Sentry

Imię i nazwisko: Robert „Bob” Reynolds  

Pseudonim: Sentry (czasem też Void)

Rasa: Człowiek (z Mocą)

Miejsce pochodzenia: USA,  Nowy Jork

Wiek:  ok. 30 lat

Frakcja: Avengers

Wygląd: Wygląda na świetnie zbudowanego mężczyznę w wieku 30 lat. Kilka osób mogłoby się połasić o stwierdzenie, że wygląda jak ten „Młody Bóg”, chyba, że się nie golił to wygląda jak „Młody Bóg z Asgardu”. Robbie może się pochwalić dosyć długą fryzurą „zalizywaną” do tyłu. Oczy prawdopodobnie niebieskie (Czasem świecą się na czerwono lub na jasnozłoto. Widocznie wykupił pakiet). Gdy staje się Voidem wygląda jak swoja zła wersja (w zasadzie zależy to tylko od niego samego. Czasem przemienia się po prostu w jakieś czarne mazidło, czasem w potwora mającego ostre ząbki, czasem w pomyłkę genetyczną rodem z Laboratorium Dextera).  

Charakter: Zależy od nastroju. Raz wydaje się być normalnym bohaterem, który wyznaje zasady, że nie można nikogo zabijać. Następnym razem nie zawaha się rozpruć drania na części pierwsze, a jeszcze innym razem to chodząca maszynka do rozdrabniania i wyrywania flaków przez uszy. Nikt tak naprawdę nie jest pewien co akurat siedzi w głowie Roberta. Heros Schizofrenik, który nie wiadomo czy jest dobry czy zły.

Umiejętności: Jeśli potrzeba jest wyjątkowo inteligentny. Prawdopodobnie dzięki dopalaczom (czyt. Swoim mocom). Poza tym zna się na walce nieco lepiej niż zwykły osiłek, ale w przypadku posiadania takich zdolności nie musi znać niczego więcej niż sposób jak sprawić by gość wypluł swoje orzeszki przez buzię.

Moce: Reed powiedziałby, że Sentry posiada Chemicznie Wzmocnioną Fizjologię. Sentry w najlepszej formie posiada sporą moc, jednakże przez swoje „ciągłe wahania nastroju” można by rzec, iż jego moc jest czasami ograniczana. Ma niespotykaną siłę - na poziomie stu ton - pozwalającą mu na toczenie wyrównanych pojedynków z takimi bytami jak Hulk, Hercules albo Thor. Super szybkość daje mu możliwość błyskawicznego myślenia i prędkiego przemieszczania się. Jest w dodatku niezwykle wytrzymały, zręczny, potrafi latać i używać fotokinezy (strzela promieniami z oczu i rąk).  

Wydawać by się mogło, że Sentry jest bardzo trudny nie do pokonania, ale musi on pamiętać, że każda rzecz jaką zrobi ma swój negatywny skutek. Jeśli Reynolds zrobi coś dobrego to Void analogicznie wyrządzi rzecz szkodliwą.  W dodatku jest bardzo podatny na ataki telepatów, ale może z nimi walczyć (lub też im pomóc jeśli akurat telepata wkradł się do jego umysłu by pomóc mu walczyć z Voidem).
Poza tym nie pamięta, że posiada swoje moce. Ale o tym więcej w historii.

Broń: Hmmm… On sam jest jak chodząca broń

Ekwipunek: Postać obecnie nosi na sobie normalne ubranie człowieka stanu średniego.

Historia: Młody Robert Reynolds był uzależniony od metamfetaminy. Pewnego razu wkradł się do laboratorium profesora Corneliusa –naukowca pragnącego odtworzyć wzór na serum super żołnierza. Jego formuła dawała jednak o wiele większe możliwości zwykłemu człowiekowi, ale wpływała na jego świadomość. Tak naprawdę nie wiadomo czy Sentry to prawdziwa wersja Roberta , czy też po zażyciu serum nie stał się Voidem, a jego podświadomość wytworzyła super bohatera który byłby odpowiedzią na twór jakim się stał Reynolds. Laboratorium wybuchło po tym jak Robbie zażył serum i wszystkie badania zaginęły bezpowrotnie.
Robbie wkrótce stał się wielkim bohaterem walczącym ramie w ramie z takimi grupami jak Avengers. Sprawił nawet, że ludzie przestali się bać Hulka, a Spider-Man zyskał uznanie mieszkańców Nowego Jorku. Wkrótce jednak pojawił się Void. Jego moc była tak duża, że wielu bohaterów musiało stawić mu czoła. Jednak wydawało się to być niewystarczające. Wtedy też Sentry doszedł do wniosku, że on i Void to jedna i ta sama osoba. Żeby świat nie musiał walczyć z jego złą inkarnacją, nie może też pamiętać jego dobrej strony. Tak też przy pomocy Reeda Richardsa i Doktora Strange’a Sentry wymazał wszystkim osobom na ziemi (jak i sobie) pamięć o nim i o jego czynach. Dzięki temu nikt nie pamiętał o nim sprawiając, że Void stracił całą swoją moc.
Robert obecnie żyje na przedmieściach Nowego Jorku. Ma normalną pracę do której chodzi i jak normalny człowiek podziwia super bohaterów marząc by kiedyś stać się takimi jak oni.

Jak już mówiłem na CB - i jak zapisałem w odpowiednim do tego temacie - Sentry miał być NPC, gdyż jest po prostu zbyt potężny, ale nie odmówię Ci gry nim - choć trzeba będzie go mocno ograniczyć. Zacznę może od mocy, bo to najszybciej pójdzie.

Przede wszystkim ustalmy limit siły fizycznej. Patrząc na inne postaci jestem skłonny przyjąć ją w zakresie do maksymalnie stu ton. Super-prędkość, choć bez przesady - nie taka, jak u Speeda czy Quicksilvera. Zdolność lotu, to wiadomo. Duża odporność na obrażenia, ale oczywiście nie taka całkowita - istoty o podobnej sile będę w stanie wyrządzić postaci mniejszą lub większą krzywdę. Stanowczo usuwamy "moc miliona eksplodujących słońc" - czyli nie będzie zagrożenia zniszczenia życia na Ziemi... To znaczy z jego strony przynajmniej. "W zakres jego mocy wchodzi manipulacja molekułami. Jest w stanie odrodzić się będąc prawie kompletnie zniszczonym" - nie bardzo. Fotokineza może zostać, ale nie przesadzaj z mocą tego światła. Ożywianie zmarłych odpada. Po tych ograniczeniach w zasadzie nie ma sensu już stwierdzenie, że jest "wirtualnie nie do pokonania" - zmieniłbym to na "bardzo trudny do pokonania" albo coś w tym stylu.

To tyle odnośnie mocy, zostaje jeszcze historia. Ciężko będzie ją czasowo dopasować do wydarzeń na forum - to znaczy pierwszy akapit o otrzymaniu zdolności oczywiście jak najbardziej z niczym się nie kłóci, jednakże już drugi sprawia problemy. Fabuła gry rozpoczęła się mniej więcej dwa miesiące po utworzeniu Avengers, a obecnie posunęła się jeszcze o jakieś pięć czy sześć miesięcy do przodu. X-men nie są jeszcze znani światu, więc współpraca z nimi nie byłaby raczej możliwa - wolą się ukrywać nawet przed innymi bohaterami. Działanie z Avengersami natomiast - to postać mogła już osiągnąć, pewnie.
Kłopoty zaczynają się tak naprawdę dopiero przy Voidzie... "Jego moc była tak duża, że wszyscy bohaterzy musieli stawić mu czoła." Trudno zdefiniować "wszystkich", bo wielu albo się wówczas nie wychylało - na przykład X-men - albo zajmowało się innymi ważnymi sprawami - misjami - lub nawet nie przebywało na Ziemi - jak Thor i inni Asgardczycy. "Wielu" bohaterów mógłbym już pewnie przyjąć, będzie realniej - i łatwiej przyjdzie nam to zgrać z resztą wydarzeń. Pomaga też to wymazanie pamięci...

***

Zgubiłeś co prawda poprawkę odnośnie samej siły - tego miliona słońc - ale dam już akcepta i zamknę kartę, a MG w razie czego niech po prostu zerkają także i na moje uwagi odnośnie zdolności.