Tego dnia Pheromone ponownie miał czas dla siebie w "swoim" laboratorium, gdzie mógł dokładnie przebadać różnego rodzaju owady i ich właściwości. Potężna gablota próbek, odczynów, a także książek o wiedzy wręcz akademicko-eksperckiej były teraz na wagę złota dla Bobbiego, który szukał teraz czegoś o... mrówkach. W szczególności informacji o tym na co składała się ich największa broń przeciwko innym owadom. Oczywiście trzeba było tutaj posiłkować się różnego rodzaju próbkami. Dlatego też pobrany od typowej mrówki jad naniesiony na mikroskop pozwolił młodocianemu superbohaterowi na skuteczne jego przebadanie. Kinina, lipaza czy esteraza - wszystko to składało się między innymi na kwas mrówkowy, znajdujący się nie tylko w mrówkach, ale także w pokrzywach. Silny środek powodujący korozję. To wszystko było ciekawe, lecz o tym wiedział już dawno. Szukał po prostu pomysłu jak mógł to przenieść na swoją korzyść. Dlatego też wyjął z torby swojego laptopa, otwierając oczywiście internet i przeglądając różnego rodzaju strony. Komenda "search:" dodana do Google i mógł zacząć szukać. Tak, internet był potężną bronią, jeśli dało się go odpowiednio przeszukać. W kontakcie z osobami alergicznymi mogą prowadzić NAWET do martwicy skóry. Cóż, dobrze wiedzieć, jeśli będzie chciało się w jakiś sposób spotęgować ten rodzaj obrażeń na przeciwniku. Chociaż na początek lepiej ograniczyć się na utrudnieniu przeciwnikowi ruchu. W końcu nie chce go zabić, albo pozbawić jakichkolwiek części ciała. Trzeba by było znaleźć też silny neutralizator dla sody oczyszczonej, aby obrażenia trzymały się na dłużej. Na to jednak potrzeba znacznie więcej czasu i... Pheromone postanowił zrobić to innym razem, patrząc, że powoli czas się kończy. Wszystkie ślady swojej działalności postanowił pochować, chociaż - kto by się domyślił, że planuje robić coś takiego. Ale lepiej było dmuchać na zimne. Ostatecznie opuścił już pomieszczenie, idąc do swojego domu.