Marvel Universe: The Avengers PBF
 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Phare de Sainte Marie

Go down 
3 posters
Idź do strony : Previous  1, 2
AutorWiadomość
Loki
Administrator
Loki


Liczba postów : 4172
Data dołączenia : 23/05/2012

Phare de Sainte Marie - Page 2 Empty
PisanieTemat: Phare de Sainte Marie   Phare de Sainte Marie - Page 2 Icon_minitime1Sob Cze 16, 2012 7:54 pm

First topic message reminder :

Phare de Sainte Marie - Page 2 433px-Phare_st_marie

Ta latarnia morska powstała w porcie Marsylii w tysiąc osiemset pięćdziesiątym piątym roku i ma wysokość siedemdziesięciu stóp. Znajduje się na północ od Passe de la Joliette. Obecnie jest nieaktywna.
Powrót do góry Go down
https://theavengers.forumpolish.com

AutorWiadomość
Loki
Administrator
Loki


Liczba postów : 4172
Data dołączenia : 23/05/2012

Phare de Sainte Marie - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Phare de Sainte Marie   Phare de Sainte Marie - Page 2 Icon_minitime1Nie Lip 19, 2015 8:23 am

W pierwszej chwili Warg mogłaby pomyśleć, że lokatorzy wybranego przez nią mieszkania nie dosłyszeli jej "pukania" przy szumie wichury - albo może uznali, że to tylko wiatr uderza w drzwi i dlatego zignorowali te dźwięki. Sprawa zaprezentowała się jednak nieco inaczej, gdy z drugiej strony rozległ się odgłos do złudzenia przypominający gwałtowne zaciągnięcie zasuwy, wypadający akurat pomiędzy podmuchami, dzięki czemu dało się go w miarę wyraźnie dosłyszeć.
Miło.
Tak czy siak, dziewczyna była już w tym momencie zajęta znalezionym komunikatorem, który rzeczywiście udało jej się uruchomić. Sądząc z prędkości, z jaką to nastąpiło - sprzęt nie był pewnie nawet wyłączony, a jedynie uśpiony albo może wygaszony. Posiadał osobny przycisk z wytłoczonymi literami SOS, który w tych okolicznościach mógłby się okazać przydatny... Zakładając oczywiście, że przy takich warunkach atmosferycznych urządzenie było w ogóle w stanie połączyć się z innymi - albo z bazą. Jako że brakowało na nim klawiszy z numerami, sprzęt musiał nawiązywać kontakt na określonych częstotliwościach; mogło, choć nie musiało za to odpowiadać niewielkie pokrętło na górze, ale tak czy siak - to akurat powinno być raczej dobrze ustawione, prawda? O ile się nie rozregulowało. Przycisków do wyboru nie było wiele; pomijając dwa opatrzone strzałkami - rozchodzącymi się na boki - oraz ten, którym nastolatka uruchomiła urządzenie, pozostawały jeszcze trzy inne, z czego jeden wyraźnie jaśniejszy od pozostałych.

Siłą rzeczy tuż przed dotarciem z powrotem do Warg Lightning odkrył, że jego komunikator zniknął - a szukanie go po całej trasie mijało się trochę z celem, szczególnie w takiej wichurze, gdyż gadżet mógł się już znajdować daleko - o ile w ogóle przetrwałby takie warunki. To niby dzieło Tarczy, więc powinno być wytrzymałe, ale kto wie?
Powrót do góry Go down
https://theavengers.forumpolish.com
Warg

Warg


Liczba postów : 13
Data dołączenia : 14/06/2015

Phare de Sainte Marie - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Phare de Sainte Marie   Phare de Sainte Marie - Page 2 Icon_minitime1Pon Lip 20, 2015 9:02 pm

Na dźwięk zamykanej zasuwy tylko skrzywiła się z niesmakiem. Gościnni to może ci mieszkańcy nie byli, ale na pewno nie brakowało im instynktu samozachowawczego... I tak lepsze to, niż gdyby mieli ją wyrzucić na dwór.
Mimo wszystko jakoś nie spodziewała się, że urządzenie będzie na chodzie, więc widok prostego interfejsu przyjemnie ją zaskoczył. No dobra, co teraz? W kwestii jakichkolwiek technologii nie była zbyt oblatana- przy swoich, pożalcie się, kto może, dochodach mogła sobie pozwolić co najwyżej na prosty cegłofon, który i tak głównie zbierał kurz; nie miała do kogo dzwonić. Kontakty z komputerami miała też bardzo sporadyczne, i ogólnie poziom wiedzy Jordy o elektronice był o wiele niższy, niż u przeciętnej osoby w jej wieku. Ani więc rozkład, ani wygląd klawiszy nie nasuwał jej żadnych wskazówek odnośnie ich przeznaczenia, i zmuszona była działać na tak zwanego czuja. Pokrętła na wszelki wypadek postanowiła nie ruszać, sygnał SOS był wart rozważenia, ale można było go zostawić na koniec. Póki co zamierzała wciskać wszystkie pozostałe guziki po kolei, po każdym czekając chwilę na jakiś rezultat.
No dobra, ale skąd mam wiedzieć, czy mnie z kimś połączyło? Będzie jakiś sygnał, jak w telefonie? Odezwą się, czy ja mam to zrobić pierwsza? A może tu trzeba powiedzieć, z kim się chce rozmawiać, cholera wie... Przez myśl przechodziły jej mętne obrazy z amerykańskich filmów, gdzie bohaterowie zawsze krzyczą jakieś nonsensy do niewidzialnej słuchawki. Potem przyszły wszystkie sceny z telefonami. I krótkofalówki. Yippee-ki-yay motherf... Dobra, bez jaj. Nie będę im przecież podawać moich współrzędnych. Jakieś dzień dobry i do rzeczy... Wcisnęła pierwszy guzik, ten najjaśniejszy, mając nadzieję, że jest taki wyróżniony z jakiegoś konkretnego powodu.
- Ekhem, no dobra... Halo? Jest tam ktoś...? Marsylia do... gdzieśtam. Mamy tu śnieżycę, tornado i krę na zatoce, zaraz pewnie wszyscy zginiemy i znalazłam ten cholerny komunikator, za to zgubiłam jego właściciela. To znaczy, o ile to italiano jest właścicielem.
Jeśli żaden z klawiszy nie wywoła połączenia, to wciśnie ten z wytłoczonym SOS, w końcu pomoc by jej się teraz bardzo przydała. Swoją drogą ciekawa była, jaką postać ta pomoc przybierze, i jak grupa ratunkowa (przyjmując milcząco, że takowa właśnie nadejdzie) zareaguje na jej widok. Pewnie nie będą najszczęśliwsi... Ale wszystko było lepsze, niż pozostanie na klatce schodowej, i ryzykowanie odmrożeniami albo przywaleniem kilkoma tonami gruzu, jeśli kamienica w końcu nie wytrzyma naporu wiatru.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Phare de Sainte Marie - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Phare de Sainte Marie   Phare de Sainte Marie - Page 2 Icon_minitime1Pon Lip 27, 2015 6:40 am

Cóż, niestety, ale wyglądało na to, że Enzo na dobre zgubił swój komunikator. Nie wiedział tylko, gdzie, więc tym bardziej problem się powiększył. Nie miał jednak teraz czasu się tym martwić, bo nie ma szans już na jego znalezienie, nie w tym całym zamieszaniu, jakie powstało w mieście i na nabrzeżu. Lepiej było się skupić na tym, aby wrócić do miasta i znaleźć dziewczynę, a później wezwać jakoś pomoc. Sam sobie nie poradzi z tak dużym tornadem i resztą anomalii pogodowych. P ile to były anomalie pogodowe, a nie ktoś, kto może kontrolować pogodę. W końcu Thor mógł przyzywać pioruny, to czemu nikt z większą kontrolą, nie mógłby kontrolować pogody na bardziej zaawansowanym poziomie? Jeszcze wielu rzeczy i ludzie nie zostało odkrytych, nawet przez SHIELD.
Włoch w każdym razie pędził co sił do kobiety, musiał pomóc jej, ale także wezwać jakoś pomoc, bo sytuacja była zdecydowanie ponad jego sił, przynajmniej na razie.
Powrót do góry Go down
Loki
Administrator
Loki


Liczba postów : 4172
Data dołączenia : 23/05/2012

Phare de Sainte Marie - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Phare de Sainte Marie   Phare de Sainte Marie - Page 2 Icon_minitime1Wto Lip 28, 2015 1:06 pm

Zaraz po kliknięciu jaśniejszego przycisku z komunikatora zaczął wydobywać się szum, który mógł sugerować, że połączenie nie było najstabilniejsze... Ale przynajmniej udało się je w ogóle nawiązać, a to już jakiś postęp. Kiedy Warg przemówiła, do szumu dołączyły jeszcze ciche trzaski, a akurat w momencie, gdy dziewczyna zamilkła - na klatkę schodową znów wpadł Lightning. Nie mógł on co prawda dosłyszeć jej słów, lecz odpowiedź drugiej strony już jak najbardziej tak:
-Przyjęliśmy. Pomoc jest w drodze- komunikat ledwo dało się zrozumieć, zakłócenia robiły swoje, jednakże jego treść tak czy siak podnosiła na duchu... Raczej, bo w końcu "w drodze" mogło równie dobrze oznaczać całkiem sporą odległość. No i skąd pomoc wiedziała gdzie dokładnie przybyć?

***

Pogoda szalała coraz bardziej i bardziej, praktycznie kompletnie ograniczając widoczność i ciskając w każdą stronę... Cóż, wszystkim tym, co tylko wiatr był w stanie unieść lub przesunąć, a w tej chwili samochody nie stanowiły już dla niego większego problemu.
Pośród tego wszystkiego zaś przedzierał się pojazd latający, który z wyglądu przypominał trochę białego owada. Wbrew pozorom radził sobie całkiem nieźle, ale między innymi to właśnie do takich warunków został przystosowany: opancerzony, wzmocniony, obdarzony potężnymi silnikami i tak dalej. Ruchome centrum badawcze w edycji nie do zdarcia.
Na pokładzie pojazdu z kolei przebywał Thor - wezwany przez agencję do pomocy i zgarnięty po drodze, zresztą już na terenie Francji. Agenci wyjaśnili mu, że źródło kataklizmu pozostawało nieznane i że należało go uspokoić przynajmniej na wystarczająco długo, aby udało się wyprowadzić z miasta jego mieszkańców; w takim wypadku S.H.I.E.L.D. zamierzało zapewnić im transport. Oczywiście najlepiej byłoby pozbyć się tornada na dobre, to zaoszczędziłoby wszystkim kłopotu...
Powrót do góry Go down
https://theavengers.forumpolish.com
Thor

Thor


Liczba postów : 174
Data dołączenia : 25/05/2012

Phare de Sainte Marie - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Phare de Sainte Marie   Phare de Sainte Marie - Page 2 Icon_minitime1Nie Sie 16, 2015 7:22 pm

Thor był już na terenie Francji, gdy dostał komunikat odnośnie zbliżającego się do niego pojazdu, który zabierze go wprost do celu. Mężczyzna co prawda preferował podróże nie wymagające dodatkowych spowolnień, jednak w tej kwestii nie chciał się sprzeciwiać. Nawet jeśli statek poruszał się wolniej, mógł zabrać go bezpośrednio do miejsca, w którym SHIELD chciało go mieć. Musiał przyznać, że jak na to co do tej pory widział w Midgardzie, była to jeden z solidniejszych maszyn, przynajmniej na pierwszy rzut oka.
Gdy tylko zaczęli stopniowo się obniżać, Gromowładny wydostał się na zewnątrz, by móc już lepiej przyjrzeć się całemu kataklizmowi, z którym przyjdzie mu się zmierzyć. Unosił się kilkanaście metrów ponad dachami budynków, trzymając w dłoni pewnie swego starego kompana i czujnymi oczami przesuwając po okolicy, by ustalić jak silny był wiatr, wywołany tornadem. On sam aż tak nie odczuwał jego skutków, jednakże przesuwające się samochody były już świetnym wyznacznikiem jego siły. Dodatkowo z nieba spadał grad wraz ze śniegiem, wybijając szyby i niszcząc co słabsze powierzchnie. Śmiertelne w skutkach, gdyby któryś Midgardczyk naraził się na te kaprysy natury. Thor nie miał wątpliwości co do tego czy poradzi sobie z tymi kaprysami i siłami, jednakże nie był do końca pewien naturalności tego przypadku. Nie chciał temu negować, z pewnością, chociaż tak potężne tornada, nie przemieszczające się, a jedynie nabierające na sile, z pewnością nie były trwałym elementem midgardzkiego krajobrazu. Przynajmniej z tego co zdążył zauważyć przez ten czas gdy tu przebywał.
Jednak nieistotne jakie źródło posiadało, musiało zostać unieszkodliwione, by agenci mogli ewakuować mieszkańców miasta w bezpieczniejsze miejsce; to w tej chwili było najistotniejsze. Dlatego też Asgradczyk, zbliżył się jeszcze do źródła całego chaosu, marszcząc nieznacznie brwi. Uniósł nieznacznie młot, mniej więcej na wysokość swojej twarzy, wyciągając z nim rękę do przodu, stopniowo uspokajając szalejące wiatry. Z początku zaczęły one wycofywać się powoli z okręgu miasta, zmniejszając swoją siłę by w końcu zniknąć całkiem.
Gdy udało mu się cofnąć zasięg tornada do brzegu zbiornika wodnego, zabrał się za rozpędzanie chmur burzowych, chcąc uniknąć niszczącej mocy gradu i czym prędzej zabezpieczyć miasto, by agenci mogli pracować nad ewakuacją, i dopiero wtedy zabrać się za tornado samo w sobie, tymczasowo jedynie łagodząc jego siłę.
Powrót do góry Go down
Loki
Administrator
Loki


Liczba postów : 4172
Data dołączenia : 23/05/2012

Phare de Sainte Marie - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Phare de Sainte Marie   Phare de Sainte Marie - Page 2 Icon_minitime1Nie Sie 16, 2015 11:31 pm

Podczas gdy Thor zajmował się uspokajaniem szalejącej natury, obserwujący go z Cradle agenci nadali już komunikat do śmigłowców, aby ruszyły w ich stronę w celu przetransportowania miejscowej ludności. Zaraz potem Tarczownicy osadzili swój pojazd na jednej z ulic - nie wyłączając jednak jego silników, aby móc w każdej chwili ponownie wzbić się w powietrze - i z jego wnętrza wyszły dwie osoby w dość ciężkich, lecz niezbyt krępujących ruchy kombinezonach. Od razu skierowały się w stronę jednego z budynków, aby po chwili wyprowadzić z niego dziewczynę i chłopaka w młodym wieku. Oboje trafili prosto na pokład Cradle, zresztą wraz z agentami... Po czym pojazd natychmiast wzbił się w powietrze i zaczął oddalać się z pola widzenia.
Niedługo potem przybyły śmigłowce. Musiały rzeczywiście czekać gdzieś w pobliżu, bo czas miały niezły. Gorzej, że załadunek ludzi z ich podstawowym ekwipunkiem wymagał już poświęcenia mu dłuższej chwili. Mieszkańcy zdawali się być do tego nieprzygotowani i trudno byłoby się temu dziwić. W takich warunkach telewizja i radio pewnie nie działały za dobrze, o ile w ogóle... A nawet jeśli uruchomiły się po tym, jak Thor uspokoił pogodę, to cywile i tak nie mieliby za dużo czasu na spakowanie się.
Tornado kręciło się w oddali nad zamarzniętym morzem, groźne i zarazem intrygujące - ze względu na swoje bardzo nietypowe zachowanie. Co je napędzało? Czy ktoś maczał w tym palce? Ciężko byłoby odpowiedzieć na te pytania, a już szczególnie z tej odległości.
Thor nie miał jednak czasu na zastanawianie się nad tymi kwestiami, gdyż jego komunikator odezwał się po raz kolejny tego dnia, tym razem informując go o czymś równie ciekawym lub nawet ciekawszym od tego jakże nienaturalnego kataklizmu. Agent nakreślił mu sytuację z Nowego Jorku: z jednej z tamtejszych placówek S.H.I.E.L.D. skradziony został kamień emitujący wysokie poziomy energii. Sprawca nie był jeszcze znany, ale w pogoń za nim ruszyło dwóch nastolatków, z których jeden najwyraźniej naśladował Spider-Mana, a drugi nawet nie nosił żadnego kostiumu. Kontakt podał Thorowi jego dane osobowe: Herbert Shaodarker, szesnastolatek, dawny podopieczny Doctora Strange'a, posiadający podwyższone cechy fizyczne, telekinezę, umiejętność generowania pocisków energetycznych i drobne zdolności uzdrowicielskie.
Co ciekawe, agent wyjaśnił, że zadanie Gromowładnego polegać ma nie tylko na odzyskaniu skradzionego kamienia, ale i zgarnięciu obu chłopaków na przepytanie - możliwie na neutralnym gruncie, z którego jednak nie będą mogli w razie czego uciec. Mężczyzna podkreślić, by trzymać ich z daleka od jakiejkolwiek siedziby S.H.I.E.L.D. czy Avengers, gdyż Herbert widziany był w towarzystwie córki Red Skulla i w związku z tym mógł posiadać powiązania z Hydrą. Agent nalegał, aby Thor nie informował chłopaka o tym, że Tarcza posiada tego rodzaju informacje; zamiast tego bóg powinien zorientować się w sytuacji, ustalić kim jest "nowy" Spider-Man i wstrzymać obu młodzieńców do czasu, aż naczelnik zadecyduje co z nimi ostatecznie zrobić.

[z/t dla Warg i Lightninga]
Powrót do góry Go down
https://theavengers.forumpolish.com
Thor

Thor


Liczba postów : 174
Data dołączenia : 25/05/2012

Phare de Sainte Marie - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Phare de Sainte Marie   Phare de Sainte Marie - Page 2 Icon_minitime1Wto Sie 18, 2015 2:55 pm

Wiatry się uspokoiły, to dobrze, bo nawet jeżeli bóg był świadom swoich umiejętności i siły, z początku zawsze pojawiały się nawet najdrobniejsze wątpliwości - zwłaszcza w momencie gdy nie był pewien pochodzenia tego tornada. Musiał przyznać, że w tym wypadku towarzystwo jego brata byłoby dość pomocne i nawet, ujmijmy to tak, mile widziane, bo jednak miał on wiedzę na temat magii i Thor ufał, że zdołałby wyczuć czy miała ona coś wspólnego z powstaniem ów kataklizmu. Jeżeli tak, być może wspólnymi siłami udałoby im się uspokoić je na stałe, bo w tym wypadku nie miał pewności czy jego wiedza i zdolności w pełni wystarczą. Znał swoją wartość, jednak zdawał sobie również sprawę z tego, że są rzeczy przy których przyda mu się pomoc osób lepiej obeznanych w danym temacie.
Zauważył, że agenci nie próżnowali zaczynając misję ewakuacyjną gdy tylko nadarzyła się ku temu okazja. Tym samym przyłożył się do rozpędzania chmur, dzięki czemu już po krótkiej chwili na niebie zawitało nieco mgliste słońce, a jedynym wspomnieniem gradu były kawałki lodu na ulicach i zniszczenia jakie zdążyły wyrządzić do tej pory. Miał jedynie nadzieję, że obeszło się bez ofiar śmiertelnych, zwłaszcza, że szkody nie wydały się bogu aż tak ogromne jak mogłyby, gdyby pojawił się później.
Zbliżył się do tornada, wstępując między pozostawione, jednak już częściowo uspokojone wiatry, na co zwróciły jego uwagę, poruszające się gwałtownie kosmyki włosów, które wystawały spod hełmu. Po raz ostatni zmierzył spojrzeniem swojego 'przeciwnika', by znów zabrać się do roboty, stopniowo zmniejszając i osłabiając powstałe tornado. Z początku nie dało się zauważyć efektów działania Thora, ponieważ robił on to zaskakująco ostrożnie, powoli, bojąc się, że jeżeli była to magiczna sztuczka to gdy przekroczy jakąś barierę kataklizm znów nagle się nasili, lub przerodzi w coś jeszcze większego. Gdy jednak nic takiego nie nastąpiło, ludzie znajdujący się w mieście mogli dostrzec, że trąba robi się coraz węższa, mniejsza oraz słabsza, by w końcu zniknąć całkowicie.
Gromowładny zaczął powoli tracić wysokość, by w końcu stanąć, zaskakująco lekko, na powierzchni lodu, który skuł wodę. Miał zamiar zbliżyć się do miejsca, w którym jeszcze chwilę temu znajdowało się centrum cyklonu, by sprawdzić czy uda mu się ustalić jego źródło, jednakże zanim zdążył podejść, jego komunikator odezwał się po raz kolejny. Póki co było tu spokojnie, i chyba to się liczyło.
Nieco go zaskoczyło, że poza zatrzymaniem przeciwnika i odzyskania artefaktu ma zająć się dwójką dzieciaków, jednakże nie zamierzał narzekać i uciekać się od swojego obowiązku. I przyda mu się trochę ruchu, i walki, nawet jeśli wliczało się w to niańkowanie.
Odparł, że przyjął to do wiadomości i już jest w drodze.
Oderwał się gwałtownie od podłoża, przez co lód pod jego stopami zaczął pękać, i zwiększając swoją prędkość Mjolnirem, udał się z powrotem do Nowego Jorku.


[zt]
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Phare de Sainte Marie - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Phare de Sainte Marie   Phare de Sainte Marie - Page 2 Icon_minitime1

Powrót do góry Go down
 
Phare de Sainte Marie
Powrót do góry 
Strona 2 z 2Idź do strony : Previous  1, 2
 Similar topics
-
» Marie Laveau

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Marvel Universe: The Avengers PBF :: Midgard :: Francja :: Marsylia-
Skocz do: