Konferencja

Tytuł:
Konferencja.

Data rozpoczęcia:
Termin ustalimy wspólnie tak, żeby wszystkie biorące udział w misji postaci były wolne i już fabularnie wybrane - o tym ostatnim dowiecie się więcej w uwagach.

Ilość uczestników:
Czterech, maksimum pięciu. Z większą ilością może się już przeciągać, ale może w razie czego dam się przekonać dobrymi argumentami, gdyby komuś bardzo zależało.

Frakcje:
Teoretycznie każda może pasować, byle się za bardzo nie powtarzały. Czarne charaktery raczej odpadają, bo z nich mam już reprezentanta - dla którego trzymam jedno miejsce.

Opis:
Po publicznym ujawnieniu istnienia mutantów w końcu ma dojść do konferencji w Waszyngtonie, w której weźmie udział między innymi sam prezydent ze swoją świtą, a także wielu innych - mniej lub bardziej ważnych - polityków i specjalistów. Obrady dotyczyć będą nie tylko samej kwestii ludzkiej mutacji, choć badania na jej temat również mają zostać zaprezentowane; głównym tematem ogłoszono status istot obdarzonych nadludzkimi zdolnościami. Bez wątpienia wiąże się to z projektem ustawy o rejestracji takich osób - który ponoć nieoficjalnie jest już praktycznie gotowy... Media trąbią na temat konferencji, rozsyłane są pierwsze zaproszenia - a napięcie rośnie.

Uwagi:
Jak wspominałem wyżej: przydaliby mi się na tej misji - nietypowej zresztą, bo politycznej - reprezentanci poszczególnych grup. Na pewno będzie potrzebny ktoś z Avengers, a do tego jakaś osoba wystawiona przez Instytut, choć niekoniecznie należąca do X-Men. S.H.I.E.L.D. jak najbardziej może przysłać agentów do pilnowania przebiegu obrad. Pasowałby też ktoś z Thunderbolts i tu widziałbym pewnie Moonstone... Ci popularni wśród ludności cywilnej i znani z nazwiska bohaterowie również mogą zdecydować, że się pojawią i załatwić sobie w ten czy inny sposób wstęp - albo wręcz dostać zaproszenie.
Zanim główna część misji się zacznie, każda biorąca w niej udział osoba będzie musiała fabularnie dojść do decyzji, że powinna zaangażować się w tę sprawę. Pomogę w tym nie tylko ja jako MG, ale i inne postaci. Dyskutujcie o konferencji w swoich drużynach, przemyślcie wspólnie sprawę, wytypujcie odpowiedniego kandydata... Bo to w końcu ważna sprawa. Każdy, kto pojawi się na misji, będzie się wypowiadał w imieniu sporej liczby osób, w związku z czym będziecie też musieli ustalić między sobą swoje stanowisko.
W związku z wszystkim powyższym: nie musicie zapisywać się tutaj od razu, a przynajmniej nie osobiście. Zamiast tego możecie zgłosić na przykład to, że Wasza grupa postara się kogoś wystawić - a potem przysiąść do roboty i zabrać się za fabularne kombinowanie. Dopuszczam też rzucanie tutaj kandydatur - czy to własnej, czy też kogoś innego. Oczywiście tak czy siak będziecie musieli to rozegrać na fabule i dojść między sobą do porozumienia, ale taka publiczna wymiana pomysłów pójdzie szybciej, niż wysyłanie masy PMek. Kiedy jakaś osoba zostanie już wybrana - wtedy wpiszę ją jako pewnego reprezentanta. W razie pytań: wrzucajcie tu posty.

Mutanci będą mieć reprezentanta, więc jedno miejsce wstępnie zarezerwowane.

Ja bym proponował założyć tematy dla danych grup do dyskusji i dana grupa będzie mogła tylko tam się wypowiadać.
Wtedy uniknie się zamieszania, oraz będziemy mogli ustalić coś poza fabułą.

Cyclops napisał:

Ja bym proponował założyć tematy dla danych grup do dyskusji i dana grupa będzie mogła tylko tam się wypowiadać.
Wtedy uniknie się zamieszania, oraz będziemy mogli ustalić coś poza fabułą.

To akurat nie ma raczej sensu, skoro póki co nikt się w ogóle nie wypowiada - więc zamieszania i tak nie będzie - a dyskusję i podjęcie decyzji w obrębie grup tak czy siak trzeba będzie odegrać na fabule. Plus... Na tę chwilę nie wiemy nawet które drużyny wystawią przedstawicieli, a które nie.

Myślę, że podczas mojej zaplanowanej rozmowy z Carol dotyczącej wszystkiego, co się działo, jak najbardziej możemy poruszyć temat konferencji i zapewne ja albo ona się na niej pojawimy (mam nadzieję, że ja). Względnie powinniśmy z ważniejszych osób pogadać jeszcze na pewno z Capem, ale myślę, że z nim da się to załatwić nie tyle normalnie fabularnie, ale przez komunikator. Chyba że misja pozwoli mu być obecnym - czyli wolnym na fabule - na chociaż część mojej i Carol rozmowy.
Wiem, że Avengerów jest sporo, ale myślę, że jako taka "trójca główna" możemy jak najbardziej ustalić to między sobą.

No to jeśli tak to ja bym proponował z X-man: Emme, Storm(jak będzie częściej) albo jak u mnie się nic nie zmieni to mogę być ja (jeśli np. pojawi sie tam Grey , albo Dark Phoenix.

A co do Thunderbolts to na tą chwilę tylko Moonstone, albo Ross. Więc tylko kwestia, fabularnego ustalenia.

Nie mam problemu z tym, żeby to była Moon.

Storm i ja odpadamy przez związek z Instytutem, na który nie chcemy ściągać niepotrzebnej uwagi. Cyclops z tego samego powodu też powinien, skoro do niego wraca. Polaris ma dołączyć do X-Factor, tym samym stając się publicznie znaną mutantką - więc nie zaszkodzi sobie i szkole, gdy będzie bronić mutantów na konferencji. Ona lub ktoś inny w podobnej sytuacji będą się nadawać najbardziej. Mój pierwotny plan zakładał wysłanie Scarlet Witch, bo bycie w Avengers pewnie dałoby jej dodatkowy posłuch, ale z jej frekwencją kiepsko. Quicksilver miał trochę lepszą, tyle że z charakteru w ogóle nie nadaje się do takiego zadania. Gdyby Multiple Man dał radę aktywnie odpisywać, to też byłby niezłym wyborem, lecz na tę chwilę najlepszym i tak wydaje się Lorna.

Zaraz zaraz ja nie powiedziałem, że wracam wszystko zależy od tego jak przekona mnie Kurt i Kitty.
Jeśli Storm by się pofatygowała to pewnie bym wrócił.
Ale jeśli ma być jakaś konferencja to ja mogę się udać tam, a potem wrócić do instytutu i wam coś przekazać.

W takim razie tym bardziej nie będziesz mógł być dla nas reprezentantem. Odszedłeś, masz do nas żal, działasz na własną rękę... Jeśli pojawisz się na konferencji, to nie z naszego ramienia, bo przecież my kandydata wystawimy - o czym nie będziesz nawet wiedział, skoro nie wrócisz do Instytutu.

Przy okazji, nie powinieneś mieć obecnie koloru innego bohatera?

Nie za bardzo wiem, jak się do tego ustosunkować. Cały problem rejestracji to chyba sprawa, w którą Storm bardzo by się zaangażowała, nie? W końcu dostaje kota, jak ktoś traktuje mutantów jako coś, co trzeba mieć pod kontrolą, tylko dlatego, że tak i już. Z drugiej strony, Emma ma słuszność w tym nieściąganiu zbędnej uwagi na Instytut. Czy jednak da się tego uniknąć, skoro wybrany przedstawiciel i tak ma zostać posłany z ramienia szkoły?
No i gdzieś ostatnio mi mignęło, że Storm ma chyba immunitet dyplomatyczny? (Nie wiem, jak to wygląda tutaj na forum) i w ogóle w dyplomacji była całkiem niezła, więc może to byłby dobry moment na załatwienie tych spraw?
Nie wiem, jak to wam tam fabularnie pasuje lub nie pasuje, więc czekam na propozycje. W razie czego - Storm można w to zaangażować.

Storm napisał:

No i gdzieś ostatnio mi mignęło, że Storm ma chyba immunitet dyplomatyczny?

A jesteś aktualnie żoną T'Challi i królową Wakandy? Bo zgaduję, że to z tego wynikało. W takim wypadku pewnie rzeczywiście miałabyś immunitet dyplomatyczny, w innym... Chyba nie ma ku temu powodów. Co się zaś tyczy Polaris jako przedstawicielki mutantów... Kto wiedziałby o tym, że się wywodzi z Instytutu? Nie jest publicznie znana jako członkini X-Men. To po prostu Lorna Dane, która właśnie rozpoczyna pracę dla agencji detektywistycznej - pozytywnie reprezentującej ogół mutantów. Przyznaję, że nie jest to idealny układ, ale najprawdopodobniej najlepszy, na jaki możemy sobie w tej chwili pozwolić. Chyba że Madrox będzie w stanie aktywnie odpisywać, bo to jeszcze korzystniejsza opcja. Albo Wanda.

Emma Frost napisał:

Storm napisał:

No i gdzieś ostatnio mi mignęło, że Storm ma chyba immunitet dyplomatyczny?

A jesteś aktualnie żoną T'Challi i królową Wakandy? Bo zgaduję, że to z tego wynikało. W takim wypadku pewnie rzeczywiście miałabyś immunitet dyplomatyczny, w innym... Chyba nie ma ku temu powodów.

Odpuśćcie sobie immunitet dyplomatyczny, bo to byłby dla Was wyłącznie kłopot. Osoba z immunitetem to dyplomata, a dyplomata nie ma prawa wtrącać się w prywatne, wewnętrzne sprawy obcego państwa. Zwłaszcza mocarstwa światowego.
Tak więc polityków zagranicznych tam nie wysyłajcie.

Teoretycznie zostało jeszcze jedno wolne miejsce, w praktyce nie musi ono zostać zajęte, więc na dobrą sprawę mielibyśmy już komplet reprezentantów. Dogadajcie się między sobą - w tym fabularnie, przypominam - kogo wystawiacie, a potem będziemy mogli zacząć właściwą akcję.
To chyba odpowiedni moment, aby poruszyć kwestię zaproszeń, bo na konferencję nie będzie można wejść po prostu tak z ulicy. Mściciele i Thunderbolts najprawdopodobniej otrzymają wejściówki "z góry", a mutanci pewnie będą musieli to sobie załatwić innym sposobem. Dla tych pierwszych i drugich wrzucę zresztą niedługo krótkie mg o pojawieniu się zaproszeń.

Więc po ustaleniach proszę wpisać Moonstone z Thunderbolts.

My to rozegramy fabularnie i jak wszystko będzie załatwione to napiszę tutaj.

Jeśli S.H.I.E.L.D. nie będzie nikogo zgłaszała to ja się chętnie wproszę. Głównie dlatego, że tego typu inicjatywy najbardziej mnie interesują. Nie mi się bić z Hulkiem albo Thanosem ale taka konferencja polityczna jak najbardziej mi pasuje.

Scattershot napisał:

Jeśli S.H.I.E.L.D. nie będzie nikogo zgłaszała to ja się chętnie wproszę. Głównie dlatego, że tego typu inicjatywy najbardziej mnie interesują. Nie mi się bić z Hulkiem albo Thanosem ale taka konferencja polityczna jak najbardziej mi pasuje.

Mogę Cię przyjąć jako część grupy wysłanej przez S.H.I.E.L.D. do ochrony konferencji. Miałbyś ze sobą trochę NPC do pomocy, przy czym zajmowalibyście się pewnie właśnie bezpieczeństwem zebranych, a nie wypowiadaniem się.

Czemu nie. Nie mam nic przeciwko.

A znalazłaby się możliwość wtrącenia Parkera Robbinsa do tego spotkania? Przydałoby się zacząć zbierać jakieś informacje czy coś.

Parker Robbins napisał:

A znalazłaby się możliwość wtrącenia Parkera Robbinsa do tego spotkania? Przydałoby się zacząć zbierać jakieś informacje czy coś.

Teraz to już nie bardzo. Nie chcę mieć tam przeładowania, bo wtedy sesja potrwa wieki. Chyba że dogadacie się w TB, żebyś wszedł zamiast Moonstone, ale prawdę mówiąc ona zdaje mi się być dla grupy lepszą kandydatką. Próbuj z nią i Rossem dyskutować, a nuż.

Patrze na post Lokiego wyżej z tym przeładowaniem, ale spróbuję: to może zamiast jednego z NPCów Scattershot dostanie mnie do pomocy? ;p

Smuga napisał:

Patrze na post Lokiego wyżej z tym przeładowaniem, ale spróbuję: to może zamiast jednego z NPCów Scattershot dostanie mnie do pomocy? ;p

Teoretycznie możliwe, ale boję się, że się zanudzicie w trakcie samej debaty.

Hm, dobra, zobaczę jak mi się potoczy fabuła ze Scattershotem i wtedy się zdecyduje, jak nam się będzie fajnie pisało, to sobie jakąś rozrywkę zorganizujemy poprzez rozmowę, gdyby te obrady rzeczywiście były nudne. Dam znać jakoś niedługo jaką decyzję podjąłem w sprawie eventu :) No i oczywiście czy Scatter będzie tam chciał moją cholerę do towarzystwa.

Znaczy ja ogólnie Wam nie polecam roli ochroniarzy, bo nie będziecie mieli co robić po za staniem i nie poruszaniem się specjalnie. Zwłaszcza, że jak ktoś z rządu to od razu Secret Service itd. Do tego inni bohaterowie biorący udział w konferencji będą swojego rodzaju "pierwszą odpowiedzią" na zagrożenia jakiekolwiek.

Jeśli ktokolwiek pyta mnie o zdanie to chętnie przygarnę smugę. Jej postać fajnie kontrastuje z moją i może być śmiesznie.