Marvel Universe: The Avengers PBF
 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Tajemniczy krater

Go down 
4 posters
AutorWiadomość
Loki
Administrator
Loki


Liczba postów : 4172
Data dołączenia : 23/05/2012

Tajemniczy krater Empty
PisanieTemat: Tajemniczy krater   Tajemniczy krater Icon_minitime1Pią Lut 19, 2016 5:33 pm

Tajemniczy krater IMGP8499-744x494

Ogromny krater zajmuje powierzchnię dwóch hektarów, a jego głębokość sięga dwudziestu metrów. Nie został jeszcze zbadany, w związku z czym nie wiadomo nic na temat jego właściwości fizycznych, ani tym bardziej tego, jak doszło do jego powstania.
Powrót do góry Go down
https://theavengers.forumpolish.com
Loki
Administrator
Loki


Liczba postów : 4172
Data dołączenia : 23/05/2012

Tajemniczy krater Empty
PisanieTemat: Re: Tajemniczy krater   Tajemniczy krater Icon_minitime1Pią Mar 18, 2016 4:08 pm

Dotarcie z miasta do okolic krateru zajęło jakieś czterdzieści pięć minut. Widać go było już z daleka, jako że w tym miejscu teren był jeszcze dość płaski, a w dodatku praktycznie pozbawiony drzew. Porastały go jedynie niewielkie krzaczki, jakieś kępy traw... A i to z rzadka. Droga szybko się skończyła; większość część trasy trzeba było przebyć po prostu pustynią, do czego na szczęście pojazd był przystosowany.
Po drodze agent głównie milczał, chyba że o coś zapytany. W takim wypadku w miarę swoich możliwości odpowiadał - jednakże zapewniał, że przy samej Alcayi grupa dowie się o wiele więcej. Dopiero w pobliżu krateru przemówił z własnej inicjatywy.
-Zaraz nasz przystanek- oznajmił mianowicie i rzeczywiście, parę minut później zatrzymał samochód - jakieś pięć metrów od miejsca, gdzie teren zaczynał powoli opadać. Wyłączył silnik i wysiadł z auta, najwyraźniej zakładając, że drużyna sama otworzy sobie drzwi i dołączy do niego na zewnątrz - póki co tuż przed pojazdem.
-Dwadzieścia metrów głębokości, mniej więcej. Obejmuje jakieś dwa hektary. Nie mamy pojęcia jak powstał, choć wstępnie zakładamy, że pewnie musiał tu uderzyć jakiś niewielki kamyk z kosmosu. Urządzenia wykrywają lekkie promieniowanie, ale zupełnie nieszkodliwe. Niedługo zaczniemy kopać- wyjaśnił na początek. Kilkanaście metrów dalej, również blisko krawędzi krateru, stały trzy inne samochody, podobne do tego, z którego korzystała drużyna. Kręciło się przy nich parę osób w kombinezonach S.H.I.E.L.D.
Powrót do góry Go down
https://theavengers.forumpolish.com
Gość
Gość




Tajemniczy krater Empty
PisanieTemat: Re: Tajemniczy krater   Tajemniczy krater Icon_minitime1Pią Mar 18, 2016 7:17 pm

Przez dalszą część podróży Khaldun nie zadawał już pytań agentowi, który zawoził ich na miejsce krateru. Cóż, tyle ile dowiedział się na teraz kompletnie starczyło mu. Może trafi się ktoś bardziej chętny do zdradzenia jeszcze wielu przydatnych informacji.
Kiedy dotarli już na miejsce, brodaty wziął na swoje ramię plecak z żywnością i wyszedł z SUVa, zakładając na oczy okulary przeciwsłoneczne. Głównie zależało mu na obejrzeniu krateru z tej odległości. Wiadomo, niby mniej elementów widocznych, ale samo obycie z terenem jest także ważne. Ewentualne uwagi najpewniej zostaną mu w głowie na dłużej. Tym bardziej, że przeniósł teraz wzrok bezpośrednio na agenta, który przekazał im informację o sposobie pojawienia się krateru.
- Niezwykłe. Że niby kamyk z kosmosu potrafiłby sprawić taki duży krater i jeszcze mieć w sobie jakieś promieniowanie. Dałoby radę jakoś dostać się tam? Kombinezony przeciwpromienne czy coś? Przydałoby się informacje zaciągnąć z pierwszej ręki skoro... - wskazał palcem na stojących gdzieś dalej agentów SHIELD. - ...tamci już tutaj prawdopodobnie trochę są.
Powrót do góry Go down
Sharon Carter

Sharon Carter


Liczba postów : 70
Data dołączenia : 31/03/2014

Tajemniczy krater Empty
PisanieTemat: Re: Tajemniczy krater   Tajemniczy krater Icon_minitime1Sob Mar 19, 2016 6:22 pm

Nie przerywała ciszy w głowie starając się ułożyć plan na wszelkie okazje i niespodzianki, których los mógł przynieść aż nad to. Patrzyła po swojej drużynie, na każdej twarzy zatrzymując się choć na chwilę, jakby zastanawiając się. Odpowiedzialność dalej niemiłosiernie wżynała jej się w każdą myśl, co było okropne. Musiała być przede wszystkim człowiekiem, a dopiero potem szefową. Tak, to zdecydowanie najlepszy pomysł. Na szczęście podróż skończyła się bez komplikacji i dojechali na miejsce.
Wysiadła z ulgą z dusznego pojazdu i zaciągnęła się powietrzem przymykając oczy. Jak dobrze być na otwartej przestrzeni. Posłuchała tego co mówi agent i co proponuje Khaldun.
- Faktycznie, przydałoby się dowiedzieć, co odkryli nasi poprzednicy.- zerknęła na krzątających się przy kraterze ludzi. Co do sił tego "kamyczka" nie była w stanie nic stwierdzić. Jej wiedza w dziedzinie astrofizyki nie była wystarczająca by móc zdecydować, która strona ma rację. Najlepiej byłoby zaciągnąć się o radę komputera z komunikatora, to na pewno bardzo by pomogło. Co do samego krateru... będzie trzeba zająć się tym, po sprawdzeniu miasta. Najpierw skutki, a potem szukamy przyczynę. Choć ewidentnie całe zdarzenie związane jest z tym dziwacznym kraterem.
Powrót do góry Go down
Loki
Administrator
Loki


Liczba postów : 4172
Data dołączenia : 23/05/2012

Tajemniczy krater Empty
PisanieTemat: Re: Tajemniczy krater   Tajemniczy krater Icon_minitime1Sro Mar 23, 2016 5:48 pm

Przewodnik kiwnął głową na sugestię Sharon i Khalduna, po czym ruszył w stronę grupki agentów, najpierw zbliżając się do samego krateru, a dopiero później okrążając go, aby do nich dotrzeć. Jeszcze po drodze jednak zabrał ponownie głos:
-Jak mówiłem, poziom promieniowania nie jest szkodliwy, ale samo schodzenie do wnętrza krateru może się w tej chwili okazać dość problematyczne... Chyba że kolega chciałby brodzić albo nurkować, w takim razie sprowadzimy sprzęt- w tym momencie mężczyzna zerknął krótko ku wodzie zebranej na dnie. Wszystko wskazywało na to, że musiała to być deszczówka, a to z kolei prowadziło do wniosku, że padało stosunkowo niedawno... Co w tej okolicy pewnie nie było częstym zjawiskiem.
Zbliżenie się do drugiej grupy dowiodło, że wchodzący w jej skład agenci zajmowali się w tym momencie głównie pakowaniem jednego z samochodów. Umieszczali w nim jakieś chyba metalowe pojemniki, które zapewne miały jak najlepiej chronić swoją zawartość przed wstrząsami i wysoką temperaturą... Niektóre z nich - czekające na zewnątrz - nie zostały jeszcze domknięte i dało się w nich dostrzec na przykład próbki roślin czy wody, pewnie pobrane właśnie z okolicy oraz z wnętrza krateru.
Jeden czy drugi agent krótko się przywitał z grupą, ktoś inny skinął głową jej członkom, jednakże generalnie nie przerywali sobie pracy. Przewodnik z kolei wykonał dłonią gest, który dało się zinterpretować jako "droga wolna, pytajcie o co chcecie".
Powrót do góry Go down
https://theavengers.forumpolish.com
Gość
Gość




Tajemniczy krater Empty
PisanieTemat: Re: Tajemniczy krater   Tajemniczy krater Icon_minitime1Sob Mar 26, 2016 2:51 pm

