Carmelita Gonzales

Imię i nazwisko: Carmelita Gonzales

Pseudonim: Misterioso [tajemnicza w j. hiszpańskim]

Rasa: Mutant

Miejsce pochodzenia: Hiszpania

Wiek: 24

Frakcja: X- men

Wygląd: Jej włosy są dość ciekawe, ponieważ jedna połowa jest ogolona zaś druga nie. Odcień włosów to ciemny fiolet, końcówki zaś są jaśniejsze wpadające w jasny fiolet aż po sam biel. Na wygolonej części ma dwa paski fioletowych włosów. Jej oczy również są takiego samego odcienia. Na pierwszy rzut oka rzuca się jej ogólnie mocny i wyraźny makijaż w kolorze fioletowym, gdzie jej usta są pomalowane na taki kolor oraz powieki, a rzęsy pomalowane tuszem do rzęs. Ogólnie włosy sięgają do ramion. Jej budowa ciała jest klasyczna, nieco węższa talia i szersze biodra. Ma 165 centymetrów wzrostu i 65 kilo wagi. Ubiera też w zależności na to jaki ma humor, z reguły jej ubiór głównie składa się z spodni i koszul, typowe ubrania dla chłopczycy.

Charakter: Trudno ją czasami odczytać i to o czym myśli w danej chwili. Bywa dość tajemnicza i małomówna, a jednocześnie szczera, choć nie dla wszystkich. Mówi tylko tyle ile jest to konieczne, jest spokojną i opanowaną osobą na co dzień, z reguły nigdzie się jej nie spieszy. Przynajmniej wtedy może sobie na spokojnie zapalić. Mimo swojej spokojnej natury ma duszę wojownika i lubi walczyć o swoje.Kiedy nie musi to nie walczy, ale w momencie kiedy musi to zrobić to dawała z siebie sto procent, a czasami nawet i więcej.

Umiejętności:
-> Umie dobrze gotować
-> Swego czasu była nauczycielką języka Hiszpańskiego
-> Bardzo dobrze zna język angielski
-> Jej głównym transportem jest motor
-> Jest fanką wszelakiej nowej technologii oraz to co związane z elektroniką
-> Bardzo dobrze posługuję się sztyletami
-> Perfekcyjnie obsługuje broń palną robioną na zamówienie

Moce:

-> Jej gen X powoduje to, że na obszarze 25 metrów od niej potrafi rozróżnić kto jest człowiekiem, a kto mutantem. Kiedy Jakiś mutant będzie w jej zasięgu intuicyjnie wie, że posiada gen X. Charakterystycznym znakiem kiedy znajdzie mutanta jest to iż palcami przeczesuje swoje włosy. Robi to, ale nie zawsze.
-> Potrafi wykryć tylko ludzi u których gen X uaktywnił się naturalnie.
-> Jej pasyw działa na zasadzie mocy psionicznej, może zostać zablokowana przez innych telepatów itp moce.
-> Jest w stanie ocenić poziom mocy danego użytkownika
-> Jest w stanie określić czy ktoś ma moc w stanie  uśpienia
-> Carmelita jest w stanie obudzić u człowieka gen X u osób, u których pozostaje on uśpiony. Działa tylko na ludzi u których ten gen X występuje naturalnie.

-> Dwa razy silniejsza, szybsza i wytrzymalsza od zwykłego człowieka.
-> Ponadprzeciętna inteligencja i zapamiętanie osób, miejsc oraz co najważniejsze mutantów.



Aktywacja mocy: Poprzez dotyk
Jej moc jest dość niecodzienna i niezrozumiała dla bardzo wielu osób jak dla i niej samej. Po dotknięciu osoby z Genem X dzieją się następujące rzeczy:
-> Carmelita jest w stanie podnieść poziom użytkownika mocy od minimum 25% do 50%. Boost działa od kilku sekund nawet do kilku godzin, w zależności od tego jak długo Carmelita dotykała danego mutanta. [Boost tyczy się poziomu 1-3]
-> Latanie z szybkością 80 kh/h -> Tylko w obecności mutantów. Im więcej ich jest tym większa szansa, że osiągnie maksymalną prędkość lotu.

-> Carmelita jest w stanie podnieść poziom użytkownika mocy od minimum 50% do 75%.
-> Latanie z szybkością 120km/h -> Tylko w obecności mutantów. Im więcej ich jest tym większa szansa, że osiągnie maksymalną prędkość lotu.

-> Carmelita jest w stanie podnieść poziom użytkownika mocy od minimum 75% do 100%.
-> Latanie z szybkością 150km/h -> Tylko w obecności mutantów. Im więcej ich jest tym większa szansa, że osiągnie maksymalną prędkość lotu.

Broń: Broń robiona na zamówienie

Ekwipunek:
-> Para sztyletów
-> Butelka z wodą
-> Telefon z słuchawkami, u pasa  przypięta broń zabezpieczona w pokrowcu
Historia:
Carmelita urodziła się w Hiszpanii tam dorastała oraz bawiła się z dzieciakami w swojej okolicy. Ani matka ani ojciec nie byli świadomi posiadania w swoim ciele genu X, Carmelita również. W dodatku szkołę podstawową, gimnazjum oraz technikum skończyła z najwyższymi ocenami, a jej oceny zawsze były celujące. Nawet kiedy jej gen X się uaktywnił, ona o tym nie wiedziała, co prawda czuła "coś tam" , ale nie była pewna co to jest i skąd się bierze. Ogólnie rzec ujmując zignorowała fakt, że coś było nie tak. Dlatego też potem by żyć normalnie poszła na studia.
Było jedne zdarzenie w jej życiu, które zmieniło jej pogląd na świat jak i sferę związana z mutantami. Robiła zakupy dzień jak co dzień w większym sklepie spożywczym, który miał pewnie z 30 metrów kwadratowych. I miejsce to, w którym robiła zakupy zostało zaatakowane przez bandytów, ale to nie byle jakich. Wiedziała, że czuje znowu "to coś" kiedy się oni pojawili, nie wiedziała co to było nie umiała też to nazwać. Lecz wiedziała, że coś było nie tak, a ona nie jest "normalnym człowiekiem".
Skończyło się na tym, że ona została zakładniczką w całym tym sklepie tylko z tego, że jednemu bandziorowi spodobały jej się fioletowe włosy. Bandzior miał kontrolę nad wzmocnieniem ciała za pomocą metalu, umiał tylko pokrywać swoje dłonie.
Carmelita chcąc się uwolnić, bo mówimy sobie szczerze, była przerażona, spanikowana i chciała by ten koszmar jak najszybciej się zakończył. Dotknęła jednego z bandziorów jednocześnie wzmacniając jego aktualną moc o x procent. Nie było to nie wiadomo ile, ale widocznie wzmocniło użytkownika tego bandziora.
Po obrabowaniu sklepu i części osób Carmelita zaczęła się bać o siebie swoją moc, ale nikt o tym nie wiedział nawet jej rodzice. Dlatego też zaraz po ukończeniu studiów wyjechała z rodzinnej Hiszpanii w poszukiwaniu pomocy. Szukała tak długo aż znalazła
miejsce, które nazywa się X-Factor, agencja detektywistyczna, która pomogła jej nie tylko żeby zatrudnić siebie, ale jednocześnie pozyskała dodatkowe korzyści, poznanie nowych mutantów. Tych bardziej doświadczonych, którzy są w stanie pomóc jej i uspokoić jej moc, a raczej żeby nie zboostować kogoś nieumyślnie przez przypadek. Tak oto została zauważona przez profesora Xaviera i jego szkoły dla mutantów. Z zaciekawieniem poszła tam by spróbować swoich sił z nadzieją, że będzie w stanie kontrolować nowo poznaną moc. W końcu i tak nie miała nic do stracenia.

Mam trochę uwag do mocy. Sporo tekstu, ale nie martw się, większości nie musisz przenosić do karty czy poprawiać, tylko na przykład odpowiedzieć mi tu pod spodem na pytania.
Domyślam się, że o to chodziło ze względu na dalszy opis, ale na wszelki wypadek - by dla każdego było z góry jasne - podkreślę, że chodzi w niej o wykrywanie tylko tych mutantów, którzy posiadają gen X, a nie takich, którzy powstali na przykład na skutek działania substancji chemicznych, promieniowania czy innych czynników.
Co do metody wykrywania natomiast... Nie podałaś jak dokładnie to widzisz, stąd moja sugestia: gdy w promieniu dwudziestu pięciu metrów od Ciebie znajdzie się mutant, wyczujesz, że jest w pobliżu, ale w tłumie nie będziesz w stanie stwierdzić kto to jest dokładnie. Po skupieniu się możesz być w stanie określić mniej więcej kierunek, w którym się ta osoba znajduje, lecz jeżeli będzie tam stała grupka, to utrudni sprawę. Poza tym, obstawiam, że całość działa na zasadzie jakiejś formy psioniki, w związku z czym teoretycznie może zostać zablokowane przez telepatów i im podobnych - o ile to najpierw wykryją.
Tego powyższego do karty oczywiście nie musisz dodawać, ale do kolejnego fragmentu mam już pytanie: na jakiej zasadzie chcesz oceniać czyjś poziom mocy? Bo uśpienie genu lub nie możesz stwierdzić, z tym nie ma problemu, ale chodzi mi o stronę techniczną tego poprzedniego aspektu. Poziomy typu alfa, beta i tak dalej ciężko by było stwierdzić, bo w dużej mierze się przeplatają. Przeczucie, że ktoś jest słaby lub silny? To z kolei by było dość subiektywne. Jak bardzo rozwinięta jest czyjaś zdolność? To ma chyba więcej sensu, choć też nie do końca. Ale przede wszystkim powiedz mi jak Ty to widzisz.
Bonusy fizyczne i intelektualne są w porządku.

No i z mocy zostaje kwestia tych aktywnych. Najpierw pytanie, przez poziomy rozumiesz... Co dokładnie? Że zaczynasz z tym pierwszym, a kolejne chcesz odblokować w trakcie gry fabularnej? Czy musisz się bardziej skupić i zmęczyć, żeby użyć wyższego poziomu?
Drugie pytanie tyczy się lotu; możesz latać tylko będąc w kontakcie fizycznym lub wzrokowym z innym mutantem? Czy na przykład przez jakiś czas po nim? Nawiasem mówiąc, usunąłbym całkowicie opcję kontaktu wzrokowego, bo teoretycznie tą zdolnością możesz wyrządzić spore szkody; ograniczenie ich do dotyku powinno to w miarę zbalansować.
Ostatnia sprawa co do tych aktywnych mocy: nie zgadzam się, by podnoszenie zdolności było nieodwracalne. W zależności od długości kontaktu fizycznego, poziomu Twojego skupienia, zmęczenia i innych czynników, może trwać od sekund w najgorszym wypadku do... Powiedzmy, że godzin. Wzmocnienie wyczerpie się szybciej, jeżeli ta podkręcona moc będzie intensywnie używana, a jeśli wcale - to będzie dostępne dłużej.
Pamiętaj, że takie podniesienie poziomu może zrobić komuś krzywdę, przede wszystkim ze względu na to, że na przykład ciało nie będzie w stanie wytrzymać zwiększonej mocy lub przez to, że mutacja sama w sobie będzie już miała jakieś szkodliwe aspekty, które nagle się zwiększą. Nie stanie się tak oczywiście w przypadku każdego i nie za każdym razem - niektórzy będą na to naturalnie odporniejsi, przystosowani do rozwoju i tak dalej - ale licz się z taką opcją. I z tym, że zawsze możesz zaryzykować i spróbować użyć tego na przeciwniku.

A jeżeli mogę coś doradzić, to na Twoim miejscu dodałbym sobie możliwość w ogóle budzenia genu X u osób, u których pozostaje on uśpiony.

Do historii tylko jedna uwaga: Instytut Xaviera jest tajny i położony na uboczu, więc ciężko byłoby go znaleźć samemu. Więcej sensu miałoby, gdyby na przykład udało Ci się złapać kogoś z X-Men w trakcie misji, dogadać z tym kimś i w ten sposób trafić do szkoły. Ewentualnie tradycyjne wykrycie przez Cerebro. Właściwie mogłabyś też pewnie skontaktować się z X-Men przez X-Factor - to oficjalna agencja detektywistyczna, która otwarcie zatrudnia mutantów. Wybierz opcję, którą wolisz lub własną, jeżeli masz lepszy pomysł.

A przy okazji taka rada, dałaś sobie broń - tę palną i sztylety - ale w umiejętnościach nie wspomniałaś o tym, że potrafisz się nimi posługiwać, więc lepiej o tym dopisz, żeby nikt się nie przyczepił.

Co do genu: Chodzi mi o ludzi mutantów u których naturalnie obudził się gen X a nie ludzie, którzy zostali stworzeni przez kogoś lub coś. Moja postać mogłaby wykrywać takie osoby z nienaturalnie dodanym genem X tylko było by to dla niej np 50% trudniejsze niż wykrycie normalnego mutanta. Można uznać, że gen X u człowieka-mutanta jest łatwiejsza do zlokalizowania niż u innego rodzaju mutanta. To taki temat do przedyskutowania. Choć jak dla mnie pierwsza wersja z ludźmi mutantami jest ok.


Co do wykrywania:

gdy w promieniu dwudziestu pięciu metrów od Ciebie znajdzie się mutant, wyczujesz, że jest w pobliżu, ale w tłumie nie będziesz w stanie stwierdzić kto to jest dokładnie. Po skupieniu się możesz być w stanie określić mniej więcej kierunek, w którym się ta osoba znajduje, lecz jeżeli będzie tam stała grupka, to utrudni sprawę. napisał:

<- z tym się zgadzam i nie mam nic przeciwko


W pierwszej chwili nie wpadłam na to, że może to być moc związana z psioniką. Ale można to do tego przyczepić jak najbardziej. I jeżeli już ta moc jest dodana tam to wtedy faktycznie może zostać zablokowana przez telepatów i tym podobne moce. Jeżeli to ważna informacja dodam to do kp.

Jeżeli chodzi o power up danej postaci to chodziło mi o to, że jest Catmelita w stanie ocenić jak bardzo rozwinięta jest jeżeli chodzi o zdolności. Nawet przez głowę nie przyszło mi oceniać postaci typu alfa beta, bo jakoś mi to nie pasowało. Jak trzeba to też dodam to do kp.

Co do mocy to chodzi o to, że im dłużej dotyka [to z kontaktem wzrokowym usunę] tym większe może być power up danej postaci. Czyli np po paru sekundach power up będzie wynosił 5% a po pięciu minutach może to być nawet 50% ale chodziło mi o to to po prostu, że im dłużej kogoś "trzymam" tym więcej i mocniej wzmacniam kogoś sojusznika albo jakiegoś przeciwnika.

Ogólnie poziomy mocy rozpisałam tak ogólnikowo żeby wiedzieć na czym sama stoje i jak bardzo będę w stanie rozwinąć moją postać. Myślałam żeby zacząć z 1 poziomem i potem to fabularnie rozwijać. No ale jak napisałeś istnieje też opcja tego, że po prostu kiedy bardziej się skupiam, zużywam więcej energii i siły to jestem w stanie mocniej kogoś zboostować.


Akcja z lataniem to tak dwojako można zrobić. Bo można zrobić tak, że jeżeli w pobliżu mutanta nie ma to ona latać nie może. Lub w momencie kiedy w jej obrębie jest dużo mutantów ten efekt się kumuluje przez co może osiągnąć maksymalną prędkość lotu. Nie musi być kontakt wzrokowy, wystarczy, że będzie ich wyczuwać za pomocą pasywki, którą omówiłam wyżej.


Ostatnia kwestia co do mocy, że jest to tymczasowy booster jest ok i jestem w stanie się na to zgodzić :)

A jeżeli mogę coś doradzić, to na Twoim miejscu dodałbym sobie możliwość w ogóle budzenia genu X u osób, u których pozostaje on uśpiony. napisał:

<- dopisze to do kp

Właściwie mogłabyś też pewnie skontaktować się z X-Men przez X-Factor - to oficjalna agencja detektywistyczna, która otwarcie zatrudnia mutantów. Wybierz opcję, którą wolisz lub własną, jeżeli masz lepszy pomysł. napisał:

<- dopisze to do kp

Broń i sztylety dopisze do kp.

W takim razie co do sposobu określania rozwinięcia mutacji pewnie będziesz musiała ustalać szczegóły z MG, bo w wielu przypadkach samodzielnie ciężko by Ci było ocenić czy ktoś osiągnął już swój pełen potencjał mutacji, czy wszystko przed nim i tak dalej... Chyba że będzie o tym miał informację w karcie postaci. Ale sama metoda - od strony technicznej - jest w porządku. A, no i trzymajmy się jednak mutantów z genem X przy wykrywaniu. Nie musisz tego wszystkiego dopisywać do KP.
Taki opis latania, jaki teraz podałaś, ma pewnie więcej sensu i będzie dla Ciebie lepszy w praktyce, więc najlepiej jego właśnie użyj w karcie. Czyli im więcej mutantów w pobliżu, tym szybciej postać może latać, aż do tej maksymalnej prędkości 150km/h - a kiedy żadnego obok nie ma, to nie poleci.
Nanieś wszystkie te zmiany i wtedy pewnie będzie akcept.

Ok dodałam wszystko, raczej nic nie pominęłam :)

To tylko dodam - zgodnie z tym, co już wcześniej pisałem - że długość utrzymywania się wzmocnienia mutacji będzie zależała nie tylko od tego, ile trwał kontakt fizyczny, ale i od zmęczenia, intensywności wykorzystywania mocy i tak dalej. W razie czego odsyłam do tamtych uwag, bo nie będę już męczył o dopisanie tego.

Akcept.