Marvel Universe: The Avengers PBF
 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Rainmann

Go down 
AutorWiadomość
Gość
Gość




Rainmann Empty
PisanieTemat: Rainmann   Rainmann Icon_minitime1Nie Cze 25, 2017 6:48 am

Imię i nazwisko:
Roy Niles Young
Pseudonim:
Rainmann
Rasa:
Mutant
Miejsce pochodzenia:
Upper East Side / New York / USA
Wiek:
32 lat
Frakcja:
Inni bohaterowie
Wygląd:
Mężczyzna o wyraźnych Azjatyckich rysach twarzy. Jego szczęka jest szeroka, wyraźnie zarysowana. Nos prosty, o szerokim spodzie. Oczy czarne głęboko osadzone, patrzące na świat niemalże beznamiętnym spojrzeniem. Włosy lekko potargane - choć niemalże zawsze zaczesane na bok - o barwie czarnej niczym węgiel. Jego zarost - lekki na około ust zawsze jest zadbany - reszta twarzy ogolona jest zawsze perfekcyjnie z wyjątkiem baczków, te są tej samej długości co włosy. Z postury jest dość niepozorny - chudawy i nie wyskoki (175cm i 80kg), jednak pomimo tego jest on całkiem dobrze zbudowany - bez przesady, ale jednak.Co do ubioru, to nie jest on jednolity. Fakt, lubi ubierać się praktycznie - czarna skórzana kurtka, jeansy, wojskowe buty i czarne koszulki - lecz nie pogardzi marynarkami, czy garniturami z smokingami. Z ciekawszych rzeczy warto dodać, że zazwyczaj roztacza się za nim zapach bardzo mocnej wody kolońskiej.
Charakter:
Roy to człowiek raczej niezbyt towarzyski - zazwyczaj pochmurny, mało rozmowny i patrzący na świat przez ciemne okulary. Skupia się głównie na wykonywaniu swojej pracy i mało interesuje się losem innych. Do tego watro dodać, że jest zwykłym dupkiem. Nie wynika to jednak z jego "widzi mi się", a raczej używa tego jako tarczy przed ludźmi. Przywykł już, że jego "oddalenie się" od grupy intryguje innych i zaczynają się nim interesować. On jednak żeby uniknąć kontaktu z ludźmi zachowuje się jak zwykły cham i prostak. Jednak w rzeczywistości jest to osoba, która jest pomocna i raczej dobra. Fakt, czasem nie radzi sobie z emocjami i miewa wybuchy gniewa, ale bardzo rzadko. Przywykł do działania w grupie. Może nie integruje się za bardzo z ludźmi, jednak jako osoba działa zgodnie z wytycznymi - postawionymi przez siebie, lub dowódców.
Umiejętności:
Wyszkolenie w sztukach walk na poziomie niemalże mistrzowskim - BJJ, Systema, Jiu Jitsu. Biegle włada bronią białą - noże, maczety miecze, topory. Nie pogardzi również bronią palną. Zna doskonal różne techniki - biegle radzi sobie z najróżniejszymi sposobami zadawania bólu i technikami tortur, zabójstwa pozoriwane na wypadki i samobójstwa, fabykowanie dowodó, wydobywanie informacji od osób, podstawy psychologii, znikanie z widoku ścigającym lub śledzącym go osobom i instytucjom
Moce:
Nadludzki refleks - co tu dużo mówić, jego mózg przetwarza sygnały z otoczenia znacznie szybciej, co pozwala mu na unikanie - jak i zadawanie - szybkich i niespodziewanych ataków. Jednak to, w jakim tempie jest w stanie unikać ataków rywali. Oczywiście działa to głównie w walce wręcz.
Twardsze kości - jego kości - i ogólnie cały szkielet - są z dość dziwnej substancji, która jest kilkunastokrotnie twardsza od ludzkich kości. Jest w stanie przetrwać upadek z dużej wysokości,a także w walce wręcz jest bardzo niebezpieczny. Jego szkielet jest w stanie przetrwać wiele ciosów bronią białą - sieczną, obuchową i kłutą. Możliwym jest udeżenie w niego siłą o mocy dwunastu ton bez jakiegokolwiek uszczerbku na jego zdrowiu (wyjątkiem jest skóra, ta jest jak u normalnego człowieka).
Broń:
Remington 870 sbs
IWI Jericho 941
Dwie maczety wykonane z materiału, który bez problemu radzi sobie z blachą pancerną, litą stalą i innymi twardymi materiałami.
Toporki bojowe x2 wykonane z tego samego co maczety
Ekwipunek:
Harmonijka, Dodatkowe magazynki do pistoletu, Maska, samochód - biały Lincoln Towncar wyposażony w kuloodporne szyby i kuloodporną blachę.
Historia:
Urodził się w Nowym Yorku, gdzie wychowywał go ojciec - weteran wojny w Wietnamie. Jego ojciec był zgorzkniałym weteranem, który podczas walki stracił nogę - był ranny w upadku helikoptera. Po powrocie otworzył warsztat samochodowy. Swojej matki Roy nigdy nie poznał - jak twierdził jego ojciec matka była złą kobietą. Wychował on syna mówiąc mu, że ludzie to debile i zwierzęta - co sam Roy szybko zaczął uważać za słuszne. W szkole zawsze siedział sam z dala od innych, zawsze ze słuchawkami na uszach. Ta jego "inność" zawsze ciekawiła innych, jednak on zawsze był w stosunku do nich opryskliwy i chamski zniechęcając ich do siebie. Taki styl przysporzył mu też kilku wrogów - grupa dzieciaków postanowiła go pobić i sprowadzić do normalności, jednak on bez trudu sobie z nimi poradził zręcznie unikając ich ciosów i sam powalił pięciu rywali na oczach całej szkoły. Po wszystkim odszedł jak gdyby nigdy nic. Jednak poza szkołą był bardzo zaangażowany w treningi sztuk walk. Najpierw trenował tylko jiu jitsu, jednak później doszło też BJJ. Jako był w tym całkiem dobry - praktycznie nie do trafienia i zadający potężne ciosy kończące. Do tego nie odnosił kontuzji, a jego kończyny były odporne na dźwignie rywali. Przez cały ten czas pomagał też ojcu w interesie, który ten prowadził sam. Po ukończeniu szkoły planował przejść na zawodowstwo w sztukach. Jego plan się spełnił i wystąpił jako debiutant na jednej z większych gal w stanie - duża w tym zasługa jego trenera i stajni, w której się znajdował. Walkę stoczył z bardzo doświadczanym zawodnikiem, jednak wygrał ją bez problemów. Dzień po walce odezwało się do niego dwóch smutnych panów, którzy jak się legitymowali pracowali dla rządu. Przedstawili też Royowi propozycję pracy na rzecz kraju i obrony go przed terrorystami. Na jego pytanie "Skąd w ogóle wiecie o mojej mocy" otrzymał jedną odpowiedź - "Obserwowaliśmy Cię od dawna. Z resztą nie tylko Ciebie. Jednak Ty jako jeden z nielicznych odpowiadasz naszem profilowi psychologicznemu" . To całkiem się mu spodobało, mógł wyrwać się z dotychczasowego życia i użyć swoich umiejętności dla kraju.

Wszystko szło bardzo sprawnie i ładnie - przydzielili go do grupy jemu podobnych. W drużynie był telepata, potężny siłacz, dziewczyna potrafiąca "wchodzić" w ściany i człowiek rekin. Jak się dowiedzieli byli obserwowani od dawna. Poddawani byli całej masie szkoleń mających rozwinąć ich zdolności i sprawić, aby stali się żołnierzami idealnymi.Mieli on stanowić - jak twierdził ich oficer (człowiek ten kazał na siebie mówić "sierżant Scott White)  prowadzący - oddział żołnierzy idealnych mającymi chronić kraj przed terroryzmem.
Ich zadania polegały głównie na eliminacji domniemanych terrorystów, wrogów kraju i przestępców gospodarczych. Zadania polegały nie tylko na uciszaniu ludzi działających na szkodę kraju, ale też ich zastraszaniu, fabrykowaniu dowodów i innych rzeczach. Cały ich proceder trwał mniej więcej dziewięć lat. Był to pracowity okres w życiu Roya - zdobył on wiele przydatnych umiejętności, stał się mistrzem walki wręcz, dostał też swój obecny sprzęt. Podczas tych wszystkich misji nigdy nie wątpił w słuszność sprawy, choć czasem miał wątpliwości. Zwłaszcza, gdy kazano mu eliminować całe rodziny z dziećmi. Zazwyczaj powodowali serię nieszczęśliwych wypadków, dziwne zbiegi okoliczności, czy szaleństwo któregoś z członków rodziny, który w szale mordował pozostałych, a natępnie pozorowano jego samobójstwo. Inną sprawą były misje zagraniczne - tam to oni robili za "niezidentyfikowanych" napastników, a wszelkie dowody na ich obeność w danych miejscach po prostu znikała - psuły się kamery, świadkowie mieli przewidzenia, czy temu pidobne sprawy.

Wszystko skończyło się jednak w momencie, gdy został wezwany przez oficera na tajne spotkanie w cztery oczy. Tam zostały mu przedstawione niezbite dowody na zdradę reszty oddziału i powierzonu mu ich eliminację. Oczywiście dość sceptycznie podchodził do całej sprawy - samodzielnie zbadał przedstawione mu dowody rzekomej zdrady, sprawdził je i uznał, że są praedziwe. Tak więc z mniejszymi, lub większymi problemami zlikwidował resztę niedawnych kompanów i znów staną przed swoim oficerem. Rozmowa nie była długa - na jego biurku znajdowało się kilka teczek z aktami i rewolwer. Dowiedział się od oficera kilka rzeczy - nie walczył z terroryzmem, a tym bardziej za kraj. Oddział był tylko narzędziem w rękach ludzi, którzy sprawują władzę z cienia i z tamtą pociągają za sznurki. Tak samo jak jego - i reszty członków oddziału - obecność nie była przypadkowa na świecie. Każdy z ojców jego byłych towarzyszy został powarznie ranny podczas wojny Wietnamie i został podany im w zastrzyku wirus dzięki któremu mieli płodzić samych mutantów bez różnicy jaka kobieta urodzi im dziecko. Po wyjawieniu tych informacji oficer przyznał się, że faktycznie kiedyś był żołnierzem, jednak dla chęci polepszenia sobie życia dobrowolnie związał się z - jak sam to określił - lożą Diabła. Oznajmił też, że likidacja jednostki była spowodowana zmianą zarządu w owej Loży i obraniem przez ich naczelnego nowej taktyki, mniej ofensywnej. Po czym strzelił sobie w łeb, a z teczek Roy dowiedział się o całym przekręcie i poznał przwdziwe powody eliminacji celów - o czym wspominał wcześniej jegk prowadzący. Znalazł też list, z którego wynikało, że Niles jest jedynym ocalałym, poniewarz "może się jeszcze kiedyś przydać" oraz, że został wymazany z wszelkich rejestrów. Sprawiono, że po prostu nigdy nie istniał, nigdy się fornalnie nie urodził.

Jedynym, co mu pozostało było zniknąć z radarów - jak się domyślił - szukających go ludzi i zacząć wszysto od nowa. Tak więc powrócił do Nowego Jorku, przywdział swój pseudonim operacyjny "Rainmann" i ruszył ratować ludzi używając swojego dawnego sprzętu. Choć ma dziwne wrażenie, że pomimo jego starannych prób zniknięcia, ktoś bacznie patrzy na niego "z góry".


Ostatnio zmieniony przez Rainmann dnia Pon Cze 26, 2017 2:48 pm, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry Go down
Loki
Administrator
Loki


Liczba postów : 4172
Data dołączenia : 23/05/2012

Rainmann Empty
PisanieTemat: Re: Rainmann   Rainmann Icon_minitime1Nie Cze 25, 2017 7:36 pm

Dur mówił, że masz nanosić jakieś poprawki zgodnie z jego sugestiami, więc jeszcze nie oceniam. Kiedy już będziesz gotowy, wrzuć post pod moim, w ten sposób najszybciej zauważę.
Powrót do góry Go down
https://theavengers.forumpolish.com
Gość
Gość




Rainmann Empty
PisanieTemat: Re: Rainmann   Rainmann Icon_minitime1Nie Cze 25, 2017 9:02 pm

Dokończone i poprawionr.
Powrót do góry Go down
Loki
Administrator
Loki


Liczba postów : 4172
Data dołączenia : 23/05/2012

Rainmann Empty
PisanieTemat: Re: Rainmann   Rainmann Icon_minitime1Nie Cze 25, 2017 10:20 pm

Z umiejętności... Wybierz sobie jakieś konkretne typy czy rodzaje broni białej, bo to bardzo ogólne pojęcie i powiedz mi co dokładniej rozumiesz przez "techniki stosowane przez tajne służby wywiadowcze" - dodaj też gdzie się ich postać nauczyła. W razie czego możesz zagadnąć o pomoc Dura, bo to on zasugerował tę drugą kwestię, zna się na niej lepiej.

Moce - są ostrza, dla których kości kilkanaście razy bardziej wytrzymałe to wciąż nic. Wszystko zależy od materiału i włożonej w atak siły, pamiętaj o tym. Poza tym przewidywanie ruchów podchodzi bardziej pod czytanie mowy ciała przeciwnika niż refleks; to masz na myśli? Dobrze byłoby wspomnieć o tym w umiejętnościach.

Bronie - skąd postać ma te z adamantium? Rozumiem pomoc od jakiejś grupy działającej z cienia, ale adamantium jest niesamowicie drogie i bardzo trudno dostępne. Na świecie żyje parę osób, które potrafią je wytworzyć, ale nawet dla nich to ciężkie zadanie... I właściwie po prostu się to nie opłaca. Nie wspominając już o tym, że gdyby nawet szefowie postaci mieli dostęp do broni z adamantium, to pewnie by je odebrali przy zakończeniu współpracy. W razie czego w kwestii broni też możesz się zwrócić do Dura.

W historii niejednoznaczny jest z kolei ten fragment:
Cytat :
Każdy z ojców jego byłych towarzyszy został poważnie ranny podczas wojny Wietnamie i został podany im w zastrzyku wirus dzięki któremu mieli płodzić samych mutantów bez różnicy jaka kobieta urodzi im dziecko.

Chodzi Ci o to, że postać nie posiada genu X, tylko została zmutowana przez jakąś substancję podaną jeszcze jej ojcu, tak?
Powrót do góry Go down
https://theavengers.forumpolish.com
Gość
Gość




Rainmann Empty
PisanieTemat: Re: Rainmann   Rainmann Icon_minitime1Pon Cze 26, 2017 2:50 pm

Poprawione.
Co do genu X - postać go posiada, poniewarz jego ojciec w wyniku "wszczepienia" mu genu X przekazuje go swoim potomkom.
Powrót do góry Go down
Loki
Administrator
Loki


Liczba postów : 4172
Data dołączenia : 23/05/2012

Rainmann Empty
PisanieTemat: Re: Rainmann   Rainmann Icon_minitime1Pon Cze 26, 2017 3:37 pm

Moce - teraz akceptuję, choć pamiętaj, że nie wszystkie organy wewnętrzne są w równym stopniu chronione przez szkielet, więc na nie uważaj.

Co do tego materiału broni - w porządku, może być tak opisany, przy czym z wyłączeniem tej wojskowej blachy pancernej (tak, to co innego od standardowej) i tej z pojazdów opancerzonych.

Poza tym akcept, ale podpisz jeszcze regulamin.
Powrót do góry Go down
https://theavengers.forumpolish.com
Sponsored content





Rainmann Empty
PisanieTemat: Re: Rainmann   Rainmann Icon_minitime1

Powrót do góry Go down
 
Rainmann
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Marvel Universe: The Avengers PBF :: Offtopic :: Archiwum :: Karty postaci-
Skocz do: