Marvel Universe: The Avengers PBF
 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Zniszczone ziemie

Go down 
2 posters
AutorWiadomość
Viper

Viper


Liczba postów : 47
Data dołączenia : 27/08/2012

Zniszczone ziemie Empty
PisanieTemat: Zniszczone ziemie   Zniszczone ziemie Icon_minitime1Pon Sie 27, 2012 12:44 pm

W tym miejscu znajduje się wrak starej elektrowni, której fundamenty pamiętają czasy pierwszej wojny światowej

Zniszczone ziemie Images?q=tbn:ANd9GcTK_HVsoG0q0GLI2UwvgzdziRsxUgFc0ajWwEs2qrPq0WVR_yY&t=1
Zniszczone ziemie Japonia_elektrownia_ap_550
Powrót do góry Go down
Viper

Viper


Liczba postów : 47
Data dołączenia : 27/08/2012

Zniszczone ziemie Empty
PisanieTemat: Re: Zniszczone ziemie   Zniszczone ziemie Icon_minitime1Wto Cze 04, 2013 8:56 pm

Jordan przyszła tutaj rozglądając się. Była ubrana wyzywająco , ale tak pod subkulturę metalową w sumie jak zwykle. Miała długi zielony warkocz, no bo jak musiała dobrze wyglądać, a w razie walki będzie kobiecie wygodniej. Zawsze miała broń przy sobie.
Stwierdziła, że ro będzie najlepsze lokum dla niej. No cóż... straciła wszystko, ale warto było. O mało nie zginęła, ale nie było na świecie żadnej osoby co by płakała po Viper. Nie miała niczego, nikogo. Życie dało Madame Hydra w kość tak, że nie litowała się nad sobą, ani tym bardziej nad innymi.
Zielonowłosa przysiadła sobie i zaczęła w głowie planować co zrobi z tym miejscem. Nie widziało jej się, że zrobi coś z niczego. Jednakże zawsze dążyła do celu i go spełni. Jednak samej nie będzie tak kolorowo. Raptownie wstała i zaczęła się przechadzać. Zobaczyła stare laboratorium.
Bingo to jest to - pomyślała uśmiechając się szyderczo sama do siebie.
Powrót do góry Go down
Rotwolf

Rotwolf


Liczba postów : 9
Data dołączenia : 03/06/2013

Zniszczone ziemie Empty
PisanieTemat: Re: Zniszczone ziemie   Zniszczone ziemie Icon_minitime1Wto Cze 04, 2013 9:29 pm

Maksymilian uwielbiał takie miejsca- stare zniszczone ziemie na terenach jego ukochanego kraju. Przywodziły wspomnienia starych czasów, jeszcze za czasów "przeszłego" życia. Gdy błądził samotnie po ruinach czasami w duchu wyobrażał sobie, jak to będzie gdy już zrealizuje swój plan. Póki co- co przyznawał z wielką niechęcią- wciąż brakowało mu kilku elementów, w tym czynnika ludzkiego. Tak więc w teorii wyglądało wszystko dopięte na ostatni guzik, w praktyce... no cóż, mogłoby być lepiej.
Ubrany jak zwykle w garnitur o ciemnoniebieskim odcieniu i rozmyślał. Nagle jednak zauważył, że nie jest tu sam. Przez chwilę rozważał sytuację i oceniał jej wygląd, ale w końcu zdecydował się podejść. Wyglądała interesująco, tym bardziej na takim odludziu.
- Panienka nie boi się spacerować tu sama? - zagadnął po angielsku, języku uniwersalnym, choć krzywił się na samą myśl o tym.
Powrót do góry Go down
Viper

Viper


Liczba postów : 47
Data dołączenia : 27/08/2012

Zniszczone ziemie Empty
PisanieTemat: Re: Zniszczone ziemie   Zniszczone ziemie Icon_minitime1Sro Cze 05, 2013 8:56 pm

Viper gdy usłyszała jakiś męski głos nie pod pasowało jej to. Niechętnie odwróciła się, ale przybrała sztuczny uśmiech. Nie lubiła jak ktoś jej przeszkadzał w planach nawet jeśli robiła je w myślach. Zielonowłosa zobaczyła mężczyznę o blond włosach i w niebieskim garniturze. W sumie to nie było nikogo tutaj oprócz ich dwoje to raczej określenie "panienka" było skierowane do niej. Jordan chwile zastanowiła się co ma odpowiedzieć. Wszystkich traktowała z góry i nie okazywała emocji, więc dla nikogo nie będzie robić wyjątku. Jednakże jak na razie nie szukała wrogów. Tak naprawdę przydałby się sojusznik.
- Nie, jestem dużą dziewczynką i umiem sobie poradzić, a Pan lubi spacery na takim odludziu? - zapytała Madame Hydra.
- Osoby takie jak Pan w ten sposób ubrane zapewne pracują na wysokim stanowisku, więc dziwi mnie, że Pańska osoba tutaj przyszła. Nie lepiej wybrać park lub posiedzieć w kawiarni? - pytała.
Oczywiście zielonowłosa w razie co była przygotowana na walkę. Nie znała nieznajomego. Jednakże ryzyko powiedzmy, że to jej drugie imię. Z każdej sytuacji wyjdzie cało, no może raz się zdarzyło, że mało nie zginęła, ale był ktoś oddany i ją zasłonił. No cóż Viper nie będzie nad tą osobą się użalać.
Teraz skupiła się na blond mężczyźnie który stał na przeciw niej. Czekała na odpowiedzi.
Powrót do góry Go down
Rotwolf

Rotwolf


Liczba postów : 9
Data dołączenia : 03/06/2013

Zniszczone ziemie Empty
PisanieTemat: Re: Zniszczone ziemie   Zniszczone ziemie Icon_minitime1Czw Cze 06, 2013 4:25 pm

Gdy się odwróciła, przyjrzał jej się badawczo, starając się wyczytać jak najwięcej z jej wyglądu, ruchów i mimiki. Uwagę przyciągały zwłaszcza jej włosy o zielonym kolorze. Odwzajemnił uśmiech, starając się wyglądać jak najbardziej przyjaźnie i szczerze.
- Lubię spacery w miejscach, gdzie można spokojnie porozmyślać i się zastanowić. A tereny takie jak to, napełniają mnie pewną nostalgią. To straszne, że to, co kiedyś było źródłem chwały, dziś jest powodem wstydu- ostatnie zdanie wypowiedział już ciszej, bardziej do siebie, niż do niej. Mimo to nie spuszczał z niej wzroku, wciąż chcąc ją rozszyfrować. Zwykłe osoby nie zaglądają w takie miejsca, więc coś musiało ją tu sprowadzić. Dlatego też póki co bardzo starannie się pilnował, zachowując pewien dystans i wciąż zgrywając zwykłego turystę - Po parkach i kawiarniach kręci się często element przeszkadzający. A jak się okazało, na odludziu można spotkać piękne kobiety- rzucił komplemencik, w dużej mierze po to, aby kontynuować rozmowę. Postanowił dokładnie wybadać zielonowłosą. Jeżeli jest zwykłą zabłąkaną osóbką, która zgrywa ważniaczkę, to po prostu ją zabije. Jeśli jednak okaże się pod jakimś względem interesująca, nic nie stoi na przeszkodzie, by zacząć zbierać sojuszników.
- A pani co tutaj porabia? Jest pani Niemką? - teraz z kolei on czekał na odpowiedzi.
Powrót do góry Go down
Viper

Viper


Liczba postów : 47
Data dołączenia : 27/08/2012

Zniszczone ziemie Empty
PisanieTemat: Re: Zniszczone ziemie   Zniszczone ziemie Icon_minitime1Czw Cze 06, 2013 7:01 pm

Viper cały czas się patrzyła na nieznajomego. Zapewne każda dziewczyna wzięła by go za faceta, który jak powiedział tęsknił za tym miejscem czy coś. Bardzo zielonowłosą to nie obchodziło. Madame Hydra zastanawiała się czy go stąd wykurzyć czy jeszcze po udałaś i pogadać. Przyglądała mu się.
- Dziękuję - rzekła udając poruszoną.
Jednak Viper myślała co innego, ten niby miły mężczyzna starający się być czarujący, ale mógł się okazać jej wrogiem. Musiała zachować czujność.
- Po prostu nie mogę w to uwierzyć, że I wojna zniszczyła taką dobrą fabrykę. Zapewne wiele osób zginęło, ale mnie to nie obchodzi. Nie, nie jestem Niemką, a przysłuchując się panu akcentowi mogę wywnioskować, że Pan jest Nim - dodałam.
Kobieta postanowiła zaryzykować, jeśli okaże się ktoś kto będzie chciał mnie wyeliminować to Mademe Hydra szybciej to zrobi.
- Chce zagospodarować to miejsce, więc mam nadzieję, że Panie nieznajomy nic tu nie planujesz? - zapytała zielonowłosa.
Swoją rękę niepostrzeżenie miała już na swojej broni ukrytej. Viper czekała niecierpliwie co powie.
Powrót do góry Go down
Rotwolf

