Megan Joe Anderson

Imię i nazwisko:
Megan Joe Anderson

Pseudonim:
Dacota Bullock, Agent 6, Joey

Rasa:
Człowiek (?)

Miejsce pochodzenia:
Nowy Jork, Stany Zjednoczone

Wiek:
33 lata

Frakcja:
S.H.I.E.L.D

Wygląd:
Dosyć wysoka, bo mierząca ponad metr siedemdziesiąt sześć, kobieta o blond włosach i niebieskich oczach. Jej uroda jest dosyć przeciętna, z tłumu niczym się nie wyróżnia. Można pozazdrościć jej idealnej figury, długich nóg oraz pełnych ust. Wyraz jej twarzy nie jest jakiś szczególny, nigdy się nie uśmiecha, a jak już się jej zdarzy to lepiej się chować, bo ten uśmiech może przynieść za sobą coś złego. Swoje włosy zazwyczaj ma spięte w niskiego koka, przy czym pojedyncze kosmyki opadają jej na twarz, nieco ją zaokrąglając.

Charakter:
Na pierwszy rzut oka widać po niej tylko jedną emocję - znudzenia. Widać to w jej ruchach, mowie, wyrazie twarzy, dosłownie we wszystkim co tylko można. Jednak kryje się pod tym wieczna złość, która siedzi w niej od jakiś szesnastu lat i zagubienie.
Ludzi obcych traktuje oschle, "kolegów" z pracy z należytym im szacunkiem (jednak potrafią znaleźć się wyjątki), a wrogów na starcie lekceważy. Do wszystkich ma stosunek neutralny, nie ma pojedynczej jednostki którą lubi - prócz rodziny - a tym bardziej kocha. Parę razy została nazwana "aromantyczną, zimną suką" jednak jeszcze nigdy nie zrobiło to dla niej wrażenia. Z natury jest samotnikiem, nie miesza się sama w miejsca gdzie jest pełno ludzi, praca zespołowa jest dla niej katorgą. Uwielbia koty, ponieważ w jakiś sposób je rozumie. Nocny marek, trudno jej pójść wcześnie spać, a jeszcze trudniej rano wstać. Potrafi być strasznie wredna, kiedy tylko ma gorszy humor.


Umiejętności:
- Pilotaż. Potrafi sterować prawie wszystkimi pojazdami powietrznymi, z drobnymi wyjątkami oczywiście. Nie jest może najlepszym pilotem w całym S.H.I.E.L.D, jednak daleko jej do tego nie jest.
-Atak z dystansu. Dobrze operuje wszelakimi karabinami snajperskimi, jeśli tylko jest na dobrej pozycji zdejmie każdy cel.
-Walka wręcz. Gdy tylko w Nowym Jorku zaczęli pojawiać się bohaterowie oraz złoczyńcy, stwierdziła, że dobrze było się tego nauczyć. W walce wręcz jest zwinna, szybka i nieprzewidywalna, przez co trudno ją pokonać.
-Znajomość języka niemieckiego oraz francuskiego. Tutaj chyba nie trzeba dużo tłumaczyć, wiadomo.
-Aktorstwo. Jako Agentka musi umieć udawać, dzięki czemu nikt jej nie rozpoznaje, gdy tego nie chce. Stąd właśnie wzięły się jej dwa pseudonimy.
-Broń Palna. A w szczególności wszelkie pistolety maszynowe oraz automatyczne (Nie licząc oczywiście karabinu snajperskiego wspomnianego wyżej).

Moce:
Posiada wyłącznie jedną moc, którą zdobyła na tym etapie życia wyjętym kompletnie z jej pamięci. Moc pozwala jej przenosić się do snów kogokolwiek tylko zechce, oczywiście pod warunkiem, że dana osoba śpi dokładnie w tym samym momencie co Megan. Nie wnosi to jednak nic więcej. Oczywiście w takcie snu może kontaktować się z swoją 'Ofiarą', co wydaje się tak realistyczne, jakby odbywało się w rzeczywistości.

Broń:
- Karabin Snajperski.
- Pistolet maszynowy strzelający pociskami plazmy.
- Pistolet automatyczny na amunicję pistoletową.

Ekwipunek:
-Batonik;
-Kluczyki do motocyklu;
-Motocykl (tak jakby);
-Kieszonkowy nóż sprężynowy.

Historia:
Historia kobiety nie jest zbytnio pasjonująca, ani długa, jednak nawet dla niej chwilami stanowi zagadkę, którą od ponad siedmiu lat próbuje odgadnąć.
Przez pierwsze piętnaście lat swojego życia, mieszkała wraz z rodziną w Nowym Jorku, w dzielnicy Queens. Miała młodszego o pięć lat brata, z którym jako nastolatka niezbyt się dogadywała, ojca, który czasami potrafił wyjść do pracy i wrócić miesiąc później oraz matkę, miłą i kochaną. Przeprowadzili się do New Jersey, jednak nie pomieszkali tam długo. Powodem ich ponownej przeprowadzki do rodzinnego miasta był wypadek w pracy ojca, który spowodował jego śmierć. Zachowanie Megan od tamtego czasu jest zupełnie inne. Niegdyś była cały czas pogodna, jednak zamieniła się na ponurą perfekcjonistkę z wyznaczonym celem. Gdy tylko dowiedziała się o takiej organizacji jak S.H.I.E.L.D zapragnęła się tam znaleźć, licząc że pomoże jej to w poszukiwaniu prawdy o wypadku swojego taty. Po szkoleniach jednak stwierdziła, że nie będzie się skupiać tylko na tym. W 2009 została porwana, jednak nic z tego nie pamięta, zna jedynie informacje udostępnione jej przez S.H.I.E.L.D. To właśnie wtedy pojawiła się u niej ta dość specyficzna moc, dzięki której potrafi podróżować po snach. Od tego czasu stara się odkryć już dwie tajemnice, które zdają się przed nią uciekać.