Imię i nazwisko:Ozlotis Ashimere Dentula VII
Pseudonim:Dentula
Rasa:Kosmitka
Miejsce pochodzenia:Planeta V'serion
(czyt.Fazerion)Wiek: 273 lata (nastolatka)
Frakcja:Inni bohaterowie
Wygląd:PoczwarkaJak u każdego wyglądem bardzo przypomina człowieka, czyli typowego mieszkańca rodzinnej planety bohaterki. Ozlotis wygląda jak Ziemska osiemnastolatka, ma gładką skórę pozbawioną oznak starości, a już szczególnie próżno u niej szukać jakichkolwiek problemów z cerą. Jej ciało ma szarawą barwę, przypominającą nieco wyblakły beton. Mierzy sobie 182 cm wzrostu, nie posiada dodatkowej tkanki tłuszczowej a jej ciało ma typowo kobiece kształty. Jedynym wyjątkiem są piersi, które są dosyć małe jak na pozostałe proporcje i krągłości ciała. Jej oczy mają fioletową tęczówkę i różowe źrenice, co ładnie komponuje się z jej szaro-różowymi włosami. Oczy są nieco oddalone od nosa, buzia jest okrągła a usta małe. To jest niewielka "odmienność" w jej stosunkowo ludzkim wyglądzie. Ma średnio długie, zazwyczaj spięte w chaotyczny kok bądź kucyk włosy. Na prawym palcu małym, serdecznym i środkowym ma nieduże tatuaże, które ujawniają się dopiero w nocy świecąc lawendowym blaskiem. Podobny tatuaż ma na całych plecach, jest on w takich samych barwach co te na palcach i przedstawia on skrzydła anioła. A tak pomimo tej nietypowej barwy, jest normalnie wyglądającą dziewczyną.
Forma prawdziwa [zwana Iro]Szansa zyskania swojej prawdziwej, pierwotnej formy przodków, wśród zwykłych mieszkańców V'serionu była bardzo mała. Jedynymi którzy zawsze ją posiadali byli członkowie rodziny królewskiej, do której zalicza się Ozlotis. A więc jak wygląd Iro w które się zmienia? Na Ziemi zostałaby porównana do smoka, chociaż z tymi bestiami nie ma nic wspólnego. Przede wszystkim zmienia się jej postura, wyglądem przypomina skrzydlatą jaszczurkę. Jej łuski są białe z domieszką delikatnego, pudrowego różu a wewnętrzna strona podbrusza jest brudnoszara. Posiada wielkie, błękitne oczy umiejscowoione na płaskim łbie. One są całe niebieskie, jak głębia Bułgarskiego morza, bez widocznych białek, tęczówek i źrenic. Co do niego jest on ozdobiony niewielkimi, przypominające te od gryzoni, uszami opraz dwiema parami długich krez. Skrzydła są jej największym atutem, wydają się być wręcz nieproporconalnie względem ciała ale chociaż duże są stosunkowo wąskie. Pozbawiona jest kolców ale za to jak na gada przystało, uzbrojona jest w ostre kły oraz pazury. W przedniej łapie ma cztery palce, natomiast w tylnych trzy długie. Zmieniają się oczywiście jej wymiary, mając tę formę mierzy sobie 349 cm wysokości (od czubka głowy do ziemi) i 747 cm długości. Ogon jest u niej najdłuższy, biczowaty i chwytny. Na dodatek wydziela specjalną substancję podobną do kleju, co pomaga jej się pewnie przykleić nawet do sufitu. Jest bardzo szczupło zbudowana, jej kości są mocne ale puste w środku przez co nie ważby zbyt wiele i zachowuje swoją zwinność.
Charakter:Poczwarka.
Ozlotis w swojej dwunożnej postaci na pewno jest spokojniejsza i bardziej rozważna, niż w formie "Iro" ale o tym później. Widzisz ją na ulicy i oceniasz po wyglądzie, bo przecież kto normalny pokazywałby się z taką skórą i oczami? Ludzie myślą, że jest jakimś nawiedzonym cospley'owcem dlatego wygląda tak a nie inczej. Kiedy ktoś pyta się o jedną z jej nietypowych cech odpowiada, że to farba do skóry i soczewki bo lubi się wyróżniać. Wiecznie zamyślona, żyjąca przeszłością i wspomnieniami. Skrywa w sobie duży żal i ból po zdradzie, jaka ją spotkała na planecie. Nie podoba jej się na swoim wygnaniu, brakuje jej przyjaciół i władzy jaką posiadała. Posiadała tytuł Królowej, jednak zarządzanie, planowanie i tym podobne, nie są jej mocną stroną o czym dowiedziała się w dniu wygnania. Podobnie jest z przewidywaniem swoich konsekwencji, idzie jej to naprawdę słabo i nie raz narażała swoje życie a potem tłumaczyła, że to zwykłe nieporozumienie i ona tak nie chcący.
Dentula pomimo zamknięcia w sobie, tak naprawdę ciągle szuka okazji do poznania kogoś nowego. Boi się jednak kontaktów, nie potrafi już tak dobrze zaczynać znajomości. Jeżeli jednak ktoś inny zechce ją poznać, już na starcie widzi w niej bardzo towarzyską i ciekawą dziewczynę o wielu zainteresowaniach. Kocha słuchać muzykę i śwpiewać, swoją drogą głos ma bardzo piękny i dobrze wyćwiczony. Wygnana Królowa robi wszystko aby być najlepsza, kocha rywalizację i ten dreszcz emocji. Może też pochwalić się wspaniałą koncentracją i perfekcjonizmem. Pamięć ma doskonałą, pamięta niemalże wszystko co się do niej mówi nawet jeżeli "to coś" powiedziało się kilka lat temu. Nie raz i nie dwa dziewczyna była poddawana ciężkim próbą, chwilą w których to musiała decydować o życiu i śmierci. Dlatego też w takich trudnych momentach bywa bardzo nieprzewidywalna, czasami nawet zarzuci jakimś pomysłem ale teraz raczej przeszła na wykonywanie poleceń niż wydywanie ich.
Szukasz psychologa? Nie ma problemu, Dentula potafi godzinami słuchać opowieści o życiowych dylematach ludzi i udzielać rad. Jest też świetnym materiałem na przyjaciółkę, cholernie lojalna i każda utrata przyjaciela bardzo ją boli. I powoli wyniszcza od środka.
Nie potrafi jednak płakać, po prostu po samych oczach widać jak przykro może być jej w danej sytuacji.
Dziewczyna ma dziwne sposoby na wyrażania uczuć, co wymagałoby jednak dłuższego opisania. Najlepiej jest poznać ją osobiście.
Co jeszcze można o niej powiedzieć? Ozlotis Ashimere ma bardzo bujną wyobraźnię, kocha pisać w stylu fantasy, chodzić na imprezy, pić alkochol (ale z umiarem) Od taka nastolatka z ogromną wiedzą, pojemnym mózgiem i wielką wyobraźnią. Potrafi również zachować zimną krew w bardzo trudnych i stresujących sytuacjach. Czasem szalona z głupimi pomysłam.
Sprawa wygląda już nieco inaczej w przypadku kiedy przechodzi w Iro.
Kiedy już się przemieni, staje się morderczynią na zawołanie. Na próżno szukać u niej empatii, litości czy odrazy na widok krwi. W ferworze walki jest jak czołg, nie zatrzyma się dopóki nie opadnie z sił i będzie bardzo blisko końca lini za którą jest już tylko śmierć. Zawsze daje z siebie 110% podczas bitew, jest świetna w walce fizycznej bo w sumie do dyspozycji ma tylko swoje pazury, kły oraz moce. Kiedy jednak zmienia się w Iro i nie ma dookoła rozpierduchy, co zdarza się często, jest tylko jej obojętność na wszystko. Ma każdego i nawet samą siebie głęboko gdzieś, nie obchodzą ją konsekwencje tego co chce zrobić. Potrafi wpakować się na tereny obcego królestwa (przykład z czasów, zanim została Królową), naruszyć ich przestrzeń powietrzną i zaatakować tych którzy śmią przerwać jej spokojny lot. Jest strasznie zapatrzona w sibie, byleby jej było dobrze. Przecież ona nie atakuje, jeżeli jej się nie sprowokuje. Jeżeli uzna, że sytuacja zagraża jej życiu i nie poradzi sobie z nią, po prostu stara się odlecieć.
Umiejętności:Podstawowe Ziemskie:
> Pływa
> Dobrze gotuje
> Zaawansowana znajomość sztuki walki - karate
(na jej planecie inna nazwa, styl bardzo podobny)> Potrafi grać na gitarze akustycznej i elektrycznej
(do odkrycia na fabule, ponieważ na swojej planecie te instrumenty wyglądały inaczej i miały inną nazwę. Działanie jednak takie same)> Podstawy języka angielskiego
Podstawowe rasowe:
> Jej temperatura ciała jest taka jak otoczenie
> Iro aby zmienić się w Poczwarkę, musi poświęcić na to całą noc (około dwunastu godzin). Przyczepia się wtedy do jakiegoś miejsca, zmienia w kokon i zasypia.
> Bardzo wolny proces starzenia się
> Szybko się uczy
Moce: Dla Iro> Jej główną mocą jest naprawdę duża prędkość rozwijana podczas lotu. Jej maksymalną prędkością jest do 800km/h, jednak każda prędkość niesie ze sobą jakieś konsekwencje. Jej normalnym tępem lotu jest około 60km/h. Kiedy prędkość przekracza 350 km/h traci możlwiość celnego zionięcia lodem, kolejne zwiększenie prędkości które przekroczy 580 km/h nie będzie aż tak dobrze słyszeć z daleka. Po zwiększeniu swojej prędkości traci połowicznie aż tak dużą precyzję, jednak zachowuje zwinność. 800 km/h to już bariera której nie przekroczy, wtedy może polegać tylko na swojej zwinności i szponach. Do tego kiedy leci z szybkością przekraczającą 600 km/h musi odpocząć po dotarciu na miejsce. Dlatego też Ozlotis "nie szaleje" jeżeli nie musi. Najszybsza prędkość jaką kiedyś leciała na zebranie, oczywiście za czasów panowania jako Królowa, wynosiła około 316 km/h.
> Niewidzialność - na około 2 godziny z możliwością "odwołania" kamuflażu
> Bardzo duża zwinność, wytrzymałość i precyzja
> Szybki czas reakcji, co pozwala jej na wykonanie suktecznych bloków czy uników
> Lodowy oddech - jak smoki zioną ogniem, to ona zionie lodem. Temepratura oddechu dochodzi do -60°C
> Dobry słuch który polega na tym, że potrafi ona usłyszeć coś co zostało do niej powiedziane z odległości do 60 metrów
> Widzi w ciemnościach - potrzebuje minuty aby przystosować swój wzrok do ciemności jaka zapadła. W tej jednej minucie widzi nieco gorzej, ma przyciemniony obraz i nieco rozmazany.
Dla Poczwarki oraz Iro> Odporność na wielkość ziemskich trucizn
> Szybko goją się jej rany cięte i te w których utknęło niewielkie ciało obce, o ile zostało usunięte. Poważnych ran (typu uszkodzony narząd wewnętrzny) czy złamań nie potrafi szybko zregenerować. Oczywiście urwane kończyny nie odrastają - to nie rozgwiazda.
> Zamknięty umysł uniemożliwia narzucenie jej hipnozy, czytanie w myślach, naginanie jej woli i tak dalej. Po prostu jak jesteś telepatą czy zawodowym hipnozem nic jej nie zrobisz.
Ekwipunek:Podstawowe rzeczy niegodne uwagi.
Historia:Planeta V'serion to taki misz-masz wysoko rozwiniętej technologii oraz średniowiecza.
A raczej tak było. Zasady panujące tam były proste, cała planeta była jedbnym, wielkim kontynentem otoczonym słoną wodą. Warunki bardzo podobne do tych na Ziemi, jednak fauna i zjawiska pogodowe nieco się od niej różniły. Ale nie to jest najważniejsze.
Ozlotis urodziła się w rodzinie królewskiej jako druga z jedenastu córek i pięciu synów obecnego Króla V'serionu. Przezpierwsze siedem lat - a zaznaczyć należy, że V'serionczycy odczuwają czas zupełnie inaczej - dziewczyna spędziła pod postacią swojego Iro. To były bardzo niebezpieczne dla niej czasy, jej agresja, dziki insynkt i mordercze zapędy były nie do powstrzymania. Na szczęście w królestwie żyło wielu poddanych, którzy potrafili zająć się "młodzikami" i upilnować ich oraz nauczyć panowania nad instynktami przodków. Po tych latach nauki samokontroli Ozlotis dała radę zwinąć się w kokon i zmienić w "zwykłego V'serionczyka. Nauka, nauka i jeszcze raz nauka. Oczywiście miała czas na normalne życie, chociaż nie było jej łatwo. Pomimo zakazu rodziców, dotyczącego opuszczania królestwa, ona cały czas się wymykała i poznawała uroki normalnego nie-królewskiego życia. Poznała kilku wiernych przyjaciół ale dała też szansę tym, którzy pracowali w pałacu. Kiedy kończyła 36 lat w dniu swoich urodzin poznała młodego generała wywodzącego się ze szlachty, nie posiadającego Iro, który skradł jej serce i został najlepszym przyjacielem. Ów młodzieniec miał na imie Ru Ashimere, potrafił pilotować pojazy kosmiczne, był niesamowicie sprytny i mądry. Potrafił załatwić wszystko o co poprosiła go Dentula. Życie opierało się przez dłuższy czas na "pałacowym wychowaniu", nauce, miłości oraz rozwijaniem swoich zainteresowań. Kiedy w świetle prawa Ozlotis stała się dorosła, mogła zdecydować co chce robić dalej - zostać w pałacu czy podążać ze swoim ukochanym. Miłość i naiwność wygrała, ojciec pobłogosławił ich małżeństwo i wysłał z majątkiem w świat. Kilkanaście lat później nastała seria najazdów wrogich jednostek sąsiednich planet. Wojna. Nie było świata w którym chociaż raz nie było tej strasznej męczarni. Ozlotis miała wtedy 122 lat i razem z partnerem brała udział w wojnie, będąc częścią jego załogi jako przeszkolony drugi pilot statku bojowego. Był to dzień w którym wojna miała się skończyć raz na zawsze, ponieważ technologia błyskawicznie poszła jeszcze bardziej do przodu, V'serion zaczął stawać się potężnym ale nie agresywnym światem. Potrafili jednak dobrze się bronić, jednak tamten dzień był dla niej ciosem. Statek którym pilotowali został zniszczony i tylko ona, brutalną siłą męża, została wrzucona do kapsuły ratunkowej. Cała załoga, w tym jej ukochany, zginęli a ona przeżyła.
Na następny dzień wojna się zakończyła a Ozlotis była jedyną która miała prawo do przejęcia władzy. Musiała. Została do tego zmuszona. Była jednak w tak melancholijnym stanie, że na pewien czas przestała stawiać oporu i łatwo było nią manipulować.
Mija kolejne 50 lat, Ozlotis nieco się zmieniła. Jako Królowa jedynej osobie jakiej ufała, był pozostały przy życiu brat swojego ukochanego. Jednak nie kochała go, miała w nim tylko najlepszego przyjaciela gdyż cała reszta zginęła pół wieku temu na wojnie. Z rodziny królewskiej ostała się tylko młodsza o 41 lat siostra. Wydawała się być lepszą kandydatką na władczynię, no i miała też dwóch synów. Ozlotis miała w bracie swojego męża przyjaciela i tego, co ślepo załatwi dla niej wszystko co zechce bo wie, że dzięki temu ma szansę się do niej zbliżyć. Dziewczyna jednak straciła przez chorobę swoją płodność, fakt godny uwagi ale jej to akurat było obojętne. Dentua VII, bo taki przyjęła tytuł, bardzo starała się wrócić do normalnego życia i być dobrą władczynią. Nie wychodziło jej to jednak, musiała powołać coś w rodzaju szlachty która "pomagała jej" władać krainą. Mijały kolejne lata, technologia szła do przodu, zaczęli odkrywać dalsze planety, budować lepsze pojazdy, rozbydowywać komunikację, gadżety a wiedza zaczynała być szersza i ogólnodostępna. Dziewczyna wyjątkowo zainteresowała się Ziemią i jej bliźniaczkami w kosmosie, zaczęła uczyć się o nich oraz prowadzić obserwacje. Jednak była kiepską władczynią, widziała to i szlachta to mówiła. Ludzie nie żyli dobrze, wiele rzeczy miało ogromne dziury i szwankowało. Od Króla/Królowej wymaga się mobilności 27/7, dobrego zmysłu strategicznego, umiejętności planowania w przód, przewidywania i surowej dyscypliny. Ona tego nie miała.
Aż w końcu pewnej nocy, dosłownie wszystko szlag trafił. Całe życie dziewczyny poszło w las.
Spokojna, zwykła noc, nagły krzyk jej przyjaciela. Poczuła jak ciągnie ją za rękę, wyrywając zaspaną z kapsuły. Gdzieś biegną, Surge mówił coś o jakiejś zdradzie i że chcieli ją zamordować jak w jakimś średniowieczu. Nawet nie zorientowała się kiedy już była w statku kosmicznym. Surge wyjaśnił jej wszystko, chcieli z nią skończyć bo uważali, że "przesadza" nie stosując się do zasad jakie dotyczą Władcy. Można nazwać to wygnaniem, jednak Dentula nie rozumiała. Nie mogła być sobą?
Surge powiedział, że poleci na Ziemię aby tam zacząć żyć po swojemu - i wręczył jej ludzkie dokumenty. Kiedy Dentula odpalała system i silniki, ostatnie co widziała to jonowy szpikulec wystający z piersi przyjaciela który został na zewnątrz, po czym upadł i skonał.
W dordze zanim włączyła autopilota, prędkość światła i hibernację, długo powtarzała sobie w głowie co pamiętała ze swoich nauk na temat Ziemi. Ludzie na pewno dostaną zawału jak ją zobaczą, czy raczej jej pojazd, także na pewno musi wylądować gdzieś daleko od cywilizacji. Powtarzała podstawy angielskiego, który niestety u niej miał tylko jedno wydanie i to niezbyt pełne. Wszystko. Zajrzała do akt, były napisane w języku angielskim. Musiała poświęcić na nie chwilę. A więc na Ziemi będzie znana jako Ozlotis Ashimere, jej rodzice nie żyją, ma tylko starszego brata Surge'a który się nią opiekował. Data urodzenia 03.02.1989 rok, USA New York, dobre wykształcenie, skończone rozmaite kursy, sprawia wrażenie pracowitej, była zarejestrowana jako zwykły cywil. Wszystko. Zupełnie tak jakby żyła tam od zawsze. Nawet miała konto bankowe z dosyć pokaźną sumą, o ile dobrze przeliczyła ją na walutę jaka obowiązywała na jej planecie. Po zapoznaniu się z tymi wiadomośckami, ustawiła systemy aby była niewykrywalna w chwili kiedy byłaby 70 000 km od Ziemi. Po tym zabezpieczeniu położyła się do komory hibernacyjnej, po czym zapadła w sen na czas podróży na Ziemię która miała trwać 12 lat.