Imię i nazwisko: Herbert Shaodarker
Pseudonim: Nie dorobił się jeszcze.
Rasa: Mieszana. Po ojcu mutant/nadczłowiek, po matce bóg/kosmita/demon.
Miejsce pochodzenia: Klasztor Shaolin.
Wiek: 16 lat.
Frakcja: Inni Bohaterowie.
Wygląd: 171 cm wzrostu, ciemne włosy, niebieskie oczy. Wysportowane i przyjemnie umięśnione ciało, na którym już pojawia się średnie owłosienie.
Tatuaż przedstawiający przypominającego węża stwora, z paszczą pełną ostrych kłów, wijącego się od dołu pleców (lewa strona) ku górze, z rozwartym wściekle pyskiem na lewym ramieniu.
Charakter: O.. Powiedzenie, że jest skomplikowany, nie oddaje w pełni tego jaki Herbert jest. Jego charakter wynika z czterech różnych kwestii.
Wychowanie przez mnichów, Strange'a, oraz spędzenie całego życia w odosobnionym klasztorze sprawiło, że stara się być wrażliwy, miły, dobry, łagodny, spokojny, czuły, skromny i skory do pomocy. W klasztorze mu to wychodziło, jednak po opuszczeniu go..
Fakt, że z tego klasztoru wyszedł i poczuł się jak spuszczony na wolność pies z łańcucha sprawił, że stał się chciwy (do tej pory nie miał nic własnego), ciekawski, zbyt chętny na zabawę, zaczął błaznować, zrobił się złośliwy. Równocześnie, ponieważ nie zna świata, nie umie rzeczy, które są czymś naturalnym dla przeciętnego nastolatka, jest dość zagubiony.
Po mamusi odziedziczył kolejny zestaw. Zamiłowanie do wojny, manipulacje, flirt, uwodzenie, namiastka seksoholizmu, egoizm, ogólnie dość zły i podstępny charakter.
No i wreszcie cechy zaprogramowane i odziedziczone po ojcu. Genialnym naukowcy, uważającym się za lepszego od innych, poważnym samotniku, z manią zdobycia jak największej wiedzy i potęgi, nie przejmującym się takimi drobiazgami jak dobro innych, poszanowanie życia, czy też widzący je na swój sposób.
Więc jego charakter jest chaotyczną mieszanką i w zależności od sytuacji, różne cechy stają się dominujące.
Umiejętności:
*Olbrzymi intelekt.
*Wysportowanie, akrobatyka, parkour, muay thai, capoiera, jissen, sztuka walki mnichów Shaolin. Wszystko na całkiem dobrym poziomie.
*Dobra znajomość walki mieczami, podstawowa sztyletami i pistoletami.
*Medytacja, umiejętność wyciszenia się.
*Podstawowa wiedza o magii, świecie nadnaturalnym.
*Znajomość języków: angielskiego, tybetańskiego, chińskiego, łaciny i aramejskiego.
*Talent do uczenia się umiejętności związanych z walką, strategią, instynktowne korzystanie z nich.
*Talent do uwodzenia, manipulacji, umiejętności związanych z relacjami, miłością. Brak doświadczenia i wiedzy o nich, instynktowne korzystanie.
*Talent i pociąg do uczenia się wszelkich umiejętności związanych z nauką. Obecnie jedynie podstawowa wiedza.
*Brak wiedzy i doświadczenia dotyczących większości aspektów życia na świecie, relacji między ludzkich - wychowany w odosobnionym klasztorze.
Moce:
*Znacznie zwiększona siła (10 ton), nieco ponad przeciętną wytrzymałość, zręczność, szybkość, percepcja.
*Niestarzenie się, większa niż u człowieka odporność na choroby, kilkukrotnie szybsze gojenie ran (lekkie nacięcie goi się w przeciągu kilku dni, poważniejsze złamanie, które zwykłemu człowiekowi zajęłoby rok czasu na dojście do siebie, goi się w przeciągu maksymalnie 3 miesięcy. Innymi słowy rewelacji nie ma, ale nie jest źle).
*Talent magiczny, podstawowa znajomość magii - wyczuwanie jej, magia leczenia (leczenie lekkich ran, zwykłych chorób), ofensywna (zwykłe pociski energetyczne).
*Odporność na moce umysłowe - z wyjątkiem potężnych, bądź sztucznie wzmacnianych (np Cerebro) telepatów.
*Instynktowna (poza kontrolą postaci i gracza) zdolność manipulacji swoim ciałem na poziomie zarówno genetycznym, jak i molekularnym. Np ciało dopasowuje się do zmienionych warunków środowiska, niezależnie od układu odpornościowego próbuje wyeliminować chorobę, przy próbach modyfikacji stara się dopasować to co przydatne.
*Telekineza - możliwość podnoszenia przedmiotów, bądź wytwarzania nacisku o sile maksymalnej 5 ton.
*Empatia - wyczuwanie ludzkich emocji w promieniu pięciu metrów, z wyłączeniem osób o silnym charakterze lub takich, które w ten czy inny sposób blokują tego typu zdolności, czyli na przykład telepatów. Jeżeli osób w otoczeniu jest więcej, to ciężko wykryć kto co dokładnie czuje. Moc zdobyta fabularnie.
Broń: Brak.
Ekwipunek: Brak. Jedynie zapewnione przez nauczycieli pieniądze na życie.
Historia: High Evolutionary, człowiek, który stał się jednym z najpotężniejszych nadludzi i mutantów, ogarnięty jak zawsze chorobliwą rządzą stworzenia istoty doskonałej, nawiązał kontakt z demoniczną boginią, Inanną, aby przy użyciu jej materiału genetycznego stworzyć w laboratorium swojego potomka. Zaprogramowanego genetycznie, aby odziedziczył jego wiedzę, intelekt, charakter i zdolności. Udało się i "narodził się" chłopiec.
Jednak, pod nieobecność naukowca, laboratorium zostało zaatakowane przez "dobrych". Jedno ze stworzeń wiernych swojemu Panu, uciekło z dzieckiem, próbując dotrzeć do Mistrza, zmarło jednak od ran, zanim się to udało. Dziecko zostało znalezione przez mnicha z Shaolin, gdzie też zaczęło się wychowywać pod okiem zarówno mnichów, jak i przebywającego tam często Doktora Strange'a.
Chłopiec, nazwany Herbert z racji tego, że było to jedyne imię, na które zareagował, wychowywał się cały czas w tym odosobnionym miejscu. Ćwiczył, dla relaksu uczył się z naukowych podręczników, jakie na jego prośby czasami mu dostarczano. Przez kilka lat miał towarzysza zabaw, jakiegoś dziwnego, mającego cechy zwierzęce, dzieciaka, do którego się przywiązał i którego zaczął traktować jak swoje zwierzątko. To była jedyna osoba, z którą mógł się powygłupiać i główna, na której zaczynał wtedy jeszcze niechcący ćwiczyć swoje zdolności manipulowania innymi. Z całkiem niezłym skutkiem, gdyż Ariene szybko zaczął się Herbiemu podporządkowywać. Niestety jednak jego znajomy opuścił Klasztor i chłopiec dalej spędzał czas tylko na rozwijaniu się i uczeniu. I tak minęło 16 lat, aż w końcu uznano, że świat jest ogarnięty zbyt wielkim chaosem, żeby chłopiec mógł mieć ten przywilej spędzenia szczęśliwego (i nudnego) życia w murach klasztoru, bez podjęcia próby niesienia pomocy innym.