|
| Sala treningowa Hydry | |
| | Autor | Wiadomość |
---|
Sin
Liczba postów : 130 Data dołączenia : 02/03/2015
| Temat: Sala treningowa Hydry Wto Maj 03, 2016 2:16 pm | |
| *** *** *** Sale treningowe H.Y.D.R.Y. to w zasadzie wszystko czego potrzeba by przygotować agentów do misji. Znajdziemy tutaj strzelnicę, ze wszelkim wyposażeniem jakim dysponuje H.Y.D.R.A. Jednak nie samą strzelnicą agenci żyją, dlatego znajduje się tu także zwykła sala gimnastyczna, w pełni wyposażona by służyć agentom. Zazwyczaj jest wykorzystywana jako obszar testowy nowych rekrutów Czasem dochodzi także do sytuacji gdy przeciwnika nie udaje nam się załatwić z dystansu. Dochodzi wtedy do walki wręcz, na którą trzeba być przygotowanym. Dlatego sale wyposażone są w dział gdzie trenowana jest walka wręcz, oraz większość sztuk walki. No ale by wykonywać wszystkie te zajęcia, wymagana jest do tego siła. Dlatego nie zapomniano o podstawiach, wyposażając sale treningowe w siłownię. W ten sposób w wolnej chwili żołnierze H.Y.D.R.Y. mogą na spokojnie wytrenować mięśnie, by być gotowym do misji. |
| | | Sin
Liczba postów : 130 Data dołączenia : 02/03/2015
| Temat: Re: Sala treningowa Hydry Sob Cze 04, 2016 4:44 pm | |
| Kobieta weszła za nim do środka. - Na początek będzie pan musiał przejść ten tor.- wskazała urządzenie przygotowane i włączone, czekające tylko aż uczestnik spróbuje swoich sił- Dzięki temu sprawdzimy pańską sprawność i możliwości. Oraz upewnimy się, czy podczas wypoczynku nie wkradły się do pańskiego ciała jakieś błędy.- postukała rysikiem w tablet. - Proszę powiedzieć kiedy będzie pan gotowy i zająć pozycję.- dodała zaraz podchodząc bliżej pulpitu sterującego. |
| | | B.J.
Liczba postów : 90 Data dołączenia : 03/12/2015
| Temat: Re: Sala treningowa Hydry Sob Cze 04, 2016 5:14 pm | |
| Och, czekały na mnie? Jak miło. Gdy doszli do sali treningowej, B.J. zaczął się zastanawiać co tam knują. Ale był gotów na wszystko. Gdy wytłumaczyła w jakim celu ma przejść tor, wzruszył ramionami. Miało to swój sens, i nie ma sensu się sprzeczać. Rozgrzał już mięśnie, więc mógł na spokojnie stanąć do akcji. Przyjrzał się torowi treningowemu. Okej, standard. Czas pokazać że nazwisko Blazkowitz zobowiązuje. Zrobił jeszcze na próbę pompkę, by sprawdzić czy ręka funkcjonuje -Urodziłem się gotowy-Odrzekł na spokojnie Joseph. Stanął na pozycji. Wysunął prawą nogę do tyłu, by gdy tylko wystartuje odbić się na niej i ruszyć z pełną prędkością. Sprawdzony sposób na rozwinięcie prędkości. Czekał zwarty i gotowy by ruszyć, pokazać co potrafi. Szkolił go sam Maxwell Moore, legenda pośród żołnierzy. Plotki głosiły, że wydostał się z zasadzki talibów. Był sam, a ich było dwudziestu. Ponoć wydostał się z tego tylko z raną powierzchniową i siniakiem. Faktem było to że go szkolił, więc był gotowym na wszystko. Dosłownie. |
| | | Sin
Liczba postów : 130 Data dołączenia : 02/03/2015
| Temat: Re: Sala treningowa Hydry Sob Cze 11, 2016 3:23 pm | |
| Niby nie powinnam się wtrącać userowo, ale jak czytam to o plotkach, to mi się skojarzyło ze zwyczajem Celtów, że jak sobie popili to tworzyli bajeczne historię o tym jak to wszystkich pokonywali ze związanymi rękoma i ostrym paznokciem. Niemniej wróćmy do treningu, który na początku zaczynał się zwykłym, jakby mogło się zdawać przemarszem. Ogólnie, sama konstrukcja przypominała labirynt. Nie mógł zobaczyć co jest za metalowymi ścianami, mógł iść prosto lub zawrócić. B.J dotarł do trochę większego "pomieszczenia". Zdołał zobaczyć, kilka osłon, trzy odnogi, gdy najpierw usłyszał dźwięk, a potem z terkotem utknął w ogniu krzyżowym dwóch wieżyczek. Wszystko zostało ładnie przyozdobione kolorową farbą, a na ziemi można było zobaczyć, dziwne maleńkie kuleczki znajdujące się wewnątrz nabojów. Jeśli B.J okazał się za wolny, by zareagować na tę przeszkodę mógł się przekonać, że ich zadaniem było lekko porazić go informując, o trafieniu. Po za tym mógł skończyć tylko upaćkany farbą. Ale oczywiście, mógł się okazać na tyle zręczny, że uniknął tego "niebezpieczeństwa". Aktualnie zadanie wydaje się proste: wydostać się z ognia krzyżowego i iść dalej.
Jakbym coś pochrzaniła B.J to mów, ja rozumiem, że zdarza mi się być tępą dupą i czegoś nie ogarnę. |
| | | B.J.
Liczba postów : 90 Data dołączenia : 03/12/2015
| Temat: Re: Sala treningowa Hydry Nie Cze 19, 2016 5:35 pm | |
| -Zaczynajmy-mruknął B.J, chwytając karabin do paintballa. Ruszył biegiem przez wąski korytarz. Gdy dotarł do sali z osłonami, rzucił się w stronę osłony z przewrotem. Wychylił się zza jednego z jej boków i zlustrował pomieszczenie. Rozbrzmiał sygnał, sugerujący jedno-Coś się stanie. Wyskoczyły wieżyczki które otworzyły ogień ciągły do B.J. (Zakładam że były to wieżyczki typu minigun)Ponieważ nie miał co liczyć na przeładowanie, musiał zadziałać szybko. Ponieważ ukrywał się z lewej strony, przeszedł za osłoną na prawo. Stamtąd wyskoczył i w powietrzu wystrzelił w jedną wieżyczkę. Ponieważ posłał serię, musiał trafić. A do tego treningi robiły swoje. Zauważył jednak że z kulek paintaballowych wypadają jakieś mniejsze, elektroniczne kulki Zapewne rażące lekko prądem, informujące o trafieniu~ domyślił się B.J. Wychylił się lekko z prawej strony osłony, i schował jak tylko wieżyczka nakierowała na niego ogień. Przeszedł tym razem na lewo i "wysunął"się na leżąco. Posłał kilka kulek w wieżyczkę i natychmiast schował, przyjmując pozycję nie leżącą, a przykucniętą. |
| | | Punisher
Liczba postów : 189 Data dołączenia : 14/04/2013
| Temat: Re: Sala treningowa Hydry Czw Lip 21, 2016 10:59 pm | |
| Joseph instynktownie schował się za osłoną, w pierwszej kolejności analizując sytuacje w początkowej lokacji labiryntu. Wolał nie ryzykować i postąpił całkiem słusznie. Wbiegnięcie bowiem na ślepo byłoby fatalne w skutkach, o czym mężczyzna szybko się przekonał. Dwie wieżyczki oddały pierwszą serię, lecz w wyniku kulki z farbą roztrzaskały się o metalową konstrukcję, za którą kucał Blazkowicz. Był to także moment, w którym Joseph uświadomił sobie, że maszyny działały na zasadzie detektora ruchu. Przestały strzelać, gdy nie widziały swojego celu, przy okazji pozwalając żołnierzowi na wystosowanie idealnej kontry. Tak też się stało. B.J gwałtownie wyskoczył, tym samym posyłając kilka kulek w kierunku wieżyczek. Wcześniej pewnie nie miałby problemu z trafieniem i wszystko poszłoby zgodnie z jego planem, lecz teraz jego zrobotyzowane ciało widocznie wdało się we znaki. Mężczyzna poczuł mocny ból w okolicy ramion, co automatycznie przełożyło się na poważne minięcie pocisków z celem. Szczęścia miał w tym tyle, że akurat wylądował on za kolejną osłoną, która przy okazji przyjęła na siebie szybką odpowiedź ze strony maszyn.
Eliminacja pierwszej wieżyczki nastąpiła dopiero wtedy, kiedy Joseph na spokojnie przeszedł do pozycji leżącej i oddał kontrolowaną serię kulek. Konstrukcja zwyczajnie wyłączyła się, gdy doszło do kontaktu z farbką.********* Notka:
Sugerowałbym poprawę w jakości Twoich postów. Co prawda stawianie znaków interpunkcyjnych idzie Ci nie najgorzej, ale popełniasz za to masę błędów stylistycznych, które totalnie masakrują całość. Topornie się Ciebie czyta i musiałem się nieźle napocić, by zrozumieć Twój przekaz. |
| | | B.J.
Liczba postów : 90 Data dołączenia : 03/12/2015
| Temat: Re: Sala treningowa Hydry Pią Lip 22, 2016 9:49 am | |
| -Zaraza-mruknął B.J. do siebie. Dotknął swoich ramion. Zaraza, piekielny ból uniemożliwił jego niemal idealny plan. Przynajmniej nie oberwał. Jednak wciąż pozostawała druga wieżyczka. Przeszedł na kraniec osłony który był do niej najbliższy i zaczekał. Będzie miał około sekundę nim go namierzy. Zamknął oczy i zaczął powoli oddychać, kontrolując oddech. Trzy sekundy wdechu, trzy sekundy trzymania powietrza i trzy sekundy wydechu. Po chwili, gdy serce się uspokoiło, a on sam był gotów, przeszedł do kucek. Wiedział że najgorsze w żołnierce jest wstanie z "bezpiecznego" miejsca. Trzeba się przełamać by to zrobić, by zaryzykować własne życie. Tu oberwałby tylko kilkoma kuleczkami, ale to tak samo. Jednak każdy żołnierz miał swój sposób na przełamanie lęku, a Joseph nie należał do wyjątków. W jego przypadku to było wyobrażanie sobie rozkazu przełożonego. ~Gotowi... JUŻ!~B.J wstał z kucek z karabinem skierowanym w stronę działka. Nauczony doświadczeniem starał się używać jak najmniej ramion, by nie wywołać ponownie bólu. Wycelował i otworzył ogień. Tym razem nie na zasadzie serii, a tylko trzy pociski. Konkretnie wycelował i wystrzelił, po czym natychmiast się schował. Nasłuchiwał ponownie działka, czy się wyłączyło. |
| | | Punisher
Liczba postów : 189 Data dołączenia : 14/04/2013
| Temat: Re: Sala treningowa Hydry Pią Lip 22, 2016 11:24 pm | |
| Blazkowicz bez problemu zlikwidował swój ostatni cel, w wyniku czego oba działka w jednej chwili opadły lufami w dół, co oznaczało ich wyłączenie. W tym czasie także na ścianie obok zapaliło się zielone światło, które jasno sygnalizowało o pomyślnym oczyszczeniu pomieszczenia. Przed mężczyzną otworzyła się teraz kolejna lokacja, tym razem już bardziej specyficzna. Joseph miał przed sobą wąski tunel o szerokości mniej więcej dwóch metrów, a długości lekko ponad stu. Wyjątek był taki, że gdzieś od połowy grunt opadał pod skosem w dół, a dalej już prowadził do zbiornika wodnego. Na końcu dostrzec można było ścianę, co oznaczało, że żołnierz musiał przypłynąć pod nią. Wydawało się proste, ale czy w istocie takie było? O tym będzie musiał przekonać się B.J. |
| | | B.J.
Liczba postów : 90 Data dołączenia : 03/12/2015
| Temat: Re: Sala treningowa Hydry Sob Lip 23, 2016 10:16 am | |
| ~Ładnie~Pomyślał B.J. na widok zapalonego zielonego światełka. Życie nie jest tak proste, ale miło zacząć dobrze. Tunel który się otworzył wydawał się także nie być zbyt groźny-Ot, sto metrów długości. Mimo to, B.J. nieufnie stanął przy wejściu. Po zerknięciu w głąb tunelu zauważył wodę. ~Noż cholera, nowa kurtka a już trzeba będzie ją zamoczyć~Zdenerwował się lekko Joseph. Wyzwanie wydawało się proste, przepłynąć pod ścianą na końcu. Ale B.J. wyczuł haczyk. Zapewne gdy wejdzie do wody skądś wyskoczą wieżyczki... No, ale nikt nie mówił że będzie łatwo. Na spokojnie, zerkając co jakiś czas za siebie, B.J zbliżał się do wody. Z powodu powolnego się poruszania i środków ostrożności zajęło mu to około dziesięć minut. Gdy był już przy wodzie, przyjrzał jej się. Wyglądała normalnie, żadnych iskier symbolizujących podpięcie do prądu nie było widać. Tylko że nie zawsze je było widać. Będąc ostrożnym, powoli wszedł do wody, gotów odskoczyć w każdej chwili gdyby poczuł kopnięcie prądu. Powoli szedł do przodu, zanurzając się coraz dalej, aż w końcu, gdy wystawała mu tylko głowa nad powierzchnią, odbił się stopami od dna, zanurzając się głębiej. Będąc pod wodą uważnie się rozejrzał, szukając tego co ma zrobić. |
| | | Punisher
Liczba postów : 189 Data dołączenia : 14/04/2013
| Temat: Re: Sala treningowa Hydry Pon Lip 25, 2016 3:16 pm | |
| W pierwszej kolejności mężczyzna postanowił zachować spokój, co z automatu przełożyło się na powolny przemarsz przez wąski tunel. Żołnierz uważnie rozglądał się raz to na lewo, a raz to na prawo, z uwagą analizując ściany boczne oraz grunt pod nogami. Uwadze nie umknęły mu także tyły pleców, w które w każdej chwili coś mogło przecież wystrzelić. Tak się jednak nie stało. Joseph nie napotkał niczego podejrzanego, a wszystko zdawało się zwiastować przysłowiową "ciszę przed burzą".
Blazkowicz wszedł do płytkiego zbiornika z wodą, który z czasem wraz z kolejno stawianymi krokami przeistaczał się w coraz bardziej głębszy. Po chwil więc B.J zmuszony był płynąć, a nawet i nurkować, kiedy solidna ściana zagrodziła mu dalszą drogę. Mężczyzna wstrzymał oddech i znalazł się pod wodą, pod którą swoją drogą panowała totalna ciemność. Problemy zaczęły się dopiero wtedy, gdy po pokonaniu pewnego już dystansu, Joseph trafił na kolejną ścianę, której nie powinno tutaj być. Zaprzeczało to logice, bowiem co w takim razie musiał zrobić, skoro przepłynięcie pod wodą nie wchodził w grę? Rozsądnym było zawrócić, by zastanowić się ponownie nad przeszkodą, jednak nim w ogóle Blazkowicz zdążył się obrócić, drogę powrotną zablokowała ściana wysuwna. Mężczyzna utknął w zamkniętym zbiorniku wodnym w kształcie prostokąta o wymiarach cztery metry na sześć, a jedyny plus na tle całości był taki, że przynajmniej teraz nad jego głową zapaliło się światło, więc żołnierz nie musiał błądzić dłużej po omacku. |
| | | B.J.
Liczba postów : 90 Data dołączenia : 03/12/2015
| Temat: Re: Sala treningowa Hydry Pon Lip 25, 2016 6:25 pm | |
| W chwili zanurzenia się B.J. był pewien że musi tylko przepłynąć pod ścianą. Jednak gdy znalazł się na głębokości gdzie powinno być przejście, okazała się być ściana. ~Co do cholery?~zastanowił się Joseph. Zamierzał na spokojnie zawrócić i przemyśleć sprawę na brzegu, gdy wysunęła się ściana blokująca dostęp. W tym momencie zapalił się lampka na górze. Blazkowitz przynajmniej widział cokolwiek. ~Okej, rozejrzyjmy się po tej zasadzce~pomyślał B.J. W teorii mógł olać sprawę i poczekać aż go wyciągnąć, ale nie po to uciekł terrorystom by się poddawać jakiejś wodzie. Zaczął rozglądać się za jakimiś złączeniami, czymkolwiek co pozwoliłoby mu dać wskazówkę co powinien zrobić. Przyjrzał się także światełku, zbadał dłońmi czy czegoś do tyrpnięcia nie ma. Po przeszukaniu latarenki popłynął wzdłuż ścian, szukając jakiejś anomalii, czegokolwiek co odstawało lub nie pasowało. Zanurkował także na samo dno, by sprawdzić czy tam czegoś nie ma. //Jak wyglądają te ściany? Zwykłe stalowe czy są poprzecinane płytkami? |
| | | Punisher
Liczba postów : 189 Data dołączenia : 14/04/2013
| Temat: Re: Sala treningowa Hydry Wto Lip 26, 2016 10:03 pm | |
| B.J nie zamierzał zwlekać z czasem. Wzmocnił się mentalnie, po czym od razu przeszedł do natychmiastowych działań. W pierwszej kolejności mężczyzna postanowił zrobić szybki rekonesans pomieszczenia, co było dobrym pomysłem. Starał się dotykać, macać, a nawet cokolwiek chwycić, by czym prędzej wydostać się z pułapki. Pierwsze, na co zwrócił uwagę, to powierzchnia ścianek zbiornika. Były one chropowate w dotyku - niemal wszystkie - za wyjątkiem jednej, znajdującej się na samym dole. Ta bowiem była idealnie gładka i najbardziej przypominała szybę. Co ciekawe, mimo dobrego oświetlenia, kompletnie nic nie było za nią widać. Wyglądem ani trochę nie odróżniała się od pozostałych ścian, a jednak konstrukcja wyraźnie była inna. Czas uciekał, a Joseph musiał jakoś działać. Powietrze w jego płucach powoli zaczynało się kończyć i byłoby naprawdę nieciekawie, gdyby stracił przytomność, tym samym oblewając symulację. |
| | | B.J.
Liczba postów : 90 Data dołączenia : 03/12/2015
| Temat: Re: Sala treningowa Hydry Sro Lip 27, 2016 2:43 pm | |
| ~Co to jest?~Zapytał samego siebie B.J, głaszczą gładką taflę na dnie. Ciśnienie naciskało mu na czaszkę, a nie było to przyjemne. Tafla przypominała szkło, ale stal także jest gładka. Ściany zaś były chropowate, stworzone zdecydowanie z bardziej wytrzymałego materiału. Płuca zaczęły wołać o wdech, a miłe uczucie to nie było. ~Nie mam wyjścia. Gramy Va Banqe~ Pomyślał Blazkowitz, płynąc w górę. Obrócił się tak by mieć sufit pod nogami, następnie na suficie przykucnął. Ustawił się tak by uderzyć barkiem, następnie szybkim ruchem wyskoczył, odbijając się od sufitu w stronę tafli. Stawiał wszystko na jedną kartę, w założeniu że to szkło a nie stal. Po chwili z maksymalną prędkością przywalił w tajemniczą ściankę. |
| | | Punisher
Liczba postów : 189 Data dołączenia : 14/04/2013
| Temat: Re: Sala treningowa Hydry Czw Lip 28, 2016 9:38 pm | |
| Żołnierz nie miał zbyt wiele wyjść z już i tak beznadziejnej sytuacji, dlatego musiał postawić wszystko na jedną kartę. Szybko podpłynął do góry, gdzie to zbierając siły w swoich nogach, bez zbędnych ogródek odbił się z impetem w kierunku ściany przeciwległej. Przeszkoda na drodze Josepha faktycznie okazała się być szybą, a kiedy mężczyzna porządnie w nią uderzył, ta rozbiła się bez większych problemów. Blazkowicz spadł w dół, lądując niemalże plackiem na twardym gruncie, a przy okazji cała zawartość zbiornika wodnego wylała mu się na głowę. Wprawdzie żołnierz wyglądał teraz jak zmokła kura, jednak cała akcja i tak wyszła mu na duży plus, gdy do jego płuc przedostało się świeże powietrze.
"Witaj w poziomie trzecim". Był to napis, który B.J jako pierwszy ujrzał zaraz po zebraniu się do kupy. Ogólnie całe pomieszczenie wielkością przypominało przeciętną halę do gry w piłkę, a wszędzie dookoła paliły się światła. Wkrótce jednak przybrały one barwę czerwoną, co jasno zasygnalizowało o nadchodzącym niebezpieczeństwie. Z metalowych ścian wysunęło się kolejno osiem niemalże bliźniaczo podobnych działek, z którymi Joseph styczność miał w poziomie pierwszym, z tą różnicą, iż te tutaj poruszały się na "gąsienicach". Szybko rozpoznały swój cel, więc z automatu przemieściły się w odpowiednim kierunku, oddając pierwszą serię pocisków z farby. Co by Blazkowicz nie miał za trudno, w okolicy jego nóg wysunęło się kilka metrowych ścianek za którymi można było się ukryć. |
| | | B.J.
Liczba postów : 90 Data dołączenia : 03/12/2015
| Temat: Re: Sala treningowa Hydry Pią Lip 29, 2016 5:31 pm | |
| ~No to FUS RO DAH!~Pomyślał B.J. w chwili zderzenia. Natko czasem tak gadał przed wykopaniem drzwi z zawiasów, co w teorii miało pomagać, i stało się takim sucharem oddziału. Udało mus się, B.J "pacnął" na ziemię. Cała zawartość zbiornika się na niego wylała. Jednak gdy tylko nastąpił koniec, wziął głęboki wdech. Serce biło mu szybciej, oddychał ciężko. Po chwili jednak doszedł do normalnego stanu, o ile masę adrenaliny we krwi można nazwać "normalnym". Po chwili rozejrzał się po nowej komnacie. Zauważył napis -Tak, ciebie też miło poznać-Mruknął B.J. Przynajmniej tym razem było sporo światła, więc sytuacja była jasna. Choć zmiana kolorów na czerwony mu się nie bardzo podobała. ~Dlaczego czerwony to oznaka zła? Kto to w ogóle ustalił?~przemknęło mu przez głowę. Równocześnie wyskoczyły działka. Ot, tak dla urozmaicenia te się poruszały. Joseph nie czekał, tylko natychmiast przykucnął, celując do działek po swojej lewej. Nie mógł stać, musiał być w ruchu. Wystrzelił do jednego działka, celując w stronę w którą się kierowało. Wykonał natychmiast odskok w lewo, by uniknąć ostrzału. Wycelował i strzelił do kolejnego. I tak odskakiwał, raz w lewo, raz w prawo, nie zachowując żadnej systematyki, by nie być przewidywalnym. Starał się jednak mieć cały czas osłonę za plecami, by nie oberwać kulką w plecy. Cały czas trwał w przyklęku, nie wychylając się poza osłonę. |
| | | Punisher
Liczba postów : 189 Data dołączenia : 14/04/2013
| Temat: Re: Sala treningowa Hydry Pon Sie 01, 2016 9:48 pm | |
| Pierwsze dwa działka wyłączyły się stosunkowo szybko, a sam Joseph zdołał uniknąć ataku w postaci pocisków. W ostatniej chwili schował się za wysuniętą ścianką, przez co kulki z farbą rozbiły się o metalową strukturę, dzięki czemu Blazkowicz precyzyjnie zlikwidował swoje cele. Plan był dobry, a zakładał spokojne przeczekanie ostrzału, by w odpowiednim momencie móc się wychylić i oddać krótką serię z karabinu. Maszyny co prawda mogły się poruszać, ale zwyczajnie były głupie. Atakowały tylko wtedy, gdy ich sensory odnotowały jakikolwiek ruch, dzięki czemu B.J nie musiał nawet specjalnie kombinować nad systematyką swoich działań. Kłopoty zaczęły się dopiero później, kiedy to cztery - z już sześciu pozostałych działek - oflankowały mężczyznę z prawej i lewej strony po dwie sztuki na każde skrzydło. Maszyny ustawiły się w jednej linii naprzeciwko siebie, a sam Joseph, który niefortunnie umiejscowiony był akurat w samym środku, dostrzec mógł, że atak nastąpi najprawdopodobniej w tym samym czasie. |
| | | B.J.
Liczba postów : 90 Data dołączenia : 03/12/2015
| Temat: Re: Sala treningowa Hydry Wto Sie 02, 2016 3:53 pm | |
| Dwie wieżyczki poszły. Nie taki zły wynik, tym bardziej biorąc pod uwagę fakt że wszystkich było osiem. Joseph jednak nie przerywał, dalej strzelając, starając się przewidzieć zachowanie wieżyczek. Odnotował w myśli także fakt że strzelały tylko wtedy gdy się poruszył, więc mógł spokojnie się chować. W ten było łatwo.Zbyt łatwo ~Ja rozumiem, to ma sprawdzić moją celność po operacji, ale po tym jak próbowali mnie utopić raczej nie obniżą nagle poziomu...~Przemknęło mu przez głowę. To faktycznie było podejrzane, tym bardziej że na wojnie wróg nie porusza się tylko w jednej płaszczyźnie, a stara się także... Oflankować. Do B.J. dotarło nagle że wieżyczki znajdują się po jego obu stronach. Cztery, po dwie na każdą stronę. Działka już zaczynały z obu stron się obracać. ~No to mamy ***~Pomyślał. Chwycił mocniej karabin prawą ręką, i wstał, równocześnie kładąc lewą rękę na osłonie. Natychmiast przeskoczył osłonę wykorzystując rękę jak dźwignię. Gdy tylko stanął po drugiej stronie, wycelował w stronę jednej z dwóch/obu (zależnie czy były po obu stronach, czy po tej na którą wyskoczył B.J.) wieżyczek które nie próbowały go oflankować. Był to sytuacja przegrana, minimum było otrzymanie obrażeń. Dlatego na wojnie starano się uniemożliwić, przez wszelkie możliwe sposoby. Teraz jednak musiał się wybronić sam, bez wsparcia. Przykucnął i kontynuował ostrzał w stronę jednej/dwóch wieżyczek aż w końcu nie padły. Natomiast przygotował się do zdjęcia wieżyczek które próbowały go oflankować. Będą nacierać z dwóch stron, ale plan powinien zadziałać. Skierował karabin w lewo i czekał w przykucnięty aż wieżyczka się pokaże. Równocześnie pilnował tyłów, gdyby postanowiła wyskoczyć mu z tyłu. |
| | | Loki Administrator
Liczba postów : 4172 Data dołączenia : 23/05/2012
| Temat: Re: Sala treningowa Hydry Sro Wrz 28, 2016 2:03 pm | |
| Jak się prędko okazało, B.J. nie musiał się przejmować atakami swoich mechanicznych przeciwników, gdyż te po prostu nie nastąpiły - o dziwo. Dlaczego tak się stało? W pierwszej chwili ciężko byłoby to stwierdzić, lecz nagle przy jednej ze ścian przesunął się dobrze zakamuflowany panel - odsłaniając ukryty do tej pory korytarz, wyglądający na bezpieczny, a w dodatku dość jasno oświetlony. -Z niezależnych przyczyn trening musi zostać przerwany. Wkrótce umówimy się z panem na termin kolejnego podejścia- poinformował mężczyznę żeński głos z głośników. Zapewne należał do osobniczki, którą B.J. spotkał wcześniej, choć oczywiście nie mógł mieć takiej pewności; w końcu przesyłanie dźwięku go zniekształcało.
***
Możesz wyjść jednym postem i znaleźć następną osobę do pisania, ewentualnie Ci z tym pomogę, gdyby były jakieś problemy.
|
| | | B.J.
Liczba postów : 90 Data dołączenia : 03/12/2015
| Temat: Re: Sala treningowa Hydry Czw Wrz 29, 2016 8:45 am | |
| ~Wdech, wydech, przykuc, strzał, wdech.~B.J powtarzał sobie na szybko procedurę ostrzału. Gdy odłsłonił się panel, nieźle go tym zaskoczono. Ale w sumie to nie zbyt duży problem, ważne że będzie miał czas zapoznać się z kończynami. Osiągnąć pełną sprawność, przywyknąć, odkryć ukryte funkcje... takie rzeczy. Nic wielce problematycznego. Ważne żeby w końcu zastąpiły mu te kończyny. Poszedł w kierunku oświetlonego korytarza, ze spokojem. Napięcie, adrenalina, te wszystkie rzeczy z niego opadały. -Okej, znajdziecie mnie w moim mieszkaniu. Tymczasem żegnam-Powiedział w eter. Korytarz doprowadził go do garażu, w którym znajdowały się pojazdy HYDRY. Wsiadł na jeden z motorów i odjechał
/ZT |
| | | Loki Administrator
Liczba postów : 4172 Data dołączenia : 23/05/2012
| Temat: Re: Sala treningowa Hydry Sro Lis 30, 2016 4:49 pm | |
| Koniec nadszedł niespodziewanie; dosłownie nic nie wskazywało na to, że zbliża się jakiekolwiek zagrożenie, w związku z czym za późno było nawet na ewakuację. Szczęście mieli jedynie ci agenci Hydry, którzy z jakiegoś powodu znajdowali się poza bazą... Zniszczoną praktycznie doszczętnie przez serię wybuchów. Nawet te co bardziej wytrzymałe pomieszczenia mocno oberwały; podziemne miały największe szanse, lecz również nie ostały się w jednym kawałku. Potem zaś przybyło S.H.I.E.L.D.
|
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Sala treningowa Hydry | |
| |
| | | | Sala treningowa Hydry | |
|
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |