Marvel Universe: The Avengers PBF
 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Hangar

Go down 
4 posters
AutorWiadomość
Loki
Administrator
Loki


Liczba postów : 4172
Data dołączenia : 23/05/2012

Hangar Empty
PisanieTemat: Hangar   Hangar Icon_minitime1Nie Lis 23, 2014 11:27 am

Wielkie pomieszczenie o bardzo wysokim sklepieniu... Co raczej nikogo nie dziwi, skoro przeznaczone zostało pod przechowywanie pojazdów - szczególnie latających, choć nie tylko - S.H.I.E.L.D. Całość znajduje się pod ziemią, a start możliwy jest dzięki wzniesieniu na powierzchnię podestu z danym wehikułem.
Powrót do góry Go down
https://theavengers.forumpolish.com
Loki
Administrator
Loki


Liczba postów : 4172
Data dołączenia : 23/05/2012

Hangar Empty
PisanieTemat: Re: Hangar   Hangar Icon_minitime1Nie Lis 23, 2014 12:01 pm

Cyclops przeprowadzony został korytarzami przez swojego agenta - przewodnika aż do hangaru, zresztą prezentującego się z całą pewnością imponująco; większego od tego w Instytucie i siłą rzeczy wyposażonego w więcej pojazdów. Po sali uwijali się liczni pracownicy, jednakże nie zwracali większej uwagi na Scotta i jego towarzysza. Conway zaczepił jednego z nich, jak się okazało: pilota, który już po chwili udał się wraz z nimi do jednej z maszyn i zajął miejsce przy jej sterach. Opiekun Cyclopsa natomiast przemanewrował mutanta tak, aby zasiadł z tyłu, zresztą z daleka od okien - przypadkowo albo i nie.
-Nie martw się, wiemy gdzie mamy lecieć, ale to i tak chwilę potrwa. Zrelaksuj się i myśl o tym, jak wasza gromadka ucieszy się na twój widok, hm?- zagadnął jeszcze przed startem. W parę minut później śmigłowiec wznosił się już nad bazą i obierał kurs w stronę North Salem - i Instytutu Xaviera.
Powrót do góry Go down
https://theavengers.forumpolish.com
Cyclops

Cyclops


Liczba postów : 153
Data dołączenia : 25/02/2013

Hangar Empty
PisanieTemat: Re: Hangar   Hangar Icon_minitime1Nie Lis 23, 2014 12:15 pm

Idąc przez korytarz za agentem i mijając te różne osoby. Próbował rozpoznać kogoś, ale z marnym skutkiem. W pewnym momencie zauważył, że Conway rozmawia z jakimś facetem i co się później okazało był to pilot który miał odtransportować Cyclopa do Instytutu. Dochodząc do śmigłowca nawet całkiem pokaźnych rozmiarów i siadając z tyłu odpowiedział pilotowi.

- To tylko tak prosto się mówi "zrelaksować". Ogólnie rzecz biorąc nie mam teraz na to czasu mam ważniejsze problemy na głowie. Mam tylko prośbę żebyśmy dostali się tam jak najszybciej. - i nie czekając na dalszą odpowiedź zastanawiał się ile jeszcze zajmie nam ten lot i czy wszyscy rzeczywiście już dotarli do Instytutu Profesora.



[z/t]
Powrót do góry Go down
Loki
Administrator
Loki


Liczba postów : 4172
Data dołączenia : 23/05/2012

Hangar Empty
PisanieTemat: Re: Hangar   Hangar Icon_minitime1Pią Cze 22, 2018 8:09 pm

Podróż rzeczywiście trochę potrwała - i z tego względu pewnie stała się aż nudna i monotonna. Z drugiej strony lepsze to, niż gdyby urozmaicał ją pościg ze strony Sentineli, więc chyba nie można było narzekać... I najważniejsze, że w końcu - po dłuższym locie nad niezamieszkanym terenem - śmigłowiec zaczął opadać, wyraźnie zmierzając do zabudowań przypominających niewielką bazę wojskową.
Pod nim rozsunęły się płyty, skrywające pod sobą hangar - pozwalając maszynie wylądować od razu pod ziemią. Moonstone, jeżeli wciąż leciała obok, zamiast na przykład wrócić do helikoptera, bez problemu zdążyłaby również skorzystać z tego przejścia... Choć oczywiście nie musiała, bo akurat ona mogłaby pewnie przeniknąć na dół. W ogromnym pomieszczeniu uwijało się trochę agentów, ale tak naprawdę niewielu, co zapewne wynikało z faktu, że większość sił skierowana została do walki z Sentinelami. Dało się to poznać nawet po tym, że w hangarze znajdowało się teraz mało pojazdów.
Mimo to kilkuosobowa grupa agentów czekała na wyjście ze śmigłowca prezydenta i jego doradczyni, a kiedy tylko ci się z niego wyłonili - właściwie natychmiast zostali przechwyceni. Obstawa zaczęła wyprowadzać ich z sali, lecz jeden agent został w tyle, aby móc zagadnąć Karlę:
-W części szpitalnej przebywają Scarlet Witch i Quicksilver, zaprowadzę cię do nich- poinformował kobietę i odczekał moment na jej reakcję, nim on również skierował się w stronę wyjścia z hangaru - tego samego, co i reszta grupy - zapewne oczekując, że Moonstone za nim podąży.

***

W swoim poście możesz od razu dać z/t.
Powrót do góry Go down
https://theavengers.forumpolish.com
Skydive

Skydive


Liczba postów : 42
Data dołączenia : 01/07/2018

Hangar Empty
PisanieTemat: Re: Hangar   Hangar Icon_minitime1Sob Lip 07, 2018 12:02 pm


Skydive miał dość. Nudziło mu się podczas gdy inni zabijali się z robotami nieznanego pochodzenia. Pewnie już prowadzono dochodzenie, a on miał tu rdzewieć kiedy inni dobrze się bawią? Nie ma bata. Wkurzony mech, włączył silniki, i ustawił taką prędkość by nagle się nie wzbić i podjechał do podestu.
-Kontrola lotów, Tutaj SU-47. Agent Skydive. Proszę o pozwolenie na start.
-Skydive, Tu Kontrola Lotów. Możesz ruszać. Wpisz do transpondera N-SH-SU47. Niech cię rząd rozpozna że jesteś nasz. Jedyny wymóg startu.
-Zrozumiałem. Dane zostały wpisane a silniki rozgrzane.
Platforma podczas rozmowy robota z kontrolą lotu, była dość luźna, głównie wysłuchali narzekania Skydive'a na to że nie wysłali go do walki. Teraz, robi to sam. Kontroler akurat wisiał przysługę robotowi więc go puścił.
-Wchodzę na pas startowy, over.
-Wieża zrozumieliśmy. Pozwolenie na start. Wejdź na pas drugi.
-Zrozumiałem, over.
Skydive w formie SU-47 ruszył na pas startowy, i z dość dużą prędkością wzniósł się w powietrze.
-Wieża tu agent skydive. Kierunek lotu to Las Vegas. Powtarzam, kierunek lotu to Vegas.
-Skydive, to Wieża. Przyjęliśmy. Możesz tam lecieć. Uważaj na cywili, over.
-Zrozumiałem. Do zobaczenia, over.
SU-47 wystartował a kiedy był w powietrzu, odpalił afterburner by na prędkości 2.5 macha dolecieć w krótkim czasie do Vegas i wkroczyć do akcji. Miał nadzieję że nikt mu nie zepsuje dnia tym, że nie ma jakichś maszyn do rozwalania.

[z/t]
Powrót do góry Go down
Moonstone

Moonstone


Liczba postów : 239
Data dołączenia : 26/09/2014

Hangar Empty
PisanieTemat: Re: Hangar   Hangar Icon_minitime1Sob Lip 07, 2018 9:38 pm

Podróż była długa, ale to chyba jest ta najlepsza opcja dla pary w śmigłowcu. Mogliby znacznie gorzej znieść lot z prędkościami, które wyciągała Karla, a nie chciała już im zapewniać dodatkowego stresu. Przynajmniej udało im się wydostać z miasta, w którym masa maszyn tępiła wszelakie przejawy homo sapiens tudzież, homo superior. Nie miała wyrzutów sumienia z powodu, że zostawiła tam kilku dobrych bohaterów. Bardziej szkoda było, że nie pokazała się z tej lepszej strony jako bohaterka przed kamerami, ale chyba orędzie prezydenta do narodu w jej towarzystwie, będzie wystarczającą rekompensatą. Skąd pewność, że takie coś będzie miało miejsce? Muszą podjąć takie kroki, inaczej media nie zostawią na nich suchej nitki. Będą drążyć skąd się wzięły te maszyny, a na dodatek poczują niepewność uświadamiając sobie, że władza nie może zapewnić im bezpieczeństwa. To z kolei mogłoby doprowadzić do ograniczenia już i tak nadszarpniętego zaufania do rządu, co mogłoby nawet doprowadzić do zamieszek w pewnych stanach. Najpewniej pierwsi na ulicę wyszliby zwolennicy teorii spiskowych ale w sumie biorąc pod uwagę istnienie kosmitów, to trudno nazwać ich paranoikami. Oczywiście segreguje się te najbardziej absurdalne teorie pokroju, że każdy ma w głowie jakiś chip do kontroli umysłu, od takich bardziej sensownych pokroju istnienia sekretnych organizacji złożonych z najtęższych umysłów tego świata. W sumie to wszczepianie chipów nawet nie jest taką głupią teorią, patrząc na niektórych członków Thunderbolts, którym założono taką smycz.
Śmigłowiec poprowadził Karlę w kierunku czegoś co przypominało placówkę wojskową. Ross byłby wniebowzięty i pewnie po nocach by nie spał, rozkoszując się wyglądem tego miejsca. Faceci w jego wieku przeżywali ten mały kryzys i potrzebowali mieć duże zabawki. No a ludziom pokroju Thaddeusa wojenka się nigdy nie nudziła, a jego konfliktowość i wybuchowość banalnie było obrócić na swoją korzyść. Może był doświadczonym wojakiem z dosyć dużą, czerwoną, szkaradną formą, ale twarda skorupa kryła miękkie wnętrze. Wystarczyło tylko poruszyć kilka strun, by czerwony gigant padł na kolana. Tam, gdzie siła nie dawała rady, umysł tryumfował. Chociaż Sofen nie przeszkadzało też czasami wykorzystanie siły, by uspokoić osoby nie myślące racjonalnie – bądź te, które bardzo ją irytowały.
Karla całą drogę leciała obok śmigłowca, gdyż tak po prostu było bezpieczniej. W przypadku ataku mogła od razu zareagować, a w dodatku mogła mieć znacznie lepszą widoczność na to czy przypadkiem jakieś maszyny nie śledzą ich. Tym razem obyło się bez komplikacji, chociaż teraz wątpiła by kontrolujący te maszyny rzeczywiście obrał sobie za cel prezydenta. Może to była kwestia tego, że wokół budynku wtedy była masa ludzi i najlepszym sposobem zadania jak największych strat właśnie był atak w to miejsce. Na dodatek jeśli cel uciekał to w pierwszej kolejności maszyny mogły namierzać ten uciekający, a zaraz potem ten który został. To też byłoby sensowną opcją, gdyż wtedy da radę zabić oba cele. Ten uciekający oraz ten, który został. Tylko, że coś jej tutaj też nie grało. Bo gdyby chodziło o całkowitą anihilację ludzi, to maszyny odcięłyby sektory miasta. Ustawiłyby blokadę i nikt by nie mógł przejść, ani też się wydostać, zaś atak wyglądał po prostu jak regularne wybijanie i kontrola populacji. Nie ważne kogo, ważne by zabić jak najwięcej, ale jeśli chciałyby wszystkich zabić to przy odpowiedniej taktyce dałyby radę tego dokonać – lub zadać znacznie większe straty.
W bazie było niewielu agentów. Pewnie skierowano ich do walki, a taką samą scenkę pewnie zastałaby w bazie Thunderbolts. Ross nie odpuściłby sobie wysłania swoich świeżo wypucowanych żołnierzyków do walki z tymi puszkami.
- Ktoś ją postrzelił w sali konferencyjnej. Rozumiem, że zabezpieczyliście nagrania? – zapytała idąc za agentem. W zasadzie to również wypadałoby wypytać również Wiedźmę o to co się działo w środku. W końcu pewnie widziała coś jeszcze, gdy Moonstone wraz z obstawą udała się na tyły.
/ZT
Powrót do góry Go down
Skydive

Skydive


Liczba postów : 42
Data dołączenia : 01/07/2018

Hangar Empty
PisanieTemat: Re: Hangar   Hangar Icon_minitime1Wto Lis 13, 2018 8:06 pm

Cała rozpierducha jak i sprawa z wyspą były dziwne. Co najniej dziwne. Wieża, tu S.H.I.E.L.D Sukhoi Su 47 Berkut. Proszę o pozwolenie na lądowanie. Sky uzyskał pozwolenie na lądowanie od kontroli lotów. Wylądował przed hangarem i transformował się w formę robota, przeczołgając się do hangaru już w formie 8-metrowego bydlaka, jakim poniekąd był. Gdy był w hangarze, drzwi zamknęły się za nim, a w tym, już 12 metrowy sufit witał robota. Wstał, i rozciągnął kończyny – o ile można to tak nazwać – i przemaszerował trochę rozciągając je bardziej, wracając do małego „kącika” w hangarze, który upozorował sobie jako pokoik 30 na 50 metrów. Postanowił on rozpocząć jednak coś innego. Przeglądał on bazy danych, w poszukiwaniu anomalii. Nie znajdując nic, postanowił odlecieć w randomowe miejsce, zwiedzając po prostu niebo, jak i USA po ataku, wymieniając oba reaktory – z czego musiał wymienić drugi, zapasowi, służący jako quasi-powerbank. Po wymienieniu ich, wziął rozbieg, wcześniej jednak otwierając bramę, transformując się i z hukiem, odlatując w nieznane.

[z/t]
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Hangar Empty
PisanieTemat: Re: Hangar   Hangar Icon_minitime1

Powrót do góry Go down
 
Hangar
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Marvel Universe: The Avengers PBF :: Midgard :: Stany Zjednoczone Ameryki :: Tajna baza S.H.I.E.L.D.-
Skocz do: