Bio Nikke

Imię i nazwisko: Bio Nikke

Pseudonim: Bio ale przedstawia się też jako Ori, Mino, Vlara, Decy... Prawie zawsze inaczej.

Rasa: Atama

Płeć: Samica

Miejsce pochodzenia: Wymiar Yoi, planeta Hisshu

Wiek: 115 lat

Frakcja: Cywile

Wygląd: Bio to nieduży stworek, mierzy sobie zaledwie 115 cm wzrostu. Ma smukłe i zgrabne cialo, całkowicie pokryte miękkim futrem. Jest ono nieco dłuższe na nasadzie ogona, głowie, klatce piersiowej i pośladkach. Futerko przybiera barwę głównie szaro-niebieskie z poszczególnymi wyjątkami. Na dość dużej głowie z krótkim pyszczkiem, futro od nasady nosa aż do skroni przybiera ciemno szary kolor z trzema ciemno fuksjowymi paskami. Taka ciemno szara plama jest też na długich, ruchomych uszach i otacza ją ciemno fuksjowa obręcz. Ciemniejsze futro z jednym, poziomym paskiem ciemnej fuksji na środku jest też na udach, na ramieniu do łokcia oraz w połowie długości ogona, który jest cały ciemnoszary . Pysk Bio jest wyposażony w ostre, drapieżne ząbki zakrzywione lekko do tyłu. Jej nacisk szczęk potrafi złamać nawet kość udową.
Przednie kończyny są przekształcone w pierzaste skrzydła ale Bio posiada trzy chwytne palce, które umożliwiają jej m.in podnoszenie przedmiotów. Silne, chociaż stosunkowo smukłe, tylne łapy są trójpalczaste. Pozwalają Bio sprawnie biegać i skakać, dodatkowo długi ogon z białym piórem na końcu, bardzo ułatwia jej w utrzymaniu równowagi i jest na tyle giętki, że Bio niczym małpa może używać go jak piątej kończyny. Może poruszać się w pozycji pionowej, nieco pochylonej do przodu ale również może chodzić na czterech kończynach.

Charakter: Bio zachowuje się jak typowy wolny duch. Robi co chce, do życia podchodzi jak dziecko, niczego nie bierze na poważnie. W głowie ma tylko zabawy i wygłupy. Bardzo często się śmieje i zdaje się, że nadmiernie się ekscytuje a to potrafi być irytujące. Widać na horyzoncie zagrożenie? Kiedy jakieś się pojawia, jedyna nadzieja to ucieczka. Unika ona walki jak ognia, nieznosi konfliktów, nawet kłótni. Chyba, że sama się takiej kłótni podejmie. Wtedy zażarcie broni swojej racji. Jak to dzieciak potrafi być iście uparta i baaaaaaaardzo zazdrosna.
Nie jest agresywna, a żeby tak się stało trzeba się naprawdę wysilić. Prędzej się na ciebie obrazi i ucieknie niż zaatakuje. Lubi otaczać się osobami pozytywnie zakręconymi, nie mówiąc już o przyjaciołach! Im więcej tym lepiej. Jest świetną przyjaciółką, pełną empatii, wyrozumienia i lojalności. Nie ma mowy aby zdradziła poznane sekrety.

Umiejętności:

• Polowanie (bez użycia jakiejkolwiek broni, poluje jak typowy drapieżnik)
  
• Co ciekawe, Bio potrafi gotować proste dania tj. naleśniki
  
• Posługuje się prostym językiem angielskim oraz językiem Hisshu, który bardzo przypomina język japoński
  
• Kieszonkowy złodziej na poziomie niemalże mistrzowskim
  

Moce:
(wynikające z jej gatunku)

• Po wewnętrznej stronie wszystkich łapek ma miliony niewielkich wypustek, które działają jak przyssawki. Niczym gekon może nimi ruszać, zwiększając dzięki temu przyczepność i mogłaby utrzymać się nawet z obciążeniem o 30kg większym niż ona sama waży. Dzięki temu może wspinać się na pionowe ściany a nawet wisieć do góry nogami na suficie. Oczywiście jest też na tyle silna aby się utrzymać w takich wyszukanych pozycjach.
  
