Imię i nazwisko: Ragnar Valdyrson
Pseudonim:Frekiglotta, w wolnym tłumaczeniu Wilczy Uśmiech bądź Wolf Grin.
Rasa:Człowiek
Miejsce pochodzenia: Norwegia
Wiek: 31
Frakcja:Ani dobrzy, ani źli. Ale na pewno jest brzydki.
Wygląd: Patrząc na Ragnara można od razu dostrzec, że pochodzi on z Północy. Wysoki, doskonale umięśniony facet o blond włosach i przenikliwych, błękitnych oczach. Jego ciało i twarz zdobią liczne blizny oraz tatuaże, min. blizna pod lewym okiem oraz tatuaż nad prawym uchem. Jak każdy "tradycyjny" Wiking, ma też brodę, co prawda krótką, lecz dosyć charakterystyczną. Włosy Ragnara są po bokach głowy ścięte do zera, zaś pośrodku ciągną się aż do łopatek, splecione w długi, misterny warkocz. Kiedy się uśmiecha, łatwo poznać, skąd ma swój przydomek. Przypomina bowiem wtedy wygłodniałego wilka, szczerzącego zęby na ofiarę.
Charakter: Jako, że wychował się w kulturze opartej na kulcie siły, ceni jedynie ludzi silnych i bezwzględnych, takich jak on. Jest przede wszystkim wojownikiem, który polega na brutalnej sile i strachu w bitwie. Jest też oportunistycznym materialistą, który ima się wszelkich sposobów by zdobyć cenny dla siebie łup, wliczając w to wyrżnięcie w pień całego klasztoru. Mimo powyższych przywar, czyniących z niego dzikiego barbarzyńcę, jest też niezwykle inteligentny i uzdolniony w kwestiach nawigacji, taktyki oraz handlu. Ceni sobie również słowo honoru a także poświęcenie. Dla swych ludzi jest w stanie oddać życie, jako ich jarl i przyjaciel. Ponadto jest wbrew swemu nieokrzesaniu otwarty na wiedzę, dzięki czemu zna wiele języków, jak staroruski, nordycki, anglosaski czy łacinę. Nie cierpi przede wszystkim słabości i kłamstwa, za co potrafi karać śmiercią lub dotkliwymi torturami. Ragnar jest też człowiekiem głęboko religijnym, wiernym bogom kultu Odyna. Wyśmiewa inne kulty, zwłaszcza chrześcijaństwo które nazywa "wiarą w wiszącego boga" (Nawiązując do wizerunku Chrystusa na krzyżu).
Umiejętności: Zgodnie z tradycją Wikingów, młodych chłopców uczy się walki od momentu, kiedy zaczną chodzić. Dzięki temu Ragnar jest niezwykle uzdolniony w dziedzinie walki wręcz, szermierki oraz łucznictwa.
Jego doświadczenie zdobyte podczas ponad 20 lat wypraw sprawiło, że jest świetnym taktykiem, żeglarzem oraz nawigatorem. Posiada też ogromną wiedzę z zakresu handlu, rzemiosła, zielarstwa oraz języków. Zna staroagnielski, nordycki, łacinę oraz saski.Posiada wiedzę o zjawiskach przyrodniczych i przetrwaniu, o której współcześni ludzie już zapomnieli. Stąd słyszy lepiej, słyszy i czuje w wyższym stopniu od szeregowych Kowalskich.
Ciężki tryb życia sprawił również, że jest niezwykle silny oraz sprawny fizycznie. Jest też bardziej odporny na choroby, zatrucia oraz ból (Nie znaczy to, że nie potrafi zachorować, ani nie czuje bólu wcale) niż dzisiejsi ludzie, co jest efektem nie tylko surowego poziomu życia, ale także naturalnej selekcji (Ze względu na wysoką śmiertelność ludzi średniowiecza, przeżywali dosłownie najsilniejsi).
Moce: Jako człowiek nie wyróżnia się niczym. Jednakże posiada amulet, który zwiększa i tak dużą siłę fizyczną właściciela. Może podnieść dzięki niemu maksymalnie 5 ton.
Ponadto, Ragnar może stracić nad sobą panowanie i wpaść w szał bojowy, rozdając ciosy na prawo i lewo, będąc jeszcze groźniejszym przeciwnikiem niż wcześniej. nie jest to klasyczny berserkr, lecz euforyczny stan spowodowany przypływem adrenaliny.
Broń:Posiada zaklęty, runiczny miecz, zwany
Blóðdrykkjumaðrem, Krwiopijcą. Broń ta została wykuta za pomocą runicznych kamieni i zaklęć, co sprawia iż miecz nie może złamać się na niczym, i zdolny jest przeciąć dowolny materiał czy pancerz. Jedyne, co może go złamać, to magia która zerwie ciążące na nim zaklęcie. Poza mieczem Ragnar posiada też jednoręczny topór, który wykuł sobie sam i sztylety trzymane przy pasie i w butach.
Nosi też
okrągłą tarczę, zwaną Korą Yggdrasila, która również została zaklęta, tak samo jak miecz. Według sag, drewno użyte do jej wykonania pochodzi od samego Drzewa Świata.
Ekwipunek:Tu należy zapomnieć o rogatych hełmach i innych udziwnieniach. Hełm Ragnara to klasyczny okularowy hełm, posiadający kolczy kołnierz chroniący kark. Na co dzień nosi też gruby, ćwiekowany kaftan z garbowanej skóry (która sama może zatrzymać pchnięcie taktycznego noża czy uderzenie szabli), na którym nosi często kolczugę uzupełniającą pancerz. Często też nosi gruby płaszcz z wilczych skór, a także futrzane bądź skórzane rękawice. Brązowe spodnie i wysokie buty są wykonane z krowiej skóry, zaś same buty są dodatkowo pokryte cienkim futrem które spełnia rolę ocieplacza. Nosi też zawsze małą, ręcznie rzeźbioną w drewnie figurkę Odyna, do której się modli jak do różańca.
Historia:"
Zbierzcie się, dziatwy, zbierzcie się matki, bowiem opowieści już czas...
Opowiem wam sagę o imć Ragnarze, jarlu na naszym kattegacie, i jego kompanii. Opowiem wam o nim, o wojaczce i krwi. O bestyjach parszywych i czynach wielkich, bo nasz Ragnar, Frekiglottą zwany, Valdyra syn, to chwat jakich mało na tym padole zostało. Opowiem to ja, Bjorn, kompanii owej członek, pókim nogi nie utracił w bitwie ze Swijami.
Wieść niesie, iż on na wpół Odinsonem jest. Wiele w tym prawdy i równie więcej zwykłej plotki. Nad nim często święte kruki krążyły, jakby czuwały nad bożym synem.
Lecz opowiem o nim jako o człeku. Przez ojca, Valdyra, siłą niemałą obdarzon, w dzień swych postrzyżyn byka powalił, gdy z zagrody ojcowej czmychnął i tratować chciał. Już wtedy pokazywał on, iż Odyn nad nim czuwa.
Już za młodu Ragnar i brat jego, Kanut, po lasach niezbadanych wędrowali i polowali nie tylko na niedźwiedzie, ale i na trolle, do dziś powszechne w naszych krainach, co wedle tego plugawego gatunku zwyczaju, pod domostwa się zakradają i ludzkie córy parszywieją, o trzodzie nie wspomnę. Miał on 10 owych bestyj jednego lata łbów pozbawić, wcześniej w zapasy się z nimi wikłając. W jaskini jednego z potworów znalazł amulet, wyglądem niepozorny, lecz twardy niczym Mjolnir. Amulet ten dał naszemu bohaterowi krzepę większą od gigantów, od trolli, od jakiegokolwiek męża, który żyw! Od tego czasu Valdyrson nosił go ze sobą wszędzie i zawsze. I dzięki niemu mógł otworzyć zamkowe bramy siłą samych rąk, bez taranu ani podkopu!
Tak oto szczenięce lata Ragnara mijały, pomiędzy wypływaniem na rajdy dla naszego starego jarla -oby trafił do Valhalli- Egila, Rudego z przydomku i włosa. na owych wyprawach okrył się sławą znaną Wam, dziatwy i żony. Tam stał się Frekiglottą, Wolf-Grinem. Bowiem uśmiech Valdyrsona paskudny jest, jak uśmiech samego Fenrira, gdy Tyra ręki pozbawił. Razem ze swą kompanią, setką mężów i bratem, najeżdżał krainy Wiszącego Boga. Stali przeciw zastępom wielkim, konie dosiadającym, lecz oni stali przeciw nim. Stał i Ragnar. W murze tarcz stał niewzruszony. Twardy niczym Ymir. W szarży zaś, był dziki jak północny sztorm, szybki niczym iskry, które spadają z kowadła Thora, przewrotny jak Loki i nieomylny niczym Odyn we własnej osobie, jeśli chodzi o rozróżnianie przyjaciela od wroga. Jak już przy tych pierwszych jesteśmy, to wiedzieć musicie, że nasz jarl sprawiedliwie osądził każdego i rozdzielał brańców oraz łupy równo między swych wojów, i bronił ich niczym matka swoje dzieci. Sam ja widział, jak Frekiglotta w obronie młodego Arnego w ciżbę dwudziestu Sasów wpadł, tnąc i bijąc, i pogonił ową ciżbę jak stado wron gonione przez wilka! A w tym chaosie ani jednemu z nas włos z głów nie spadł...Czego o Kanucie powiedzieć nie można. Bo Kanut to niedźwiedź, berserkr, tarczę gryząc warczący. Przez dwadzieścia lat wybierał się ze swoją drużyną na łodzi, którą sam z owymi kamratami zbudował, dając jej imię "Audigr", co oznacza bogacza w języku Slawów. I drakkar ten bogactwa wielkie im przyniósł, niosąc ich przez Zachodnie Morze do ziemi Anglią zwaną. Sława wojownika przysporzyła mu wielu przyjaciół oraz wrogów, a także dała mu żonę. Astrid, bo tak jej na imię, piękna była niczym Freja, ze swymi włosami złotymi jak łany zboża i licem zdobionym rumieńcami czerwonymi...Zakochał się w niej od pierwszego spojrzenia w jej błękitne oczy. Lecz nie myślcie, że ona do miękkich niewiast należy. ragnar musiał walczyć o jej względy, między innymi z Erikiem co również ją za żonę posiąść chciał. Astrid pływała z nami na rajdy, u boku męża w murze tarcz stojąc, mieczem rażąc nie gorzej od niejednego chłopa. Biada temu, co by chciał jej krzywdę zadać, powiadam wam...Bowiem dziewoja ta z imieniem Sif na ustach w mig rozpłata takiemu głowę.
Jak o wrogach już mówimy, narobił sobie ich wielu wśród zachodnich plemion. U Anglów, u Saksonów, u Danów, a nawet Swijów. Jarl Egil również do nich dołączył, gdy sława i bogactwa Ragnara przewyższały jego własne dokonania. Zabić go chciał niecnie, oprychów wysyłając, jego żonę chętnych posiąść, lecz Ragnar pogoni się wymknął i z Egilem na ubitej ziemi spotkał, pod sądem Wszechojca i ludu. Egil chciał nakarmić swego Krwiopijcę, miecz którego ostrza nawet smocza skóra się nie ima, którego nikt nie może złamać, chroniła Kora Yggdrasila, której żadne drewno nie dorówna. Pojedynek trwał długo. Jak wilki, bili się bez litości, pełni ran i morzeni zmęczeniem. Egil, mimo runicznego miecza i zaklętej tarczy nie zadał śmiertelnego ciosu. To Ragnar go zadał, gdy rozpłatał mu pierś swym toporem. Bowiem Odyn w swej mądrości wskazał Ragnara na swego faworyta. Tak oto Ragnar Valdyrson stał się nowym jarlem na Kattegacie. Przejął Krwiopijcę oraz Korę, jak i resztę skarbów Egila, a także tron Jarla. Pięć lat jego rządów znacie sami, jako czasy dobrobytu, i udanych wypraw na zachodnie ziemie. Lecz w rok po trzydziestych urodzinach, zabrawszy brata, z dzikiej furii znanego, żonę i swą kompanię, oraz trzy łodzie, znikł płynąc do ziem Skotów. Mówią, że sam Jormungandr rzucił mu wyzwanie i pożarł go na morzu. Mówią, że Thor sprawdził go swymi piorunami...Jakkolwiek nasz jarl i jego kompanija znikli...Niech ich dusze znajdą Walkirie...I zabiorą do Valhalii.. Gdzie bohaterowie żyją wiecznie.
"
*Luźne tłumaczenie manuskryptu opowiadającego sagę o jarlu Ragnarze Frekiglotcie, żyjącym w VIIIw. naszej ery. Ragnar Frekiglotta zasłynął w kronikach królestw angielskich jako przywódca bandy Wikingów, która trawiła zachodnie wybrzeże królestwa Northumbrii i w brawurowym rajdzie złupiła Londyn w 827 roku.