Rotwolf


Liczba postów : 9
Data dołączenia : 03/06/2013

Zniszczone ziemie Empty
PisanieTemat: Re: Zniszczone ziemie   Zniszczone ziemie Icon_minitime1Czw Cze 06, 2013 7:44 pm

A więc na pewno nie była zwykłą turystką. Zwykłe zdawkowe "dziękuję", choćby i wypowiadane poruszonym tonem wyraźnie świadczyło, że komplementy nie zrobią na niej wrażenia. Niby to obserwując otoczenie cofnął się o krok, by w razie czego mieć zachowany bezpieczny dystans.
- Tak, tylu dobrych Niemców zginęło - mimowolnie zmarszczył brwi po jej słowach. Do tej pory nie brał pod uwagę, że akcent może go zdradzić. Tyle lat nauki angielskiego (języka wrogów, bądź co bądź), a jednak nie wyzbył się akcentu. Dla jego uczuć narodowych to zdecydowanie dobrze, dla realizacji planu stanowczo źle.
- Owszem, jestem Niemcem. Prawdziwym Niemcem - zaznaczył dobitnie. Rozmowa przybrała niekorzystny obrót, nie dało się z kobiety nic wyciągnąć, on musiał się już przyznać do narodowości. A na następne zdanie uśmiech mu stężał, po czym gwałtownie zniknął.
-No to mamy konflikt interesów. Bo widzi pani, również chciałem zagospodarować to miejsce. Tak więc musisz mi wybaczyć, ale jako Niemiec mam pierwszeństwo, chyba rozumiesz- porzucił formy grzecznościowe i zmienił ton głosu na dużo groźniejszy. - I nie radzę robić nic głupiego - jego prawe, sztuczne oko lekko zalśniło czerwienią. Zwykła popisówka, ale na przeciętnych ludzi zawsze działało.
Powrót do góry Go down
Viper

Viper


Liczba postów : 47
Data dołączenia : 27/08/2012

Zniszczone ziemie Empty
PisanieTemat: Re: Zniszczone ziemie   Zniszczone ziemie Icon_minitime1Czw Cze 06, 2013 8:59 pm

No i grzeczności szlag wzięły. Madame Hydra nie miała zamiaru zrezygnować z tej miejsca. Trzeba było zagrać inaczej.
- Może i tak, ale zawsze możemy iść na kompromis. Nie będę wcinać się do Pańskiej pracy Panie Niemiec. Chce tylko powiedzmy ukryć się i odbudować swoją działalność. Więc jak? - zapytała zielonowłosa.
Było to wielkie ryzyko z jej strony, bo mężczyzna okazał się robotem i chyba androidem. Trudna by była walka z nim i Viper mogła by nie wyjść z tego cało, ale nie miała zamiar tak szybko opuścić tego miejsce. Nie lubiła kompromisów. Zawsze mogła mu coś zaoferować, ale to potem. Jeśli to nie pomoże będzą się targować.
Powrót do góry Go down
Rotwolf

Rotwolf


Liczba postów : 9
Data dołączenia : 03/06/2013

Zniszczone ziemie Empty
PisanieTemat: Re: Zniszczone ziemie   Zniszczone ziemie Icon_minitime1Czw Cze 06, 2013 9:45 pm

Oko zgasło natychmiast, wracając do swojej naturalnej postaci. Grzeczny i uprzejmy uśmiech również wrócił na swoje miejsce, jakby nigdy nie znikał.
- Kompromis brzmi rozsądnie i jestem jak najbardziej za. Może nawet jakaś krótka współpraca, jakieś tymczasowe połączenie sił? Bo jak rozumiem, stoimy po tej samej stronie barykady, czyż nie? - to był w sumie strzał, wysnuty na podstawie jej stwierdzenia, że chce się ukryć. Mimo wszystko, jeżeli był celny, można byłoby wreszcie rozwinąć działalność. - Jestem tylko ciekaw, co może mi pani zaoferować, pani... - spojrzał na nią wymownie, chcąc się dowiedzieć jej imienia, czy chociażby pseudonimu. A czekając na jej odpowiedź, z nadgarstka wysunął ostrze, aby pokazać próbkę swoich możliwości. Nie zamierzał ujawniać nic więcej, chodziło jedynie o zaprezentowanie zdolności. Natychmiast je schował.
Powrót do góry Go down
Viper

Viper


Liczba postów : 47
Data dołączenia : 27/08/2012

Zniszczone ziemie Empty
PisanieTemat: Re: Zniszczone ziemie   Zniszczone ziemie Icon_minitime1Pią Cze 07, 2013 5:32 pm

Viper była twarda, ale jak zobaczyła, że oko tego roboto-mężczyzny zgasło odetchnęła w duchu. Powiedzmy, że zielonowłosa nie chciała sobie robić kłopotów, a słysząc dalsze słowa lekko się uśmiechnęła.
- Tak, jak najbardziej to by było wskazane na dłuższy czas. - odrzekła Viper na pierwsze pytanie.
- Zgadza się, po tej samej stronie - dodała przy tym odpowiadając na drugie.
Jordan zbyt nie wiedziała co ten Niemiec planuję, ale może ją w tajemniczy jak będą współpracować. Przynajmniej tego oczekiwała.
- Jestem Madame Hydra. Co mogę zaoferować? No cóż... wysokie stanowisko na czele mojej szajki oraz spore zarobki z dochodów jak odnowię moją działalność. Oczywiście muszę jeszcze zebrać wystarczającą ilość ludzi do współpracy i pracy dla mnie. Odpowiada to Panu...? - zapytała.
Kobieta spojrzała się podobnie jak wcześniej mężczyzna tylko podniosła brew w swój charakterystyczny sposób. Zielonowłosa czekała na odpowiedź.
Viper zastanawiała się czy nie będzie żałować jeśli nieznajomy się zgodzi. Z jednej strony zdawała sobie sprawę, że jest niebezpieczny po tym jak wysunął ostrze z nadgarstka, więc mógł mieć jeszcze wiele w zanadrzu i jej przypuszczenia powoi się sprawdzały co do robota - androida. Jednakże taki sojusznik byłby dobry w razie co, np. do obrony. Urokiem osobistym raczej nie dałoby się go przekonać, więc stanowisko i pieniądzem może zadziałają tego Niemca, które przed chwilą zaproponowała.
Powrót do góry Go down
Rotwolf

Rotwolf


Liczba postów : 9
Data dołączenia : 03/06/2013

Zniszczone ziemie Empty
PisanieTemat: Re: Zniszczone ziemie   Zniszczone ziemie Icon_minitime1Sob Cze 08, 2013 10:32 am

Rotwolf zamyślił się na chwilę. Z jednej strony zamierzał być dowódcą, to on chciał zarządzać i władać, aby inni wypełniali jego polecenia, chciał stać na czele i wysyłać sługusów na front... Z drugiej strony jednak dołączenie do organizacji wcale nie oznaczało, że nie dostanie całkiem sporej władzy, a w zamian za pomoc i pieniądze można pójść na pewne ustępstwa. W końcu za czasów swojego dawnego życia również powoli dochodził do szczytów. Tym bardziej, że współpraca nie musi trwać wiecznie. Zawsze lepiej mieć jednego sprzymierzeńca, niż żadnego. Po dłuższej chwili zastanowienia udzielił odpowiedzi.
- Odpowiada. Tak więc właśnie zawarliśmy sojusz, Madame. Proszę mi mówić - zastanowił się, co lepiej podać, prawdziwe imię, czy pseudonim. Na wypadek zdrady którejś ze stron, co będzie bezpieczniejsze? - proszę mi mówić Rotwolf. Liczę na owocną współpracę - dodał i zaraz po tym lekko się wyprostował, stając niemal na baczność. Cóż, zasady wpojone mu dawno temu wciąż w nim żyły i funkcjonowały. Madame Hydra została niejako jego przełożoną, a przełożonych należy słuchać... przynajmniej do czasu - Tak więc, jakie dalsze plany?- najwyraźniej trzeba było jakoś urządzić to miejsce, jeśli miało być pierwszą bazą i miejscem ukrycia. Później przyjdzie czas na ujawnienie celów i sposobu działania.
Powrót do góry Go down
Viper

Viper


Liczba postów : 47
Data dołączenia : 27/08/2012

Zniszczone ziemie Empty
PisanieTemat: Re: Zniszczone ziemie   Zniszczone ziemie Icon_minitime1Sob Cze 08, 2013 4:37 pm

Madame Hydra była zadowolona, że Rotwolf jak miała się do niego zwracać przystał na tą propozycje. Zaproponowanie mu pół na pół władzy było by niewłaściwym wyjściem poza tym zielonowłosa nie ubiła się tym dzielić. Poza tym mogła zaproponować nową technologię, ale zrobił by się ten osobnik bardziej niebezpieczny niż jest.
Patrzyła się z szerokim uśmiechem na postawę Rotwolf'a. Może i dobrze, że wpojony był mu szacunek do przełożonych, ale ten sojusz nie był na zawsze.
- Trzeba odbudować to miejsce mniej więcej by jakoś wyglądało. Widziałam tutaj laboratorium, które idealnym miejscem na bazę. Później pomożesz mi w werbowaniu ludzi. - wyjawiła Viper.
- Na dalsze wyjaśnienia przyjdzie później. Nie znasz kogoś kto by się nadawał tutaj? - zapytała.
Mówiąc to wszystko Madame Hydra nie spuszczała z nowego sojusznika oczu.
Powrót do góry Go down
Rotwolf

Rotwolf


Liczba postów : 9
Data dołączenia : 03/06/2013

Zniszczone ziemie Empty
PisanieTemat: Re: Zniszczone ziemie   Zniszczone ziemie Icon_minitime1Nie Cze 09, 2013 11:05 am

Wszystko zdawało się zapowiadać dobrze. Współpraca została nawiązana, tymczasowy sojusz oficjalnie rozpoczęty. Oczywiście miał swój własny, sekretny plan: zdobyć jakoś dojście do nowszych technologii i ulepszyć się, a wtedy bez problemu przejmie władzę. Póki co, godził się na szefostwo Madame Hydry i tak było dobrze.
- Odbudować całość tych ruin? I to tak, żeby nikt niepożądany się o tym nie dowiedział.... Nie łatwe zadanie- mruknął, bardziej do siebie. Na wiadomość o laboratorium jednak się ucieszył i zadanie wydało się jakby prostsze - Laboratorium? Taak, faktycznie idealne miejsce - na jej zdanie o werbunku ledwo się powstrzymał, by zasalutować. Walczył z niektórymi starymi nawykami, zwłaszcza tymi wyniesionymi z wojska. Rzucił tylko krótkie - Tak jest.- i po chwili dodał, odpowiadając na jej pytanie- na razie nie znam nikogo użytecznego. Wkrótce kogoś znajdę, to pewne - na chwilę prawe oko znów mignęło czerwienią- ale mam nadzieję, że nie próbujesz mnie oszukać. Byłbym bardzo niezadowolony, gdyby coś poszło inaczej - dodał chłodnym tonem.
Powrót do góry Go down
Viper

Viper


Liczba postów : 47
Data dołączenia : 27/08/2012

Zniszczone ziemie Empty
PisanieTemat: Re: Zniszczone ziemie   Zniszczone ziemie Icon_minitime1Sro Cze 12, 2013 7:06 pm

Viper patrzyła się na niego. Jeśli miała taką sposobność i sojusznika musiała odbudować powiedzmy swoje imperium. Na chwilę zamknęła oczy by zobaczyć jak to sobie wyobrażała. Zielonowłosa po chwili miała swój wredny uśmieszek triumfu na twarzy. Znów czegoś chciał. Zaczął ją irytować pomału. Ona tu planuję, a Rotwolf przeszkadzał w danej chwili. Oczywiście był przydatny, ale ona była głową nie on.
- Nie chce tego zrobić i mam nadzieję, że ty także tego nie chcesz uczynić - rzekła Madame Hydra.[color=#339933]- A teraz do roboty, nie mamy za dużo czasu. Nie chcę by mnie znaleziono, poza tym musimy znaleźć ochotników do współpracy - dodała.
Długo nie odzywali się do siebie. Viper zastanawiała się, co zrobić. Android jakoś już jej się nie przyda jak na razie. Postanowiła szukać osób i działać w tym kierunku na własną rękę. Tylko musiała znaleźć jakiś wykręt. W sumie wiedziała gdzie jechać. Tym miejscem był Nowy York. Wiedziała, że to duże ryzyko, bo może tam natrafić na jakąś osobę z którą miała zatarg, ale mogła też znaleźć sprzymierzeńca lepszego niż Rotwolf.
- Zostawiam Cię tutaj. Ja spróbuje znaleźć, bo takie siedzenie w miejscu nic nie da. Nie wiem czy się spotkamy jeszcze, ale możliwe by dalej odbudować te ruiny.- powiedziała Viper.
Po tych słowach wyniosła się stąd.

[z/t]
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Zniszczone ziemie Empty
PisanieTemat: Re: Zniszczone ziemie   Zniszczone ziemie Icon_minitime1

Powrót do góry Go down
 
Zniszczone ziemie
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Marvel Universe: The Avengers PBF :: Midgard :: Niemcy :: Wrak elektrowni "Deutschland Power"-
Skocz do: