Misty

Imię i nazwisko:Misty Munroe
Pseudonim:
Rasa:człowiek
Miejsce pochodzenia:Nowy Jork, Ameryka
Wiek:20
Frakcja:Czarne Charaktery
Wygląd:Misty jest niebieskooką blondynką, która ma ok. 160 cm wzrostu i waży 60kg. Ubrana zazwyczaj jest w zwykłe ubrania, lecz jeśli idzie na akcję zmienia się w jakieś zwierze i tak walczy zmieniając postać kilka razy jeśli zajdzie taka potrzeba.
Charakter: Bardzo lubi zwierzęta i jest miła. Lubi rośliny i innych ludzi, chodź rozumie się lepiej ze zwierzętami. Jest na ogół spokojną dziewczyną i trudno ją rozgniewać. Jeśli jednak się ją rozgniewa to zmienia się w goryla i wyrzuca wszystkich na drugi koniec świata.
Umiejętności: Rozmowa ze zwierzętami.
Moce: Misty może zmieniać się w każde zwierze jakie chodzi po ziemi.
Broń: Kły, pazury, jad i co tam jeszcze zwierzaki mają.
Ekwipunek: Na ręku pierścienie. Dostała je od rodziców[2]
Historia:Misty od urodzenia miała kontakt ze zwierzętami. Po powrocie do domu ze szpitala co chwilę zmieniała się to w małpę to w tygrysa. Jej rodzice byli tym zaniepokojeni, nie mieli mocy ale należeli do Avengers więc, zanim umarli poprosili Tony'ego Starka, aby ją przyjął. Gdy wychodzili na spacer często w postaci psa ganiała ptaki, potem w postaci sokoła zjadała je. Ludzie uważali ją za mutanta, lecz ona się tym nie przejmowała. Rodzice zaakceptowali swoją córkę chodź była niedojrzała i używała mocy na lewo i prawo. Rodzice przed śmiercią uczyli jej odpowiedzialności. Z wiekiem była coraz dojrzalsza i spokojniejsza. Uczyła się używać mocy z rozsądkiem i panować nad nią. Gdy skończyła 17 lat umarli jej rodzice w pożarze. Misty się załamała, zmieniła w wilka i uciekła. Żyła z wilkami rok i wróciła do ludzi. Wszystko zapamiętała i panowała nad wszystkimi zdolnościami. Nie chciała jednak dołączyć do Avengers. Stała się czarnym charakterem ponieważ myślała, że to oni wywołali pożar, który zabił jej rodzinę. Przyłączyła się więc do Lokiego...

Najważniejsze sprawy na początek: przeczytaj regulamin, podpisz go i dopełnij innych formalności, a poza tym wstaw sobie avatar z wyglądem Twojej postaci. Potem będziesz musiała poprawić parę rzeczy w karcie, już przystępuję do jej omawiania...

Po pierwsze, rozpisz się bardziej przy charakterze, bo tego jest strasznie mało - ogólnie cała karta nie zachwyca objętościowo, co wypadałoby poprawić.
Drugą sprawą są moce i umiejętności, których przyjąć nie mogę - niczego w związku z nimi nie wyjaśniłaś, a jesteś tylko człowiekiem - NIE mutantem, bo na gen X tu raczej nie pozwalamy - więc skąd się wzięły? Pamiętaj, że zdolności muszą być logicznie nabyte.
To prowadzi nas do ostatniej mojej istotnej uwagi, czyli do historii. W zasadzie jest cała do wymiany, bo po prostu nie ma sensu. Mogę wymienić najbardziej rażące kwestie: te zahaczające o moce, rodzice w Avengersach i proszenie o pomoc Starka, pożar - i całość reakcji postaci na niego... No i przyłączenie się do mnie? W którym momencie? W filmie działałem tylko z Chitauri, a obecnie znajduję się w Asgardzie... Choć przyznaję, że w ogólnie pojętych planach na fabule mam zbieranie popleczników.