Marvel Universe: The Avengers PBF
 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Eugene Mercer

Go down 
2 posters
AutorWiadomość
Eugene Mercer

Eugene Mercer


Liczba postów : 86
Data dołączenia : 27/04/2016

Eugene Mercer Empty
PisanieTemat: Eugene Mercer   Eugene Mercer Icon_minitime1Sro Kwi 27, 2016 7:56 pm

Imię i nazwisko: Eugene Mercer.

Pseudonim: Nie ma. Może kiedyś się go dorobi, ale aktualnie nazywa się go tylko Eugene.

Rasa: Mutant

Miejsce pochodzenia: Małe miasteczko w stanie Nowy Jork.

Wiek: 16 lat

Frakcja: Young Avengers

Wygląd: Eugene nie wygląda na typowego ulicznika. Jest to chłopak o drobnej posturze, przeciętnego wzrostu. Oczy ma ukryte za okularami, posiadającymi filtr przeciwsłoneczny. Gdy jednak je zdejmie, ukażą nam się oczy koloru brązu, przypominającego jego włosy. Te zwykle są w nieładzie, przypominające stóg siana po wybuchu granatu. Jednak zwykle widać tylko jego grzywkę, która opada mu na czoło. Czemu widać tylko grzywkę? Odpowiedź jest prosta. Często nosi pomarańczowo-niebieski kaptur swojej bluzy. Spod bluzy wystaje też czerwona koszulka z pewnym logiem, wyglądające jak trzy ślady po pazurach, z czego jeden jest wyraźnie niżej. Nosi także dżinsy, jakim cudem jeszcze się nie podarły to nie wiadomo. W wyprawach za miasto ma na plecach czarny plecak wypełniony szkłem.

Charakter: Eugene jest typem starającym się nie rzucać w oczy. Stara się omijać szerokim łukiem wszelkie konflikty. Zwykle stara się myśleć dalekosiężnie, przewidywać i planować. W grupie wypowie się raczej wtedy, gdy zostanie o to poproszony. Będzie za wszelką cenę omijać problemy, prędzej uciekając niźli walcząc. Nie przywiązuje wielkiej wagi do przedmiotów, za wyjątkiem swoich okularów. Jest bez nich prawie ślepy, dlatego stara się je chronić. Stara się nikomu nie naprzykrzać, obrażać ani nawet mówić o kimś źle. Nie oznacza to że nie dostrzega wad. Jest on po prostu człowiekiem który nie potrafi się sam bronić. Dlatego woli uciekać zamiast walczyć. Jednak w sytuacji, gdy ucieczka nie jest możliwa, przechodzi przez granicę, której nie lubi przekraczać. Wtedy walczy, jednak także tak by uciec niźli pokonać. Nie jest typem odważnym. Stara się nie zabijać przeciwników. Myśl o odebraniu komuś życia napawa go… nie przerażeniem, ale uczuciem że jest to niemożliwe. Nie może też patrzeć na cierpienie fizyczne innych. Wciąż ma w pamięci swojego zmarłego brata. Często w niektórych sytuacjach zapytuje się sam siebie „co by zrobił Sam?” Podsumowując, jest to chłopak który nie walczy o swoje, tylko ucieka, zadając rany tylko w sytuacji bez wyjścia.

Umiejętności:
-Przetrwanie na ulicy-Choć nie jest to jakaś ogromna umiejętność, potrafi przetrwać na ulicach miejskiej dżungli.
-Walka-Na ulicy nierzadko musiał walczyć o swoje jedzenie. Z tego powodu nauczył się walki wręcz z wykorzystaniem elementów otoczenia oraz swoich mocy. Zostałby pokonany jednak przez większość osób walczących profesjonalnie wręcz.
-Ocena sytuacji-Jest to powiązane z powyższym. Często zdarzały się sytuacje, gdy walka była bezsensu. Musiał wtedy oceniać sytuację, drogi ucieczki i ewentualnie jak odwrócić ich uwagę. Rozwinął w ten sposób myślenie poza schematami, oraz kreatywność.
-Pokonywanie przeszkód w terenie miejskim, czy też innymi słowy Parkour- Umiejętność tą wykształcił sobie przez częste ucieczki. Za każdym razem gdy był zmuszony uciekać, wyjścia z uliczki były zablokowane. Z tego powodu wykształcił sobie umiejętności Parkouru
-Planowanie i oszczędzanie-Ulica szybko uczy cię, że bez planu i bez oszczędzania zapasów długo nie pożyjesz. Stąd Eugene wziął te umiejętności.
-Kradzież kieszonkowa- Jedna z kilku umiejętności, które musisz opanować by przeżyć. W 75% przypadków kradzież zostaje niezauważona.
-Operowanie wytrychami-Patrz wyżej.  
Moce:
-Z niewiadomych dla siebie przyczyn, potrafi władać szkłem. Moce te pozwalają mu na:
-Manipulowanie szkłem. Potrafi manipulować szkłem, nakazywać mu przyjmowanie określonych kształtów, kazać mu zwiększyć swój rozmiar, wygięcie, grubość. Potrafi także przenikać przez szkło, nie tłukąc go.
-Potrafi strzelać szklanymi odłamkami z palców. Jeżeli mocno się skoncentruje, potrafi strzelić większym, „opancerzonym” odłamkiem.
-Sprawiać, że całe jego ciało jest przeźroczyste. Da się go dostrzec, ale poziom jego przejrzystości jest równy przejrzystości szyby.
-Nie jest raniony przez szkło. Kiedyś przeszedł po szklanych odłamkach, rozsypanych po podłodze. Boso. Nie miał potem żadnej rany na stopach. Haczyk jest jeden. Przez zwykłe szkło nie jest raniony, ale już przez takie szkło z dodatkiem stali będzie. Domieszka innego materiału musi być równa lub większa od 25% zawartości odłamka. Oczywiście, jeżeli zostanie rzucony w jego stronę odłamek szkła zmieszany z np: żelazem i węglem, a skład procentowy będzie wynosił: Szkło 75%, Żelazo 13% a Węgiel 12%, wtedy odłamek zada mu ranę. Ogółem, działa to podobnie do przenikania przez szkło, tylko że tym razem Eugene sprawia iż szkło przenika przez niego.
-Szybka regeneracja. Nie jest ona na poziomie Deadpoola, ale jednak.
Choć on sam o tym nie wie, wynika to z mutacji genu X w jego ciele. Co do mocy, jest także jeden haczyk. Choć może manipulować tym szkłem, by choć użyć jednej mocy, w jego polu widzenia musi znajdować się szkło. Nawet malutki odłamek. Jednak z nieznanych przyczyn jego okulary się do tego nie nadają. Choćby nie wiem jak by się skoncentrował, nigdy nie potrafi używać swoich mocy na okularach.

W trakcie rozgrywek fabularnych zdolności postaci rozwinęły się do tego stopnia, że możliwym stało się dla niej redukowanie szkła - a więc zmniejszanie jego rozmiarów. Nie jest w stanie usunąć go całkowicie, ale za to w ramach skutku ubocznego sprawia, że taki miniaturyzowany fragment staje się bardziej gęsty i przez to po prostu wytrzymalszy.

Broń:
-Nóż.

Ekwipunek: Nie nosi ze sobą wiele. Stara się nie przywiązywać do przedmiotów. Jedyne co przy sobie nosi to nóż i zestaw wytrychów + okulary. No i w wypadku wypraw za miasto nosi ze sobą plecak ze szkłem. Przechodzi jednak pewne modyfikacje, gdy musi gdzieś się udać. Niewielkie, ale jednak.

Historia: Historia? Historia Eugenea jest ciekawa. Nie jakoś specjalnie, ale ciekawa. Otóż za młodu Eugene był zwykłym chłopakiem. Chodził do szkoły, miał przyjaciół, znajomych. Pewnego jednak dnia, w wieku 14 lat, został napadnięty przez dresy. Zauważył to starszy brat Eugenea, który stanął w jego obronie. Dresów było jednak czterech, a on jeden. W dodatku ci pierwsi byli uzbrojeni w kije bejsbolowe, kastety i inne rzeczy do zadawania bólu. Jego brat został szybko obezwładniony i pobity do nieprzytomności. Zamierzali to samo zrobić z Tomem, ale wtedy coś w nim pękło. Poczuł jak coś wystrzeliwuje z jego palców. Nie wiedział co, stracił zaraz po tym przytomność. Gdy się ocknął, wokół był miejscowy lekarz. Jak się okazało, dresy zostały ostro pocięte czymś ostrym, ciężko pocięte. Jeden trafił nawet na ostry dyżur. Wokół leżało też mnóstwo szklanych odłamków. Wyglądały jakby wzięły się znikąd. Wszystkie były zaostrzone, oraz leżały w taki sposób, sugerujący że to Tom nimi rzucał. Jednak nie miał poranionych dłoni, przez co sprawa przycichła. Nie został uznany za winnego, a dochodzenie zamknięto. Od tego czasu jednak patrzano na niego inaczej. Niby wszyscy traktowali go tak samo, ale widać było różnicę. Unikano go. Zaczęto się go bać. Nawet jego rodzice go tak traktowali. Na każdy jego gwałtowniejszy ruch reagowali chowaniem się za czym popadnie. Jedynie starszy brat go wspierał. Minęło parę miesięcy, w trakcie których Tom starał się rozwijać zdolności. Jego brat go wspierał, choć niewiele wiedział jak mu pomóc. Robili to za miastem, więc nikt nie wiedział co robią. Równocześnie jednak, bracia zauważyli że ich rodzice są coraz bardziej skryci. Milczeli gdy któryś z nich zjawiał się w ich pobliżu. Mówili szeptem, przy odkręconym kranach itd. Pewnego dnia jednak zaprosili Eugenea na rozmowę. Jego brat, Sam, rzecz jasna podsłuchiwał pod drzwiami. Z tego co rodzice powiedzieli Eugeneowi, pomijając rzecz jasna gadkę szmatkę, wynikało iż zamierzają gdzieś go posłać, gdzie mają się nim zająć. Wtedy Sam wszedł do pokoju, mówiąc iż on się nie zgadza. Widząc matkę z ręką na telefonie, chwycił Toma za rękę i wybiegł z nim z domu. Przed ich domem stały jakieś pojazdy opancerzone. Sam odtrącił mężczyznę który próbował go zatrzymać. Musiało zostać to uznane za agresję, gdyż został otwarty do nich ogień. Wtedy dały znać o sobie zdolności Toma. Zaczął posyłać w stronę przeciwników odłamki szkła. Przez te kilka miesięcy rozwinął swoje zdolności. Strzelał szkłem nie tak by zabić, ale tak by ranić. Nie poważnie, tylko by wyłączyć przeciwników z gry. Dzięki mocom, oraz dzięki szczęściu udało im się uciec w las rosnący nieopodal. Była to jednak pyrrusowa ucieczka. Sam bowiem dostał kulkę w ramię, rana silnie krwawiła. Choć zabandażowali ją prowizorycznie, wdało się zakażenie. Żaden z nich nie umiał tego leczyć, toteż po pewnym czasie Sam zmarł. Tom mimo to szedł dalej, pochowawszy brata. Pochował go w charakterystycznym miejscu, by zapamiętać gdzie leży. Szedł dalej, aż dotarł do drogi. Tam złapał autostopa. Postanowił zniknąć w Nowym Jorku, by rozpocząć nowe życie. Z tym nowym życiem odrobinkę mu nie wyszło, gdyż od tego czasu żyje na ulicy. Jednak dzięki swoim zdolnościom jakoś wiąże koniec z końcem, jednak stara się nie ujawniać. Wie że kolejny raz może nie uciec.


Ostatnio zmieniony przez Eugene Mercer dnia Sro Kwi 27, 2016 8:19 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Loki
Administrator
Loki


Liczba postów : 4172
Data dołączenia : 23/05/2012

Eugene Mercer Empty
PisanieTemat: Re: Eugene Mercer   Eugene Mercer Icon_minitime1Sro Kwi 27, 2016 8:11 pm

Kilka uwag do mocy. Raz: zakładam, że to manipulowanie szkłem dotyczy tego, które sam wytwarzasz? Bo dziwnie byłoby wyginać już istniejącą - powiedzmy - szybę. Dwa: sugerowałbym, żeby ta odporność na szkło była świadoma, czyli jeśli się skupisz, to nie robi Ci krzywdy. Działałoby to trochę tak, jak przenikanie przez szklane powierzchnie.
Powrót do góry Go down
https://theavengers.forumpolish.com
Eugene Mercer

Eugene Mercer


Liczba postów : 86
Data dołączenia : 27/04/2016

Eugene Mercer Empty
PisanieTemat: Re: Eugene Mercer   Eugene Mercer Icon_minitime1Sro Kwi 27, 2016 8:29 pm

Hmm... zakładałem bardziej, iż wygina właśnie inne szyby. Nie pomyślałem o wytwarzaniu odłamków, choć jest to z sensem (tak wiem, genialny ja). Aczkolwiek, zostawiłbym to wyginanie szyby, ale do pewnego momentu, potem szybą zwyczajnie pęknie. Moment do którego mogę wygiąć szybę zostawiłbym MG, by on to oceniał. Natomiast zmianę długości, szerokości i grubości zostawiłbym do małych odłamków, natomiast nie podziałałoby to na większych szybach (Ale po stłuczenia tej szyby jej odłamki Eugene mógłby modyfikować.). Ta zasada nie dotyczyłaby szyb wytworzonych przez Eugena, które mógłby modyfikować niezależnie od rozmiaru.
Powrót do góry Go down
Loki
Administrator
Loki


Liczba postów : 4172
Data dołączenia : 23/05/2012

Eugene Mercer Empty
PisanieTemat: Re: Eugene Mercer   Eugene Mercer Icon_minitime1Sro Kwi 27, 2016 8:32 pm

Mogę się na to zgodzić, ale z góry uprzedzam, że taka przeciętna szyba odegnie Ci się naprawdę bardzo minimalnie. Może nawet niezauważalnie. Poza tym akcept i zakładam, że werbujesz się fabularnie, ale kolorek już daję.
Powrót do góry Go down
https://theavengers.forumpolish.com
Sponsored content





Eugene Mercer Empty
PisanieTemat: Re: Eugene Mercer   Eugene Mercer Icon_minitime1

Powrót do góry Go down
 
Eugene Mercer
Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Alexander Mercer

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Marvel Universe: The Avengers PBF :: Sprawy organizacyjne :: Karty postaci-
Skocz do: