Sekretariat jak sekretariat. Nic specjalnego. Znajduje się tam wejście do gabinetu Greenslevesa. Drzwi strzeże jednak pani Basia - sekretarka niespotykanie oddana swojemu szefowi. Jej hobby to rewidowanie wszystkich, którzy chcą się do niego dostać. Pozostali pracownicy nazywają ją Cerberem, a sekretariat Hadesem.