Marvel Universe: The Avengers PBF
 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Jason Darkwood

Go down 
AutorWiadomość
Gość
Gość




Jason Darkwood Empty
PisanieTemat: Jason Darkwood   Jason Darkwood Icon_minitime1Nie Sty 22, 2017 1:52 am

]Imię i nazwisko: Louie Saunders

Pseudonim: min.Jason Darkwood, Peter J. Vandyke,John N. Quinn, Matthew R. Saiz, Wraith King, Black Wolf, Night Death

Rasa:Człowiek a dokładniej potomek potężnej wiedźmy

Miejsce pochodzenia: urodzony w Anglii pod panowaniem Karola I

Wiek:na oko około 39 lat (faktycznie 410 urodzony koło 1602)

Frakcja: Inni Bohaterowie

Wygląd:Ciemna, od częstego używania solarium, podłużna duża twarz, Oczy jasne, szare. Usta i nos szerokie. Brwi wąskie, oczy małe lekko przymrużone. Szatyn, włosy długie lekko falowane. Dolna część twarzy ciemnej barwy od gęstego zarostu widocznego nawet po goleniu. Najczęściej ubrany w eleganckie drogie garnitury. Na czas działania w terenie ubiera się bardziej stosownie do sytuacji np w moro lub wygodniejsze ubrania. Chód dystyngowany, wyważony ale noszący oznaki pewnej lekkości. Wyprostowane ramiona oraz ogólny wygląd sylwetki znamionuje pewność siebie, stanowczość i poczucie władzy. Jednak gdzieś z tyłu głowy każdy kto ma trochę bardziej rozwinięte zmysły poza pięcioma podstawowymi czuje dzikość i agresje jaka w nim drzemie.

Charakter: Spokojny, często lekko uśmiechnięty człowiek który mimo stanowczości zawsze chętnie porozmawia z pracownikiem czy też zaproponuje pomoc. Jest człowiekiem odważnym i lubiącym adrenalinę związaną z walką. Sam akt zabijania oraz wojny nie robi na nim wrażenia. Jednak okrucieństwo wobec niewinnych nadal tak. Jeśli chodzi o działalność firmy jest wymagający oraz bardzo stanowczy jednak sprawiedliwy. Rozumie też potrzeby swoich pracowników oraz dba o ich rodziny (które widzi jako element niezbędny do dobrego funkcjonowania podwładnych). Nie jest raczej typem romantyka a bardziej realisty. Ale potrafi być zarówno pragmatyczny jak i unieść się potrzebą serca lub gniewem. Dba o to żeby nie być wybuchowym ani agresywnym. Ale obie te cechy znajdują ujście w formie wielkiej maszyny do zabijania. Wtedy naprawdę niewiele wystarczy  aby ruszył do akcji zwłaszcza jeśli ktoś go bardzo będzie drażnił. Ale myli się ten który pomyślał że przez to łatwo go sprowokować i wciągnąć w pułapkę. Jego ciało choć pompuje o wiele więcej adrenaliny i testosteronu nie zaćmiewa umysłu Jasona. I tak niech ten który naraził się na jego gniew niech zaczyna się modlić. Sporo ponad 250 kilogramów mięśni, kłów i szponów prowadzi do walki analityczny mózg znający się na walce i taktyce. Wracając do Jasona. Niestety nie był zbyt dobrym ojcem na przełomie wieków. Najczęściej zbyt wymagający oraz nieczuły, chciał przygotować swoje dzieci najlepiej jak umiał do życia z ich darem i walki o przetrwanie. Dobrze się wywiązał ze swoich postanowień lecz dzieci bez czułości, miłości oddaliły się od niego i w konsekwencji zerwały z nim wszelkie kontakty. To naprawdę wstrząsnęło Jasonem i dotąd wywołuje w nim głęboki żal i smutek. Jason cieszy się ze swojej pozycji społecznej i lubi życie w luksusie. Nie nadużywa swoich możliwości i nie jest ani arogancki z tego powodu ani zadufany. Lubi walkę, nauczył się jednak pewnej wstrzemięźliwości przez lata. Najpierw myśl, rozmawiaj na końcu walcz jak wszystko inne zawiedzie. Nie lubi narażać swoich podwładnych. Uważa za to że ten kto ma supermoce nie musi być pod jego specjalną protekcją i raczej za niego karku nie nastawi. Nie jest specjalnie religijny a to głównie dlatego że inkwizycja bardzo mu obrzydziła obraz boga a zwłaszcza jego śmiertelnych sług. Zresztą jeszcze niecałe 150 lat temu bez skrupułów mordował członków tej organizacji. Obecnie pozbył się już tej zaciekłej nienawiści jednak nigdy nie będzie pałał do nich żadnym miłym i dobrym uczuciem. Nie przepada za ludźmi zarozumiałymi i aroganckimi. A nie znosi sadystów i okrutników choć rozumie że czasem są przydatni. Dla dobra firmy, swoich podwładnych oraz profesjonalnego wykonania zadania, jest w stanie podejmować trudne decyzje. Naprawdę trudne.

Umiejętności:
- Jest bardzo dobrym strzelcem, zapoznanym z większością broni palnej. Przechodzi stałe kursy ze swoim personelem jak i ma wiekowe doświadczenie.To samo dotyczy się walki bronią biała (najlepiej obeznany jest z bronią krótką, włóczniami, toporkami pochodnymi szabli i rapiera, szablom) i walką wręcz. Lecz tu wielowiekowe doświadczenie o wiele bardziej daje o sobie znać.
-Jason opracował swój własny system walki wręcz dla postaci wilkołaka. Dzięki temu o wiele skuteczniej wykorzystuje jego cechy fizyczne oraz możliwości niż zwykłe rozrywanie w szale każdego w okolicy.  
-Wyćwiczony oraz testowany przez wieki zmysł strategiczny i taktyczny.  
-Jason służył w wielu armiach.Również większości wojen toczonych przez państwa. Ostatnie 80 lat bardzo związał ze stanami zjednoczonymi i ich wojnami. Ma bardzo głębokie powiązania w armii i różnego rodzajach agencjach powiązanych z wojskiem. Rozciągają się one poniekąd na służby porządkowe USA jak i agencję wywiadu oraz kontrwywiadu. Jest kilka osób które cenią go i utrzymują z nim kontakt a powiązane są z wywiadem oraz podobnych agencji innych krajów.
-Wyspecjalizował się w close quarters battle (Walka w przestrzeniach zamkniętych) i taktyce Zielonej. Głównie dzięki przewadze jaką daje mu postać wilkołaka. W ludzkiej formie Jason jest bardzo wysportowanym i silnym mężczyzna dbającym o swoją firmę i skuteczność. Jest bardzo niebezpiecznym żołnierzem.  
-Zna i rozumie pracę najemników oraz ochroniarzy. Ma imponujące znajomości i kontakty w tych branżach.
-Umiejętności zakresu Medycyna pola walki.
-Ze względu na wiele okropności wojny jakie widział czy też sam wykonywał ma bardzo dużą odporność na strach czy też „obrzydzenie” wszelkimi okropieństwami. Również świetnie radzi sobie ze stresem.
-Duża odporność organizmu na zmęczenie i ból.
-Jest niezłym tropicielem gdzie umiejętność ta wzrasta wielokrotnie wzmocniona zmysłami wilkołaka. Przeszedł także szereg szkoleń podpartych później doświadczeniem z zakresu Special Operations Forces (SOF). Potrafi więc między innymi skakać ze spadochronem, nurkować w odpowiednim oprzyrządowaniu itp. bardzo dobrze opanował też sztukę przekradania się i kamuflażu.
-Umiejętność obsługi transporterów bojowych, pilotaż śmigłowców (w tym bojowych), samolotów transportowych i pionowego startu.
-Obsługa samochodów i motocykli oraz transporterów wojskowych
-Bardzo dobra umiejętność jazdy konnej
- Wiedza o uzbrojeniu, organizacjach militarnych i paramilitarnych, oddziałach wojskowych z różnych regionów świata oraz ich sposobach działania.
-Olbrzymia wiekowa wiedza zakresu Nekromancji, Demonologii, Angeologii jak również o wszelkiego rodzaju duchach (bardzo często powiązana z przeżyciami osobistymi) . Łączy się tu typowy szamanizm, czarna magia, biała magia jak i okultyzm. Wiedza zakresu mistycyzmu, okultyzmu, alchemii i astrologii.    
-Zna i płynnie posługuje się językami: Angielski, Hiszpański, Francuski, Rosyjski, Niemiecki kilka odmian języka Numijskiego skoncentrowanego głównie na szczepach Indian, Język Perski, Arabski, Jidysz, Grecki, Łacinę, Staroegipski. W miarę sprawnie potrafi rozszyfrować Staroakadyjski, język niebiański i piekielny, uto-aztecki, celtycki.
- Był prawie na całym świecie.  Dlatego zna większość tych miejsc i kultur na tyle aby płynnie się poruszać w tym środowisku. Jednak w niektórych miejscach nie był już od wieków. Dosłownie.
- Ma doskonałe: Umiejętności komunikacyjne (słuchanie, mówienie, pisanie). Skuteczna komunikacja ma bowiem zasadnicze znaczenie w biznesie.Umiejętności analityczne. Odnoszą się do twoich zdolności oceny sytuacji, podejścia do tematu z różnego punktu widzenia, szukania różnych perspektyw, gromadzenia szczegółowych informacji, jeśli to konieczne; oraz określenie kluczowych kwestii, do których należy się odnieść.Jest doskonałym przywódcą i utrzymuje w grupie produktywny klimat i z przekonaniem motywuje, mobilizuje i trenuje pracowników w celu osiągnięcia jak najlepszych rezultatów pracy.
-Ma wysokie umiejętności interpersonalne. Potrafi również biegle kłamać, manipulować i ukrywać swoje intencje i nastrój.
-Ze względu na wiekowe doświadczenie potrafi doskonale się podszywać pod inne przejęte osobowości, tworzyć dla nich historie oraz zdobywać dokumenty które to uwierzytelniają.
-Mając zgromadzone dane potrafi bardzo trafnie planować i organizować działania. Ma całkiem rozległą znajomość inżynierii społecznej i z zakresu biznesu.
-Rozległe kontakty w świecie okultystów gdzie jest uważany za wysokie rangi eksperta.
-Duża wiedza o kościele katolickim oraz inkwizycji.
-Rozległa znajomość kultur, mitologii, podań oraz religii.
- Ma dostęp oraz gromadzi wiedzę o super istotach. Na razie zna tylko tożsamości publicznie znane oraz rozpoznaje bardziej “popularne” istoty.
- Ma kontakty w kilku zorganizowanych grupach przestępczych.
-Przez swoje długie życie poznał wielu okultystów i miał na kilku wpływ podczas ich istnienia jak np. Helena Bławatska, Alessandro di Cagliostro (jego dobry kompan którego zabiła inkwizycja), Hrabia de Saint-Germain. Było również kilku którzy wpłynęli znacznie swoją pracą oraz teoriami na Jasona jak np. Apoloniusz z Tiany, Paracelsus czy Johann Georg Faust.
-Również zetkną się z kilkoma postaciami z kart historii lecz starał się nie wpływać na tok zdarzeń.

Moce:
Wiedźmia magia, szamanizm i okultyzm o korzeniach europejskich oraz arabskich. Jego magia dotyczy tylko kontaktów z duchami różnej maści (upiory, “ludzkie” duchy, istoty duchowe za zasłony, duchy roślin, zwierząt, żywiołów itp. to co naturalnego pochodzenia) oraz bytami wyższymi jak demony czy anioły.Co innego inne byty astralne jak np. zmory. Tu można głównie pokusić się o uwięzienie.  Co do demonów i aniołów te umie tylko więzić i powstrzymywać ew. ranić lub wywoływać ból. Mógłby przywołać te istoty posiadając odpowiedni rytuał jednak wie jak wielkie jest to ryzyko i nie czyni tego. Jego własna matka zapłaciła z to zbyt wielką ceną a i on przez długi okres swojego życia musiał za to pokutować. Choć w wyjątkowej sytuacji mógłby się tego podjąć.
Co do duchów może je wzywać, o coś je prosić czy nakazać, mogą go strzec, wykonać dla niego przysługę może je powstrzymywać, zabezpieczyć kogoś lub coś przed ich wpływem, wygnać, więzić, ranić itd.
Potrafi tworzyć też małe fetysze prosząc o zamieszkanie jakieś duchy lub w ostateczności więżąc (co jest zwyczajnie mniej wydajne i niebezpieczne w użyciu). Dzięki temu może skorzystać w danym momencie z ich mocy lub stworzyć jakiś trwały wyjątkowy przedmiot. Nie powinno być ich wiele gdyż przyciągną natychmiast uwagę innych bytów.
Dzięki mistrzostwu w sztuce może wyczuwać i widzieć różne byty zaświatów oraz duchy czy to w materialnym świecie czy tuż za zasłoną. Widzi też różnego rodzaju opętania czy rezydencje w osobach czy miejscach.
Dawno temu nabył też całkowitą odporność na opętania czy manipulacje mentalne ze strony duchowych bytów jako że strzeże go starożytny duch totemu i sam poznał wiele odpowiednich technik. Również jakikolwiek rzeczywisty atak mentalny musi przełamać jego własną odporność psychiczną wykształconą przez lata. Ktoś kto bezpośrednio nawiązuje kontakt z jego umysłem (czyli nie za pomocą zaklęcia czy np feromonów) musi liczyć się z tym ze zaatakuje go tam wcześniej czy później bardzo wściekły, starożytny totem wilka. On też po pewnym czasie pozwala rzucić Jasonowi jakąkolwiek formę kontroli nad sobą.
Jason rozmawia z duchami swobodnie, rozumiejąc co “mówią”. Każdy duch potrafi coś powiedzieć.
Potrafi również wejść w formę astralnie a nawet zabrać jakąś liczbę osób ze sobą w  i podróżować z nimi.

Jason Darkwood Edb9fa332a50a0226f71f98edf476683

Dzięki związaniu się lata temu z potężnym totemem starożytnego Wilka a raczej jakiejś bestii podobnej do wilka może zmieniać w dowolnej chwili kształt. W wilkołaka. Może nie dokładnie wilkołaka z klątw ale coś co idealnie imituje tę istotę. Jason zmienia się w prawie trzymetrowego potwora o najeżonym czarnym futrze które przykrywa potężne mięśnie. Całości obrazu dopełniają czerwone ślepia, kły oraz szpony. W tej formie posiada olbrzymią siłę pozwalającą rzucić mu dużym ciężkim samochodem (około 10 ton) i wytrzymałość. Wilkołak ignoruje większość ataków zwykłą ludzką bronią oraz może walczyć na równi z super ludźmi o dużej sile. Silne ataki bronią energetyczną lub wytwarzające ciepło (jak np. głowica kumulacyjna) mogą go zranić. Ale bardzo szybko się regeneruje. Pomniejsze rany regenerują się prawie od razu większe nawet kilka godzin. Nie może odtworzyć kończyn i narządów wewnętrznych. A uszkodzenia na przykład mózgu mogą okazać się śmiertelne.Jason jest teraz bardzo odporny na ból i wyjątkowo ciężko go ogłuszyć. Również refleks jest wyjątkowo nad ludzki. Może nie uniknie wystrzelonej kuli ale błyskawicznie reaguje na zmiany sytuacji. Nowa zręczność pozwala mu np. skutecznie przebiec z pełna szybkością po wąziutkiej kładce czy bardzo sprawnie unikać ciosów. Ma wyostrzone zmysły jak zwierze oraz widzi w ciemności. Na koniec słowo o srebrze. Co prawda nie parzy go jak większość wilkołaków ale jest zabójczo skuteczne. Raz że ciało jest mniej skuteczne w powstrzymywaniu broni wykonanych z tego materiału (w przybliżeniu można powiedzieć że nie będzie się w stanie opierać nawet kilku trafieniu średniego kalibru) a na dodatek nie może zregenerować takich ran. Rzadkie minerały jak vibranium czy adamantium też mają zwiększone możliwości przebijania. Vibranium to nie srebro i trzeba się porządnie napracować żeby wyrządzić trwała krzywdę wilkołakowi. Jednak z czasem skuteczność podczas walki tego metalu rośnie a odporność na nie spada.  No i rany się regenerują. Inaczej z adamantium. Jest równie skuteczne jak srebro przy przebijalności ale nie blokuje regeneracji.  Kły i pazury są w stanie rozerwać większość ziemskich metali oprócz tych najrzadszych. Poza tym bardzo skutecznie ranią istoty nadnaturalne. Jason w tej formie ma problemy z mówieniem więc nie rzuca zaklęć i nie tworzy rytuałów. Jest również dużo bardziej agresywny. Co więcej bestia wilk może wsiąść górę nad postacią w chwili ekstremalnych emocji takich jak olbrzymi ból czy Przerażenie. W naprawdę rzadkich wypadkach tak ze w ludzkiej formie.  
Jako mag potrafi wykonywać rytuały z ksiąg lub innego źródła jeśli ma do nich dostęp.
Ze względu na pochodzenie i na magię krążącą w jego żyłach Jason starzeje się prawie dziesięciokrotnie wolniej niż człowiek.
Jasonowi zawsze towarzyszy jakiś duch który mu pomaga, broni go lub ostrzega.
Jason wyczuwa w magię pobliżu  .

Broń:
SIG SAUER 1911 COMPACT C3 (.45 ACP)

Jason Darkwood S-l400

Wykuty własnoręcznie przez Jasona “Klaive” w którym zamieszkuje na stałe duch jego poległego przyjaciela i bohatera wojny w Wietnamie. Nóż jest srebrny (lecz jest twardy niczym tytan) a dzięki duchowi wyjątkowo skutecznie rani wszystkie byty związane z zaświatami.Także anioły i demony. Ale te przeciętnej mocy i słabsze. U śmiertelnych zranienie nim wywołuje olbrzymi ból.

Ekwipunek:
Drogi, doskonale skrojony, klasyczny garnitur. Dzięki magii jego ubranie zmienia się z nim podczas przemiany zespala się z nim.
Medalion z osiemnastowiecznej monety Brytyjskiej  w którym zamieszkuje duch który pozwoli mu się raz uzdrowić z pomniejszych ran lub zaleczyć częściowo poważniejsze  zanim odejdzie.
Kości - zamieszkuje tam kilka duchów które rzucone na ziemię i uwolnione zaatakują
wskazaną osobę. nie mogą zranić osoby ale mogą wywołać niezłe zamieszanie i chaos.  
Sygnet w kształcie czaszki- duch który tam mieszka pozwala przed uwolnienie wywołać u dotkniętej osoby długotrwały i silny ból. Należy chwilę przytrzymać daną osobę aby to nastąpiło.
Dowód
Legitymacja firmy
Papierosy Treasurer Black Cigarettes
Złota zapalniczka S.T. Dupont
Złote pióro wieczne S.T. Dupont
Komórka Sony Ericsson Black Diamond szyfrowana
“Wypchany” portfel
Zegarek Zenith Zero-G
Zabezpieczony Tablet Microsoft Surface Pro 4
Przywoływacz ochrony
Bransoletka z GPS do odczytu w firmie (można ją całkowicie wyłączyć)

Historia:
Louie Saunders urodził się w 1602 pod panowaniem króla Karola I w Angielskim Pendle Hill koło Lancaster. Był jedynym synem potężnej przywódczynie wiedźm Blair Saunders która należała do sabatu z Pendle Hill. Chłopiec nie został złożony w ofierze diabłu tylko dlatego bo wykazywał silne magiczne umiejętności. Matka rozpoczęła szkolenie chłopca, a jako że sabat specjalizował się w przyznawania i zaświatach skoncentrowała się na tym. Nauka była ciężka i okrutna. Matka wcale nie widziała w chłopcu syna a jedynie przedmiot który miał służyć jej panu i planom jakie podjęła. Chłopca przed całkowitym zatracenie uratowała (co jest pewnym eufemizmem) Inkwizycja (oczywiście “odmiana” Angielska) która w 1612 roku pojmała prawie wszystkich członków zgromadzenia. Następnie powieszono ich i spalono ciała. Samo dziecko przed takim strasznym losem uratował  Harry Shaw wpływowy duchowny. Pomógł się chłopcu uporać z “demonami” przeszłości oraz zaszczepił w nim nienawiść do Czarnej magii. Lata płynęły a Louie się nie starzał. Musiał nauczyć się zdobywać nowe tożsamości i podszywać się pod innych. Najczęściej przyjmował tożsamości zmarłych w czym wybitnie pomagała mu moc pływania na duchy. Kiedy wokół już mężczyzn o wyglądzie nastolatka zaczęła gęstnieć atmosfera i zaciskać się sieć poszukiwań, wyjechał na Kontynent w 1652. Przez prawie sto lat podróżował po Europie i bliskim wschodzie biorąc udział w różnych wojnach do których pchał go jego temperament. Natknął się podczas jednej z nich na Ironsa który wyciągnął go z nie lichej opresji. Później kilka razy jeszcze los przeplatał ich ścieżki aż do współpracy. Podczas pobytu wpływ na niego i jego życie miało też działania inkwizycji i różnej maści fanatycy religijni. Pamiętał co zrobiła jego rodzinie (choć uważał ze sprawiedliwie) i co chcieli zrobić mu, małemu wówczas chłopcu. Widział też ogrom sadyzmu, okrucieństwa, nadużyć i niesprawiedliwości jaki za sobą niosła. Wystąpił  przeciwko im jako Wraith King wykorzystując swoje moce i skupiając pokrzywdzonych. Przez około 10 lat był solą w oku wszelkiego rodzaju fanatyków religijnych na obszarach Francji, Portugalii i Hiszpanii. Niestety jeden człowiek nawet tak potężny nic nie poradził wobec wielkiej maszyny jaką jest kościół. Wtedy też zdesperowany przyzywał demony i spotkał anioły. I wtedy też nabrał przekonania ze używania demonów nie przychodzi nic dobrego tylko dalsze cierpienie a anioły są dalekie od tych jakie sobie wyobrażają. Co prawda bardzo cierpiał kiedy porzucał swoich zwolenników jednak wiedziała że nie może zostać. Uciekł wtedy haniebnie na nowy ląd do Ameryki. Świadomość co musiał wtedy zrobić do dziś mu ciąży. Kiedy przybył około 1750 roku do kolonii angielskiej gdzie blisko zaprzyjaźnił się z wielkim szamanem Pajutów. Tam też nabył duże umiejętności i wiedzę z zakresu szamanizmu oraz wiele podróżował po plemionach indiańskich. Kiedy przyszedł czas proszenia duchów o objęcie go opieką i patronatem totemu, z dalekich obszarów zaświatów przybyło COŚ. Był to starożytny duch który o sobie samym mówił że jest wilkiem strażnikiem horyzontu dalekich zaświatów. Lecz było w nim coś. Coś starożytnego, strasznego i obcego.I głodnego. Nie było nawet szansy przeciwstawienia się jego woli. Kiedy Louie zjednoczył swój duch z jego co było w sobie dość niezwykłe przemiana okazała się głębsza. Wręcz fizyczna. Tylko dla tego ze otaczali go potężni szamani nie zrobił nikomu krzywdy podczas pierwszej przemiany. Pod ich okiem zaczął też uczyć się kontroli nad sobą i współżycia ze swoim już na zawsze opiekunem. Tam też poznał pierwszą swoją żonę która urodziła mu dziecko. Był to rok 1774. W około trwały już zarzewia buntu wobec korony. Jeden z oddziałów brytyjskich błędnie ocenił sytuację i wziął wioskę Indian za buntowników. Wymordowano wszystkich w osadzie łącznie z jego ukochanymi. Kiedy przybył na miejsce i zobaczył ogrom tragedii, zemsta i gniew go tak zamroczyły że udał się do garnizonu brytyjskiego i tam po raz drugi wezwał demony i wypuścił je przeciw ludziom. A ci którzy umknęli zostali rozszarpani przez oszalałego z bólu po stracie wilkołaka. Kiedy trochę ochłonął jego gniew nie zmalał ale przeraziło go to że demony wypuszczone swobodnie zaczęły atakować innych ludzi. Stoczył z nimi naprawdę epicką bitwę ale w końcu wszystkie odesłał. Obiecał sobie że to ostatni raz kiedy podejmuje taką decyzje. Następnie przepełniony żalem i gniewem przyjął pseudonim Black Wolf i sformował oddział partyzantów który zapisał się wraz z nimi na kartach historii jako najokrutniejszy wobec Anglików. Również najskuteczniejszy. Byli to ludzie nie znający strachu i wykonujące nawet najtrudniejsze zadania.Do dziś uczy się o nim w szkołach.  Długo w Louim płonął ogień nienawiści. Aż w końcu w okolicach roku 1780 tak bardzo go przytłoczyły i przeraziły jego własne działania że rozwiązał oddział a sam wyjechał. Nie oglądał się na to że był bohaterem rewolucji. Chciał odpocząć. Długie lata spędził na tułaczce po świecie. Brał udział w niezliczonych wojnach i potyczkach. Był generałem jak i szarym żołnierzem. W 1820 wrócił na kontynent aby zobaczyć upadek Inkwizycji. Wówczas też poznał w Hiszpanii piękną kobietę która urodziła mu dwoje dzieci. Chłopca Jake i dziewczynkę Alice. Dzieci odziedziczyły po nim długowieczność i talent do magii duchów. Oraz ducha wilka. Kiedy w przypływie niekontrolowanego szału zabiły one matkę Loui poświęcił się całkowicie przygotowaniu dzieci do korzystania z daru i przetrwania w świecie. I nie zauważył jak bardzo się zbliżył do swojej znienawidzonej matki. Nie był okrutny, ale nie dawał dzieciom ciepła. Kochał je z całych swoich sił jednak nie potrafił tego okazać a poza tym myślał że to je tylko oślepi na okrucieństwo świata. Jakieś 25 lat później świetnie przygotowanych na życie i do korzystania z mocy dwoje nastolatków opuściło załamanego ojca. Nie mogli znieść już apodatyki i ciągłego strofowania z jego strony. Wyruszyli w świat zostawiając dziurę w sercu Louiego. Świat załamał się całkowicie dla niego. I wtedy po raz kolejny Irons go odnalazł i nadał cel w życiu. Jako Night Death przemierzał razem z nim świat przez kilka lat zostawiając krwawy szlak na swojej drodze. Głównie wśród znienawidzonych anglików. Około 1850 Loui odnalazł się na tyle że przeraził się swoimi czynami i odszedł od Ironsa. Do początków XX wieku znowu podróżował po świecie wrócił nawet do Ameryki ale już jej nie poznawał. Przez pewien czas razem z Indianami walczył nawet z wojskiem amerykańskim ale w końcu zrezygnował kiedy spirala nienawiści zaczęła go coraz bardziej wciągać. Kilka razy natknął się na ślady swoich dzieci na świecie ale skrzętnie go unikał. Ale świadomość że żyją podnosiła go na duchu. W końcu mimo wszystko nie zawiódł. Aż do 1950 jego życie było pasmem krwawych wojen i działalności handlowej.Budował olbrzymie fabryki i tworzył spółki handlujące bronią jak i towarami tam pozyskanymi. W pierwszej wojnie walczył przeciw Anglikom po stronie Niemieckiej jednak w drugiej porażony rozmiarami zbrodni nazistów walczył po stronie Amerykanów. Od tamtego czasu silnie się związał z armią USA mając tam wielu przyjaciół. Miał też duży epizod z WAND ( (Wizardry, Alchemy and Necromancy Department organizacja powiązana z SHIELD) i od wielu lat Jason Darkwood bywa konsultantem tej organizacji. Koło 1970 odnalazł Ironsa i zaproponował mu stworzenie spółki która będzie zajmować się eliminacją nad naturalnych zagrożeń. Irons któremu wiele osób dyszało na karku zgodził się. Od 1974 jest współwłaścicielem firmy gdzie przeniósł cały swój majątek i serce.



Ostatnio zmieniony przez Jason Darkwood dnia Nie Sty 22, 2017 8:29 pm, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry Go down
Loki
Administrator
Loki


Liczba postów : 4172
Data dołączenia : 23/05/2012

Jason Darkwood Empty
PisanieTemat: Re: Jason Darkwood   Jason Darkwood Icon_minitime1Nie Sty 22, 2017 1:01 pm

To, co już na gg ustalaliśmy, pewnie nawet wszystkiego nie wypiszę teraz z pamięci, ale między innymi... Przy tej wiedzy o duchach i innych, to bierz pod uwagę, że każda istota różni się od pozostałych, równie dobrze możesz trafić - na przykład - na demony, które nijak się będą miały do Twojej wiedzy.

Do tego porozumiewania się z duchami i wyrządzania im bólu, to standardowo: im silniejsza istota, tym mniejsze szanse na powodzenie. Nie bardzo wiem co rozumiesz przez duchy "ludzkich wytworów" - duszę tostera?
Do całkowitej odporności na manipulacje i opętania - bierz pod uwagę, że coś może być silniejsze od Twojego ducha totemu i po prostu go zniszczyć albo tylko pokonać i usunąć, żeby się do Ciebie dobrać.
Ataki mentalne nie muszą brać pod uwagę odporności psychicznej, tak przy okazji. Czytanie w myślach - owszem, więc telepaci będą je mieć utrudnione, rzecz jasna wyłączając tych potężnych, ale uderzenie psioniczne to już nie problem.
Kolejna sprawa: zaświaty. Tłumaczyłem Ci już na gg, że to tak nie wygląda. Możesz wchodzić w formę astralną i poruszać się w niej po świecie, możesz nawet pomagać osiągnąć to samo innym osobom, ale nie dotrzesz w ten sposób ani do zaświatów - których jest od groma - ani tym bardziej do któregokolwiek nieba czy piekła. Zostań po prostu przy postaci astralnej.

Do tych rytuałów - na starcie nie dysponujesz żadnymi zapiskami na ten temat, w trakcie gry możesz natrafić na szansę, by jakieś zdobyć.

Co do formy wilkołaka, to parę spraw, ale raczej krótko. Pazury rozdzierać mogą różne ziemskie metale, poza tymi z wyższej półki. Bestia może wziąć górę, nawet wtedy, gdy jesteś w ludzkiej formie, przez co stracisz nad sobą panowanie; to będzie oczywiście związane z emocjami, złością, bólem i tak dalej. A, jeszcze kwestia vibranium - ono z czasem staje się silniejsze, więc też bym mu tak nie umniejszał.

Broń... Znowu zależy od siły przeciwnika, bo to przecież tylko zwykły duch, więc takiemu wychodzącemu ponad przeciętną demonowi wiele nie zrobi, prędzej innym duchom.
Powrót do góry Go down
https://theavengers.forumpolish.com
 
Jason Darkwood
Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Jason DiAngelo
» Peter Jason Quill

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Marvel Universe: The Avengers PBF :: Offtopic :: Archiwum :: Karty postaci-
Skocz do: