Marvel Universe: The Avengers PBF
 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Abraham Pierce

Go down 
2 posters
AutorWiadomość
Luckydevil

Luckydevil


Liczba postów : 9
Data dołączenia : 13/04/2013

Abraham Pierce Empty
PisanieTemat: Abraham Pierce   Abraham Pierce Icon_minitime1Nie Kwi 14, 2013 12:35 am

Imię i nazwisko: Abraham Pierce

Pseudonim: Luckydevil

Rasa: Mutant

Miejsce pochodzenia: Nowy Jork, USA

Wiek: 24 lata

Frakcja: Czarne Charaktery

Wygląd: Abrahamowi nie brakuje niczego. Jak na dziecko szczęścia przystało może pochwalić się silnym, zgrabnym ciałem i miłą dla oka twarzą. Wydatne kości policzkowe, mocno zarysowana broda i prosty nos tworzą portret przystojnego mężczyzny wpasowującego się w powszechne, choć niezbyt szczególne gusta. Niebieskie oczy i poskręcane włosy tworzą miły wizerunek, który w połączeniu z rozbrajającym uśmiechem i szeregiem idealnie białych zębów, przywodzą na myśl trochę nierozgarniętego playboya, niż faktyczny czarny charakter. Zdecydowanie Abraham wywołuje nadzwyczaj pozytywne wrażenie i nawet wykwitające na jego ciele siniaki nie są wstanie tego zmienić.
Dzięki regularnym treningom i nocnym eskapadom utrzymuje ciało w doskonałym stanie. Należy jednak zaznaczyć, że w swej działalności raczej nie stawia na siłę, a więc więcej uwagi poświęca rozwojowi zręczności oraz płynności ruchów, niż rozrostowi tkanki mięśniowej. Mimo wszystko siłą rzeczy mięśnie ładnie rysują mu się pod skórą, zwłaszcza w okolicy łydek rąk oraz brzucha.
Nosi się elegancko i modnie. Ma dryg do dobierania strojów, które podkreślają jego atuty, takie jak długie nogi czy smukła sylwetka. W przeciwieństwie do wielu jego równolatków w garniturach czuje się jak ryba w wodzie. Mimo że nie zamieniłby dresu podczas treningów na białą koszulę i sprasowane w kant spodnie, chętnie zrobiłby to w każdym innym wypadku. Ma świadomość, że wśród jego otoczenia wygląd jest jednym z ważniejszych elementów według, którego ocenia się drugą osobę, toteż nie wstydzi się dbać o siebie i tuszować drobne niedoskonałości nabyte podczas kolejnego skoku. Szczerze wolałby przesiedzieć w domu tydzień, niż wyjść do ludzi z paskudnie podbitym okiem, co warto dodać miało już kiedyś miejsce, w czasach gdy był jeszcze niezbyt odrosłym od ziemi chłopcem.

Charakter:Mężczyzna tylko wygląda miło. Z drugiej jednak strony wielu ludziom wydaje się także, że jest miły. Nic bardziej mylnego, natomiast wymogi i oczekiwania, które stawia przed nim ojciec skutecznie zmuszają go do ukrycia swej prawdziwej natury przynajmniej wobec ludzi, którzy mogą coś znaczyć, bądź są na tyle wiarygodnymi świadkami, by krygować się dla dobrego PR. Publicznie zawsze stara się odgrywać rolę idealnego syna, młody, inteligentny, na świetnych studiach, ze świetlaną przyszłością. Dowcipny dżentelmen, filantrop, działacz społeczny. Pokazuje się na wielu kampaniach, ściska ręce odpowiednim ludziom, ale w przeciwieństwie do swojego ojca robi to z czystego wyrachowania.
Na jego charakter duży wpływ miały relacje z rodzicami, oraz stosunek jednego do drugiego. Wychował się raczej w sterylnym, choć dość oziębłym środowisku. Nauczył się, że czego oczy niewiedzą tego sercu nie żal, i jeśli tylko będzie utrzymywał odpowiednie pozory, będzie miał ojca w garści. Był naprawdę bystrym i inteligentnym dzieckiem, brak mu jednak było ogłady i twardej ręki, która z jego charakterem powinna trzymać nad nim piecze częściej niż kilka razy w tygodniu. Okazało się, że kłamstwa, chamstwo oraz paskudny szantaż są idealną bronią wobec opiekujących się nim nieznajomych. Robienie zły rzeczy tylko dlatego, że może stało się dlań rozrywką. W pewnym momencie całe jego życie stało się tylko grą, polegającą na byciu wszystkim czego nienawidziły jego ojciec, będąc jednocześnie w jego łaskach. Abraham zawsze czuł się nieco gorszy, nie tyle od rówieśników, co od własnego rodziciela, który mimo że nie chciał, za każdym razem udowadniał mu jaki jest malutki. Wybitne osiągnięcia, stypendia i wyniki na polu naukowym wcale tego nie zmieniły. Gdy osoba dla ciebie idealna, pokazuje że mimo wielkiej miłości nie jesteś godny czyścić jej butów, reszta robi się tak naprawdę nic nie warta.
Pierce lubi się sprawdzać, testować jak daleko może się posunąć, kiedy powinien powiedzieć dość żeby wszystko nie wyszło na jaw. Pomijając tę jedną popapraną relację z ojcem, życie traktuje bardziej jak żart. Trudno wtedy dziwić się jego egoizmowi. Oczywiście w żadnym wypadku świadomie nie zdecydowałby się na coś co mogłoby skrócić jego żywot, natomiast w sytuacjach kryzysowych nie boi się żartować i nadstawiać karku. Jeśli będzie musiał umrze na złość całemu światu. Przemawia przez niego trochę bezczelny gówniarz, trochę głupi bogacz, a nawet trochę nad wyraz odważny łotr. Wygrywanie sprawia mu niezwykłą przyjemność, a kiedy połączone jest to z nutą adrenaliny nie może sobie odmówić. Mocniej, szybciej, niebezpieczniej, chłonie to jak gąbka i żąda jeszcze. Nauczony tym, że zawsze mu się udaje, nie boi się polegać na szczęściu i stawać do nawet najbardziej kuriozalnych pojedynków.

Umiejętności: Duża wiedza z zakresu medycyny i robotyki, oraz ogólnie nadzwyczaj wysoki iloraz inteligencji. Trenuje sztuki walki, chociaż skupia się głównie na muay thai oraz taekwondo (z większym sentymentem do tego pierwszego). Oprócz angielskiego biegle posługuje się językiem francuskim i hiszpańskim.

Moce:Jest nieco bardziej gibki niż przeciętny człowiek oraz nad wyraz zręczny. Jednakże jego moc opiera się zupełnie na czymś innym. Otóż młody Pierce ma szczęście. Trudno mu dokładnie wytłumaczyć na czym owa sztuczka polega, oraz czy nie jest jedynie jego wymysłem, natomiast faktem jest, że w większości przypadków wystarczy by pchnął jedynie swą myśl, impuls w stronę upragnionego efektu i w większości wychodzi na jego. Udało mu się zaobserwować, że w zależności od napięcia moc ta działa lepiej, ale także wpływ na nią ma stopień „nieprawdopodobieństwa”. Dzieckiem będąc (zanim po prostu zaakceptował tę umiejętność) robił szereg testów i odkrył że wyrzucenie czwórki na dwudziestościennej kości, szesnaście razy pod rząd nie jest problemem, natomiast ku jego szczeremu smutkowi, nawet to nie może sprawić, że w jego podstawówkę uderzy przypadkowo przelatujący samolot. Z takim szczęśliwym impulsem najbardziej problematycznie rysuje się oddziaływaniem nim na ludzi. Jeśli mają jasno sprecyzowane cele, twarde charaktery i bardzo silne umysł sztuczka nie wychodzi lub wywołuje nieco inne od zamierzonego efekt.

Ekwipunek: Klucze, telefon, guma do żucia, kilka kart kredytowych i tak dalej, i tak dalej.

Historia: Abraham urodził się jako pierwsze i ostatnie dziecko Samuela Pierce'a, multimilionera zajmującego się rozwojem, sprzedażą oraz wykonaniem sprzętu medycznego, a także mocno inwestującego w przemysł farmaceutyczny. Gdy dobijał do czterdziestki uznał, że to najwyższy czas aby począć syna. W tym celu pojął za żonę dwadzieścia lat młodszą Sharę Willis, której jak najbardziej odpowiadało bycie żoną bogacza polegające jedynie na dobrej prezencji i przyzwoitym zachowaniu. Ponieważ Samuel nie był człowiekiem z którym się dyskutuje, także los postanowił nie brać się z nim za bary i ofiarował mu upragnionego syna. Abraham, który otrzymał swoje nazwisko po jednym z ulubionych prezydentów ojca, był oczkiem w głowie swojego rodziciela. Była to specyficzna troska oraz miłość, albowiem trudno o inną gdy ojciec jest chłodnym typem, z bardzo staromodnymi zasadami wychowania, a także dość ograniczonym czasem. Pan Pierce uznawał okazywanie zbyt dużej czułości za słabość, widząc odpowiedni rozwój swego syna jedynie poprzez regularne hartowanie jego charakteru. W wieku sześćdziesięciu lat uznał to za dobrą ścieżkę, bowiem syn przynosił mu dumę, równą jedynie stworzonemu przezeń imperium na medycznym rynku. Uznał jednak, że mimo wszystko chłopak jest za młody, więc udziały w firmie będzie przejmował stopniowo, aż w końcu, gdy jego samego pochłonie ziemia, będzie mógł przejąć dziedzictwo.
Abrhamam od dziecka wychowywany był przez liczne nianie. Nawet od czasu do czasu zabierany przez ojca w delegacje nie miał okazji spędzać z nim za dużo czasu. Matka natomiast w ogóle nie była nim zainteresowana, co doprowadziło do traktowanie jej przez niego, jako osoby de facto obcej. Bardzo ważnym wydarzeniem w jego życiu był jeden z pierwszych dni w szkole podstawowej, mimo że placówka był elitarna, dzieciaki nie różniły się od innych i mały Abe wrócił cały zasmarkany z paskudnie podbitym okiem. To właśnie wtedy stroskany i akurat obecny ojciec postanowił zapisać syna na sztuki walki (które to potem przerodziły się w coś więcej niż pasję). Nigdy więcej nie wystąpił już żaden problem w edukacyjnej karierze jego syna, a przynajmniej o niczym więcej Samuel ni był już uświadamiany. Z biegiem czasu mały chłopiec zamienił się w dorosłego, choć czasem nieco dziecinnego, mężczyznę. Dostał się na Uniwersytet Harvarda, gdzie zgłębia tajniki bioinżynierii oraz administracji ku uciesze swojego rodziciela. Eufemizmem byłoby powiedzieć, że studia są dla niego igraszką, nie ma problemów z zapamiętywaniem, oraz bardzo szybko chłonie nowe informacje. Wykładowcy chwalą go za bystry umysł, oraz nowatorskie podejście. Mimo to pomijając niektóre egzaminy, Abrahama pochłaniają zupełnie inne rzeczy. Mniej legalne.
Ma paskudną tendencję do złodziejstwa. Zaczęło się dość niewinnie bo ze złości i to w dodatku z jednej z placówek własnego ojca. Skradzione plany bezwstydnie zniszczył i ani myślał wspominać złorzeczącemu Samuelowi. Odkrył jednak, że spisuje się w tej roli całkiem nieźle i uruchamiając rzeszę swoich kontaktów, zawsze pod przybranym pseudonimem począł wykonywać niewielkie zlecenia, które poczęły rozrastać się do niepokojącej już skali. Mimo posiadanej fortuny, kazał sobie sowicie płacić i robił to bez cienia wstydu. Specjalizował się głównie w zakresie dokumentów oraz różnorakich medycznych wynalazków, natomiast nie bał się sięgać po nieznane. Bacznie jednak pilnował aby nikt nie połączył Luckydevila z jego osobą, ba! oficjalnie był jednym z bardziej potępiających go osób, czym także zyskał w oczach ojca.
Powrót do góry Go down
Loki
Administrator
Loki


Liczba postów : 4172
Data dołączenia : 23/05/2012

Abraham Pierce Empty
PisanieTemat: Re: Abraham Pierce   Abraham Pierce Icon_minitime1Nie Kwi 14, 2013 12:49 am

Akcept.
Powrót do góry Go down
https://theavengers.forumpolish.com
 
Abraham Pierce
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Marvel Universe: The Avengers PBF :: Sprawy organizacyjne :: Karty postaci-
Skocz do: