Marvel Universe: The Avengers PBF
 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Główna brama miasta

Go down 
4 posters
AutorWiadomość
Loki
Administrator
Loki


Liczba postów : 4172
Data dołączenia : 23/05/2012

Główna brama miasta Empty
PisanieTemat: Główna brama miasta   Główna brama miasta Icon_minitime1Czw Sie 09, 2012 12:22 pm

Główna brama miasta 28auzio
Główna brama miasta 2u5uyx4
Powrót do góry Go down
https://theavengers.forumpolish.com
Hela

Hela


Liczba postów : 169
Data dołączenia : 26/05/2012

Główna brama miasta Empty
PisanieTemat: Re: Główna brama miasta   Główna brama miasta Icon_minitime1Wto Sie 21, 2012 7:42 pm

Cała trójka, już pod osłoną zaklęcia, dzięki któremu była ukryci przed wzrokiem Heimdalla, pojawiła się niedaleko głównej bramy Asgardu. Nie przed nią samą - to mogłoby zbyt wcześnie wzbudzić zainteresowanie strażników, czy zwykłych Asgardian. Teraz znajdowali się w jednej z bardziej bocznych uliczek, prostopadłych do głównej drogi.
Cóż, sama Hela nie wyróżniałaby się w jakiś szczególny sposób strojem, gdyby nie miecz u jej boku. Kobiety w Asgardzie raczej nie często noszą przy sobie broń. A przynajmniej tak było przez dłuższy czas, choć powoli zaczynało się to zmieniać. Nie słyszała na ten temat zbyt wiele, lecz przykładowo, lady Sif stała się dosyć znaną wojowniczką.
Biorąc też pod uwagę to, że nie miała zbyt wielu gości w Helu, osoby znające bezpośrednio jej wygląd można by pewnie wyliczyć na palcach obu dłoni. W tej chwili to zdecydowanie działało na jej korzyść, nawet jeśli jej ogólny opis mógłby już być dużą podpowiedzią.
Lecz nawet mimo tego, Njord w pełnej zbroi oraz równie dobrze zaopatrzona do walki Ran, zdecydowanie mogliby ściągnąć na siebie uwagę. Co oczywiście za chwilę będzie jak najbardziej pożądanym efektem. Ale póki wśród nich była Hela - sprawy miały się zupełnie inaczej. W końcu nagłe zniknięcie jednej z "podejrzanych" wywołałoby wątpliwości...
Teraz jednak, bogini umarłych rozejrzała się po dosyć pustej uliczce, aby ewentualnie w miarę szybko móc wyeliminować niechcianych świadków. Zaraz po tym zwróciła się w stronę swoich tymczasowych towarzyszy.
- Teraz muszę skontaktować się z mym ojcem. Zaś wy, Njordzie, Ran... macie tak naprawdę wolną rękę. Najważniejsze jest to, abyście odwrócili uwagę strażników... - powiedziała, a potem kąciki jej ust wygięły się w lekkim uśmiechu. - ... I przy okazji nieco zabawili - dodała po namyśle.
Chwilę później też, Hela odszukała telepatycznie Lokiego. Znając jego położenie, potrwało to o wiele sprawniej niż na samym początku.
"Jesteśmy. Njord i Ran zaraz powinni zacząć dywersję. Zaraz potem będę mogła udać się do skarbca".
Tak jak już wcześniej, czarnowłosa bogini nie przerwała połączenia, żeby Loki nie musiał marnować sił na odszukanie jej. I nie trwało to zbyt długo.
Powrót do góry Go down
Ran

Ran


Liczba postów : 16
Data dołączenia : 11/06/2012

Główna brama miasta Empty
PisanieTemat: Re: Główna brama miasta   Główna brama miasta Icon_minitime1Sro Sie 22, 2012 12:12 pm

- Niech więc tak będzie Helo - powiedziała Ran z uśmiechem, bawiąc się kosmykiem jasnych włosów.
Każda upływająca minuta zwiększała tylko ochotę do rozpoczęcia zabawy. W końcu dana jej szansa rozrywki nie mogła się zmarnować, a znudzona bogini chciała ją wykorzystać jak najszybciej. Tym bardziej, że pośpiech był wskazany. Doskonale jednak zdawała sobie sprawę z tego, że najpierw muszą zająć się kwestią przeniesienia Heli do jej kuzyna. W innym razie byłoby to dość podejrzane. Zastanawiało ją także, czy na swojej drodze, przy tej małej dywersji, spotkają kogoś wartego uwagi i walki. Wprawdzie istniała taka możliwość, ale Ran liczyła się też z ewentualnym zawodem. Oczywiście nie chciała by stanął tu przed nią Odyn w całej krasie, ale jakieś małe wyzwanie było zawsze mile widziane.
- W takim razie życzę ci powodzenia i jeśli to tyle, choć Njord, czas pokazać bogom Asgardu, że nie znają dnia, ani godziny, kiedy ich sztuczny spokój może zostać zakłócony - rzuciła w stronę drugiego boga.
Po wojnie z lodowymi gigantami ludzie stali się spokojniejsi. Przewrót Loki'ego nie wiele zła uczynił samym mieszkańcom miasta. Mimo to liczyła na opór, bez oporu nie było zabawy. I większej satysfakcji. Uśmiechnęła się, unosząc lekko buzdygan ku górze. Ruszyła wolnym krokiem w stronę wyjścia z uliczki zerkając kątem oka na Helę. Nie chciała wszystkiego przyspieszać, ale wolała już zacząć przeprowadzać ich plan.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Główna brama miasta Empty
PisanieTemat: Re: Główna brama miasta   Główna brama miasta Icon_minitime1Sro Sie 22, 2012 12:53 pm

Bóg rozejrzał się uważnie po okolicy. Wzrok przebiegał po budynkach, murach i drodze. Spodziewał się czegoś nieco innego, ale czekał go zawód. Sądził, że coś na przestrzeni lat się zmieni, ale najwyraźniej grubo się mylił.
- Nic się nie zmieniło... - mruknął sam do siebie widząc, że budynki wciąż stały w tych samych miejscach. Mieli jeszcze króciutką chwilkę dla siebie, toteż Njord szybciutko założył hełm i przypiął go do reszty zbroi. Czas się zabawić. Myśli smoczego boga szybko skupiły się wokół przeciwników. O ile strażnicy niewiele mogli im zaszkodzić o tyle inni bogowie już tak.
- Uważajcie na siebie. - powiedział do Heli i ruszył za Ran słysząc jej słowa. Posłałby jej uśmiech, ale niewiele mogła zobaczyć przez hełm. W końcu on nie tylko miał wyglądać, ale również chronić Njorda.
- Na środku placu jest fontanna. - mruknął już nieco ciszej do bogini. Mężczyzna wyjął miecz i spojrzał w górę. Wiatr zaczął hulać. Po chwili chmury zmieniły swoją ścieżkę. Zaczęły układać się w kręgi, które nic sensownego nie oznaczały. Zrobiło się nagle bardzo wietrznie. Ciekawe czemu... Nagle ściana powietrza ruszyła na mury. Uderzyła z ogromną prędkością w nie oraz strażników, którzy stali na nich. Fala powietrzna wcale się jednak nie zatrzymała. Przeleciała ponad osłoną miasta i ruszyła na miasto. Wiatr zmienił swój kształt i stał się ostrzem, które przecinało ściany budynków. Cywili zgrabnie jednak omijała, aby ich nie ranić. Gdy wiatr oddalił się za bardzo od Njorda po prostu zanikł. Njord posłał znaczące spojrzenie Ran.
Powrót do góry Go down
Hela

Hela


Liczba postów : 169
Data dołączenia : 26/05/2012

Główna brama miasta Empty
PisanieTemat: Re: Główna brama miasta   Główna brama miasta Icon_minitime1Sro Sie 22, 2012 3:08 pm

Hela skinęła głową Njordowi oraz Ran, tym samym również życząc im powodzenia. Co prawda, nie wątpiła nawet w to, że wywiążą się skutecznie ze swojego zadania. Odwracanie uwagi nie jest szczególnie trudne - trzeba tylko potrafić wystarczająco długo przetrwać, a potem zniknąć w odpowiednim momencie. Nic skomplikowanego.
Bogini umarłych odprowadziła spojrzeniem tymczasowych towarzyszy. Sama cofnęła się też nieco do tyłu, stając bardziej w cieniu. Niewielka ochrona, lecz lepsze to niż rzucanie się w oczy na środku uliczki.
Musiała chwilę zaczekać, aż bogini mórz oraz bóg wiatru zaczną zabawę. Oczywiście, straże w skarbcu zostaną na swoim miejscu - musieliby być głupcami, żeby przez alarm opuścić swoje stanowiska. Jednak dałoby jej to sporą przewagę. Zdezorientowani będą łatwiejszym celem.
Kiedy niebo zaczęło się zmieniać, bogini umarłych uśmiechnęła się nieznacznie do samej siebie. Cisza przed burzą jest całkiem przyjemnym momentem.
W następnej chwili, gdy do jej uszu doszedł głośny świst wiatru i huki, rozpłynęła się w powietrzu, teleportując do skarbca.

[z.t]
Powrót do góry Go down
Ran

Ran


Liczba postów : 16
Data dołączenia : 11/06/2012

Główna brama miasta Empty
PisanieTemat: Re: Główna brama miasta   Główna brama miasta Icon_minitime1Sro Sie 22, 2012 5:29 pm

Ran odpowiedziała na spojrzenie Njorda, podziwiając fale powietrza. Rzecz jasna nie zamierzała stać tylko i pozwolić tylko jemu korzystać, z danej im szansy na zabawę w Asgardzie. W milczeniu, skinięciem podziękowała za informacje na temat źródła wody. Sama w mieście bywała niezwykle rzadko i nie pamiętała wielu rzeczy o nim. Same ogólniki. Zresztą nawet jeśli tu przychodziła, to goszczono ją raczej w pałacu, aniżeli tutaj.
Jasnowłosa kobieta zatrzymała się nagle na chwilę, przymknęła powieki, a uśmiech na jej twarzy poszerzył się nieco. No oczywiście! Czemu wcześniej na to nie wpadła.
Kanalizacja.
Skierowała otwarte dłonie w dół. Wyczuwała wodę, która pulsowała gdzieś poniżej gruntu pod jej stopami. Więc nie myliła się, system rurociągów znajdował się w tym mieście, a skoro tak, wykorzystanie wody w nim płynącej mogło być nawet lepszym pomysłem. Skupił się. Musiała stworzyć wodę pod wysokim ciśnieniem, jeśli chciała przebić chodnik. Ale to nie był problem. Wkrótce zaczął on zresztą pękać w kilku miejscach, o to właśnie chodziło. Na razie miała tylko zaalarmować mieszkańców, a nie robić im krzywdę. Ponadto stworzyć sobie źródło wody. A czy był lepszy sposób jak fontanny jej żywiołu, które nagle zaczęły wyłaniać się zza popękanych płyt.
- Tak czy inaczej problem źródła mojej mocy mamy jak na razie załatwiony - stwierdziła, wodząc z zadowoleniem po skutkach swoich działań.
Skoro to było już za nimi, można było zacząć grę na poważnie.
Powrót do góry Go down
Lady Sif

Lady Sif


Liczba postów : 45
Data dołączenia : 12/07/2012

Główna brama miasta Empty
PisanieTemat: Re: Główna brama miasta   Główna brama miasta Icon_minitime1Sro Sie 22, 2012 5:38 pm

Sif, zanim dotarła przed główną bramę, przywdziała zbroję oraz złapała do ręki kilka drobnych sztyletów i sprawdziła, czy u jej boku wisi miecz. Służkę pożegnała i podziękowała za przybycie, a następnie, już sama, ruszyła w kierunku grupy wojowników, wśród których udało się jej dostrzec Warriors Three. Stanęła między Hogunem i Fandralem, obok którego zaś stał Volstagg. Skinęła im głową na powitanie, podpytując przy okazji o to, co tu się dzieje i czemu zatrąbił róg. Nie usłyszała nic ponad to, co już zdążyło dotrzeć do jej uszu, tj. iż wróg, dość potężny, przepuszcza atak na Asgard.
- Kto jest na tyle szalony, by atakować pałac Wszechojca? – zapytała bardziej siebie niż towarzyszy.
Nie pamiętała, kiedy ostatnio na jej rodzinnych ziemiach odbyła się podobna walka. Jedyne, co przyszło jej do głowy, to szaleństwa Loki’ego, ale on był przecież uwięziony, więc nie mogło mieć to nic wspólnego z nim. Jak mógłby dokonać kolejnego ataku? Cóż, Sif najwyraźniej nie znała Olbrzyma aż tak dobrze, jak się jej zadawało mimo wspólnie spędzonych lat w dzieciństwie.
- Zapewne ktoś równie szalony, co Jednooki – odparł jej jakiś głos z tłumu, po czym rozbrzmiał kilkugłosowy śmiech, ewidentnie męski. Przyzwyczaiła się, że wielu z wojów nie traktowało jej poważnie, ani jej umiejętności, ani jej słów. Dlatego też zbyła to cichym parsknięciem i uniesieniem lekko brody, jakby chciała dać znać, że jest ponad tym. Odruchowo zacisnęła mocniej rękojeść miecza, bo czuła, że zaraz coś się stanie. Ot, kobieca intuicja.
Powrót do góry Go down
Loki
Administrator
Loki


Liczba postów : 4172
Data dołączenia : 23/05/2012

Główna brama miasta Empty
PisanieTemat: Re: Główna brama miasta   Główna brama miasta Icon_minitime1Sro Sie 22, 2012 6:58 pm

Ludność cywilna w panice poczęła uciekać z miejsca wydarzeń. Mieszkańcy nie wiedzieli nawet do końca o co chodzi - wystarczyło im tyle, że coś bardzo dziwnego zaczęło się dziać z pogodą, a woda opuściła biegnące pod miastem rury... Po czym rozbrzmiały rogi świadczące o tym, że miasto znalazło się w zagrożeniu. Niedługo potem na ulicach pojawili się wojownicy Asgardu, co tylko trochę poprawiło sytuację w oczach niewinnych.
Gdy większość z nich - a może nawet wszyscy, w tej chwili trudno byłoby to ocenić - znalazła się wystarczająco daleko, niewielki fragment terytorium miasta w celu uniknięcia dalszych zniszczeń został otoczony z każdej strony niemalże przezroczystą barierą, która zamknęła w swych graniach intruzów oraz obrońców... Ci ostatni zaś nie tracili czasu.
Jako że Ran i Njord byli już w tej chwili w zasadzie jedynymi osobami poza oddziałem, nie było trudno zgadnąć, że to oni właśnie są sprawcami całego tego zamieszania. Co prawda widok jedynie dwójki przeciwników był nieco zaskakujący, lecz nie wpłynęło to na reakcje i działania wojowników. Możliwe, że część z nich rozpoznała boginię mórz - ale jeśli tak było, to ten fakt również zatrzymali dla siebie. Atak rozpoczął się szybko, zorganizowanie - i w stylu jednej z lepszych armii światów.
Powrót do góry Go down
https://theavengers.forumpolish.com
Ran

Ran


Liczba postów : 16
Data dołączenia : 11/06/2012

Główna brama miasta Empty
PisanieTemat: Re: Główna brama miasta   Główna brama miasta Icon_minitime1Sro Sie 22, 2012 7:10 pm

Ran uśmiechnęła się na widok obrońców. Proszę, proszę. Więc wydelegowali kogoś na przywitanie ich skromnej dwójki. Jakże miło ze strony obrony Asgardu, tak daleko osławionej. Cóż, bez wątpienia byli oni groźni, kobieta nie śmiała zarzucać im braku przymiotów należytych wojownikom, ale mimo to przeczuwała, że będą w stanie zająć ich na tyle, na ile trzeba. A przynajmniej już ona miała taki zamiar.
– Czas odpowiedzieć naszemu komitetowi powitalnemu. – stwierdziła, zmieniając buzdygan na długi miecz.
Przy takiej ilości wojowników nacierających, lepsza była bardziej zwinna broń. Na całe szczęście przygotowała się na taką ewentualność. Zmrużyła oczy i przyjrzała się napastnikom, nie tracąc czasu. Niedbałym ruchem ręki skierowała strumienie wody pod ciśnieniem, te które wytryskiwały z gruntu, w stronę napierających. Zamierzała przetrzebić ich szeregi i zetrzeć się tylko z tymi, którym uda się przejść pierwszą próbę.
Nie obchodziło jej, czy ich sprawność i ilość było efektem przezorności, czy świadomości, z kim mają do czynienia. Nawet jeśli bowiem jeszcze nie mieli takiej świadomości, to już wkrótce mieli mieć okazję przekonać się, że to właśnie bogini mórz i oceanów stawiają czoła.
Zresztą, warto nadmienić, że nie tylko jej. Wierzyła jednak, że Njord także sobie poradzi. Powątpiewała w to, by Loki wybrał do takiego manewru osoby słabe.
Grunt, że zabawa właśnie się zaczęła i jak na razie bardzo podobała się bogini.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Główna brama miasta Empty
PisanieTemat: Re: Główna brama miasta   Główna brama miasta Icon_minitime1Sro Sie 22, 2012 7:21 pm

Wszystko całkiem ładnie się zapowiadało. Wysłano na nich całkiem spory oddział. Najwyraźniej dawno nie mieli porządnego ataku na miasto. Smoczy bóg chwycił pewniej miecz i ugiął nogi. Tylko czekał aż zatopi ostrze, a może nie tylko je, w cieplutkim ciele przeciwnika. Mężczyzna wciągnął gwałtownie powietrze do płuc i uśmiechnął się szyderczo.
- Nie dajmy ostrzom czekać. - skwitował wypowiedź bogini. Njorda ciekawiło wyszkolenie armii Asgardu. Czy byli wstanie dorównać revillońskim "jeźdźcom"? Nie twierdził, że byli gorsi od nich. Nie, zdecydowanie nie. Bitwa między nimi z pewnością mogła wyglądać ciekawie. Fala powietrze odepchnęła najbliższych przeciwników. Zaraz jednak zaczęło powstawać coś znacznie silniejsze od byle podmuchu. Mianowicie na samym centrum placu powstało tornado, które zaczęło pochłaniać wszystko wokół. Rośliny, budynki, ludzi. Wszystko! Trzymało się jednak na dystans, toteż Njord i Ran byli chwilowo bezpieczni. Gdy tornado wciągnęło większość przedmiotów, które leżały wokół jego centrum zaczęło owymi obiektami oraz ludźmi ciskać w przeciwnika. Ostrzał nie dotyczył oczywiście strony gdzie stali bogowie. Tutaj bóg planował coś nieco innego. W razie ataku wojska bóg rzucił się na nich z mieczem. Po pierwsze blokował, a dopiero gdy wyczuł moment zadawał ciosy. Wykorzystywał przy tym swoją niezwykłą szybkość oraz refleks. Gdy nie mógł blokować mieczem, pomagał sobie łuskowym karwaszem.
Powrót do góry Go down
Lady Sif

Lady Sif


Liczba postów : 45
Data dołączenia : 12/07/2012

Główna brama miasta Empty
PisanieTemat: Re: Główna brama miasta   Główna brama miasta Icon_minitime1Sro Sie 22, 2012 7:51 pm

Mieszkańcy w popłochu znikali z miejsca ataku, całe szczęście dla nich. Mniej cywilów dookoła, mniej niewinnych ofiar. Nie musieli brać udziału w walce, od tego mieli wyszkolone oddziały, które teraz zaczęły się odpowiednio formować, by móc jak najskuteczniej obronić swoją ojcowiznę.
Los bywał złośliwy, często nawet śmiał się prosto w twarz. Jeszcze nie dalej jak z pół godziny temu Sif żartowała z Ran i jej pomysłów na zdobywanie podwodnej armii, o czym krążyły legendy, a teraz ta sama blond bogini stała przed asgardzką armią atakując zebranych wojowników. Tyle, że jej wojsk nigdzie nie było widać. Czyżby razem z Njordem wyruszyli we dwójkę na samobójczą misję? Nie wyglądali na aż tak głupich. Jednak zamiast stać i rozmyślać nad stanem umysłów bogów, Sif ustalała plan.
Ciemnowłosa obserwowała, jak woda poddaje się rozkazom pani mórz. Pierwszy rząd żołnierzy, pod naporem ciśnienia cieczy, zachwiał się i przełamał. W tym momencie kolejna fala asgardczyków wysunęła się naprzód, by dotrzeć do napastników. Ci jednak również musieli ustąpić mocom przybyszów, gdyż Njord potraktował ich solidnym podmuchem wiatru, które przewróciło wojów niczym zbite pionki na szachownicy. Koniec zabawy, pomyślała Sif. Wystarczyło jedno spojrzenie na towarzyszy, by zrozumieli, co kobiecie chodzi po głowie. Niemal zawsze rozumieli się bez słów, co sprawiało, iż byli naprawdę zgraną drużyną. Fandral z Hogunem ruszyli na Ran, a Asdottir i Volstagg postanowili wziąć w obroty Njorda. Kompan bogini był słusznej postury i żaden huragan nie był mu straszny, gdy zaparł się rękami i nogami. Sif natomiast potrafiła tak lawirować między podmuchami, że jedynie muskały jej skórę i rozwiewały włosy. Próbowała zbliżyć się do boga, uskakując przez jego tworami, a w międzyczasie reszta wojska ruszyła naprzód, tworząc wreszcie solidną, zbitą całość. Lady Sif wyciągnęła miecz, próbując nie zranić nikogo z pobratymców i skoczyła na Njorda w nadziei, że uda się jej go chociaż drasnąć – potem, gdy wzrosną morale, powinno być już łatwiej. Niestety, choć było ich dwoje, mieli większy arsenał do dyspozycji, mogąc wykorzystywać nadnaturalne umiejętności, których przeciętny woj nie posiadał. Tenże musiał liczyć jedynie na siłę swoich mięśni i hart ducha.
Powrót do góry Go down
Loki
Administrator
Loki


Liczba postów : 4172
Data dołączenia : 23/05/2012

Główna brama miasta Empty
PisanieTemat: Re: Główna brama miasta   Główna brama miasta Icon_minitime1Sro Sie 22, 2012 8:34 pm

Zdolności Ran i Njorda dawały tej dwójce przewagę nad całym oddziałem świetnie przeszkolonych wojowników Asgardu, co już samo w sobie było delikatnie mówiąc niepokojące - i przede wszystkim budziło w obrońcach miasta uczucie beznadziei. Nie poddawali się jednak, gdyż nie tak ich przecież wychowano i nauczono - walczyło się do końca, niezależnie od okoliczności i tego, jak rysowały się szanse.
Część oddziału została rozproszona - niektórzy upadali pod naporem gwałtownego wiatru i strumieni wody, które wbrew pozorom potrafiły wyrządzić naprawdę sporą krzywdę, lecz inni jakoś sobie radzili. Wytrzymałe zbroje szczęśliwie chroniły ich dobrze i skutecznie. Wielkie znaczenie miał fakt, że wraz z nimi do walki stanęły osoby należące do grupy najwspanialszych wojowników Asgardu - że właśnie oni ich poprowadzili, dając tym samym najlepszy przykład postępowania.
Przewodzący atakowi na intruzów o dziwo - a może i nie, zważywszy na ich wybitne umiejętności nabyte na drodze długich lat treningów - byli w stanie przedrzeć się przez fale cieczy i powietrza, tym samym zmuszając Ran i Njorda do podjęcia walki w bezpośrednim starciu. Wyraźnie podbudowało to na duchu pozostałych, którzy spróbowali pójść w ich ślady... Z różnym efektem, choć i tak nieporównanie lepszym, aniżeli miało to miejsce na samym początku.
Pierwsze cięcie ze strony Sif zostało zablokowane przez miecz Njorda, lecz z drugiej strony bogowi wiatru także nie udało się odepchnąć kobiety czy też wyrządzić jej krzywdy - a przynajmniej jeszcze nie. Miał o tyle utrudnione zadanie, że napierali na niego również i inni przeciwnicy, z Volstaggiem na czele. Zarówno jemu, jak i Ran udało się uszkodzić kilku wojowników, niektórych dość poważnie, lecz wszystko wskazywało na to, że jak do tej pory ich ciosy nikogo nie zabiły. Oczywiście nie było nigdzie powiedziane, że odniesione rany nie doprowadzą do późniejszej śmierci części obrońców...
Powrót do góry Go down
https://theavengers.forumpolish.com
Ran

Ran


Liczba postów : 16
Data dołączenia : 11/06/2012

Główna brama miasta Empty
PisanieTemat: Re: Główna brama miasta   Główna brama miasta Icon_minitime1Sro Sie 22, 2012 8:47 pm

Ran cofnęła się o krok. Jej miecz zmienił się w smugę raniąc kolejną osobę, która była na tyle głupia by spróbować jej zaszkodzić. Jej sytuacja nie była zła, Njorda wprawdzie też nie, ale ciut gorsza, biorąc pod uwagę kto napadł na niego. Kobieta jednak ufała jego zdolnościom, tym bardziej, że na swojej głowie też miała inne problemy. Choć może problemy było tu słownym nadużyciem. Większość obrońców padała bowiem pod naporem wody, a i tak nie wytoczyła ona swych najcięższych dział. Wprawdzie nie zamierzała przywołać swoich sług. Ci mogliby namieszać tu znacznie bardziej, ba może nawet wtedy pofatygowały by się inne osoby by ją powstrzymać, ale przecież nie na tym jej zależało. Mieli inny plan i trzymała się go, co jednak nie oznaczało, że nie może podnieść nieco poprzeczki. Zaczynało być naprawdę ciekawie.
Podniosła wolną dłoń, parując prawą ataki mieczem, który trzymała. Na chwilę wstrzymała się przed kontratakami skupiając się na czymś innym. Postanowiła przygotować dla nacierającą masę wojowników niespodziankę. Woda ponownie uderzyła w szeregi, ale tym razem miała za zadanie zrobić coś więcej. Bogini uśmiechnęła się do siebie, a jej jasne, zimne oczy zabłysły groźnie.
Skoro przedarli się przez pierwszą fazę, czas było na drugą. Sama woda nie była im straszna? Ciekawe co powiedzą na lód więżący ich ciała, a w przypadku niektórych zapewne lekko się w nie wbijający przy pomocy swych ostrych krawędzi.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Główna brama miasta Empty
PisanieTemat: Re: Główna brama miasta   Główna brama miasta Icon_minitime1Czw Sie 23, 2012 7:17 am

Tornado z pozoru niewiele zaszkodziło armii. Co innego mogli powiedzieć zwykli mieszkańcy miasta, a co dopiero ofiary wiatru boga. Owszem, mógł dalej siać chaos w mieście, ale w tej chwili nie był to dobry pomysł. Sif oraz jej gromadka przebili się przez ścianę wiatru mężczyzny. Njord chwycił nieco mocniej miecz i przybliżył go swojego ciała. Wokół mężczyzny zaczął krążyć wiatr. Nabrał on całkiem sporej prędkości przecinając wszystko na swojej drodze. Po krótkiej chwili, gdy Njord nie był wstanie usłyszeć przeciwników wiatr ruszył na Sif oraz jej towarzyszy całą falą. Miał za zadanie ich przede wszystkich odepchnąć. W między czasie próbował zablokować ewentualny atak, który przebiłby się przez powietrze. Każdy, kto stracił równowagę został zaraz uderzony przez wiatr od dołu. W ten sposób miał ich wyrzuć na kilkanaście metrów w górę.
Jeżeli Sif przebiła się przez wiatr mężczyzna w pierwszej chwili odtrąci ostrze czubkiem swojego, jednocześnie czyniąc krok w jej stronę, próbując uderzyć ją w brzuch. Jeżeli podziała to na nią w jakiś sposób i zegnie się dostanie pięknego kopniaka prosto w swoją piękną buźkę. Każdy kto w tym czasie próbowałby mu przeszkodzić zostałby albo odepchnięty wiatrem albo zablokowany mieczem. Njord dodatkowo, aby utrzymać równowagę pomagał sobie powietrzem. Zazwyczaj było to zbędne, ale zawsze może coś się zdarzyć.
Bóg zrobił kilka kroków ku Ran. Nie powinni się zbytnio rozdzielać jeżeli mają uciec jednym portalem. W obecnej sytuacji przydałby mu się ogon, którym mógłby podciąć im nogi. Ogień również okazałby się przydatny, gdyż zająłby na kilka chwil większość wojowników. Tylko, że wtedy mógł wystąpić problem z przetransportowaniem Ran i siebie przez portal. W aktualnej sytuacji nie miał też wystarczająco dużo miejsca aby stać się kilkakrotnie większy niż jest aktualnie. Njord powoli zaczął się zastanawiać co porabia Hela. Rozumiał, że mogą wystąpić kłopoty w pałacu, ale liczył, że nie dadzą im zbyt długo czekać. Nie liczyło się w końcu ilu się zabiło, tylko ile wytrzymało.
Powrót do góry Go down
Lady Sif

Lady Sif


Liczba postów : 45
Data dołączenia : 12/07/2012

Główna brama miasta Empty
PisanieTemat: Re: Główna brama miasta   Główna brama miasta Icon_minitime1Czw Sie 23, 2012 8:51 am

Fandral i Hogun mieli spore problemy, by przebić się przez ataki Ran. Radzili sobie zdecydowanie gorzej, niż dwójka przyjaciół atakujących Njorda, ale nie oznaczało to, że idzie im tragicznie. Systematycznie parli do przodu, małymi krokami. Mieli nadzieje, że uda im się ominąć nie tylko wodę, ale i lód, który szykowała dla nich bogini. Fandral znajdował się nieco bliżej Ran, Hogun natomiast pozostał lekko w tyle próbując nawoływać do innych wojowników, by trzymali się razem – tworząc zwartą grupę mieli większe szanse, by się nie przewrócić. Blondwłosy woj przesunął się po ziemi ślizgiem z zamiarem ścięcia z nóg władającej wodą kobiety. To dałoby moment na przepuszczenie odpowiedniego ataku z użyciem miecza, mogącego powstrzymać działania Ran choć na chwilę.
Sif skrzywiła się, gdy jej ostrze zazgrzytało w zetknięciu z ostrzem Njorda. Był szybki, niczym pędy wiatru, które tworzył dookoła. Zamachnęła się więc jeszcze raz, wytrwale atakując boga. Ten nie pozostawał jej dłużny i poczuła, jak kolejna fala powietrza zbliża się do obrońców Asgardu. Czasem żałowała, że nie zna takich sztuczek, mimo posiadania statusu bogini, ale zaraz potem przypominała sobie tytuł najlepszej wojowniczki na tych ziemiach i odzyskiwała poczucie własnej siły, którą zamierzała zademonstrować ciemnowłosemu. Jeśli uda się jej ominąć powietrze, zajdzie go od tyłu, wykręcając rękę i wytrącając mu broń z dłoni, po czym przystawi ostrze miecza do jego gardła. Jeśli Ran cokolwiek obchodziło życie jej towarzysza, zaprzestanie swoich działań. Jeśli nie, Sif postara się o to, by Njord został pojmany. Odpowie wtedy za swój czyn. Wojowniczka przesunęła wzrokiem po tłumie, starając się dostrzec rudą czuprynę Volstagga. Gdy wreszcie się to jej udało wrzasnęła do niego i przywołała skinieniem głowy, na której malował się upór i stanowczość.
- Oby zdążył… – pomyślała. Jego pomoc w złapaniu boga byłaby nieoceniona.
Powrót do góry Go down
Loki
Administrator
Loki


Liczba postów : 4172
Data dołączenia : 23/05/2012

Główna brama miasta Empty
PisanieTemat: Re: Główna brama miasta   Główna brama miasta Icon_minitime1Czw Sie 23, 2012 5:31 pm

Podczas gdy strumienie wody i podmuchy wiatru wprowadzały przede wszystkim chaos i odpychały obrońców miasta, manipulowany przez Ran lód wyrządzał już po prostu szkody i skutecznie unieruchamiał wojowników Asgardu. Co prawda zbroje chroniły najważniejsze punkty, a więc nie dopuszczały do śmierci członków oddziału, lecz wszelkie odsłonięte miejsca na ich ciałach wystawione były na działanie ostrych - i mroźnych - krawędzi. Tak... Ten atak bogini był niezwykle skuteczny. Dosięgnął zresztą nie tylko bezimiennych Asgardczyków, ale i jednego z Warriors Three - Hoguna. Nawiasem mówiąc... Trzymanie się w grupie nie wyszło wojownikom na dobre, gdyż lód skuł ich po prostu ze sobą, tym bardziej krępując ruchy. Drużyna została mocno ograniczona ilościowo.
Z drugiej strony atak przeprowadzony na Ran przez Fandrala miał początkowo wszelkie szanse na sukces. Kobieta zajęta była blokowaniem ciosów ze strony znajdujących się blisko niej wojowników i kontrolowaniem swego żywiołu, dlatego nie zareagowała wystarczająco szybko, aby go powstrzymać... Co zgodnie z zamiarem Fandrala skończyło się dla niej upadkiem. Mężczyzna nie przewidział jednak tego, że podłoże wokół stóp pani mórz także pokryje się lodem, który również i jemu odbierze równowagę - a tak właśnie się stało. Biorąc pod uwagę fakt, że najbliższa im okolica została akurat oczyszczona z mogących się swobodnie poruszać obrońców Asgardu - nie było nikogo, kto mógłby zaatakować Ran w tym dogodnym momencie.
W tym czasie i tak już potężny wiatr wzmógł się jeszcze wyraźniej, odrzucając na bok większość przeciwników Njorda, a i niejednokrotnie niszcząc przy tym przynajmniej wierzchnie warstwy ich pancerzy oraz pozostawiając nacięcia na odsłoniętych częściach ich ciał. Jakimś cudem Sif udało się przemknąć między kolejnymi podmuchami i padającymi towarzyszami broni, aby zaatakować patrona wiatru - zablokował jej cios i spróbował ją uderzyć, lecz kobieta miała szczęście i uniknęła owego kontaktu. Kolejna fala powietrza odepchnęła ją jednak z wystarczającą siłą, aby odsunęła się na dobre dwa, może trzy metry. Podmuch pozostawił na jej ciele kilka drobnych nacięć. Njord wykorzystał ten moment, aby zmniejszyć dystans między sobą i Ran.
Nim ta sprawna jeszcze część drużyny zdążyła zrobić cokolwiek innego, wokół Ran i Njorda - bardzo blisko nich, lecz nie stykając się z ich ciałami - pojawiła się energetyczna sieć, która utworzyła coś na kształt złocistej klatki o gęstych kratach. Tuż za barierą odcinającą pole walki od reszty miasta zgromadziła się grupa osób zwróconych idealnie ku intruzom - magowie. Wsparcie. Musieli zostać przysłani na wieść o zdolnościach atakujących. Wszystko wskazywało na to, że razem utrzymują to jedno zaklęcie - a więc musiało ono być całkiem silne...
Powrót do góry Go down
https://theavengers.forumpolish.com
Gość
Gość




Główna brama miasta Empty
PisanieTemat: Re: Główna brama miasta   Główna brama miasta Icon_minitime1Pią Sie 24, 2012 7:06 pm

Jeżeli nie chcieli wpaść w ręce wroga musieli trzymać się razem. Walcząc w odległości mniejszej niż kilka metrów, nie mogli zostać łatwo rozdzieleni. Nie mogli ich otoczyć, więc był to jakiś sposób pomagania sobie nawzajem. Zabawa jednak szybko się skończyła. Złote siatki uniemożliwiły im atak. Na szczęście zamknęli ich razem, więc jeżeli zniszczy tą to nie będzie musiał zajmować się klatką Ran. Oczom bogów ukazali się magowie. Ustawili się ładnie w rządku. Nic tylko zatopić miecz w ich ciałach. Można też i zęby, ale to już zależy od sposobu walki.
Njord chwycił miecz w obie ręce i zaczął unosić broń. Ostrze daleko jednak nie zawędrowało, bo to było tylko kilkanaście centymetrów.
"Njordzie, jestem u Lokiego. Przenieście się pod skałę Fenrisa. W Midgardzie mielibyśmy problem z odnalezieniem się" usłyszał słowa Heli. Njord opuścił broń i zaczął cichutko szeptać zaklęcie. Jednocześnie wyciągnął dłoń i chwycił rękę Ran. Rzucił jej znaczące spojrzenie nie przerywając sobie. Wycelował miecz w miejsce przed sobą. Unikał kontaktu z siatką, toteż daleko łapki nie mógł wyciągnąć. Mimo to po krótkiej chwili pojawił się przed nimi niewielki portal. Bóg przyciągnął do siebie Ran i wskoczył wraz z nią w portal, który zaraz się za nimi zamknął.[zt+Ran]
Powrót do góry Go down
Lady Sif

Lady Sif


Liczba postów : 45
Data dołączenia : 12/07/2012

Główna brama miasta Empty
PisanieTemat: Re: Główna brama miasta   Główna brama miasta Icon_minitime1Sro Sie 29, 2012 5:36 am

Hogun starał się jak mógł, ale nie był w stanie przedrzeć się przez lodową barierę Ran. To samo tyczyło się wojowników, których starał się trzymać razem. Nie był ich mianowanym dowódcą, ale jako jeden z lepiej uzdolnionych czuł się w obowiązku wziąć odpowiedzialność za tych Asgardczyków. Nie wstydził się tego, iż nie dawali rady dwójce przed nimi – były to potężne, stare bóstwa władające nieobliczalnymi żywiołami. Ciemnowłosy czuł, jak krystaliczne odłamki tną jego skórę na policzku, zadając lekkie, kłujące rany. To samo działo się z potężnymi dłońmi, którymi starał się osłaniać, choć nie do końca skutecznie – próbował też na ślepo ciąć mieczem. Zerkał, jak szeregi wojska przerzedzały się i klął pod nosem w bliżej nieokreślonym, staro-nordyckim języku.
Fandral zaśmiał się głośno w akcie drobnego zwycięstwa, gdy udało mu się sprowadzić Ran do poziomu ziemi. Jednak chichot blondyna ucichł w miarę oddalania się mężczyzny od jego celu, gdyż nie przewidział, że bruk pokryty lodem zamieni się w coś na kształt toru bobslejowego, a on sam stanie się saneczkami prującymi na wprost. Mimo to widok upadającej blondynki i tak był satysfakcjonujący, bo nagłe obicie sobie tego i owego powinno ją trochę zaskoczyć, a co za tym idzie – spowolnić o, być może, cenne sekundy.
Armia padała i fruwała pod bramą, jakby była lekka niczym piórka, a zbroje, które przywdziali, w ogóle im nie ciążyły. Poniekąd to właśnie miało miejsce, bo podmuchy wiatru przybierały na sile coraz bardziej i bardziej, by osiągnąć tak wysoki poziom, że mogły zrywać ze strojów poszczególne elementy wyposażenia wojowników (i robiły to, a jakże). Takie anomalie pogodowe nie były dla Sif aż tak dziwne, w końcu wychowała się razem z bogiem piorunów, więc byle wichura jej nie straszna. Parła do przodu, robiąc dwa kroki przed siebie, by za chwilę cofać się o jeden. Ale nie poddawała się, zaciskała zęby oraz pilnowała swojego miecza, by go nie wypuścić z rąk. Po tym, jak Njord zręcznie odparował jej atak, Sif udało się wywinąć od oberwania w brzuch. Odskoczyła od boga w ostatnim momencie, jednak na tyle wcześnie, by nie posmakować siły jego ciosu. Nie dane było jej zaatakować go ponownie, gdyż wyciskający łzy z oczu podmuch odsunął ją na dobre parę metrów, a Njord wykorzystał sytuację i zbliżył się nieco do tej zdradliwej jędzy, Ran. Sif nigdy jej nie ufała i miała rację!
Tam, gdzie siła nie dawała sobie rady, pomóc mogła chyba tylko magia. Jak na zawołanie z zamieci wyłonili się magowie. Ich delikatne ruchy warg zdradzały, że wspólnie szepczą zaklęcie, co miało na celu spotęgowanie mocy jednostek. Niestety, radość była przedwczesna. Njord, druga zaraza, również znał parę sztuczek i właśnie jedną z nich wykorzystał – przeniósł siebie i Ran przez portal do bliżej nieokreślonego przez wojowników miejsca. Tak po prostu. Volstagg patrzył na klatkę, jakby nie rozumiał tego, co właśnie zaszło. I pewnie tak było, bo kto normalny otwiera sobie przejście mieczem, niczym drzwi małym, złocistym kluczem? No tak. Tylko oszust i krętacz. Jego bogini również nigdy za specjalnie nie lubiła…
Sif nie mogła uwierzyć w to, co się stało. Ruszyli razem. W dużej liczbie, tylko na tę dwójkę. Dawali z siebie wszystko, choć najwyraźniej… niewystarczająco dużo. Ale czy istnieje coś więcej niż ,,wszystko’’? Zdaje się, że mieli mylne pojęcie o tym, co sobą zaprezentowali. Dali ciała. Gorzej, że Asdottir nie wiedziała, czemu to wszystko, ten pozornie pozbawiony sensu atak, miało służyć. Pokaz siły? Zuchwalstwo? A może sekretny, ukryty plan? Czego mógł dotyczyć…?! Pewnie lada moment, lada dzień się okaże. Takie rzeczy nigdy nie były zbyt długo okryte tajemnicą. Nie było sensu robić sobie tyle zachodu, ryzykować reputacją, by jedynie się zabawić. Musiał służyć temu głębszy cel. I Sif dowie się, jaki. Tymczasem jednak rzuciła ostre spojrzenie na Fandrala, który, niesiony lodową pokrywą, zatrzymał się dokładnie u jej stóp. Prychnęła i machnęła głową, by po chwili rzucić tylko krótkie ,,widzimy się później, w sali tronowej’’ i zniknąć tuż za bramą, której okolice okazały się być miejscem ich porażki.

[zt]
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Główna brama miasta Empty
PisanieTemat: Re: Główna brama miasta   Główna brama miasta Icon_minitime1

Powrót do góry Go down
 
Główna brama miasta
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Marvel Universe: The Avengers PBF :: Asgard :: Miasto Asgard-
Skocz do: