Imię i nazwisko: Anivi Milkway, jednak dziewczyna swojego nazwiska nie zna
Pseudonim: An lub Anv
Rasa: Powiedz mi proszę, czym mnie nazwiesz? Byłam zwykłym człowiekiem, ludzie zrobili ze mnie potwora.... Ja osobiście wymyśliłam sobie nazwę, Elior, jednak równie dobrze można mnie nazwać mutantem. Przemiana następuje podczas stresu, strachu, zaskoczenia i innych silnych emocji. Najczęściej jednak zdarza się, kiedy Aniv się zdenerwujeMiejsce pochodzenia: Nie pamiętam dawnego życia, nie pamiętam skąd pochodzę... Mieszkam jednak w USAWiek: Młoda i zniszczona- 20Frakcja: Czarny charakter
Wygląd:
Jako człowiek: Jestem zwykłą dziewczyną o blond włosach zakończonych brązem, szczupłej sylwetce i delikatnym głosie. Mam brązowe oczy, delikatne rysy twarzy przez co wyglądam na nastolatkę. Moje ramiona są chyba najchudszą częścią mnie, ponieważ przy dotknięciu można wyczuć kość ramienia. Często widać po mojej twarzy, jak bardzo jestem zniszczona psychicznie, oczy wyrażają mój smutek... Zmieniam się w potwora Zmutowana forma:Wygląda jak smok o brązowych, twardych łuskach, potężnych skrzydłach i kolcach na całym ciele. Pysk jest podłużny i spiczasto zakończony, na ciele prześwitują czerwone akcenty. Stwór ma 6,5 metrów wysokości(odległość głowy od ziemi) i ok. 8 m długości
Charakter: Byłam ja osobą towarzyską i odważną, kochałam wyzwania i adrenalinę w krwi. Jeżdżąc na wakacje, często od razu zapisywałam się np. na skoki na bungee, skakałam ze skał... czego to się nie robiło. Lubiłam rozmawiać i żyć w otoczeniu przyjaciół. Jednak zapomniałam siebie samej, jestem teraz zamknięta w sobie, nieśmiała i unikam kontaktu z ludźmi.. bo nie chcę nikogo zranić. Łatwo się też denerwuję.. nie to co kiedyś. Jako potwór, tzw przeze mnie "Elior", nie panuję nad sobą. W tedy mam wszystko przyćmione, czuję jedynie jedną potrzebę- złapać nadludzi i zamknąć w najgłębszej dziurze. Jedynie mocne uderzenie potrafi wybudzić mnie z tego morderczego transu... ale jak tego nie chcę, dałabym wszystko aby być normalna.. A jednocześnie czułabym że brakuje czegoś.Umiejętności: Anivi jako człowiek tak naprawdę nie potrafi niczego specjalnego, oprócz podstawowych rzeczy tj. gotowanie, jazda konna, rysowanie.. ogólnie um. biorące się z jej hobby.
Moce: Cała moc Anivi pochodzi od "Eliora" i w postaci tego stwora, ma naprawdę pokaźne umiejętności.
---------------------------------------------------------------------------------------------
Pierwszą z nich jest teleportacja(do miejsc które zna na Ziemi)
---------------------------------------------------------------------------------------------
Druga moc polega na tym, że ma bardzo twardy pancerz z łusek. Ciosy fizyczne nie robią jej większej krzywdy, jedynie pociski z większej i mocniejszej broni, są w stanie ją zranić. Jej słabym punktem jest ogon, wewnętrzna strona ud oraz nasada głowy jak i oczy.
--------------------------------------------------------------------------------------------
Wzmocniona siła, potrafi unieść 7 ton
--------------------------------------------------------------------------------------------
Wyostrzone zmysły, tworzenie łańcuchów którymi może kogoś skuć.
--------------------------------------------------------------------------------------------
Wtapia się w tło(tzw. kameleon, potrafi przybrać barwę otoczenia i stać się prawie niewidoczna), potrafi wspinać się na niemal pionowe skały itp, jak i budynki.
--------------------------------------------------------------------------------------------
Kiedy "Elior" jest zmęczony, oddaje ciało Anivi i zmienia się w człowieka. ---------------------------------------------------------------------------------------------
Na końcu ogona kolce z paraliżującym jadem
--------------------------------------------------------------------------------------------
Może latać, skrzydła mogą znikać, wyczuwa czy ktoś jest człowiekiem czy kimś innym
---------------------------------------------------------------------------------------------
Broń: Brak
Ekwipunek: Nic wartego uwagi..
Historia: Anivi miała kochającą rodzinę, braci i tak naprawdę niczego nie chciała od życia. W szkole czasem się obijała, jednak oceny były przyzwoite i trafiła do wymarzonej szkoły ponadgimnazjalnej. Jednak życie nie jest snem. Anivi miała wadę szczęki i czekała ją operacja. W dniu operacji, kiedy już mieli podać jej narkozę, sala zabiegowa zaczęła się zmieniać. Ją strasznie rozbolała głowa, przez co zaczęła panikować, jednak zapadła już w narkozę więc nic nie zapamiętała. Kiedy się obudziła, jej życie drastycznie się zmieniło, ponieważ NIC nie pamiętała. NIE PAMIĘTAŁA PRZESZŁOŚCI ANI KIM JEST! Jednak w cale ją to nie obchodziło, bo nie miała powodu skoro nic nie pamiętała. Była w jakimś pomieszczeniu, ciemnym i jedynie mała lampka je oświetlała. Na sobie miała obcisłe, czarne ubranie. Wstała i chciała się stąd wydostać, jednak uderzyła w plastykową szybę. W tedy po drugiej stronie pojawili się jacyś ludzie, stali jednak w cieniu i nie dostrzegła ich twarzy. Oparła się więc dłońmi o szybę zaczęła krzyczeć, domagając się aby ją stąd wypuścili. Jednak oni stali przy jakimś dziwnym panelu, i właśnie w tym momencie ogromna ilość prądu poraziła Anivi. Elektryczność trzymała ją w powietrzu i sprawiała ból, zaczęła krzyczeć.... Czuła że coś się z nią dzieje, coś w nią wchodzi...
~***~
---------------------------------------------------------------------------------------------
Ten eksperyment trwał kilkanaście lat. Wstrzykiwali jej nawet DNA, jakiegoś mutanta czy co to tam było.. Jednym słowem, sprawili że miała teraz w sobie "Eliora" Przez jakąś dziwną hipnozę, stymulowali emocje które uwalniały potwora. Było to właśnie m.in zdenerwowanie i strach. Jednak eksperyment, wymknął się spod kontroli. Ludzie którzy jej to zrobili byli czarnymi charakterami, byli bardzo źli; "Elior" miał za zadanie chwytać nadludzi, elementy itp, i dostarczać ich do tajnej siedziby. Jednak podczas pewnej przemiany, kiedy to wbili jej do głowy główny cel... "Elior" się zbuntował i oszalał, rozwalił całą siedzibę i wszystkich pozabijał. Potwora dopadło zmęczenie i w tedy Anivi odzyskała swoje ciało człowieka, była zszokowana tym co zastała. Uciekła więc, minęło od tego kilka lat.. Tyle razy już się zmieniała, wracając do domu wykończona i niczego nie pamiętając... Zdobyła pracę w stadninie, ponieważ wzięła sobie kilka kursów na instruktora. Na szczęście ci ludzie nie wykasowali jej umiejętności. Wynajęła dom, nauczyła się prowadzić samochód.. Ale "Elior" nada góruje nad nią, nie ma ona takiej pewności aby nad nim zapanować. Stwór denerwuje ją kiedy chce, przemienia się i Anivi nie raz chciała się zabić.. Ale ON jej nie pozwala. Jednym słowem, życie stało się nie do zniesienia.