Khaldun szedł za przewodnikiem obserwując dokładnie wnętrze krateru. Najbardziej właśnie zdziwił go sam fakt, że w tej strefie klimatycznej i kraju o wysokich temperaturach pojawiła się woda deszczowa. Kiedy tylko doszli już do pozostałych agentów, Irańczyk ukląkł na jedno kolano, wpatrując się w wodę znajdującą się na końcu.
- Czy ta woda była... zrobiona w sposób naturalny? To jest... Nadeszły chmury i tak dalej czy po prostu coś innego wydarzyło się tutaj? Jakieś podejrzane cechy? Właściwości? Cokolwiek co mogłoby wyróżnić te wodę od tej normalnej? - Khaldun bardzo szybko chciał przejść do konkretów, gdyż dla niego każda minuta liczyła się i była na wagę złota. Im szybciej rozwiążą sprawę tym szybciej wrócą.
Co chwila spoglądał na będącą przy nim Sharon oraz Iron Fista. Jeśli mieliby coś przeciwko jego pytaniom, niech po prostu powiedzą.
Powrót do góry Go down
Sharon Carter

Sharon Carter


Liczba postów : 70
Data dołączenia : 31/03/2014

Tajemniczy krater Empty
PisanieTemat: Re: Tajemniczy krater   Tajemniczy krater Icon_minitime1Sob Mar 26, 2016 7:29 pm

Brodzić, albo nurkować? Skąd tam się wzięła woda?
Co prawda Sharon słyszała, że na pustyni w zagłębieniach potrafi się zachować woda... ale żeby aż tyle? Skąd się ona tam bierze?
Tyle pytań, choć pewnie większość wyjdzie retorycznie. Gdy podjechali podeszła razem z innymi, ale to Khaldun wyprzedził ją z pytaniami. Na jego spojrzenie tylko kiwnęła głową, sama była ciekawa, choć bardziej interesowały ją inne sprawy jak tajemnicza obecność wody.
- Odkryliście coś podejrzanego?- brzmiało to lepiej jak "tajemniczego". Sama nie wiedziała czego się spodziewać po tym miejscu. Nauki? A może magii, której tak bardzo naukowcy nienawidzili? A może jakieś mutanty?
Oj, mnożą się jej coś te pytania retoryczne.
Powrót do góry Go down
Loki
Administrator
Loki


Liczba postów : 4172
Data dołączenia : 23/05/2012

Tajemniczy krater Empty
PisanieTemat: Re: Tajemniczy krater   Tajemniczy krater Icon_minitime1Sro Mar 30, 2016 1:17 am

Właściwie Sharon i Khaldun - a szczególnie ta pierwsza - zagadnęli o najważniejsze sprawy, w związku z czym reszta grupy mogła póki co milczeć i tylko słuchać, zastanawiając się nad sprawą i przyglądając się okolicy. W końcu zasypywanie agentów od razu gradem pytań nie miałoby większego sensu - jedynie by się w tym wszyscy pogubili.
-W całej tej okolicy panują bardzo korzystne warunki- jeden z pracujących przerwał sobie na chwilę, aby wyjaśnić sytuację przybyłym, rzecz jasna uprzednio upewniając się, że jego aktualnie przemieszczana paczuszka nie zleci w trakcie transportu samochodem.
-Częstsze opady, żyźniejsza gleba i tak dalej. Rośliny dobrze tutaj rosną, a zwierzęta nie chorują. Miejscowi uważają to za normalne, bo według nich zawsze tak było. Zebraliśmy próbki czego się dało, zbadamy je jak najdokładniej, ale w tej chwili widzimy w zasadzie dwie opcje: albo rzeczywiście to nic dziwnego, bo po prostu mikroklimat, pole elektromagnetyczne, podziemne źródła i cała reszta ułożyły się tak, że ten teren rozkwita... Albo cokolwiek wytworzyło ten krater, wpłynęło na okolicę, być może tym promieniowaniem, które odbieramy- wyłożył.
Powrót do góry Go down
https://theavengers.forumpolish.com
Margaret Carter

Margaret Carter


Liczba postów : 34
Data dołączenia : 23/07/2015

Tajemniczy krater Empty
PisanieTemat: Re: Tajemniczy krater   Tajemniczy krater Icon_minitime1Sro Mar 30, 2016 4:29 pm

Gdy dotarli na miejsce, po dość długiej podróży, Carter znów pozwoliła sobie wyciągnąć kamerę i sfilmować otoczenie. Jej myśli krążyły wokół wielu innych spraw, tak, że misja zeszła na drugi plan, co w tym momencie nie było zbyt dobre. Ale przecież nie przeszkadzało to innym, prawda? Zwłaszcza, iż teraz ciotka chciała zobaczyć jak Sharon sobie radzi w tej sytuacji.
Peggy podążała za grupą nie odzywając się ani słowem. Co jakiś czas zatrzymywała się, aby okręcić się wokół własnej osi i uchwycić na kamerze jak najwięcej.
Krajobraz był niezwykły, pewnie wielu malarzy uległoby pokusie i namalowałoby to co ich oczy ujrzały. Krater dodawał całemu widokowi swoistej tajemniczości, która według Carter składała się, aby dopełnić spójną całość.
Przyglądała się agentom, co jakiś czas kiwając głową na przywitanie. Wodziła wzrokiem za pakunkami, które wsadzają do auta, lecz później (słysząc pytanie blondynki) zerknęła na jej rozmówcę, który sklecił sensowną odpowiedź.
- Ile zajmie wam zbadanie zebranych próbek?- spytała z czystej ciekawości.
Ogółem sama była zwolenniczką wpierw zbadania ekosystemu (zwłaszcza biocenozy), a potem wysyłania do niego agentów, ale dobrze... Może w tych czasach działało to inaczej? Może nie było jak wcześniej przeprowadzić badań?
Wypowiedziała tylko jedno zdanie, a już zaschło jej w gardle. Wyciągnęła butelkę i napiła się. Westchnęła cicho, aby rozmówcy źle tego nie odebrali i wsłuchiwała się w to co ma do powiedzenia agent.
Powrót do góry Go down
Iron Fist

Iron Fist


Liczba postów : 42
Data dołączenia : 09/02/2014

Tajemniczy krater Empty
PisanieTemat: Re: Tajemniczy krater   Tajemniczy krater Icon_minitime1Czw Mar 31, 2016 2:06 pm

Szedł w ciszy. Starał się skupić swoje zmysły, w tym wypadku głównie słuch na wszelakich danych, które otrzymywali od ich kierowcy. Teoretycznie nie były niczym specjalnym, od jakieś ciekawostki czy dane, które można było wyczytać z książki. Mężczyzna wiedział jednak, że wiedza autora książki, jakiegoś profesora, który nigdy nie ruszył się zza biurka będzie zupełnie inna od kogoś, kto nie dość, że przebywał na miejscu to jeszcze ma w takich sprawach spore doświadczenie. Co prawda Fist zdawał sobie sprawę, że w ten sposób odizolowuje się od grupy, ale nie miał wyjścia. Przynajmniej przez chwilę musiał zbierać dane, później będzie do ich dyspozycji. Oczywiście o ile będą skłonni do współpracy. Nie miał zamiaru narzucać im swojej sympatii na siłę, z towarzystwem już gorzej. Chcąc nie chcąc byli na siebie skazani do zakończenia misji. Miał nadzieję, że uda się to wszystkim. Zależało mu na tym nawet bardziej niż na zbadaniu tego miejsca. Oczywiście odczuwał niezwykłą ciekawość, ale czy jego zachcianki mogły równać się z ludzkim życiem? Należy odróżniać rzeczy ważne od swoich pragnień i właśnie to miał zamiar zrobić.
Gdy dotarli na miejsce Avenger przepuścił Sharon oraz Khalduna, a na końcu Margaret, aby ostatecznie samemu opuścić auto. Następnie, idąc obok tej ostatniej słuchał rozmowy pozostałej dwójki, którzy przeprowadzali mini wywiad. Jednocześnie rozglądał się po okolicy. Agenci, namioty oraz sam krater. Tak, to ostatnie robiło naprawdę spore wrażenie. Iron Fist czuł się tutaj naprawdę dobrze. Swoiste pozytywne wibracje, które odczuwał działały na niego uspokajająco. Nie miał jednak zamiaru pozwolić swemu umysłowi na odpoczynek, dopiero zaczęli misję, nikt nie mógł dać im gwarancji, że sytuacja nie zmieni się o 180 stopni, gdy zejdą do krateru lub też zaczną badać miasto.
Tyle śmierci... co mogło spowodować tak wielkie zniszczenia? Czy to naprawdę był zwykły kamień? Oby... - pomyślał po czym ponownie skupił się na rozmowie pozostałych członków swojej drużyny. W międzyczasie posłał Peggy lekki uśmiech. Miał ogromną ochotę do niej zagadać, ale na samą myśl przechodziły go dziwne dreszcze. Czyżby odczuwał tremę przed tą kobietą? To byłoby doprawdy zabawne...
W końcu jednak postanowił przerwać swoje milczenie, w końcu właśnie teraz miał okazję zdobyć największą dawkę informacji.
-Czy jest tutaj ktoś, kto mógłby mi powiedzieć coś więcej o mieście oraz ciałach? Co ważne. Nie chodzi mi o pierwszego lepszego pseudonaukowca. Chodzi mi o kogoś, kto naprawdę dużo o tym wie. Jest tu ktoś taki? - rzekł po czym wbił w agenta uważne spojrzenie. Tak, to była dla niego naprawdę ważna sprawa.
Powrót do góry Go down
Loki
Administrator
Loki


Liczba postów : 4172
Data dołączenia : 23/05/2012

Tajemniczy krater Empty
PisanieTemat: Re: Tajemniczy krater   Tajemniczy krater Icon_minitime1Czw Mar 31, 2016 4:41 pm

Odpowiedzi na kolejne pytania znów udzielił ten sam agent, podczas gdy pozostali w dalszym ciągu zajmowali się pakowaniem próbek do samochodu - może nie w pospiechu, ale jednak szybko i sprawnie, a zarazem utrzymując w tym wszystkim ład oraz porządek.
-Biorąc pod uwagę czas podróży, jutro rano powinniśmy mieć przynajmniej większość wyników, o ile nie wszystkie. Ale szczerze? Nie wydaje mi się, abyśmy mieli znaleźć coś wyjątkowo istotnego... Nie ponad to, co i tak już wiemy. Może ustalimy długotrwały wpływ tego promieniowania, ale nie wydaje mi się, aby coś, co odżywia rośliny, miało zabijać ludzi. No, chyba że wyssało z nich energię- w tym momencie mężczyzna pokręcił głową, co mogło oznaczać, że to ostatnie zdanie było tylko żartem, choć ton jego głosu w żaden sposób na to nie wskazywał.
-Przy samej Alcayi pracuje agentka, która... Można powiedzieć, że specjalizuje się w tej sprawie. Na pewno będziecie mieć z nią do czynienia, choć odnośnie "pseudo" i "naukowca" zadecydujecie sobie sami- dorzucił, a na te słowa jeden z kącików ust agenta Reevesa lekko się uniósł.

***

Wrzucam post już teraz, bo wygodniej odpowiadać na pytania po kolei, a nie wszystkie na raz. No i chyba tak wygląda to też po prostu realniej... I akcja idzie szybciej.
Powrót do góry Go down
https://theavengers.forumpolish.com
Iron Fist

Iron Fist


Liczba postów : 42
Data dołączenia : 09/02/2014

Tajemniczy krater Empty
PisanieTemat: Re: Tajemniczy krater   Tajemniczy krater Icon_minitime1Sro Kwi 06, 2016 9:37 pm

Fist z uwagą wpatrywał się w agenta czekając na odpowiedź, która ku swemu zadowoleniu otrzymał naprawdę szybko. Teraz wiedział już, że była tutaj kobieta, z którą mógł o tym wszystkim porozmawiać. To, na ile będzie mu pomocna oczywiście jeszcze się okaże, ale wyjątkowo był pełen optymizmu. Jak na razie wszystko szło im jak po maśle, kto wie, może utrzymają ten stan jeszcze trochę. Mężczyzna zarejestrował jednak także jego ostatnie słowa oraz mimikę. Jeśli dobrze to zinterpretował nie powinien pokładać w tej opcji zbyt wielkich nadziei. Nie przejął się tym jednak zbytnio, doskonale wiedział jak bardzo ograniczony potrafił być ludzki rozum. Postanowił samemu osądzić, czy warto posiłkować się tym, co posiadała owa agenta.
-Dziękuję. Czy powinienem wiedzieć na ten temat coś jeszcze? Jest tutaj jakaś inna osoba, z którą można porozmawiać o mieście? Jeśli nie... czy mógłbym się tam jak najprędzej udać? - dodał jeszcze po czym ponownie zawiesił spojrzenie na ich przewodniku. Alcayia... to miasto było niezwykle interesujące. Rand odczuwał coraz większą ochotę, a nawet pragnienie obejrzenia tych ruin, a także szkieletów. Dlaczego? Cóż, po prostu to czuł. Właśnie tak mówił mu jego umysł. Nie miał zamiaru się sprzeciwiać. Oczywiście nie zapomniał o swojej drużynie. Był tutaj wraz z Sharon oraz Margaret Carter, a także niejakim Khaldunem. Stanowili jedność, przynajmniej do czasu ukończenia misji. Nie miał zamiaru się z nimi rozstawać. Po prostu liczył, że w miarę szybko udadzą się do 1 celu ich wędrówki. W końcu na krater przyjdzie czas dopiero później.
Powrót do góry Go down
Sharon Carter

Sharon Carter


Liczba postów : 70
Data dołączenia : 31/03/2014

Tajemniczy krater Empty
PisanieTemat: Re: Tajemniczy krater   Tajemniczy krater Icon_minitime1Pią Kwi 08, 2016 6:05 pm

Wysłuchała odpowiedzi. Mikroklimat stworzony szczęśliwym zbiegiem okoliczności? Sharon nie była fanką teorii paranaukowych, choć nie odrzucała od siebie wizji mocy magicznej, jak choćby Mijolnir Thora. Po prostu... przyjmowała jego wyjaśnienie. Bo inaczej trafiasz na jakiegoś jajogłowca typu Stark, który nawija ci o tym czemu młot wzywa pioruny używając tzw. "naukowego bełkotu"(pomysł nie należał do Sharon, właściwie nie była pewna od kogo go zna, ale świetnie pasowało do wszelkiej maści naukowców).
Niemniej, kiwnęła głową na dodatkowe wyjaśnienia.
- Czyli tu już raczej nic ciekawego nie znajdziemy.- potarła brodę, ale to nie zmieniało faktu, że bardzo chciała tu zajrzeć również wieczorem. Zerknęła na kręcącą ciocię. To chyba jakaś fanaberia ludzi z dwudziestolecia, że wszystko chcą dokumentować. No ale, nie będzie jej psuć zabawy, szczególnie, że widoki jak na takie miejsce, faktycznie zapierały dech w piersiach.
- Iron Fist ma rację.- dodała na prośbę jednego z członków drużyny- Powinniśmy na własne oczy zobaczyć o co chodzi z tym miastem.
Powrót do góry Go down
Loki
Administrator
Loki


Liczba postów : 4172
Data dołączenia : 23/05/2012

Tajemniczy krater Empty
PisanieTemat: Re: Tajemniczy krater   Tajemniczy krater Icon_minitime1Sob Kwi 09, 2016 4:16 pm

Odpowiadający do tej pory na pytania grupy agent kiwnął krótko głową na tę decyzję, po czym ruszył już w kierunku jednego z pozostających jeszcze na zewnątrz pudełek z próbkami, najwyraźniej zamierzając przenieść je do samochodu. Posunięcie to widocznie oznaczało, że dyskusja zmierza ku końcowi, a mimo to mężczyzna odezwał się po raz kolejny:
-Skontaktujemy się z wami od razu, gdy tylko otrzymamy wyniki badań. Powodzenia- oznajmił, jednocześnie ostrożnie podnosząc pojemnik z jego dotychczasowego miejsca. Przewodnik drużyny natomiast nie dał jej czasu na ewentualną zmianę zdania; od razu przejął przysłowiową pałeczkę i ruchem głowy wskazał w stronę ich samochodu.
-Czas odwiedzić główny punkt programu- rzekł tylko gwoli wyjaśnienia i z tymi słowami skierował się ku pojazdowi, najprawdopodobniej zakładając, że cała wycieczka grzecznie za nim ruszy. Po drodze sam zerkał w stronę krateru, lecz nie inicjował żadnej dyskusji, pozostawiając to w rękach grupy. W końcu przed nimi jeszcze ładny kawałek trasy...

***

Krótka uwaga - myślę, że jeszcze jedna kolejka tutaj, chwila na skomentowanie dotychczasowych wrażeń, a w następnym mg zabiorę Was do samej Alcayi.
Powrót do góry Go down
https://theavengers.forumpolish.com
Iron Fist

Iron Fist


Liczba postów : 42
Data dołączenia : 09/02/2014

Tajemniczy krater Empty
PisanieTemat: Re: Tajemniczy krater   Tajemniczy krater Icon_minitime1Czw Kwi 14, 2016 8:25 pm

Widząc, co robi mężczyzna Fist momentalnie zrozumiał, że niedługo ruszą do miasta. Nie ma co ukrywać, bardzo go to ucieszyło. Krater był oczywiście niezwykle intrygujący, ale to miasto tak naprawdę przykuło uwagę mężczyzny. Oczywiście był świadomy tego, że to pierwsze może okazać się dla niego znacznie bardziej wartościowe. Nie miał jednak ochoty na żadne gdybania. O kraterze posiadał jedynie typowe "statystyczne" dane. Szerokość, wysokość - ogólnie ujmując różne, przeprowadzone do tej pory badania. Jednakże to Alcaya stanowiła większą zagadkę. Tyle szkieletów oznaczających nagłą śmierć... Jaki był tak naprawdę powód tej nagłej śmierci tylu niewinnych istot. Co dokonało tak okropnego czyny? Właśnie tego pragnął się dowiedzieć, musiał.
Żałował, że nie ma teraz dostępu do ksiąg ukrytych w K'un-Lun. O tak, był pewien, że gdyby tylko się postarał mógłby znaleźć w nich wskazówki dotyczące tego miejsca. Niestety, z racji tego, iż opcja ta była nierealna pozostało mu jedynie zawierzyć swoim zmysłom. Z tego właśnie powodu ciągle się rozglądał. Liczył, że uda mu się dostrzec coś, co umknęło "zwykłym" ludziom. Z tego samego powodu chciał porozmawiać z ową agentką, którą agent Reeves potraktował z takim lekceważeniem. Pomińmy fakt, że nieszczególnie mu się to podobało. Oczywiście mógł mieć rację co do tej kobiety, ale często ludzie prości nie potrafili zrozumieć spraw, które ich przerastały. Kto wie, może właśnie ta znawczyni była jak on, potrafiła spojrzeć na wszystko z tej... "innej" perspektywy?
Danny zamyślił się na chwilę swój wzrok mimowolnie skupiając na owych probówkach. W końcu jednak, gdy już się z tego otrząsnął ruszył za przewodnikiem do auta. Teraz jednak nie powiedział już niczego. Musiał to wszystko przetrawić, mieć pewność, że nie przegapił żadnego puzzla tej wielkiej układanki.
Powrót do góry Go down
Loki
Administrator
Loki


Liczba postów : 4172
Data dołączenia : 23/05/2012

Tajemniczy krater Empty
PisanieTemat: Re: Tajemniczy krater   Tajemniczy krater Icon_minitime1Sob Kwi 16, 2016 5:51 pm

Już w samochodzie agent ponownie zajął swoje poprzednie miejsce za kierownicą, pozwalając reszcie drużyny ulokować się znów z tyłu. Odpalając silnik i zabierając się za skręcanie w stronę przeciwną do krateru, mężczyzna rzucił krótko okiem przez ramię w kierunku swoich chwilowych podopiecznych i przemówił:
-Ostrzegam, że dotarcie do wioski pod Alcayą zajmie nam stąd mniej więcej godzinę. Tam będziecie mogli chwilę odpocząć i coś zjeść, a potem przejdziemy do sedna... A raczej wy przejdziecie, bo tam w zasadzie kończy się już moja rola- po tych słowach agent skupił się już na prowadzeniu.

Wszyscy dostajecie z/t, zacznę w następnym temacie.
Powrót do góry Go down
https://theavengers.forumpolish.com
Sponsored content





Tajemniczy krater Empty
PisanieTemat: Re: Tajemniczy krater   Tajemniczy krater Icon_minitime1

Powrót do góry Go down
 
Tajemniczy krater
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Marvel Universe: The Avengers PBF :: Midgard :: Reszta planety :: Boliwia-
Skocz do: