Nie wiedział o co jej chodziło toteż po prostu sobie dalej stał. Ta po chwili ją cofnęła i obdarowała kosmitę garścią informacji. Te okazały się niezwykle istotne ponieważ w dużej mierze mogły zaważyć nad przyszłością Kosmity. Wiedział jak bardzo jest inny od ziemskich istot i że nie każda cywilizacja toleruje taką odmienność. Co prawda niewiele rzeczy na tej planecie mogłoby zaszkodzić Genisowi... Wolał jednak nie narażać się zbytnio.
- SWORD? Przekazać? Nie jestem przedmiotem, który można przekazywać z rąk do rąk!! - jego donośny głos rozbrzmiał echem po całym piętrze. Cały rozgniewany dał kolejny krok do przodu zbliżając się nieco do Moonstone. Jej słowa doprowadziły go do furii. Poczuł się jak rzecz, do której roszczą sobie prawo Ci marni Ziemianie.
- Fakt że wyciągnęliście mnie ze zgliszczy, za co jestem wdzięczny, nie robi z was Boga, któremu będę podległy. - powiedział a Moonstone mogła poczuć delikatny skok temperatury w sali. Czasami pod wpływem silnych emocji Genis niekontrolowanie uwalniał swoją moc. Teraz można było dostrzec 38 stopni na pokojowym termometrze, który stał na parapecie.
- Przyłączyć się do was? Musiałbym wyrazić szczere chęci ku temu. Jeśli zasłużycie na moje zaufanie, to chętnie wspomogę waszą działalność. Póki co jestem tylko wdzięczny za odeskortowanie z pola bitwy. - powiedział spuszczając z tonu. Do tej pory nawet przez głowę mu nie przeszło aby wstąpić w szeregi ziemskiej organizacji. Mogło płynąć z tego wiele korzyści, o których Genis do tej pory nie myślał. Faktem było iż tę planetę zamieszkuje mnóstwo przeróżnych istot. Mogłaby to być skarbnica wiedzy dla kosmity.
- Przemierzam galaktyki próbując zachować balans między rasami. Phoenix... Wszyscy odczuliśmy tą potęgę. Ziemska jednostka nie ma szans w starciu z siłą takiego pokroju. Należałoby odnaleźć złoty środek między siłą Phoenix i bezsilnością ludzi. - odpowiedział sprytnie obrazując sytuację. Jego zadaniem było nie dopuścić do zagłady, którejkolwiek cywilizacji. W tej sytuacji jednak nie jest to takie proste.
Powrót do góry Go down
Moonstone

Moonstone


Liczba postów : 239
Data dołączenia : 26/09/2014

Część medyczna Empty
PisanieTemat: Re: Część medyczna   Część medyczna Icon_minitime1Wto Lis 01, 2016 8:32 pm

Gest, który chciała wykonać był również swego rodzaju testem. Karla sprawdzała czy Genis zna chociaż jeden zwyczaj Ziemski. Po oczach nie widać było, że patrzy na nią z pogardą albo wyższością dlatego opcję bycia niegodną uściśnięcia dłoni zwyczajnie odrzuciła. Mógł również być całkiem dobrym aktorem jednak nie było tu momentu zawahania podczas podjęcia decyzji. On po prostu nie znał etykiety i to działało na korzyść Sofen oraz każdego kto choć trochę będzie umiał to wykorzystać.
- Nie jesteś, jednak nie tylko przedmioty się przekazuje. Można również przekazać ludność cywilną, a póki nie jesteś związany z żadnym organem państwowym to jesteś cywilem. S.W.O.R.D. po prostu zajmuje się sprawami osób z kosmosu. Nie jesteś w końcu obywatelem żadnego Ziemskiego kraju – nie cofnęła się. Zawsze jeśli Genis czegoś będzie próbował to może uciec przez ścianę albo podłogę więc nie miała się czym martwić. Nawet jeśli był gniewny w pewnych momentach. To jednak dawało jej kolejny materiał do dopisania. Notkę o tym, że łatwo go wyprowadzić z równowagi poprzez niefortunne dobranie słów. Umie okazać wdzięczność jednak nie jest to ta aż po grób, którą prezentują na przykład społeczeństwa Azji Wschodniej.
Dla kosmity może to był drobny wzrost temperatury, jednak 38 stopni to całkiem sporo w rzeczywistości i kobieta to odczuła. W mniejszy lub większy sposób, bo w końcu była w stanie przyjąć na siebie wiązkę laserową bez większego szwanku, ale jednak. Zapewne dopisze umiejętność wydzielania ciepła przez kosmitę do rzeczy, na które warto uważać. Chyba nie zdawał sobie w pełni sprawy w jakiej sytuacji się znajduje oraz z tego, że na Ziemi również pokonywano jemu podobnych. Oczywiście gdyby był bardziej „organiczny” to karla wiedziałaby jak tu zasłużyć na zaufanie i wdzięczność, a niejeden chciałby otrzymać taki gest dobrej woli. Jednak jeśli potencjalne uratowanie życia oraz uchronienie przed zamknięciem nie stanowiły dla niego wartości to pozostawało obracać się wokół pragnień kosmity. Ludzie byli prości w rozgryzieniu zaś z istotami pozaziemskimi Karla mogła mieć trochę problemów.
- Gdyby Phoenix chciała unicestwić rasę ludzką to już dawno by to zrobiła. Ludzie mało ją obchodzą tak długo jak nie mordują mutantów chociaż z drugiej strony jej towarzysze nie chcą żadnej formy przeciwdziałań gdyby takiemu osobnikowi z nadprzyrodzonymi mocami nagle coś odbiło. My mamy być taką przeciwwagą i obrońcami ludzkości, złotym środkiem, który będzie trzymał granicę między słabymi ludźmi i potężnymi nadistotami – odgarnęła kosmyk blond włosów na bok swojej twarzy. W sumie to granie bohaterki coraz bardziej jej się podobało. Jakby jeszcze ludzie ją tak postrzegali i adorowali to może nawet nie byłoby tak źle zostać po tej dobrej stronie barykady. Zawsze można było się potem wybić na współpracy z jakimś herosem i zgarnąć więcej splendoru niż samej by dała radę.
- Cóż musisz jednak pamiętać też o jednej rzeczy. Nasz dowódca jest bardzo niecierpliwy, istny nerwus a już samo to, że przetransportowaliśmy Cię do bazy mogło zirytować jego przełożonych. Można powiedzieć, że nawet po zejściu z pola bitwy oddajemy Ci przysługę oraz dajemy szansę dołożenia swojej cegiełki do budowy równowagi na planecie. Korzyści płynących z bycia po stronie rządu tego kraju jest dużo zaczynając od tego, że opinia publiczna patrzy na Ciebie przychylniej. O wiele łatwiej przychodzi zaakceptowanie kogoś kogo nazywają bohaterem niż po prostu jakiegoś postronnego kosmity – wyłożyła kawę na ławę. W końcu Rize nie była zadowolona z tego, że Genis był w bazie Thunderboltsów a na dodatek również powiedziała nieco prawdy o gatunku ludzkim, który ponad inność cenił sobie bardziej to czy ktoś ma łatkę bohatera. The Thing był szkaradnym stworzeniem tak samo Red Hulk, a jednak opinia publiczna patrzyła na nich zdecydowanie przychylniej niż na Punishera, który nie stał po żadnej stronie barykady.
Powrót do góry Go down
Genis-Vell

Genis-Vell


Liczba postów : 16
Data dołączenia : 27/05/2016

Część medyczna Empty
PisanieTemat: Re: Część medyczna   Część medyczna Icon_minitime1Czw Lis 03, 2016 6:13 pm

Genis powoli łączył wątki i fakty o których mówiła Moonstone. Wszystko układało się w jedną, spójną całość. Pani psycholog utworzyła w głowie kosmity całkowity obraz rzeczywistości ziemskiej. Ten tylko kiwał głową gdy ta wyjaśniała mu wszystko. Słysząc jednak o Phoenix temperatura w pomieszczeniu ponownie podskoczyła. Tym bardziej osiągnęła już 45 stopni. Widocznie wspomnienie kobiety o nadprzyrodzonych zdolnościach wywołało w Genis'ie przypływ gniewu i niekontrolowane uwolnienie energii.
- A co w przypadku gdy coś jej odbije? Tak jak teraz? Ani ja... Ani Ty... Nie byliśmy w stanie jej powstrzymać. Macie jakiś tajny plan? - podsumował wspominając tragiczne chwile na polu bitwy. Ona przecież prawie rozdarła górę siłą własnej woli. Czy jest coś co mogło stanąć na jej drodze?
- Opcja stania na straży porządku i równowagi brzmi kusząco - powiedział a temperatura w pokoju powoli zaczęła opadać. Widocznie miało to ścisły związek z emocjami Genis'a. Ten podszedł do drzwi które pchnął a te wypadły razem z futryną. Nie przejął się tym zanadto. Miał świadomość że był gdzieś w bazie tej tajnej organizacji dlatego też postanowił urządzić sobie spacer i zbadać ową siedzibę. Pani psycholog idzie?
Powrót do góry Go down
Moonstone

Moonstone


Liczba postów : 239
Data dołączenia : 26/09/2014

Część medyczna Empty
PisanieTemat: Re: Część medyczna   Część medyczna Icon_minitime1Czw Lis 03, 2016 11:56 pm

- Racja, nie powstrzymamy jej czystą siłą ale już nie takie problemy były na Ziemi rozwiązywane. Jak dla mnie Phoenix nie jest tykającą bombą. Jedyne na czym jej tak naprawdę zależy to pozostawienie w spokoju oraz poprawienie sytuacji mutantów. Jest z jednej strony niestabilna emocjonalnie jednak nie przejawia skłonności do atakowania prezentuje sobą raczej postawę obronną. Jeśli fizycznie nie możemy jej zranić to znajdziemy inny sposób – wzruszyła ramionami. Walka z Jean przy użyciu czystej siły nie wchodziła w grę. Potrzebny był na nią solidny plan działania, coś na co nie będzie przygotowana lub nie będzie mogła odpowiedzieć telekinezą. Broń dźwiękowa, dalekosiężny promień energetyczny, a nawet toksyny mogłyby się w tym wypadku sprawdzić. Oczywiście Karla przewidywała również inne możliwości jak chociażby wykorzystanie bliskich Jean przeciwko niej i zniszczenie kobiety w sposób psychologiczny. Nawet najtwardsza skorupa chroniła miękkie wnętrze i mimo swojej siły kobieta nie była od tego wyjątkiem.
Nawet jeśli opanowała ją jakaś kosmiczna istota to nadal można uderzyć w słabszego gospodarza. Wykorzystać jego słabości by doszło do konfliktu i odrzucenia. Dokładnie tak jak Karla zrobiła z oryginalnym Moonstonem. Czy wtedy z chęcią przyjęłaby moc? Oczywiście, że tak nawet jeśli ceną za to byłoby dzielenie ciała z kosmitą. Jeśli już o nich mowa to Karla zastanawiała się czy Genis nie ma przypadkiem takiego samego symptomu uwalniania energii jak Ross? W końcu Red Hulk kiedy się irytował to wydzielał energię cieplną ale stawał się słabszy. Ciekawe do jakiego stopnia może podgrzać atmosferę? Nie zmieniało to jednak faktu, że żołnierzy na zewnątrz mogły zdziwić wypadające drzwi i nawet może otworzyliby ogień gdyby nie interwencja Sofen w postaci prostego gestu wyciągniętej dłoni. Unosiła się kilka centymetrów nad ziemią tuż obok kosmity, za którym podążała. Nie znał rozmieszczenia pomieszczeń więc trochę mu zajmie zanim dostanie się do bardziej istotnych miejsc.
- Mógłbyś jednak następnym razem nie niszczyć drzwi? Wstawienie nowych kosztuje niemało. Jeśli chcesz nam pomóc to ostatnie słowo względem przyjęcia należy do generała. Z badania psychologicznego, które przeprowadziłam podczas całej rozmowy wynika, że się nadasz – nie wspomniała również, że w notesiku dopisała kilka punktów jak dokładne przebadanie oraz znalezienie sposobu kontaminacji energii w celach ewentualnego pojmania. Genis mógł myśleć, że Thunderbolts to sami przyjaźni ludzie gdzie w rzeczywistości spora ilość członków to byli superprzestępcy. No może jedni bardziej super inni mniej, ale zawsze.
- Jak widzisz po samym skrzydle medycznym raczej na fundusze nie narzekamy. Byłbyś dopiero zachwycony widząc naszą bazę danych tylko do niej dostęp mają jedynie członkowie. Poczekaj sekundkę – powiedziała i wykorzystała komunikator, który miała ze sobą by skontaktować się z Rize. Najpewniej kobieta słuchała całej rozmowy, w końcu Karla nie wyciągała komunikatora przez całą podróż oraz rozmowę. Przyłożyła palec wskazujący prawej ręki do ucha i zaczęła mówić – Prześlę Pani dokumentację z dzisiejszej misji oraz badania psychologicznego Genis-Vella. Proponuje zapoznać się z tym i zdecydować o przyjęciu go w szeregi Thunderbolts. Według mojej opinii jest w porządku – teraz tylko czekała na odzew ze strony kobiety.
Powrót do góry Go down
Loki
Administrator
Loki


Liczba postów : 4172
Data dołączenia : 23/05/2012

Część medyczna Empty
PisanieTemat: Re: Część medyczna   Część medyczna Icon_minitime1Pią Lis 04, 2016 2:40 pm

Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać, co zapewne tylko potwierdziło przypuszczenia Moonstone odnośnie tego, iż ta rozmowa wcale nie należała do prywatnych:
-Zajmę się tym od razu. Wydaje się być cennym nabytkiem, o ile tylko względnie przystosuje się do życia na naszej planecie... A panu prezydentowi zależy na tym, aby grupa była wszechstronna i różnorodna.
Powrót do góry Go down
https://theavengers.forumpolish.com
Genis-Vell

Genis-Vell


Liczba postów : 16
Data dołączenia : 27/05/2016

Część medyczna Empty
PisanieTemat: Re: Część medyczna   Część medyczna Icon_minitime1Nie Lis 06, 2016 12:53 pm

Genis szedł powoli korytarzem co chwila przystając i zaglądając w niemal każdą salę. Ot zwykła ciekawość kosmity. Nieważne iż wszystkie były puste i znaleźć w nich można było zaledwie pościelone łóżka i pojedyncze szafki. Nic co by przyciągnęło uwagę nowego członka Thunderbolts.
- Przeprowadzacie tutaj jakieś tajne badania? Jako były generał wojsk Kree widziałem podobne placówki. Przeprowadzano w nich szereg badań dążących do ulepszenia rasy Kree. - powiedział podążając dalej korytarzem w obecności blondynki, która lewitowała tuż obok. Planował zapoznać się z co ciekawszymi aspektami przynależności do tej nadzwyczajnej organizacji. I gdzie ten wspaniały generał o którym mówiła wcześniej Moonstone? Nadal bije się z Phoenix?
- Moonstone. Kiedy poznam generała? - spytał z ciekawością w głosie. Rzuciła o nim poprzednio kilka zdań a sama podjęła decyzję o przyjęciu Genisa w szeregi organizacji. Równie dobrze ona mogłaby tutaj dowodzić.
Powrót do góry Go down
Moonstone

Moonstone


Liczba postów : 239
Data dołączenia : 26/09/2014

Część medyczna Empty
PisanieTemat: Re: Część medyczna   Część medyczna Icon_minitime1Nie Lis 06, 2016 3:42 pm

W dalszych salach Genis nie widział nikogo z jednego prostego powodu. Jakby poszedł w przeciwnym kierunku to pewnie mógłby się wzrokiem spotkać z żołnierzami, których przywieziono tu wraz z nim. Niektórzy podczas walki z Phoenix zostali ranni i trzeba im było udzielić pomocy ale byli też tacy, którym się nie poszczęściło. Najpewniej ci drudzy wrócą do rodzin w czarnych workach na ciała, a Karla będzie miała klientów. Strata kogoś bliskiego bywa bardzo bolesna i nie wszyscy potrafią się z tym pogodzić. Dlatego często takie osoby szukały pomocy u psychologów, którzy pozwalali się wygadać, coś doradzić lub pokazać jak można żyć dalej. Nie widziała w tym nic niemoralnego rozważać czyjejś straty w kategorii własnego zysku bo to akurat naturalne. Ktoś traci, ktoś inny zyskuje. Ludzie wykorzystywali się od zarania dziejów więc czemu teraz nagle miałoby się to stać czymś złym?
Genis zadawał pewne pytania, które najpewniej były poufne, a Karla mogła nie znać na nie odpowiedzi. W sumie nie należała do Thunderbolts tak długi czas by mieć dostęp do wszystkich sekcji bazy. Głównie pracowała w swoim gabinecie i od czasu do czasu poruszała się po takich sekcjach jak medyczna, stołówka, hangar czy sala ćwiczeń. Niemniej informacja, że kosmita był generałem Kree była bardzo przydatna. Jeśli był generałem to mógł mieć również istotne dla samej Moonstone informacje. Grawitacyjny kamień Kree, który miała w sobie na pewno istniał w jeszcze jednej sztuce, a skoro takie możliwości miała z jednym to bez wątpienia dwa jeszcze zwiększą jej potęgę.
- Nic mi o tajnych badaniach nie wiadomo. Najpewniej nie mam takich uprawnień by mieć dostęp do tych danych, ale jako że jesteśmy jednostką to najpewniej sprzęt zapewnia nam rząd. Myślę jednak, że jakieś laboratorium pewnie by się znalazło na terenie bazy bo w końcu jeśli tak drogie zabawki Ross ma w hangarze to pewnie też nie skąpiono na reszcie wyposażenia – chociaż również istniała opcja, że Thunderbolts mogli mieć technologię od rządu, który miałby ją na przykład od AIM albo Starka.
- Generał jeszcze nie wrócił do bazy. Najpewniej nadal jest w Los Angeles i próbuje swoich sił z Phoenix. Może negocjacje pójdą mu lepiej niż sama walka – wtem do Karli i Genisa podszedł jeden z żołnierzy. Zasalutował i zaczął mówić.
- Chciałem zameldować, że Parker Robbins opuścił bazę oraz najpewniej organizację. Namierzyliśmy jego nadajnik w Nowym Jorku. Zgodnie z procedurami – tutaj Karla uniosła rękę i przerwała żołnierzowi w pół słowa.
- Tak wiem, musimy go złapać żeby mieć pewność, że nie zdradzi tajemnic wojskowych – następnie spojrzała na Genisa – Poczekasz grzecznie i nie narozrabiasz?– zapytała z uśmiechem na ustach zakładając swoją maskę. Do żołnierza rzuciła tylko krótko, że mają przesłać jej dokładną pozycję Hooda, a samego Genisa zaprowadzi do któregoś z wolnych pokoi członkowskich. W końcu do Parkera miała teraz sprawę a to, że od tak sobie uciekł działało jedynie na jej korzyść. Będzie mogła wybić się na niekompetencji Rossa, która doprowadziła do takiej sytuacji. Skierowała się ku wyjściu z bazy. Po drodze otrzymała PDA z dokładną ostatnią lokalizacją nadajnika, który miał Hood. Nowy Jork było miejscem wojny gangów i jeśli Hood będzie miał swoich koleżków lub ucieknie to Karla miała już w zanadrzu plan jak go wykurzyć z nory i osaczyć. Poprosiła żołnierza by wyszukał jej odpowiednie osoby w hierarchii Maggi, a następnie wysłał im anonimową informację o miejscu pobytu Hooda. Oscylowała, że potrzebne przygotowania mogą zająć im z pół godziny najwyżej więc również kazała żeby wiadomość nadał półgodziny po ich wyjściu. W końcu do Nowego Jorku z Waszyngtonu było niedaleko. Miała plan napuścić na siebie dwie grupy i dorwać Hooda jak ten będzie chciał uciekać. Maggia sama za nich otoczy kryjówkę więc jedyną szansą dla Robbinsa będą oni. Na takich warunkach Karla z chęcią ponegocjuje. Powiadomiła jeszcze Rize o tym, że raport się nieco opóźni z powodu Hooda, którego muszą złapać zanim wygada się o tajemnicach państwowych.
/ ZT
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Część medyczna Empty
PisanieTemat: Re: Część medyczna   Część medyczna Icon_minitime1

Powrót do góry Go down
 
Część medyczna
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Marvel Universe: The Avengers PBF :: Midgard :: Stany Zjednoczone Ameryki :: Waszyngton :: Kwatera główna Thunderbolts-
Skocz do: