Doom wzywa świat do współpracy

Żyjemy w czasach nie tyle trudnych, co niestabilnych. Co i rusz na horyzoncie pojawiają się kryzysy, które w większym, lub mniejszym stopniu zagrażają fundamentom tak mozolnie wypracowywanej przez nas każdego dnia stabilizacji i poczuciu bezpieczeństwa. Wiele z nich znika tak szybko jak się pojawia, lecz niektóre pozostawiają po sobie trwały ślad. W obliczu kosmicznych inwazji, zamachów, epidemii i klęsk żywiołowych kwestią czasu było, aż głowy świata zareagują na powoli wymykający im się z rąk chaos.

O dziwo pierwszym, który oficjalnie wyciągnął rękę w stronę międzynarodowego porozumienia był nie kto inny, a obecnie panujący monarcha Latverii, Victor von Doom. Podczas ostatniego orędzia w mediach wygłosił plany organizacji globalnego szczytu traktującego o ogólnie pojętym bezpieczeństwie w skali międzynarodowej, a także planetarnej. Wstępnie ogłosił chęć rozmów dotyczących między innymi obronności przed pozaziemskimi siłami, nowych metod walki z terroryzmem, a także sytuacji mutantów na świecie.

Wizerunek monarchy Latveri nie jest na ogół kojarzony z tego typu działaniami, tak więc obwieszczenie odbiło się echem w międzynarodowych mediach. Sceptycy oczerniają Dooma za to, że jest to tylko próba ocieplenia wizerunku dyktatora po niedawnym incydencie w Latverskiej ambasadzie na terytorium Stanów Zjednoczonych. Prawda jest jednak taka, że choć wiele państw nie zgadza się z poglądami Dooma, oraz jego polityką rządzenia państwem, to jednak otwarte odrzucanie zaproszenia monarchy, byłoby objawem nie tylko złej woli w stosunku do Latveri, ale także niechęci do budowania współpracy międzynarodowej w szczytnym celu. Wśród zaproszonych narodów są między innymi Wielka Brytania, Niemcy, Francja, Norwegia, Japonia, Rosja, USA, oraz Chiny.

To, czy szczyt poświęcony ochronie życia ma szansę udać się w tak kontrowersyjnym miejscu dowiemy się niebawem. Czy w wyniku rozmów uda się cofnąć wskazówki Zegara Zagłady [Doomsday Clock] choć o parę minut?