Zbrodnie nienawiści.

Oczy całego świata zwrócone są ostatnio na losy Houston, gdzie już drugi raz w historii stanów zjednoczonych miejsce ma inwazja istot pozaziemskich. Jakby tego było mało po świecie krążą istoty, tytułujące się bogami, a nawet wśród naszych ludzkich braci i sióstr wyłaniają się coraz to nowe osoby obdarzone nadnaturalnymi mocami. W obliczu tak wielu nowych, niewyjaśnionych zdarzeń ludzie coraz częściej zadają sobie pytanie: „Czy jesteśmy bezpieczni?”
Nie wiem czy znam choć jedną osobę, która na to pytanie jest w stanie odpowiedzieć zdecydowanym tak. Niestety, są na świecie grupy ludzi, którzy wolą nie powierzać losu mutantów osądowi ekspertów i polityków, ale biorą sprawy we własne ręce.


Jedna z takich grup, zwąca się Białą Strażą wykorzystała inwazję na Houston aby objawić swoje istnienie światu. Sami, uważając się za obrońców jedynej i prawowitej ludzkości, wytaczają bardzo ogólnie pojętą sprawiedliwość każdemu, kto miał choć jakikolwiek kontakt z dowolnego typu nie-ludzmi, oraz mutantami. Publicznie wzywają do „oczyszczeń” i wystąpienia przeciw wszystkiemu, co odbiega od ludzkich standardów.Organizacja ta nie jest tajna, a jej przywódca jest osobą znaną władzom Stanów Zjednoczonych.
Z początku działania grupy koncentrowały się na Houston w stanie Teksas, gdzie to jej członkowie bestialsko mordowali tych, którzy niemal cudem przeżyli kontakt z siłami obcych najeźdźców. Ostatnimi czasy jednak grupa rozszerza swój zakres działań. Ostatni napad z bronią w ręku odnotowany został w Yeates w stanie Kansas. Grupa jest widocznie dobrze poinformowana, oraz przeszkolona, co niemal wyklucza możliwość naśladowców. Sprawcy nie zatrzymani przez nikogo podjechali niemal pod sam swój cel, którym był jeden z miejskich barów w godzinach szczytu. W kilka sekund ustawili się w pozycji strzeleckiej i ostrzelali znajdujących się w środku ludzi. Raporty służb mundurowych podkreślają umiejętności strzelców. Nie była to przypadkowa burza ognia. Każdy strzał został precyzyjnie oddany, z zimną krwią, w stronę klientów baru. Gdy upewnili się że ich cel został osiągnięty, przed oddaleniem się oddali też wiele strzałów do przebywających w okolicy ludzi i przejeżdżających samochodów. Na koniec podłożyli ogień pod budynek i oddalili się w nieznanym kierunku. Z anonimowych źródeł wiemy że tamtego wieczora wśród ofiar, zarówno pracowników, jak i gości baru mogli znajdować się mutanci.
Wedle ekspertów agenda grupy jest jasna. Mimo że rząd nie chce tego oficjalnie przyznać, są oni organizacją terrorystyczną. Nie szczędzą ludzkiego życia, na którego straży tytułują się stać, aby osiągnąć swoje krwawe cele. Nawet gdyby ich kontakt nie podał im dokładnego opisu znajdujących się na miejscu mutantów, a dowództwo organizacji podjęło decyzję o „oczyszczeniu” całego baru, aby mieć pewność wypełnienia celu, to ostrzelanie przypadkowych cywili na ulicy było czystym działaniem terrorystycznym. Dodatkowo symbolika skafandrów chroniących przed skażeniem, gdzie nie potwierdzono tego typu ryzyka w kontaktach z mutantami czy obcymi, czy białe, czyste barwy ugrupowania mówią same za siebie.
Tak więc w obliczu strachu przed mutantami, oraz wielkich pytań typu: „Czy powinniśmy brać ich wszystkich jedną miarką? Przecież tych kilku, którzy okażą się groźni może doprowadzić do śmierci dziesiątek.” przypominam że z homo sapiens jest niestety tak samo. Homo homini superior.

Na zakończenie dodam jeszcze, że żadne nadludzkie moce nie zdołały ochronić tych groźnych przecież mutantów przed zwykłymi kulami, czy też zwykłą nienawiścią.