Imię i nazwisko: Grant Ward
Pseudonim: Dan Filch
Rasa: Człowiek
Miejsce pochodzenia: USA
Wiek: 31
Frakcja: HYDRA - Czarne charaktery
Wygląd:
Ward jest dobrze zbudowanym mężczyzną o 190 centymetrach wzrostu. Jest przystojnym szatynem o brązowych oczach, więc raczej bez problemu uwiedzie niejedną kobietę. Zdecydowanie dba o swój wygląd i formę, więc względnie nie ujrzymy go w umorusanych, niemodnych i ohydnych ciuchach, lecz zadbanych i eleganckich. W końcu nie chce on wyglądać na sztywnego agencika w garniturze, tylko na wyluzowanego, sprawiającego wrażenie groźnego faceta.
Często nosi czarną, skórzaną kurtkę, ciemne spodnie z jeansu i do tego jakąś koszulkę, głównie w odcieniach czerni jak wszystko inne. Do tego dochodzi jeszcze pasek do spodni ze specjalnie przyczepionymi kaburami na broń.
Charakter:
Flich jest wyjątkowo opanowanym mężczyzną, co może i nawet niektórych doprowadzić do białej gorączki. W dokładnie każdej sytuacji potrafi zachować zimną krew, co też powoduje między innymi prawie ciągłe nie zmienianie wyrazu twarzy. Jest poważny i sprawia wrażenie nie znającego się w ogóle na żartach. Można by pomyśleć, że jest osobą aspołeczną, ale gdy bardziej się go pozna - da się zrozumieć jego tok rozumowania i przystosować. Może i nie dostałby najwyższej oceny z kontaktów międzyludzkich, jednakże w jego przypadku patrzy się na czyny, a nie słowa.
Ward jest również lojalny. Dowodem tego jest jego wieloletnia wierność wobec HYDRY.
Umiejętności:
- Znakomite umiejętności walki wręcz
- Dobry taktyk
- Aktorstwo na wysokim poziomie; idealny na szpiega
- Poliglota
- Potrafi posługiwać się wszelkiego rodzaju bronią, nawet tą kosmiczną; jest wybornym strzelcem
- Umiejętność prowadzenia pojazdów i pilotowania samolotów (ziemskich)
Moce: Brak.
Broń:
- BERETTA 92FS oraz pistolet maszynowy JG206
- Nóż
Ekwipunek:
- Okulary przeciwsłoneczne (pilotki)
- Komunikator i telefon komórkowy
- Broń palna i biała
- Słuchawki
Historia:
Grant jako młody dzieciak nie miał łatwego dzieciństwa. Wraz ze swoim młodszym braciszkiem Thomas'em był zastraszany przez starszego, który nakazywał mu znęcanie się nad małym. Ze strachu mu na to pozwalał, jednakże po pewnym czasie wziął się w garść, nauczył bronić siebie samego jak i Thom'a.
Gdy bardziej podrósł podjął się służby w wojsku, w którym odbył różnorodne szkolenia i zdobył wiele innych umiejętności. Bądź co bądź, długo to nie potrwało. Ward zdezerterował, ukradł wóz i przejechał specjalnie półtora tysiąca kilometrów by podpalić swój dom rodzinny w celu zabicia swojego kata.
Niedługo po tym incydencie, chłopak trafił do więzienia. John Garrett, dowiadując się o wszystkim od kwatermistrza Dan'a, odwiedził Grant'a by zrekrutować go do HYDRY i między innymi wyciągnąć z paki.
W celu "przygotowania" chłopaka do pracy, Garrett zostawił go w buszy jedynie z psem. Pierwsze tygodnie były dla niego trudne, ale po jakimś czasie zaczął włamywać się do pobliskich domków. Zdobył dzięki temu namiot i jeszcze parę potrzebnych mu do przetrwania przedmiotów.
Po iluś tam miesiącach wrócił John, chcąc dać mu broń i bardziej wyszkolić, po czym znowu go zostawił i znowu wrócił, tym razem już po dłuższym czasie. Garrett przekazał Ward'owi, że chcą go przydzielić do jednostki specjalnej i będzie musiał wkroczyć w szeregi TARCZY jako szpieg. Niestety przed opuszczeniem jego chatki z drewna, rozkazano mu.. zabić psa, aby udowodnić, że nie ma w sobie żadnych słabości.
Mężczyzna idealnie wcielił się w rolę agenta SHIELD i zyskał zaufanie wśród innych.
Niestety nic nie trwa wiecznie. HYDRA musiała się w końcu ujawnić, więc zaufanie i sympatia przerodziło się w nienawiść, żal i wyrzuty.
Ostatecznie HYDRZE nie powiodło się, jednakże to jeszcze nie koniec.