Marvel Universe: The Avengers PBF
 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Nightshade

Go down 
AutorWiadomość
Gość
Gość




Nightshade Empty
PisanieTemat: Nightshade   Nightshade Icon_minitime1Czw Wrz 21, 2017 8:56 pm

Imię i nazwisko:
Lilith (Abigail Abner)
Pseudonim:
Nightshade
Rasa:
Mutant
Miejsce pochodzenia:
Los Angeles, USA
Wiek:
16 lat
Frakcja:
Cywil, jeszcze

Wygląd:
Ta szczupła dziewczyna mierzy sobie sto sześćdziesiąt osiem centymetrów wysokości, a jej waga waha się w granicach pięćdziesięciu czterech kilogramów. Z racji na brak częstego kontaktu skóry ze słońcem, karnacja małolaty jest stosunkowo blada. Ciągły stres i szkodliwe środki nie wpłynęły pozytywnie na młode ciało mutantki. Dziewczę to ma podniszczoną cerę i wyraźne sińce pod oczami. Nawet długie, brązowe włosy nie zdołały przetrwać wpływu środowiska, w którym się wychowywała. Już dawno straciły one swoje naturalne piękno. Osłabiona szczecina z rozdwojonymi końcówkami nie wpływa pozytywnie na odbiór ze strony otoczenia. Również dłonie nie zostały oszczędzone, spotykając się z losem takim samym jak twarzyczka. Krótkie, popękane i brudne paznokcie także są niechętnie odbierane przez społeczeństwo, co innego oczy. Tęczówki Lilith  mają odcień nocy. Ich głęboka czerń jest cechą charakterystyczną tejże istoty i zwraca na siebie uwagę innych. Jedynie spojrzenie nosi w sobie cząstkę pozytywnej energii. Wprawny obserwator potrafi wychwycić ten radosny błysk w oku małolaty, nawet gdy ta stara się ukryć swoje prawdziwe uczucia.

Charakter:
Dziewczyna nie jest szczera ze swoimi uczuciami, często ukrywa pozytywne emocje pod maską chłodu i zobojętnienia, co ma związek z jej dotychczasowym wychowaniem. Posiada tendencję do udawania silniejszej, niż jest w rzeczywistości. Stara się ukrywać swój strach zarówno przed sobą, jak i innymi. Zgrywa osobę niedostępna, oschłą i twardą, choć wcale taka nie jest. Na pierwszy rzut oka to bezwzględna, bezczelna i chłodna istota, na taką właśnie się kreuje. Ci, którzy zdołali poznać jej drugie oblicze, wiedzą jaka jest naprawdę. Lilith ma w sobie sporo ciepła. Jest osobą pozytywną, wśród przyjaciół wiecznie uśmiechniętą i pozytywnie nastawioną do życia. Nigdy się nie poddaje, walczy o coś do samego końca. Dla przyjaciół jest zdolna do poświęceń, nie zawahałaby się postawić własnego życia na szali. Brutalność dziewczyny jest zaledwie iluzją, w rzeczywistości posiada sumienie, a także lęki. W obu przypadkach tylko jedna cecha nie pozostaje zmienna, jej duch walki. Mutantka posiada bojową naturę. Uwielbia walczyć i rywalizować, przez co daje z siebie wszystko na treningach i nigdy z nich nie rezygnuje. Dąży do samodoskonalenia i pragnie w pełni rozwinąć otrzymane od życia zdolności.

Umiejętności:
♦Walka wręcz♦
Nie jest mistrzem w żadnej dziedzinie, gdyż nie specjalizuje się w jednej, konkretnej sztuce. Łączy ze sobą ruchy z kilku stylów, przez co potrafi zaskoczyć wroga, choć i ona ma problemy z prawidłową oceną nadciągającego ataku. Obserwując mowę ciała wroga potrafi mniej więcej przewidzieć, gdzie padnie uderzenie, choć jak wie z własnego doświadczenia, wyprowadzony cios może być jedynie zmyłką przed prawdziwym atakiem
♦Równowaga♦
Dziewczę to dobrze radzi sobie z balansowaniem własnym ciałem, potrafi złapać równowagę w dość ekstremalnych sytuacjach, jednak na obecną chwilę spacer po sznurze nie jest dobrym pomysłem
♦Zwinne i giętkie ciało♦
Zawdzięcza te cechy zarówno ciężkiej pracy, jak i genom. Po matce, która była znaną gimnastyczką, odziedziczyła predyspozycje do tejże dyscypliny. Ów talent nie umknął uwadze jej nauczycielowi, który postanowił należycie go wykorzystać
♦Analfabetyzm♦
Nie miała przyjemności uczęszczać do szkoły, czego efektem jest brak podstawowych umiejętności. Nauczyciele dziewczyny postanowili spożytkować cenny czas na naukę walki, co niestety skończyło się nieumiejętnością czytania i pisania

Moce:*
Aktywne:
♦Blood Manipulation♦
Użytkownik może dowolnie manipulować własną krwią, bez względu na to, w jakim stanie skupienia się ona znajduje. Ogranicznikiem zdolności jest dystans. Im odległość od mutanta jest większa, tym trudniej nad nią zapanować. Kontrola krwi Lilith wynosi trzydzieści metrów.

♦Blood Generation♦
Jedna z możliwości kontroli krwi. Umożliwia ona tworzenie posoki poza organizmem użytkownika, jednakże wymaga do tego jej znikomej ilości, chociażby kropli. Umiejętność ta działa stosunkowo szybko, za to ogranicza ją ilość wyprodukowanej krwi. W połączeniu z krystalizacją może zostać wykorzystana do ataku lub osłony przed ciosem wroga. Ograniczenie te ma związek z tym, że im więcej cieczy, tym trudniej nad nią zapanować.

♦Blood Solidification♦
Zmienia stan skupienia krwi, dzięki czemu można uformować z niej broń bądź tarczę. Taka krew, jak każdy materiał, ma swoje ograniczenia. Zbyt silne uderzenie może uszkodzić twór lub po prostu go roztrzaskać. Ponadto utwardzenie krwi jest niemożliwe, gdy zostanie zmieszana z cudzą posoką.

Pasywne:
♦Poisonous Blood♦
Krew dziewczęcia, zarówno ta wyprodukowana, jak i pochodząca z jej żył, ma właściwości szkodliwe dla obcych ciał. O ile organizm mutantki jest na nią odporny, pozostałe istoty odczuwają nieprzyjemności, gdy ta znajdzie się w ich krwiobiegu. Oprócz osłabienia wroga, utrudnia ona także jego regenerację. Stan nieprzyjaciela zależny jest od tego, ile posoki mutantki trafi do jego ciała. Właściwość ta nie działa w przypadku zranienia przez utwardzoną krew, gdyż wtedy ciecze nie zostały ze sobą zmieszane.

♦Vitakinesis♦
Ostatnią zdolnością mutantki jest samoregeneracja, która stanowi mechanizm obrony jej ciała przed  ranami związanymi z kontrolą krwi.

Broń:
Nóż składany (średnia półka)
Ekwipunek:
Broń
Portfel

Historia:
Życie dziewczyny było piekłem od samego początku jej istnienia. Na świat przyszła w Los Angeles jako Abigail Abner, córka znanej gimnastyczki. Matka bardzo cieszyła się z narodzin dziecka, jednakże pokrętny los sprawił, że mutantka nie zaznała miłości ze strony matki. Jako niemowlę została porwana ze szpitala i zabrana do „Zakonu Krwi”, organizacji która swą siedzibę miała w San Diego, tam też nadano jej imię Lilith i wychowano. Młódkę już od najmłodszych lat uczono jak walczyć, a także wpajano brutalne zasady podziemnego świata. Ciężkie, bestialskie treningi nie były czymś, czego powinno doświadczyć dziecko, jednakże takie właśnie miała dzieciństwo. Przełom miał miejsce, gdy Lil ukończyła dziesięć lat, wtedy też poznała mężczyznę, któremu zawdzięczała obecność w piekle. Mr. Riddle, właściciel przybytku również był mutantem, posiadał jednak dość nietypowe zdolności, skupiające się na mutacji. Posiadał dar, który pozwalał mu odnajdywać osoby z genem X, a także takowy przebudzać, o czym dziewczę to przekonało się na własnej skórze. Przedwczesna aktywacja mocy wiązała się jednak z potwornym bólem i realnym ryzykiem zgonu osoby „przebudzanej”. Z dwudziestu pojmanych dzieci przetrwała tylko czwórka, jedną z nich była właśnie ta mutantka. Spore osłabienie ciała, wywołane natychmiastową zmianą sprawiło, że dziesięciolatka przez cztery miesiące leżała w śpiączce. Nie otrzymała jednak chwili wytchnienia, po przebudzeniu niemal od razu wznowiono trening, który był znacznie intensywniejszy niż dotychczas. Miało to zniwelować czteromiesięczne straty. W planie rozwoju mutantki pojawiła się jednak dość istotna zmiana, od tego momentu w dużym stopniu skupiano się na jej indywidualnej zdolności – kontroli mroku. Podtruwana narkotykami, które miały przyśpieszyć opanowywanie mocy, a także chwilowo je wzmocnić, przez kolejne dwa lata przygotowywała się do swojej prawdziwej roli. W wieku dwunastu lat stoczyła swą pierwszą walkę ku uciesze tłumu. Jej rola w „Zakonie” była prosta, jako nowożytny gladiator musiała postawić swe życie na szali i stanąć przed trudnym wyborem: zabicia innej osoby lub własnej śmierci. Walki ustawiano według wieku i doświadczenia bojowego mutantów, dzięki czemu krwawe pojedynki nie kończyły się po jednym uderzeniu. Dla jednych była to rozrywka, dla innych koszmar, a dla osoby odpowiedzialnej za całe to przedsięwzięcie, „naturalna selekcja”, mająca pozostawić przy życiu jedynie te najsilniejsze okazy. Pozostałe lata życia dziewczyny w podziemiu wyglądały praktycznie tak samo: ciężkie treningi, brutalne walki i leczenie ran przez specjalnie wybranych do tego mutantów. Z każdą potyczką wspinała się coraz wyżej w hierarchii tego nikczemnego świata, zyskując przydomek „Nightshade”, jednak pomimo zamiłowania do walk, nie było to miejsce, w którym pragnęła żyć. Dodatkowym zapalnikiem, który przyczynił się do ucieczki, okazała się podsycana przez przybyszy ciekawość o świecie zewnętrznym. Trzymane w podziemiach dziewczę zapragnęło ujrzeć powierzchnię, na własne oczy zobaczyć niebo i chmury, miała już dość opowiastek. Wymknięcie się z piekła, które przez szesnaście lat było całym jej światem, ułatwiła mutantce zaprzyjaźniona osoba. Młody mężczyzna przemycił szesnastolatkę i zabrał ją do Los Angeles, miejsca gdzie wszystko się zaczęło.

*Byłabym wdzięczna za pomoc z ograniczeniami, gdyż miewam z tym problem


Ostatnio zmieniony przez Nightshade dnia Nie Wrz 24, 2017 7:24 pm, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry Go down
Loki
Administrator
Loki


Liczba postów : 4172
Data dołączenia : 23/05/2012

Nightshade Empty
PisanieTemat: Re: Nightshade   Nightshade Icon_minitime1Czw Wrz 21, 2017 10:18 pm

Z mocy najważniejsze jest to, że na ogół nie pozwalam na materializowanie cienia, ale poza tym pozbierałaś tam trochę dziwnych rzeczy - w tym takich, które bardziej przypominają magię niż mutację - więc trzeba to będzie jakoś przyciąć i uporządkować...
Zacznijmy od głównej zdolności. Jak wspomniałem, materializowanie cienia odpada, ale manipulowanie tym nienamacalnym jak najbardziej może zostać. Tworzenie z niego "żywych" bytów to przesada, lecz mogę się zgodzić na to, by postać była w stanie widzieć przez wysłany gdzieś cień - tyle że musi z nim oczywiście utrzymywać więź. Do tego dochodzą sztuczki z otaczaniem kogoś lub siebie ciemnością, żeby na przykład się ukryć, to też w porządku... I niech będzie, że dopuszczę przyjmowanie formy cienia, ale z tym zaznaczeniem, że zmiana postaci - w obie strony - trwa przynajmniej kilka sekund. Wtedy przemieszczanie się w pobliskich cieniach też będzie okej. Wchłanianie kogoś lub czegoś w cień - nie, chyba że drobnych przedmiotów, w tym ubrań, z którymi sama postać będzie mieć kontakt w momencie przemiany. Ostatnia sprawa z głównej mocy: tworzenie czy pogłębianie cienia może być, ale światło wciąż będzie od niego silniejsze. W słoneczny dzień moce postaci łatwiej będzie rozproszyć, choć będzie ona w stanie ich używać.
Wywaliłbym to wszystko o elektrycznych cieniach i leczenie cieniem - to ostatnie dlatego, że właśnie zakrawa na magię, a pierwsze przez to, że nie ma za bardzo sensu.
Widzenie w ciemnościach - w porządku, ale zaznacz, że oczy po prostu bardzo szybko przystosowują się do zmian w otoczeniu, żeby to miało jakieś prawo działać. W praktyce wyjdzie na to samo, tylko wyjaśnienie będzie lepsze.
Widzenie w każdym kierunku... Jesteś pewna, że chcesz mieć tę moc? Mogę ją przepuścić, ale w takiej formie będzie dla postaci szkodliwa. Może daj sobie opcję włączania i wyłączania tej zdolności, żeby na co dzień nie być przytłaczana zbyt wieloma sygnałami?

Historia... Rozumiem, że postać została porwana dlatego, że ten mutant z zakonu zorientował się, że miała gen X, tak? A celem zakonu było tylko wystawianie dzieci do walki czy coś jeszcze poza tym?
Powrót do góry Go down
https://theavengers.forumpolish.com
Gość
Gość




Nightshade Empty
PisanieTemat: Re: Nightshade   Nightshade Icon_minitime1Czw Wrz 21, 2017 10:47 pm

Co do materializacji, nie uszłaby możliwość robienia tego z własnym? Osobiście wiem, że używanie w tym celu cudzych byłoby... sporą przesadą, tutaj nie ma czego ukrywać ;)
Jeśli chodzi o „żywe” byty, miałam na myśli ich kształty. No i samą wielkością nie miały być spore, takie proste zwierzęta jak kruki czy węże, coś co bardziej nadawałoby się do zwiadów niż walki :) Co do reszty, w zupełności się z tobą zgadzam, tak samo ze światłem, ale to chyba zrozumiałe ;)

Hmm... Istniałaby możliwość zastąpienia tego leczenia Witakinezą? Jest to zdolność już bardziej związana z ciałem, aczkolwiek nie jestem pewna czy takie połączenie by przeszło.

Co do ostatniego punktu, miała mieć jakąś słabostkę, aczkolwiek w chwili obecnej raczej z niej zrezygnuję i przeniosę ją do aktywnych :)

Cała „zabawa” miała być testem, selekcją „naturalną”, która pozbawiłaby życia słabsze jednostki danego gatunku, pozostawiając jedynie te silniejsze okazy. Zakonowi zależało na stworzeniu gatunku idealnego, a w tym celu potrzebne są osobniki z najsilniejszą pulą genów. Słabsze jednostki są do eksterminacji ;) Ponadto na arenie nie walczyły jedynie dzieci, ściągano też inne mutanty, jednakże był podział odnośnie wieku, aby nie doszło do sytuacji, w której dwunastoletnia, szczupła dziewczynka staje do walki z rosłym mężczyzną po wojsku ;)

Edit: Hmm... A gdyby tak zmienić mutanta na maga? Bo ogólnie gdybałam i nad tym, ale miałam pewne obawy, że mi nie wyjdzie, ale skoro postać ma potencjał na bycie magiem, czemu go zmarnować? ;) Ogólnie to zmieniłabym wtedy historię i wygląd postaci, bo i pewien pomysł na zmianę posiadam ;) No i ogólnie małe zmiany w skillach, wykorzystałabym wtedy magię swojej postaci z innego forum. Zamiast skupiać się głównie na cieniach, postać władałaby mrokiem ;) wtedy nie byłoby ryzyka, że coś materializuje się pod postacią wroga, na co ten nie może wpłynąć, bo własnego cienia się nie pozbędzie ;) A cienie to tylko w wypisanych przez ciebie przypadkach ;)
Powrót do góry Go down
Loki
Administrator
Loki


Liczba postów : 4172
Data dołączenia : 23/05/2012

Nightshade Empty
PisanieTemat: Re: Nightshade   Nightshade Icon_minitime1Pią Wrz 22, 2017 4:39 pm

Mogę się zgodzić na materializowanie własnego cienia, o ile będzie on ludzkiej wielkości, a nie na przykład powiększony przez to, jak w danym momencie układało się światło.

Witakineza i kontrola cienia leżą daleko od siebie, a mutanci najczęściej mają moce ściśle ze sobą powiązane i tego staramy się trzymać.

Możesz spróbować przerobić postać na maga, ale dwie sprawy. Po pierwsze, na wszelki wypadek zapisz sobie obecną wersję, gdybyś zdecydowała się, że jednak wolisz do niej wrócić; logiczne, ale tak tylko przypominam. Po drugie, z góry ostrzegam, że postaci posiadające magię zwykle otrzymują bardzo wyśrubowane wytyczne - konkretniejsze od innych - bo ten rodzaj mocy ciężko jest ograniczać.
Powrót do góry Go down
https://theavengers.forumpolish.com
Gość
Gość




Nightshade Empty
PisanieTemat: Re: Nightshade   Nightshade Icon_minitime1Nie Wrz 24, 2017 7:28 pm

Dobra, ogólnie to pozmieniałam skille, zostaję jednak przy mutancie. Historia tej postaci wydaje mi się ciekawsza ;) Mam nadzieję, że z nimi nie będzie problemu ;)
Powrót do góry Go down
Loki
Administrator
Loki


Liczba postów : 4172
Data dołączenia : 23/05/2012

Nightshade Empty
PisanieTemat: Re: Nightshade   Nightshade Icon_minitime1Nie Wrz 24, 2017 8:39 pm

Przy generowaniu i kontrolowaniu krwi mówisz o ograniczeniu, ale nie podałaś konkretnej wartości. Powiedziałbym, że na początek dobre będzie około pięciu litrów, z czasem może wzrosnąć. Pamiętaj tylko, żeby zaznaczać w postach, że tę krew namnażasz, bo jeżeli to przeoczysz, a będziesz używać większej ilości, to może się skończyć tak, że padniesz z jej braku w układzie krwionośnym.

Co do trującej krwi, to wiadomo, że różne istoty mogą ją inaczej znosić; opisana reakcja to ta standardowa dla człowieka, a na przykład u jakiegoś kosmity może być silniejsza lub słabsza.

Regeneracja standardowo - małe rany szybciej, poważniejsze dłużej, nawet do paru godzin przy wyjątkowo głębokich. Zgaduję, że nie liczą się złamania i tym podobne obrażenia, skoro moc działa tylko w stosunku do ran mających na celu wydobycie krwi... A więc zapewne nacięć, dźgnięć i tym podobnych.

Poza tym akcept.
Powrót do góry Go down
https://theavengers.forumpolish.com
Sponsored content





Nightshade Empty
PisanieTemat: Re: Nightshade   Nightshade Icon_minitime1

Powrót do góry Go down
 
Nightshade
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Marvel Universe: The Avengers PBF :: Offtopic :: Archiwum :: Karty postaci-
Skocz do: