Shadow

Imię i nazwisko:
Jellal Fernandes

Pseudonim:
Shadow

Rasa:
Człowiek

Miejsce pochodzenia:
Hiszpania - Barcelona

Wiek:
27 Lat

Frakcja:
Neutralny

Wygląd:
Jellal to chłopak mierzący 1,86m wzrostu, oraz ważący 75 kg. Ma czarne włosy, które od czasu do czasu farbuje, oraz brązowe oczy. Zazwyczaj ubiera się w białe, bądź czarne stroje, które nie będą go wyróżniać wśród tłumów ludzi, dzięki czemu może zachować anonimowość. Na strój składają się różnych kolorów płaszcze, eleganckie koszule, jeansy oraz wygodne skarpetki i buty. Codzienny wygląd może się zmieniać, wiadomo jak to u ludzi ma zwyczaj bywać. Jeśli już bawi się w bohatera, albo tego złego, to zakłada na siebie czarno-niebieski uniform, z metalowymi częściami na kolanach, łokciach, klatce piersiowej, stopach i dłoniach, dzięki czemu ciosy jakie zadaje są mocniejsze. Do tego nosi białą maskę, z charakterystyczną czarną literą V na tyle głowy. Maska nie posiada otworu na oczy, ani usta, jednakże nie przeszkadza mu ona w widzeniu, mówieniu czy też wąchaniu czegokolwiek. Strój z reguły jest czarny, jednakże posiada niebieskie fragmenty po bokach kolan, łokci oraz stóp. Do tego niebieski fragment znajduje się na brzuchu, przecina się on z czarnymi liniami. Dodatkowo cały strój ma zdolności przyczepiające, czyli jeśli będzie chciał wejść na jakiś wysoki budynek, to w każdej chwili może po nim biec, gdyż strój umożliwia mu przyczepianie się do budynków, samochodów oraz innych ciał stałych. Gdy Jellal chce założyć strój, wystarczy że przeteleportuje się do swojego wymiaru, w którym strój już zawsze jest przygotowany. Zajmuje mu to dosłownie sekundę, gdyż cały uniform jest przygotowany, on tylko teleportuje się i już jest w stroju, ponieważ swoje pozostałe rzeczy odstawia po drodze w innej części teleportacyjnego wymiaru.

Charakter:
Co by tu dużo pisać. Na pierwszy rzut oka od razu widać, że jest zimny i obojętny wobec wszystkiego i wszystkich. Nie okazuje uczuć, gdyż przeważnie ich nie ma, jest typem samotnika. W walkach góruje nad nim arogancja i pewność siebie, to jednak wraz z rozwojem wydarzeń przestaje mieć znaczenie wobec jego spokoju i dokładnej analizy sytuacji. Ma plan na każdą walkę. Dla ludzi jest różny, przeważnie nigdy nie zaczyna znajomości, no chyba że mu coś "odpieprzy" delikatnie mówiąc. Jak dotąd nikt nie zyskał jego przyjaźni, ani choćby zaufania, dlatego mówi się, że jest to praktycznie nie możliwe. Jest prawdziwym koneserem alkoholu i sernika bez rodzynek, za które mógłby oddać własne życie. Nigdy się nie stresuje oraz ciężko wyprowadzić go z równowagi, unika zatłoczonych miejsc i ma w nosie to czy odwieczną walkę wygrywa dobro czy też zło.

Umiejętności:
- Wysoko skacze.
- Wysokie IQ.
- W przeszłości ćwiczył sztuki walki, więc dobrze walczy.
- Do swoich walk wprowadza elementy akrobatyczne, na które pozwalają mu jego moce.
- Doskonale rozróżnia zapachy.
- Ma mocną głowę do alkoholu.
- Świetnie posługuje się mieczami oraz lekkimi pistoletami.
- Jest silny, jednakże z Hulkiem równać się nie może.

Moce:

- Superszybkość: Przydatna moc, która umożliwia mu pokonywanie ogromnych dystansów w mgnieniu oka (do złudzenia przypomina to teleportacje). Jego najwyższa prędkość nie jest znana, gdyż może je osiągać coraz większe. Dzięki skafandrowi może bez straty na prędkości biegać po różnych budynkach, itd. W momencie aktywacji tej mocy widać charakterystyczny czarny dym wydobywający się zza jego pleców.

- Latanie: Idealna alternatywa dla superszybkości, gdy bohater nie może się poruszać po stałym gruncie, bądź utrudnia mu to wiele przeszkód. Dzięki tej mocy po prostu może latać na większych i mniejszych wysokościach. Mało tego, osiąga dosyć duże prędkości przy swoich podróżach po niebie.

- Doskonała Celność: Ta moc umożliwia Jellalowi trafianie praktycznie zawsze na 100%, np. jeśli chce przycelować w głowę, to prawie zawsze trafi, istnieje tylko prawdopodobieństwo 1%, że mu się to nie uda. To samo tyczy się walki mieczem, przeważnie tam gdzie będzie chciał zaatakować tam zaatakuje.

Broń:
- Mały miecz na plecach.
- 2 pistolety P226 w pochwach.

Ekwipunek:
- Telefon.
- Portfel.
- Okulary przeciwsłoneczne.
- 1 Pistolet P226.
- Klucze do mieszkania.
- Klucze do samochodu.

Historia:
Chłopak urodził się w przeciętnej rodzinie w Hiszpanii. Nie mieszkał tam długo, ponieważ gdy Shad miał 3 lata, jego rodzice postanowili zamieszkać w Stanach Zjednoczonych. Przez pierwsze kilka lat w Ameryce, rodzina Fernandesów żyła spokojnie, aż do czasu gdy poraz pierwszy ukazały się jego nadnaturalne umiejętności. Pierwszą z nich była celność, którą miał nieskazitelną. Objawiła się ona w momencie gry z ojcem w popularne rzutki. Wtedy też na 100 rzutów tylko jeden nie został trafiony w środek koła. Działo się to, gdy Jellal miał 7 lat. Z czasem zaczął starać się ukrywać swoją moc, dlatego też ten incydent poszedł w zapomnienie. W wieku 12 lat został osierocony, dlatego że jego rodzice zginęli w wypadku samochodowym, który jak się okazało później nie był wypadkiem, a zaplanowanym morderstwem. Na rok trafił do sierocińca, z którego został adoptowany przez naukowca - Stevena McRauliego. Był on specjalistą w dziale genetyki i modyfikacji DNA. Nie trudno się domyślić, co było potem. Fernandes nic o tym nie wiedząc, został królikiem doświadczalnym, jednakże nie takim bezpośrednim. Mianowicie, on o tym nawet nie wiedział, po prostu wszystkie "wynalazki" chemiczne doktora, były dosypywane do jego jedzenia, przez co nawet nie wiedział kiedy jego DNA zaczęło się transformować. Rok po adopcji, pojawiły się pierwsze "efekty" eksperymentów, mianowicie poza znakomitą celnością, zaobserwowano u chłopca dziwną anomalię, dzięki której mógł on lewitować w powietrzu. Zadowolony z wyników McRauli, postanowił pojechać do głównego laboratorium genetyki, aby ujawnić efekty swojej pracy. Gdy to zrobił został uznany za geniusza i dostał zadanie, aby kontynuować swoje badania. Tak też, kolejne wytwory jego wyobraźni lądowały w DNA Shadowa, który każdego roku odkrywał w sobie nową, anormalną zdolność. W wieku 15 lat ,w domu naukowca wybuchł pożar. Straż pożarna nie zdążyła dojechać na czas i dom runął, zostawiając zwęglonego naukowca oraz cały jego majątek. Po tym wydarzeniu poraz kolejny trafił do sierocińca, z którego wyszedł dopiero, gdy uzyskał pełnoletność. Wiedział, że jest pół człowiekiem-pół eksperymentem, więc odizolował się od całego świata i zamieszkał gdzieś w jakiejś mało znanej ulicy w Nowym Jorku. Wtedy też zaczął odkrywać w sobie kolejne talenty, takie jak latanie, superszybkość czy też doskonała walka różnymi broniami. W wieku 24 lat, wrócił do miejsca, w którym niegdyś stał dom jego przybranego ojca. Nie wiadomo dlaczego, postanowił wejść w te gruzy, co zaowocowało późniejszym szokiem oraz zadowoleniem... Młody "mutant" odkrył tajemne przejście w podłodze, które zaprowadziło go do prawdziwego laboratorium naukowca. Znalazł tam wszystkie notatki, oraz specjalny kombinezon, który jak się później okazało był przeznaczony dla niego samego. Zabrał strój i wyszedł. Wracając do domu, myślał co przybrany rodzic miał na myśli, czyżby chciał z niego zrobić zbawcę ludzkości? Czy też chciał z jego pomocą opanować świat? Przez te wątpliwości został neutralny wobec wszystkiego i używa mocy tylko gdy ma w tym własny interes. Innymi słowy, robi za bohatera do wynajęcia, chodź niegdyś przymierzał się do zostania kimś więcej, aniżeli tylko specem od brudnej roboty.

W pierwszej kolejności dodaj proszę avatar, a potem zamieścimy z panem Bartonem nasze uwagi.

Avek dodany ;p

Po konsultacji z panem Bartonem doszliśmy wspólnie do wniosku, że niektóre z tych mocy nie bardzo mogą wyniknąć z manipulacji genetycznej. Na dokładniejsze informacje będziesz niestety musiał poczekać do jego przybycia, lecz już teraz mogę Ci powiedzieć, że na pewno nie przyjmiemy chociażby czarnych dziur.

Pierwsze pytanie: czy zdajesz sobie sprawę z tego, że imię Jellal jest arabskie?

Druga kwestia to moce. Wybrałeś bardzo różne zdolności, w dodatku ich sporą ilość. Nie wszystkie mogły w dodatku powstać w sposób, który opisałeś w historii. Wydaje nam się właściwym usunięcie kontroli grawitacji i elektryczności, a także teleportacji. Jeśli chodzi o celność - może być zwiększona, będziemy to brali pod uwagę przy sędziowaniu. Oczywiście popraw to też w historii.

1. Oczywiście wiem o tym, pamiętajmy że przez długi czas Hiszpanię zamieszkiwali Arabowie.

2. A może chociaż zostać Teleportacja? Jeśli nawet tego nie będę mógł wziąć, to prawdę mówiąc nie będę miał żadnej ofensywnej mocy, a jak wy trzaskacie piorunami, to ciężko będzie jakoś od tego cały czas uciekać ;p

Tylko się upewniałem co do tego imienia. Jeśli o teleportację chodzi... Ja jestem skłonny ją przyjąć, ale muszę jeszcze zagadnąć pana Bartona o jego opinię. Z pewnymi zmianami być może przejdzie.

Wiesz, co do teleportacji, to chodzi mi po prostu o znikanie, to jest jako taka ofensywna umiejętność. No i ten wymiar, żeby móc wskakiwać z szybkością czasu w strój herosa ;p

Nie odpowiadałaby Ci może w zamian za to prędkość na tyle wysoka, że sprawiająca wrażenie teleportacji?

No wiesz, mogłoby być, tylko jak to połączyć z ubieraniem się w strój herosa? ;p

Nosisz go przy sobie i w mgnieniu oka się przebierasz?

No wiesz, można i tak ;p Niech więc będzie, szybkość przypominająca do złudzenia teleportację.

W takim wypadku zmodyfikuj jeszcze historię - usuń z niej wzmianki o odrzuconych mocach - i będzie akcept.

Gotowe.

Akcept.