• Proporcjonalnej wielkości skrzydła pozwalają jej latać. Potrafi osiągnąć prędkość nawet do 100 km/h
  
• Duża zwinność i zręczność pomaga jej na przykład uniknąć więkości fizycznych ataków (ciosów wyprowadzanych z przeciętną ludzką prędkością) i zręcznie omijać przeszkody podczas biegu czy lotu
  
• Dzieki dużym oczo może dojrzeć małą mysz wśród traw z odległości nawet dwóch kilometrów. Zaś dzięki dużym, ruchomym uszom jej słuch bardzo przypomina koci i potrafi wychwycić dźwięki o częstotliwości niesłyszalnej dla zwykłego człowieka oraz może precyzyjnie podać skąd dobiega dany dźwięk.
  
  (nabyte przez mutacje)
  
• Potrafi tworzyć na swoim futrze pył o różnych właściwościach. Pyłek ten poprzez gwałtowne nastroszenie futra, może zostać rozrzucony na wszystkie stronyn świata lub - poprzez potrząśnięcie np. ogonem - skierowany w konkretną stronę. Pyłek może osadzić się też na kimś poprzez zwykłe otarcie się o jej futro. Jakie ma zatem właściwości? To zależy od Bio. Może być on:
  > paraliżujący - pyłek unieruchamia na max 10 min (zależy od odporności celu) dotkniętą część ciała
  > wywołujący śmiech - histeryczny śmiech trwający kilka minut
  > parzący - jak przy dotknięciu rozżażonego do czerwoności żelaza do skóry
  > zamrażający - unieruchamia na jakiś czas, podobnie jak paraliżujcy, tylko dodatkowo ofiara odczuwa ogromny chłód (- 50 stopni)
  > Dysponuje też pyłkiem, który niemal od razu po wyprodukowaniu tworzy gęstą, ciemną chmurę dymu, która pomaga w ucieczce
  
  
• Bio jest też zdolna do płynnego zmieniania barwy futra aby wtopić się w otoczenie, potrafi również kotrolować temperaturę ciała tak aby była mniej więcej taka sama jak otoczenie w jakim się znajduje
  
  

Ekwipunek:
Trochę dolarów, paczka ciateczek, kluczyki od jakiegoś samochodu co ukradła, masa innych "badziewi" które ukradła, rower (który ukradła), płyty CD (również ukradła)

Historia:
Bio od razu po urodzeniu została oddana do spcejalistycznego ośrodka, ponieważ jeszcze w łonie matki wykryto u niej zmutowane geny. Matka nie chciała mieć "innego" dziecka, zaś ojciec był temu zupełnie obojętny. Rasa Atama miała inne wartości moralne niż ludzie na Ziemi, dlatego to co wydawało się być z pozoru okrutne, dla nich przeważnie bywało całkiem naturalne. Bio spędziła tam niemal całe swoje życie, polegające na odkrywaniu swoich zdolności poprzez zmutowane geny. Oczywiście nie traktowano ją jak przedmiot, mogła się bawić zabawkami czy uczęszczać na prywatne lekcje. Brak kontaktu z rówieśnikami sprawił jednak, że jej osobowość źle się rozwijała i nikt nie mógł tego zmienić. Chociaż próbowano.
Pewnego dnia Bio przechadzała się po dolnej części ośrodka, kiedy nagle jej wzrok przykuło coś dziwnego. Po prawej stronie korytarza, za grubą ścianą i kuloodpornymi szybami, znajdowało się ogromne pomieszczenie wielkości dziesięciu stadionów narodowych. Na samym środku znajdowało się coś, co przypominało Czarne Słońce. Wpatrywała się w to zafascynowana, kiedy podszedł do niej jeden z jej opiekunów. Na imię miał Tray, jego czekoladowo-brązowe futro z dużą, białą plamą na głowie wyróżniało go spośród tłumu. Bio powitała go od razu mocnym przytulasem, był dla niej jak ojciec, jednak Tray chyba coś planował. Zapytał się jej czy chce wejść do środka i zobaczyć z bliska to czarne słońce. Bio z racji tego, że zachowywała się jak dzieciak, nie zapytała nawet co to jest. Po prostu pokiwała ochoczo głową a Tray zaprowadził ją do środka. Wewnątrz pomieszczenia oprócz ... zimna, był też porywisty wiatr. Tray krzyknął do Bio, żeby szła do przodu bo przy samym Czarnym Słońcu nie ma takich warunków. Posłusznie więc szła do przodu, walcząc przy okazji z wiatrem aż w pewnej chwili zorientowała się, wraz z cichnącym wiatrem, że znajduje się w innym miejscu. Obróciła się za siebie ale nie widziała miejsca z którego przyszła, była tylko wielka, zielona przestrzeń. Jeszcze tego nie wiedziała, jednak znalazła się na Ziemi. W obcym świecie.
Bio szybko zorientowała się, kiedy dotarła do pierwszej cywilizacji, że Tray za "tym" stoi. Nie mogła jednak zrozumieć DLACZEGO. Może coś jej groziło i jedynym wyjściem było wysłanie jej do Innego Świata? Nikke pomimo swojego "młodego umysłu" postanowiła, że skoro Tray tak chciał to na pewno nie na jej szkodę i szybko zabrała się za nauczenie się zasad tego świata. Lekcja pierwsza - prawie wszyscy przedstawiciele dominującej rasy na tej planecie nie są przyzwyczajeni do widoku kogoś takiego jak ona. Na takich właśnie lekcjach minęło jej dziesięć lat, nauczyła się m.in okradać ludzii mówić w ich języku, chociaż nie robi tego perfekcyjnie dobrze i sama czasami nie rozumie co ludzie mówią. Nie miała jednak okazji nauczyć się czytać ani poznać geografi świata. Znalazła sobie tylko przytulny kąt i żyła po swojemu, starając się nie wdawać w konflikty z ludźmi.

Ciekawostki:
> Ma słabość do ciast, ciasteczek, czekolady i lodów
> Jest wszystkożerna (nie tyka jedynie padliny)
> Jest odporna na ugryzienia komarów
> Potrafi ładnie śpiewać
> Czasami jej futerko pachnie jak bez i trociny

Z ograniczeń i sugestii przy mocach dodałbym parę uwag, których nie musisz dopisywać do karty. Przede wszystkim zakładamy, że same mięśnie postaci są wystarczająco silne, żeby pozwolić jej wspinać się po ścianach czy suficie, bo inaczej same przyssawki byłyby dla niej dość bezużyteczne. Co do zwinności i zręczności - unikanie większości ciosów wyprowadzanych z przeciętną ludzką prędkością. Pyłki są mniej więcej okej, tylko jak sama mówisz - zależne od odporności i ewentualnie zdolności celu... A co do kamuflażu, to mam dwa komentarze. Po pierwsze, pamiętaj, że taka zmiana koloru futra nie jest idealnie natychmiastowa, więc przy poruszaniu się, szczególnie szybszym, może występować drobna rozbieżność z otoczeniem. Po drugie, kontrola temperatury niech następuje w zakresie tych częściej spotykanych wartości - jeżeli za bardzo ją sobie podniesiesz albo obniżysz, to co najmniej zrobisz tym sobie krzywdę. Żeby nie było, że przybierzesz na przykład minusową bez konsekwencji.

Poza tym masz trochę literówek, jeżeli chcesz, to je sobie popraw, ale nie naciskam. Jeśli uwagi pasują, to będzie akcept.

***

Akcept.