Imię i nazwisko: Alexander Foxtrot (Jakub Czarniecki)
Pseudonim: Crimson Hunter
Rasa: Mutant
Miejsce pochodzenia: Polska, Warszawa
Wiek: 200 lat, chociaż wygląda na trzydzieści (14.02.1814)
Frakcja: Neutralny, nie stoi po żadnej ze stron
Wygląd:Facet mierzy sobie jakieś metr dziewięćdziesiąt sześć, co za tym idzie jest dość wysokim jegomościem. Pierwsze, poza jego wzrostem,na co zwraca się uwagę to jego oczy. Mają intensywny, niebieski kolor, zupełnie tak jakby były nieoszlifowanym szafirem. Cerę ma lekko opaloną, kontrastującą z czarnymi włosami, które zawsze ma krótko obcięte, a do tego często nażelowane. W lewym uchu nosi srebrny, mały kolczyk obrączkę, który przypomina mu o siostrze i o zemście na bracie. Nos ma okrągły odziedziczony po matce, a kości policzkowe lekko odstające. Posiada zarost krótko przystrzyżony zarost. Ma dość ostre rysy twarzy.
Dotykając jego klatki piersiowej można wyczuć wyrzeźbione mięśnie, które ukrywa pod koszulkami bez rękawów, zwykłych T-shirtach. Jest typem, na którego można śmiało powiedzieć, że jest szeroki w barach. Dla kobiet, jest to jak najbardziej dogodne, bo może im robić za chociażby wiatrołap. Jak przystało na osobnika, który pracował fizycznie oraz odbył szkolenie wojskowe ma dobrze zarysowane mięśnie. Jego dłonie są duże, jak przystało na typowego faceta. Na serdecznym palcu prawej ręki nosi sygnet z wygrawerowaną miniaturą herby rodowego. Czasami na jego nadgarstkach, o ile nie pracuje jako Crimson Hunter, można dostrzec pieszczochy z kwadratowymi ćwiekami, a czasami karwasze. Niekiedy dłonie skryte są za skórzanymi rękawiczkami, które przeważnie zakłada podczas jazdy na swoim Chopperze.
Wąskie biodra, jak na faceta przystało i co bardzo interesujące dla niektórych, ma okrągły, zgrabny tyłek. uważa, że jego zad jest nienormalnie elegancki. Jeśli chodzi o dar od Matki Natury, sam twierdzi, że jego magii w gaciach trudno się oprzeć i najlepiej samemu sprawdzić. Tylko uprzedza, że seks jest jak broń i uzależnia jak narkotyk. Ma długie nogi, a z kupowaniem butów na stopy nie ma najmniejszego problemu. Zawsze znajdzie coś dla siebie.
W jego ubiorze dominują raczej ciemne kolory. Nie znaczy to, że tylko w takich odcieniach nosi się cały czas. Zawsze, chociaż jedna część garderoby musi być jasnej tonacji. Z racji tego, że wbrew pozorom ma sporą dozę humoru, często jego bokserki (nigdy nie chodzi w slipkach, bo uważa, że to mało męskie) mają zabawne napisy jak np. I’m the sex king, Sex master, first ride for free czy inne.
Często między jego wargami widnieje papieros.
Charakter:Na pierwszym spotkaniu ten facet zachowuje się bardzo poważnie. Odnosi się wrażenie, że to typ mający, tak zwany kij w czterech literach. Nic bardziej mylnego. On tak po prostu już ma, co nie oznacza, że nie posiada poczucia humoru. Owszem, takowe ma i potrafi żartować, w najmniej odpowiednim momencie. To samo tyczy się rzucania sucharów. Warto też dodać, że bardzo ciężko wyprowadzić go z równowagi. Przeszedł w życiu tyle, że zimna krew to jego znak rozpoznawczy. Zatem, potrafi poradzić sobie w bardzo ekstremalnych sytuacjach. Nie oznacza to jednak, że zawsze ma rację co do kwestii wykonywania zadań czy czynności. Stara się jednak szybko swoje błędy naprawiać. Jeśli się go już zdenerwuje, to potrafi użyć siły zamiast słów. Strzał w mordę i po sprawie, jeśli ma styczność ze sobą swojej płci. Nigdy nie podniesie ręki na kobietę, gdyż został wychowany w szacunku do nich. Jest gotowy sam oberwać, jeśli ma to być obrona w honorze damy. jest to niekiedy problem, jeśli przyjmie zlecenia, a czasami jego celem, niestety jest kobieta. Często się zdarzało, że przez swój szacunek miewał problemy i potrafił zawalić robotę. Szybko jednak, odnajdywał inny sposób na zakończenie zlecenia.
Wyznaje zasadę, że lepiej mówić prawdę niż kłamać, gdyż to drugie, słyszane wiele razy jest bolesne tyle razy, ile się je usłyszało. Dlatego, jak coś mu się nie podoba, powie to wprost, bez owijania w bawełnę. Czasami przez to, rani innych, bo nie przemyśli konsekwencji wypowiadanych słów, a potem zbiera burę za bycie ordynusem czy chamem. Wtedy wzrusza ramionami i załącza tak zwany stan mam wszystko w dupie lub zwisa mi to koło kity. Tak, ten człowiek nauczył się wyłączać się na świat, oczywiście dopóki ktoś dosadnie nie zacznie mu przeszkadzać czy marudzić nad głową. Wtedy wybiera spośród dwóch możliwości: zmienia miejsce swojego pobytu, z dala od problemu lub robi coś, o co go się prosi, byle mieć spokój. Ewentualnie korzysta z trzeciej, tajemnej opcji, czyli znajdzie frajera, który zrobi coś za niego.
Niestety jako weteran wojenny ma spaczoną psychikę. Nie raz koszmary z dawnych lat wracają pod postacią sennych koszmarów czy wizji na jawie, jeśli coś przywołą wspomnienie. Na szczęście nie zapija tego alkoholem, a woli odciąć się od świata na kilka dni. Chyba, że nie ma wyjścia, wtedy leci na środkachu spokajjacych, ale uważa, aby nie przesadzać, gdyż nie chce się od nich uzależnić. Czasami zbyt mocno doszukuję się spisków dookoła, analizuje każdego kogo spotka. Przez to, jest trudnym do zrozumienia osobnikiem.
Jako Crimson Hunter jest zimnym draniem, który pomaga wtedy, kiedy ma z tego jakąś korzyść, niekoniecznie materialną, ale zdarza się, że pomoże, bo ma taki kaprys. Czym często zaskakuje, którąś ze stron.
Umiejętności:Przeszkolenie wojskowe-nabyte w szkole wojskowej, w tym wiedza praktyczna oraz teoretyczna, które wykorzystywał w na polach bitwy. Zalicza się do nich m.in. taktyka wojenna, tropienie, śledzenie, wykrywanie pułapek, rozbrajanie pułapek, zakładanie pułapek, posługiwanie się bronią strzelecką, składanie oraz rozkładanie broni strzeleckiej itd.
Techniki survivalowe- nabyte zarówno na szkoleniu wojskowym, podczas treningów w terenie, jak również na polu walki, a także podczas treningów z Shadowem. Do takich technik zalicza się m.in rozpalanie ogniska dostępnymi materiałami, zdobywanie wody, odnajdywanie kierunku poprzez patrzenie na gwiazdy czy mech rosnący na drzewach, zbudowanie szałasu.
Techniki złodziejskie-będąc pod opieka Shadowa, ten nauczył go jak otwierać zamki, jak dorabiać klucze, jak łamać zabezpieczenia elektroniczne, jak również jak kraść np. kieszonkowo. Wprawdzie, wiele z tych zdolności Alex nauczył się, kiedy w jego rodzinie zagościła bieda, więc można śmiało rzecz, że się bardziej w nich podszkolił.
Manipulacja-Alexander potrafi tak poprowadzić rozmowę, aby osoba, z którą rozmawia po jakimś czasie zrobiła to, co on sobie zaplanował. Oczywiście, nie zawsze to wychodzi. Jak wiadomo, nie każdego da się zmanipulować.
Wykrycie intencji-Przez doświadczenia w wojsku, nauczył się rozpoznawać po zachowaniu drugiej osoby, sposobie wypowiedzi, gestykulacji, co taka osoba zamierza. Jednak, zdarza mu się pomylić, aczkolwiek rzadko się to zdarza.
Akrobatyka-Dla Alexa nie jest problemem wykonać m.in. gwiazdę, salto, salto w tył, chodzenie po linie, szpagat czy stanie na rękach.
Walka wręcz-Alex potrafi walczyć na gołe pięści, wie jak uderzyć jak zablokować cios, czy go wyprowadzić.
Medytacja-Podczas pobytu w Zakonie został nauczony technik medytacji, a także wyciszania się.
Zimna krew-Z racji tego, w jakich znalazł się Alex, praktycznie, mało co jest w stanie go ruszyć, potrafi myśleć racjonalnie w dość ekstremalnych sytuacjach.
Wycena-Tylko dlatego, że musiał za czasów biedy jakoś sobie radzić, nauczył się wyceniać przedmioty, określać ich wartość. Z biegiem lat wyuczył się tego do naprawdę dobrego poziomu. Zdarza mu się jednak pomylić.
Medycyna-Przez zainteresowania genem X oraz swoimi zdolnościami, zaczął z początku jako samouk zdobywać wiedzę, która poszerzył podczas nauk na uczelni.
Rzucanie przedmiotami-Shadow nauczył go jak używać przedmiotów takich jak noże, igły, widelce czy inne małe przedmiotów, jak nimi rzucać, aby zabić. Alex, bez problemu jest w stanie rzucić nożem w jabłko stojące w odległości 6 metrów.
Umiejętność gry w karty- Alex, podczas przebywania na froncie nauczył się grać w karty, bo co innego mogą robić żołnierze siedzący w okopach podczas zawieszenia broni?
Mechanika-Alexander jest w tej kwestii samoukiem, ale miał dużo czasu, żeby nauczyć się jak bez problemu naprawić sobie motocykl. jest zdecydowanie bieglejszy w naprawianiu jednośladów niźli dwuśladów.
Gotowanie-Matka nauczyła Alexa gotować, podobnie jak jego rodzeństwo.
Taniec-Potrafi dobrze tańczyć, wie jak stawiać kroki, aby partnerce nie podeptać stóp.
Tai Chi- Przebywając w Zakonie, poznał techniki tai chi w stopniu bardzo dobry. Jest w stanie nauczać tej metody innych.
Moce: Uzdrawianie- Alex zawdzięcza swoją moc genowi X, który odziedziczył po ojcu. Potrafi uzdrowić niewielkie zadrapania, drobne skaleczenia wyleczyć w trybie natychmiastowym, natomiast te bardziej poważniejsze zmienia na mniejsze. (np. jeśli ktoś ma złamane ramię, to po nastawieniu kości Alex używając swoich mocy, może poruszyć komórki kostne, aby szybciej się zrosły, ale nadal pozostaje rana, którą trzeba wyleczyć, mechanicznie to wygląda następująco; Alex redukuje obrażenia o jeden w dół np. z krytycznych na średnie.) Co ciekawe, Alex nie może uzdrawiać samego siebie, być może zdolność koliduje z jego regeneracją.
Regeneracja-Alex i tą zdolność posiadł dzięki mutacji przez gen X. Regeneracja umożliwia mu szybsze gojenie ran, co nie oznacza, że wszystkie leczą się w takim samym tempie. Wszystko zależy od tego, jak poważne są jego obrażenia. Małe zadrapania goją się bardzo szybko czyli w kilka minut,, natomiast im cięższe tym dłużej, od godziny do nawet całego jednego dnia. Zdolność ta zwiększa także jego odporność na choroby, trucizny oraz spowalnia proces starzenia się. Nie oznacza to, że Alex jest nieśmiertelny. Jak najbardziej można go zabić, jeśli zadawane ciosy nie pozwolą mu na w miarę szybką regenerację uszkodzeń ciała. Nie może jednak zregenerować utraconych kończyn czy narządów.
Broń: Magiczna kusza, która przypomina zwykły nałokietnik z nakładającymi się na siebie płytami oraz pięknym kamieniem szlachetnym robiącym za ozdobę, w rzeczywistości owy kryształ jest źródłem mocy jego kuszy i kiedy stuknie go palcami, pod warunkiem, że posiada drugim ręku specjalne rękawice, aktywuje się i oczom wszystkim pokazuje się energetyczna kusza, która strzela bełtami energetycznymi, kryształ trzeba ładować w każdą pełnię, gdyż promienie Księżyca ładują kryształ, jak zapomni tego zrobić to kusza nie zadziała. Tyczy isę także tego, jak często używa kuszę. Im częściej, tym szybciej się rozładuje.
Składana kusza na specjalne bełty własnej roboty, używa jej gdy magiczna zawodzi, często nosi ją na plecach w specjalnej kaburze, kiedy jest na polowaniu.
Dwa pistolety typu colt, które są pamiątką po starym przyjacielu, od dnia, w którym stracił przyjaciela wiszą nad kominkiem w jego domu, nie ruszane od prawie kilkunastu lat.
Ekwipunek:Na ogół przy sobie posiada: Portfel z dokumentami czyli: pozwolenie na broń, dowód osobisty, prawo jazdy na samochód oraz motor, trzy karty kredytowe, karta rabatowa do Sturbucksa, karta miejska, karta biblioteczna, karty stałego klienta do wszystkich klubów nocnych w mieście, karta pojazdu do Choppera.
Telefon komórkowy oraz smartwatch, a czasami nosi pager, bo wygodniejszy.
Kluczyki od Choppera.
Kluczyki od mieszkania.
Paczka fajek, jak się skończy kupuje nową.
Srebrna popielniczka z wyrzeźbionym wizerunkiem nagiej kobiety.
Konsolka NDS Lite i kilka gier.
ChopperRóżne narzędzia niezbędne do naprawy motocyklu.
Rzeczy niezbędne do jego pracy, które bierze wtedy, kiedy mu potrzeba:Apteczka (bandaż 1 metr, nożyczki, woda utleniona, plaster 1 metr, igła oraz nitka), bo zawsze się przydaje, nawet jak się potrafi regenerować.
Kilkadziesiąt zestawów do szybkiego zabijania, a mianowicie: małe drewniane pudełeczko ze strzykawką, igłą oraz trucizną we fiolce.
Igły do szybkiego i skutecznego zabijania (igły mają około 10 centymetrów).
Zapiski z informacjami na temat swoich poprzednich celów jak i tych przyszłych, a także potencjalnych.
Posiada zielnik, w którym ma zapisane wszystkie znane trujące rośliny znane przez ludzioraz do czego można ich użyć.
Posiada kilkadziesiąt, elektronicznych nadajników do śledzenia, tak przystosowane, aby można było je łatwo podrzucić.
Lornetka kompaktowa z noktowizorem.
Zestaw amunicji do pistoletów typu colt.
Zestaw do robienia bełtów do swojej kuszy.
Lina mająca dwa metry.
Strój do pracy i
MaskaPod ręka zabiera to, co aktualnie mu potrzebneHistoria:PoczątkiKorzenie Jakuba są powiązane ze Stefanem Czarnieckim od strony ojca, który był potomkiem jednego z braci wcześniej wspomnianego mężczyzny.
Józef Czarniecki, mieszkał przez bardzo długi okres pod Gnieznem. Jak tylko nadarzyła się okazja do zmiany miejsca pracy, szybko z tego skorzystał. Otóż, w końcu jego wykształcenie jako doświadczony wojskowy na coś się przydało. Z racji tego, że jak ułan Księstwa Warszawskiego, podczas obrony państwa w roku 1809 roku został postrzelony w nogę. Z tego też powodu nie mógł wrócić do czynnej służby i postanowił zostać wykładowcą w jednej z szkół w Warszawie.
Tam poznał swoją przyszłą żonę Marię, która również była nauczycielką. Mężczyzna zakochał się w kobiecie bezpowrotnie i dwa lata później pobrali się. Owocem ich miłości była Marianna, cztery lata później urodził się Jakub, a na końcu Stanisław.
Rodzice surowo wychowywali swoje dzieci, kierując się dość mocno restrykcyjnymi zasadami. Zawsze jednak był podział obowiązków, nie ważne czy była to kobieta czy mężczyzna. Dzieci miały nauczyć się zarówno kobiecej pracy, jak i tej typowo męskiej. Rodzice zawsze powtarzali, że tylko zaradni ludzie są w stanie przetrwać w tym okrutnym świecie. Takie motto przyświecało rodzeństwu przez cały czas.
Jakub, w wieku lat dziesięciu dowiedział się, że jego ojciec jest mutantem. Syn pomagał ojcu podczas naprawiania dachu, kiedy mężczyzna obił sobie palec młotkiem. Józef przyglądał się, jak poważne uszkodzenie palca zamienia sie w zdecydowanie mniejsze i mniej bolesne. Jakub wszystko widział, dlatego zaczął drążyć temat. Opowiedział o tym fakcie rodzeństwu, które debatowało czy powiedzieć o tym mamie, czy też nie. Niestety, dzieci nie zdążył wyjawić tajemnicy, gdyż ten miał zawał serca, którego nie przeżył. To skutecznie odwróciło uwagę od tajemniczych zdolności ojca. Nastały trudne czasy dla Jakuba i jego rodzeństwa. Chłopak mógł się przekonać co znaczy bieda i jak brutalny jest świat, w jakim się urodził.
Mimo trudności, rodzina jakoś przetrwała trudne chwile, tylko dlatego, że rodzeństwo ciężko pracowało, łapiąc się różnych zawodów, a nawet zmuszeni zostali do kradzieży. To roznoszenie gazet, rozdawanie ulotek, roznoszenie mleka czy świeżego chleba, a nawet sprzątania w chociażby zakładach fryzjerskich, czy praca na magazynie. Ciężka praca nie była straszna rodzeństwu, zwłaszcza, że kochali matkę nad życie. Po śmierci Marii, rodzeństwo nie zamierzało się rozdzielać. Jednak niedługo los spłatał im figla.
Jakub, jako ostatni przekonał się, że jest mutantem, tak jak jego rodzeństwo, które odziedziczyło po ojcu zdolności czyli uzdrawianie oraz regeneracja. Regeneracja ujawniła się, gdy miał trzydzieści lat. Wracał ze swoim rodzeństwem z przyjęcia urodzinowego organizowanego przez ich przyjaciela. Jakub, ponieważ zapomniał kurtki musiał się wrócić. Podczas powrotu do czekającego na niego Marianny oraz Antoniego został potrącony przez dorożkę. Doznał poważnych obrażeń i zdawaćby się mogło, że Jakub spotkał się ze swoim przeznaczeniem. Jakie było jego przerażenie, kiedy obudził się w kostnicy, nie mając przy tym żadnych obrażeń. Jakub zrozumiał, że podobnie jak ojciec i rodzeństwo także posiada zdolność regeneracji. Z racji tego nie mógł się pokazać w takim stanie. Mogłoby to wzbudzić podejrzenia. Tak zatem, Jakub postanowił odłączyć się od rodzeństwa mimo, że serce się mu krajało z bólu. Wymknął się z kostnicy, po czym wyjechał z Warszawy. Uprzednio zabierając z domu wszystko, co mu się przyda.
Tak rozpoczął się nowy rozdział w życiu Jakuba…
Losy dalszeJakub zaczął wędrowny tryb życia. Nigdy nie zatrzymywał się w jakimś mieście dłużej niż dziesięć lat. Chyba, że ktoś zaczął coś podejrzewać, wtedy znikał z miejsca bardzo szybko. W czasie swoich podróży zdobywał nowe doświadczenia w dziedzinach jakie go interesowały, a mianowicie: motoryzacja, specjalizacja wojskowa, którą wszczepił w niego ojciec oraz historia Polski czy mitologii Starożytnego Egiptu, Grecji jak i Nordyckiej. Zapisał się także do szkoły medycznej, chcąc zgłębić tajniki medycyny, ludzkiego ciała, gdyż interesowało go to, co się z nim działo. Zaczął badania na własną rękę, więc robił notatki, obserwując swoje ciało oraz zdolności. Oczywiście z umiarem, nie chciał bowiem zostawić sobie trwałych uszczerbków na zdrowiu. Pracował w różnych zawodach, więc dało mu to sposobność poznania wielu ludzi, od których sporo się nauczył. Nie zawsze miał z górki, często było ciężko, ale zawsze wychodził na prostą. Powtarzał sobie rodzinne motto, które mu kiedyś towarzyszyło.
Warszawę omijał wielkim łukiem, bojąc się, że spotka ukochane rodzeństwo. Wiedział, że jeśli by do tego doszło, ci nigdy by mu nie wybaczyli jego decyzji. Pamiętał nagłówki gazet mówiących o bezczelności złodziei, którzy ukradli jego ciało. To nie było prawdą, on o tym wiedział. Jednak nie mógł się tym z nikim podzielić. Unikał też związków, wiedząc, że jego tajemnica może ujrzeć światło dzienne. Zrozumiał też, że jego moc regeneracji pozwala mu starzeć się wolniej niż inni, więc tym bardziej musiał uważać.
Czas mijał, a Jakub widział zmieniający się świat, do którego musiał się dostosować. Nie było to takie łatwe, jak się wydawało. Trendy się zmieniły więc trzeba było zrobić wszystko, aby nie odstawać od reszty społeczeństwa. W międzyczasie miał przelotne romanse, gdyż przekonał się, że od miłości nie da się uciec. jednak były to krótkotrwałe związki, nie trwające dłużej niż pół roku, a czasami nawet krócej. Porzucał swoje partnerki lub partnerów, po czym znikał bez śladu zrywając jakikolwiek kontakt.
Z racji płynącej w jego żyłach zamiłowania do wojaczki zaciągnął się do wojska. Miał także okazję przeżyć odrodzenie państwa Polskiego. Nigdy nie zapomni tych wydarzeń, ani wrzenia krwi jakie temu towarzyszyły, podczas świętowania.
Do roku 1914, kiedy to wybuchła I Wojna Światowa. Zaciągnięto go do czynnej służby wojskowej, a to pozwoliło mu przekonać się o tym, jak okropna jest wojna. Kilkakrotnie otarł się o śmierć, ale tylko dlatego uchodził prawie cało dzięki swoim zdolnościom regeneracyjnym. 27 grudnia 1918 roku, Jakub wziął udział w Powstaniu Wielkopolskim, a później w wojnie polsko-bolszewickiej. Za zasługi na polu bitwy został awansowany do stopnia sierżanta. W roku 1921 był uczestnikiem powstania śląskiego na przełomie maja oraz lipca. I tak, do agresji Niemiec na Polskę 1 września 1939 roku pracował w szkole wojskowej jako nauczyciel. Jego głównymi zadaniami było nauczanie podstaw przysposobienia obronnego, a także pomoc w treningach nowych rekrutów.
Brał udział w akcjach militarnych podczas bitew na ziemiach Polskich. Niestety, jego oddział nie poradził sobie z naporem sił wroga i wszyscy zostali pojmani. Trafił do niewoli, z której w teorii nigdy nie wyszedł. Kolejny raz, jego zdolność regeneracji okazała się zbawienna. Przeżył rozstrzelanie wszystkich wyżej postawionych wojskowych. Nie mógł sobie darować, że nie był wstanie nic zrobić, żeby uratować swoich kompanów. Przeżył sporą traumę, która pozwoliła mu odkryć nowe zdolności, jakim było uzdrawianie. Stało się to wtedy, kiedy kilka dni po swojej niby śmierci wędrował pobliskim lasem, aby nie zostać złapanym rzecz jasna, natrafił na dwóch hitlerowców. Wraz z nimi była kobieta, w niezbyt dobrym stanie. Jakub, miał dylemat, czy stanąć w obronie pokrzywdzonej czy też nie. Sam nie wiedział czy to była oznaka głupoty, czy też polska krew, gdyż wybrał to pierwszą opcję. Mężczyźni nie spodziewali się ataku z zaskoczenia więc jakub szybko ich obezwładnił. Kobieta jednak, była w bardzo złej kondycji fizycznej jak i psychicznej. Nadal, będąc pod wpływem emocji z poprzednich wydarzeń, zaczął odczuwać słabość. Jako mężczyzna czuł ujmę na swoim honorze. Bardzo chciał uratować kobietę, że udało mu się uzdrowić ją częściowo. Wprawdzie wiele ran zostało na jej ciele, ale nie były tak poważne jak wcześniej. Jakub nie rozumiejąc, co się stało zaczął analizować przebieg wydarzeń. Wszystko, powoli układało mu się w całość. Kolejna zdolność uzyskana przez mutagen dała o sobie znać. Uzdrawianie. Zanim mężczyzna doszedł, że używanie tej zdolności w głównej mierze opiera się na skupieniu, sile woli oraz wiedzy medycznej minął prawie miesiąc lub nawet więcej, koło dwóch. Kobieta, którą uratował okazała się być jego ukochaną siostrą, którą zostawił przed laty. Nie poznał jej jednak, gdyż miała obcięte na krótko włosy oraz bardzo schudła. Mimo tego, w jakich okolicznościach znów się spotkali, mieli co świętować. Aczkolwiek, w teorii Marianna powiedziała Jakubowi, co się stało kiedy zniknęło jego ciało z kostnicy, że ich młodszy brat nie potrafił sobie poradzić z jego odejściem i zszedł na złą drogę. Sprzedał nawet własną siostrę do niewoli niemieckiej. Mężczyzna nie potrafił zrozumieć, co się stało z jego ukochanym bratem. Coraz bardziej żałował swojej dawnej decyzji. Marianna jednak nie miała mu tego za złe twierdząc, że widocznie tak musiało być. Kobieta dodała także, że nie wie gdzie teraz jest Stanisław. Jakub chciał odnaleźć brata, ale siostra powstrzymała go. Poza tym, wiedział, że gdzieś na pewno jest, skoro ich zdolności były takie same. Po prostu, założył, że Stanisław nadal żyje.
Oboje postanowili zamieszkać w Warszawie, a następnie zatrudnili się jako kelnerzy w jednej z mniejszych restauracji. Jakub całkowicie wycofał się z działań w służbie wojskowej na rzecz odnowienia relacji z siostrą. Rodzeństwo było świadkiem oraz wspomagali walczących podczas Powstania Warszawskiego i nigdy nie żałowali tej decyzji. Mieli także możliwość odczucia czym jest stan wojenny. Oboje postanowili brać czynny udział w protestach związku zawodowego Solidarność, który zamienił się w ruch społeczny.
W 1991 roku Jakub zabrał siostrę do Indii, gdyż to było największe marzenie dziewczyny. Nie spodziewał się jednak, że ta wycieczka nie skończy się dobrze. Oboje spotkali tam swojego brata Stanisława, który zachowywał się tak, jakby ich wogóle nie znał. Miał jednak jeden cel, wyeliminować jedno i drugie. Los tak chciał, że Marianna nie przeżyła potyczki, zaś Jakub został poważnie ranny i zostawiony na pastwę losu. Mężczyzna swoje szczęście mógł zawdzięczać, po raz kolejny swoim zdolnościom. Bardzo długo krążył po nieznanym mu miejscu. Nie miał też jak wrócić, gdyż Stanisław pozbawił go dokumentów pozwalających na powrót do domu. Błąkającego się Jakuba znalazł mnich z Klasztoru Rushen, który był z wizytą u swojej siostry. Zabrał mężczyznę ze sobą, widząc w jego oczach potencjał. W Klasztorze Rushen, Jakub nauczył się medytacji oraz tai chi.
Podczas pobytu w Klasztorze, jakub poznał człowieka przedstawiającego się imieniem Shadow. Mężczyźni szybko znaleźli wspólny język i narodziła się między nimi przyjaźń po roku znajomości.
Shadow wydobył z Jakuba informacje dotyczące jego mutacji oraz tego, co zrobił jego brat z ich ukochaną siostrą. Wykorzystał to, w rozmowie z Jakubem, aby ten zemścił się na Stanisławie. Mężczyzna zgodził się na to, gdyż był chciał ukarać brata, za to co uczynił i został uczniem Shadowa.
Jakub nauczył się wszystkiego, co było mu niezbędne do wytropienia brata czyli: technik łowieckich, szybkiego zabijania, techniki zdobywania informacji, perswazji, strzelania z kuszy, obsługi broni palnej, wyrabiania bełtów, jednym słowem tego, co prawdziwemu łowcy głów jest potrzebne. W połączeniu z wiedzą wojskową, Jakub stał się prawdziwym najemnikiem żołnierzem. Ogółem, Jakub od roku 1992 do roku 2011 był pod okiem Shadowa. I, to właśnie on dał mu obie kusze, w ramach zakończenia szkolenia, jak również dwa pistolety typu colt. Jego mistrz, pewnego dnia po prostu zniknął zostawiając mu małą kartkę z napisem, że nigdy się już więcej nie spotkają oraz bilet do Stanów Zjednoczonych, niezbędne dokumenty, na nową tożsamością- Alexandrem Foxtrotem. Tamtego dnia, Jakub Czarniecki przestał istnieć, a narodził się nowy człowiek.
Alex wyruszył do Ameryki, a tam czekały na niego kolejne wskazówki od mistrza. Po zadomowieniu się w nowym miejscu, mężczyzna zaczął pracować jako najemnik. Kto dał więcej, za tym szedł poza tym, dowiedział się, że jego brat jest w Nowym Jorku, więc musiał się przygotować na spotkanie. W między czasie dorobił się pseudonimu Crimson Hunter, gdyż brał głównie zlecenia eliminujące konkretny cel. Jednak, ma on swoje kryteria, którymi się kieruje, a mianowicie mowa tutaj o osobach, które kiedyś kogoś w jakiś sposób zdradziły. Poluje na zdrajców, więc zdarza mu się pracować nawet dla tych złych osobników. On jednak jest neutralny, nie opowiada się nigdy za żadną ze stron, ani nie bierze udziału w wojnach między dobrymi a złymi, chyba, że ma w tym jakiś swój cel. Jednak, gdy dochodzi do określonych granic po prostu się wycofuje.
Nadal poluje na brata, który tak jak on dorobił się pseudonimu-Black Crow.
Alex ma nadzieję, że kiedyś odpłaci bratu pięknym za nadobne, za to, że zabił Mariannę.