Imię i nazwisko: Mary Elisabeth Swan
Pseudonim: Blood Angel
Rasa: Mutant
Miejsce pochodzenia: Anglia, Londyn
Wiek: 17 wiosen
Frakcja: Planuje dołączyć do X-Man'ów
Wygląd: Mary liczy sobie równy metr sześćdziesiąt wzrostu, a jej waga to równe pięćdziesiąt kilogramów. Posiada drobną budowę ciała. Ma długie, sięgające do połowy pleców białe włosy, które zazwyczaj są rozpuszczone. Posiada jasne, szare oczy, oraz bardzo bladą cerę i niewielkie usta w barwie delikatnego różu. Dziewczę zazwyczaj ubiera się na biało, skąd wzięła się jedna część jej pseudonimu. Prosta, biała sukienka, sięgająca do kolan, z długimi rękawami, oraz sięgające do kolan sznurowane białe buty. Jedyną rzeczą, która nie jest biała, to jest to jej wisiorek, srebrny w kształcie czarnego księżyca. W skrócie, Mary jest bardzo piękną dziewczyną, gdyby nie pewne ALE. I tym ale, jest właśnie prawa ręka dziewczyna, która nie jest ludzka. Została ona pokryta łuskami, niczym jak u smoka. Dłoń, posiada również kilkucentymetrowe pazury. Ręka, jest zazwyczaj zakryta przez ubranie, oraz bandaż.
Charakter: Ciężko jest go opisać słowami. Dziewczyna, z racji takiej, że jest ładna, nie jest traktowana zbyt poważnie. I tu jest błąd, ponieważ jest ona w stanie dać radę sobie sama, wszak mieszkała większą część życia na ulicy. Należy do osób zazwyczaj bardzo spokojnych i opanowanych, właśnie to ujrzysz najczęściej na jej twarzy. Ach, to zapewne ciekaw jesteś, skąd wzięła się druga część jej przydomka? Otóż.. jest ona sadystką. Bardzo jej się podoba widok krwi. Wszak biel i czerwień pięknie do siebie pasują, czyż nie? Mary jest osobą z natury bardzo oczytaną, nie toleruje jak ktoś przeszkadza jej w czytaniu książek. A jak ktoś przeszkodzi, to cóż, raczej marny los tej osoby. Po za książkami, Mary lubi spędzać czas na medytacji. Kolejną rzeczą, której nie lubi... To psy, ponieważ ma na nie uczulenie. W skrócie, nie liczy się dla niej ludzkie życie, lecz jak ktoś ją poprosi o przelanie krwi, to z chęcią to zrobi.
Umiejętności:
- Jest leworęczna.
- Żyjąc na ulicy, opanowana biegle samoobronę (głównie walka na pięści)
- Ma fotograficzną pamięć.
Moce:
Smocza Ręka - właśnie dzięki tej mutacji, prawa ręka dziewczyny jest bardziej wytrzymała oraz silniejsza. Pazury, są w stanie wiele przeciąć, a tak naprawdę są one pokryte trucizną, która na moment paraliżuje. Ręka jest również bardziej odporna na niskie oraz wysokie temperatury. Reaguje również na emocje dziewczyny, kiedy ona jest spokojna, to ręka jest chłodna, lecz jak się zdenerwuje.. Temperatura lekko się podwyższa, może nawet trochę poparzyć jak ktoś jej dotknie.
Broń:
- Jej własna ręka, oraz wygląd.
Ekwipunek:
Ubrania na zmianę, wisiorek, portfel.
Historia:
Mary urodziła się w najbiedniejszej części Londynu. Od pierwszych chwil życia, nie miała lekko. Rodzice ją porzucili, z powodu dziwnej i bardzo nietypowej prawej ręki. Dziewczyna nigdy nie zaznała ciepła rodzinnego, żyła na ulicy długie czternaście lat, żyjąc głównie z kradzieży bogatych ludzi. Wstydziła się swojej ręki, uważała ją za coś obrzydliwego. Aż doszło do pewnego dnia, kiedy kradzież nie udała się, gdyż napadała na naprawdę bardzo bogatego mężczyznę. I cóż.. Chciał on odzyskać swą własność. Jednakże bystra dziewczyna, ośmieszyła go, na środku ulicy nazywając go "szowinistyczną świnią". I to był błąd... Tej samej nocy, ulica na której ona żyła, spłonęła w bardzo tajemniczym pożarze. I to właśnie ta przeklęta ręka ocaliła jej życie. Wiedziała, że nie będzie miała życia w tym mieście, więc odeszła, wcześniej podrabiając dokumenty, kupując sobie odpowiednie ubrania i wyruszyła. Kiedy dotarła do Ameryki, żyła skromnie pracując w kawiarni, a gdy do jej uszu dotarły plotki o mutantach, postanowiła ich szukać.