Imię i nazwisko:Drakkeska na swej planecie, tutaj po prostu Nina
Pseudonim:nie posiada
Rasa:kosmitka (Pierwotny Lizartanin)
Miejsce pochodzenia:Planeta Lizartan
Wiek:Ziemskie 43 lata, dożyje 200 lat. Jako czlwiek wygląda cały czas na 24-latkę
Frakcja:Czarne charaktery
Wygląd: Forma l (prawdziwa) Skrzyżowanie jaszczurki z axolotlem, mierzy sobie 2 metry długości i 80 cm wysokości. Ma drobne, ognioodporne, twarde jak stal brązowe łuski które przechodzą w ciemny brąz na końcu ogona. Łeb ma szeroki i krótki a za policzkami wyrastają jej trzy, krótkie wyrostki które płoną żywym ogniem. Oczy nie posiadają źrenic ani widocznych tęczówek i tak jak wnętrze pyska wydaje się że jest w nich tylko ogień.
Forma ll (ludzka) Przybiera postać która dorze odwzorowuje jej gadzią formę. Jest to czerwonowłosa dziewczyna mierząca sobie 178 cm wzrosu o sportowej sylwetce. Jej żywe, brązowe oczy z bardzo delikatnie pionową źrennicą, niemal niewidoczną z daleka, uważnie obserwują otoczenie. Jej opalona cera zdaje się czasem płonąć, szczególnie kiedy jest zła. Zazwyczaj ubiera czarne spodnie i jakąś czerwoną bluzkę bądź bluzę.
Charakter:Gdzieś we wnętrzu Niny drzemie to, czego nauczyli ją dwunożni Lizartanie. Bezwzgledność, brak współczucia i litości. Agresywność oraz resztki jej choroby psychicznej, która jakby była zasiana przez Stwórców a teraz znacznie osłabła. Drakkeska jednak i tak nie należy do miłych kosmitów, jest zabuczała i zdenerwowana sytuacją w jakiej została postawiona. Jedynym jej celem były badania nad mutantami, teraz właściwie nie ma to znaczenia.
Trudno znaleźć z nią wspólny język, jest mocno aspołeczna i ciągle siedzi z groźną miną. Postanowiła częściej być w formie człowieka, ponieważ wtedy jej instynkt jest zduszony a ona jest po prostu zwykłą, niezbyt towarzyską osobą. Kiedy "wychodzi" z niej jaszczurka trzeba uważać, potrafi się powstrzymać ale niezbyt długo. Najchętniej zniszczyłaby każdego kto tylko ją tknie, bez względu na jego intencje.
Jest nadal płochliwa, zarówno w formie ludzkiej i prawdziwej. Chociaż wiecznie zła, co wynika z wiecznego zdezorientowania, wystarczy tylko czymś ją wystraszyć a będzie uciekać.
Czy jest to materiał na sojusznika? Wbrew pozorom tak, nawet bardzo można rzec.
Nina postanowiła, że musi coś ze sobą zrobić a pod tym pojęciem ma na myśli to, że znajdzie kogoś takiego jak ona lub odkryje jakąś organizacje. Dlatego jej moce można wykorzystać na różne sposoby.
Najbardziej nadaje się na mięso armatnie lub naukowca, jej wiedza jak i smykała na temat bitew i bilogi jest naprawdę bogata.
Szuka. Właśnie przez te szukanie szansa, że coś Ci powie, jest znacznie większa niż gdyby wszystko było po staremu. Wtedy urwałaby ci głowę i wyssała mózg, dzięki bogu że potrafi to teraz powstrzymać. Chciałaby się komuś wygadać, tylko nie może gdyż zaufanie komuś to największy błąd jaki może popełnić.
Gdyby tylko się postarała, mogłaby być naprawdę sympatyczną osobą. Szkoda tylko, że nadal potrafi zabijać jak tylko się ją wkurzy. Czasem zabija dla zabawy.
Umiejętności:• Jest dobra w tworzeniu prostych gadżetów i broni
• Kiedy nie korzysta z mocy ognia wtedy jej ciało ma temperaturę otoczenia w jakim się znajduje.
• Potrafi wstrzymać oddech na 30 minut i dobrze pływa
• Pierwotni mają małe ale liczne przyssawki na łapach które umożliwiają wspinaczkę i przyczepienie się nawet do pionowej ściany czy sufitu.
Moce: ■ Dzięki temu że kontroluje żywioł Ognia może wystrzeliwać ogniste kule(jedna kula na dwa posty) Jest zdolna otoczyć się ogniem (przed poparzeniem chronią ją jej ognioodporne łuski a w formie człowieka po prostu ma ognioodporną skórę, oczywiście z wyłączeniem szczególnie gorących płomieni). Ma również możliwość wzbicia się w powietrze otaczając się tym ogniem, wygląda jak lecąca kometa i rozpędza się nawet do 200km/h Może jednak całkowicie wygasić swój ogień i przywołać go jedną myślą.
■ Teleportuje się na max odległość 5 metrów, jednak w jednym poście może teleportować się aż trzy razy. Potem musi zregenerować moc przez 2 posty.
■ Potrafi atakować kulami które są skumulowanym jadem. Jeśli trafi paraliżuje trafione miejsce (nerwy) na 4 posty. Zasięg plucia - pięć metrów.
■ Staje się niewidzialna na 4 posty
■ Jest dosyć silna i może podnieść coś co waży do 300kg
■ Widzi złotą poświatę u osób z genem X (co wywołuje u niej złość) [Uwaga od Administracji: tę zdolność potrafią zablokować na przykład bransolety chroniące przed systemami namierzania Sentineli]
Ekwipunek:Zniszczyła w agonii wszystko co dostała od Dwunożnych
Historia:W roku ziemskim 1823, na planecie Lizartan wybuchła wojna między Pierwotnymi a Dwunożnymi. Każda ze stron była mocna, dokładny powód konfliktu nieznany, jednak i tak każdy walczył. Jeden po drugim, każdy się wyżynał aż nastąpił pokój...który trwał kilka lat. Nie wiedzieć dlaczego, Dwunożni po tych latach spokoju ponownie zaatakowali. Natura była łaskawa przez co u Pierwotnych, którzy pragnęli pokoju, pojawili się Władcy Żywiołów w tym matka Drakkeski. Natomiast Dwunożni znacznie polepszyli swoją technologię.
Na nieszczęście jajo Drakkeski trafiło do Duwnożnych, jak to się stało zostanie tajemnicą.
Naukowcy zrobili z młodej Pierwotnej maszynkę do zabijania a zarazem bardzo dobrego biologa, który po latach szkolenia dostał zadanie- lecieć na Ziemię, badać mutantów a po 30 latach miała wrócić na swoją planetę. Przed samą podróżą dano jej czip pod skórę który sprawiał, że Drakkeska miała mentalny kontakt z Dwunogami i nie mogła opierać się ich rozkazom. Była po prostu jak pod wpływem nałogu.
Udało się, dotarła na Ziemię i spędziła tutaj rok ucząc się jak funkcjonuje ta planeta. Kilka dni później, kiedy mijał owy rok, coś się zmieniło...Na poczatku bolała ją nieco głowa, postanowiła więc przez resztę dnia odpocząć w kryjówce. Jednak ból się nasilał, przechodził na całe ciało. Mięśnie, nerwy i kości bolały tak, że zwijała się z bólu. To była agonia. Kiedy to ustało, była zmordowana. Nie miała sił. Kolejne dwa dni odpoczywała.
Kiedy obudziła się po trzech dniach była zupełnie...inna. Przyjęła postać człowieka chociaż czuła, że nadal może być jaszczurką. Problem polegał na tym, że nie czuła się tak jak poprzednio. Jej spostrzeganie świata uległo całkowitej zmianie. Nie wiedziała, czy ma łapać mutantów czy...co miała robić?
Niestety okazało się, że cała planeta Lizartan została zniszczona. Efektem było mentalne utracenie kontaktu z Dwunożnymi oraz "wyjściem" z nałogu. Jej wolna woła została jej zwrócona, cały czas jednak słyszała w głowie słowa "rób co chcesz"
Od tamtego dnia minęło pięć dni.
W pewnej chwili zdała sobie sprawę z tego, że jej ludzka forma przejmuje jej ciało. Oznacza to, że jej umiejętności nie znikną jednak utraci prędzej czy później swoją Pierwotną formę. Jej organizm przystosuje się tak, by jak najmniej wyróżniać się spośród ludzi.