Marvel Universe: The Avengers PBF
 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Wejście do Nekropolii

Go down 
AutorWiadomość
Gość
Gość




Wejście do Nekropolii Empty
PisanieTemat: Wejście do Nekropolii   Wejście do Nekropolii Icon_minitime1Pią Maj 25, 2018 6:31 pm

Wejście do Nekropolii 2D-Art-lihaooooooo-Entrance

Do królestwa nieumarłych prowadzi wiele dróg. Jedną jest śmierć, zaś drugą ta osobliwa brama w kształcie wielkiej czaszki. Większość czasu jest zamknięta, by nikt nie wkraczał do tego zapomnianego przez boga miejsca. Wszędzie wokół dosłownie nie ma życia. Nie rośnie żadna trawa, a szkielety zwierząt oraz śmiałków, którzy postanowili odwiedzić Nekropolis, stanowią tu tylko kolejny element krajobrazu. Brama wkuta jest w zbocze dosyć wysokiej góry. Sama brama pokryta jest runami ochronnymi. Nie widać tu nigdzie strażników, jednak któż chciałby tam z własnej woli wkraczać?
Powrót do góry Go down
Lvelias

Lvelias


Liczba postów : 114
Data dołączenia : 14/07/2016

Wejście do Nekropolii Empty
PisanieTemat: Re: Wejście do Nekropolii   Wejście do Nekropolii Icon_minitime1Pią Cze 01, 2018 8:53 am

Lvelias nie podszedł nawet w okolice bramy do królestwa umarłych, gdy zaczęły dopadać go problemy zdrowotne. Męczył się i dusił, a gdzieś z tyłu głowy pojawiały się paniczny lęk i zwątpienie do dalszego życia. Z początku druid nie zwracał na nie uwagi, jednak gdy przed oczyma mignął mu wizerunek jego zmarłej ukochanej, konającej na jego rękach, zatrzymał kroku.
Dopiero teraz rozpoznał objawy tego co mu się działo. Z początku zakładał że jest to zwykłe zaklęcie obronne, mające zwieść z drogi słabe umysły. Teraz beształ się jednak za swój brak spostrzegawczości. Im bardziej zbliżał się w stronę źródła sygnału, tym mniej wokoło znajdowało się życia. Już teraz w jego okolicy nie latały żadne ptaki, a wątła, uschnięta trawa trzymała się życia chyba tylko siłą samego uporu.
Nie było mowy, aby w obecnym stanie Lvelias doszedł aż do bram miasta, nie mówiąc już o przekroczeniu jej. Gdy wokoło zanikało życie, z którym elf posiadał szczególną więź, na wierzch wychodziły prawdziwe skutki dawnej walki z Królem Chaosu.
Wsparty na kosturze, spoglądał w dal, nie będąc nawet pewnym, czy to co widzi to jawa, czy majaki jego chorego umysłu. Owszem, wielkie wrota w kształcie ludzkiej czaszki mogły być jeszcze prawdziwe, ale raczej nie śmiała się ona drwiąco z elfiego kalectwa w rzeczywistości.
Chcąc nie chcąc, musiał zawrócić pozostając z niczym. Będzie musiał się bardzo przygotować, jeśli ma zamiar zapuścić się tam zachowując zdrowie, zarówno psychiczne jak i fizyczne. Wolałby załatwić to osobiście. Taką już miał naturę. Jeśli jednak okaże się to ponad jego obecne możliwości, być może będzie musiał się kimś wyręczyć. Może Gnarl udzieli mu wsparcia straży świątynnej, lub przynajmniej pomoże objąć druida jakimś urokiem pozwalającym mu przebywać na ziemiach umarłych. Zawsze jeszcze zostaje Jennifer.
Gdzie druid nie może tam hulczycę pośle.
Elf zawrócił skąd przyszedł. Nie zaryzykował przemiany w tym stanie. Z każdym krokiem było mu jednak lepiej. W końcu mógł przestać wspierać się na kosturze i wróciła mu jego zwyczajowa pewność siebie i humor. Zamienił się więc znów w ptaka i pognał przed siebie przez niebiosa.
Za pomocą zrobionych przez siebie brosz mógłby sprawdzić gdzie są jego podopieczni i zobaczyć jak im idzie ze sprawunkami dla niego.

[zt]
Powrót do góry Go down
 
Wejście do Nekropolii
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Marvel Universe: The Avengers PBF :: Midgard :: Wielka Brytania :: Shadow Isle-
Skocz do: