|
| Kapitan Nikotyna | |
| | Autor | Wiadomość |
---|
Go?? Gość
| Temat: Kapitan Nikotyna Wto Sie 28, 2012 12:59 pm | |
| Imię i nazwisko: Yamato Tao Ojciec: Akage Tao, Japończyk Matka: Anne Silver, Amerykanka
Pseudonim: Kapitan Nikotyna
Rasa: Człowiek
Miejsce pochodzenia: Japonia, Tokio
Wiek: 36
Frakcja: - Neutralny - Bardzo chce być w Avengers, ale go nie chcą :(
Wygląd: Wygląda co najmniej dziwnie i rzucająco się w oczy. Posiada grube wojskowe spodnie, wysokie glany i grubą futrzaną kurtkę, która odsłania nagi tors. Dłonie skryte są w rękawicach, jakie ubierają mechanicy samochodowi. Ubiera się tak zarówno w lato jak i w zimie. Jego włosy są farbowane na niebiesko i stawiane na żel, karnacja jest lekko opalona dzięki solarium. Sylwetka naturalnie rozbudowana przez ćwiczenia fizyczne. Nieogolony, czasem brudny. Mimika twarzy mordercza, groźna, zwierzęca. W ustach zawsze posiada odpalone cygaro, których spory zapas znajduje się w kieszeniach. Jednym słowem: dziwnie ubrany stereotyp męskości.
Charakter: Ponieważ uzyskuje stały % gotówki ze sprzedaży wyrobów tytoniowych, zawsze i wszędzie stara się być żywą reklamą. Często jest kamerowany, czy to oficjalnie, czy też przez fanów filmików youtube, dlatego stara pokazywać się zawsze tylko z najlepszej strony. Udaje niesamowitego, męskiego bohatera: kogoś, kim powinien być prawdziwy mężczyzna.
Jest niedościgłym wzorem dla wielu nie tylko w świecie mediów. Kapitan Nikotyna hobbistycznie oddaje się pedagogicznemu powołaniu wychowaniu nastolatków na lepszych mężczyzn, którzy godnie będą zmieniać świat na lepsze.
Kapitan Nikotyna jest człowiekiem, który żyje dla opinii społecznej. Nie posiada własnego życia prywatnego, wszystko robi sztucznie, na pokaz. Bardzo zależy mu na oglądalności oraz na sprzedaży wyrobów firmy, z którą współpracuje, dlatego jest wręcz maniakiem pokazywania się zawsze i wszędzie, przed każdym. Zawsze czujny, pragnie wykorzystać każdą okazję do stworzenia żywej reklamy lub wspaniałego wspomnienia kojarzonego później z produktem.
Umiejętności: - Gwiazda showbiznesu: Kapitan Nikotyna jest postacią, która reklamuje jedną z najpopularniejszych firm nikotynowych na świecie. Z tego powodu jest sławny, rozpoznawalny i czasem nie może odpędzić się od fanów. Mówiąc pół żartem, pół serio, robi patriotycznemu Kapitanowi Ameryce komercyjną konkurencję. - Łotrzyk: Kapitan Nikotyna posiada niesamowity talent do wykrywania pułapek, zastawiania ich, ukrywania się oraz skradania. - Wojownik Satto-Tao: Kapitan odbył wieloletni trening mieczem Satto-Tao, który z wyglądu i zastosowania przypomina pałkę policyjną. - Paker: Kapitan jest bardzo silny i wytrzymały jak na człowieka.
Moce: + Kontrolowanie dymów i oparów: Pozwala zmienić dym wydychanego powierza w broń za pomocą kontroli nad ruchem chmury dymu. Pozwala również na kontrolowanie oparów występujących naturalnie w otoczeniu, np dymów z silników lub oparów wulkanicznych. + Rozmnożenie lub dezintegracja cząsteczek: Pozwala powielić cząsteczki oparów, lub je zniszczyć, w efekcie czego zmienia się stężenie oparów w chmurze. + Modyfikacja cząsteczek: Pozwala zmienić dym w środek o wielokrotnie mocniejszym lub słabszym działaniu, poprzez rozszczepienie cząsteczek i złączenie ich w inny sposób. + Włamywacz hazardzista: Kapitan dmucha dymem na wybrany obiekt. Istnieje pewna szansa, że rotacja ruchów powietrza w środku mechanizmu otworzy drzwi lub wprowadzi inne efekty, w zależności od obiektu. Kapitan oczywiście może mieć także pecha i aktywować coś przeciwnego, niż zamierzał: np włączyć alarm w drzwiach. + Zaburzona obecność: Używając stężeń dymu, kapitan może pokryć się chmurą, która uniemożliwi maszynom lub postaciom wykrycie jego obecności. Można też stworzyć człekopodobny dym, który aktywuje alarmy lub zmyli przeciwnika swoją obecnością. Dotyczy to głównie identyfikacji wizualno-zapachowej.
Broń: Satto-Tao: Broń klanu Tao używana od pokoleń do walki. Jest połączeniem miecza i pałki.
Ekwipunek: Satto-Tao, wizytówki, paczka fajek, kilkanaście cygar, bajerancko wyglądająca zapalniczka.
Historia: Od dziecka szkolony w podziemiach Tokio na wojownika stylu Satto. Nie znał celu swych treningów ani planów swego rodu. Jak można siędomyślać, nie posiadał czasu wolnego ani życia prywatnego. Pewnego dnia, w akcie buntu, zamiast wrócić do domu wybrał się z kolegami ze szkoły do pobliskiej elektrowni. Dzieci włamały się do budynku i zwiedzały rzadziej używane korytarze. W ramach żartu został zamknięty przez inne dzieci w jednym pomieszczeń, z którego nie umiał wyjść. Jak się później okazało, mechanizm wrót, za którymi się znajdował, był zatrzaskowy i umożliwiał jedynie wchodzenie do pomieszczenia. Światła na suficie zaczęły migać na czerwono i pomieszczenie w którym znajdywał się chłopiec wypełnił zielony, bezwonny dym. Chłopiec obudził się w szpitalu a jego stanem zdrowia interesowali się tajemniczy naukowcy, przedstawiający się jako firma Hydra.
Stale nadzorowany przez lekarzy konwencjonalnych oraz naukowców z Hydry, Yamato szybko powrócił do zdrowia, jednak w okół niego zaczęły dziać się dziwne rzeczy. Rodzinny samochód nie chciał odpalać, kuchenka gazowa się psuła, nad grillem ukazały się dziwne, demoniczne znaki. Naukowcy z Hydry uważali, że powinni zabrać chłopca pod obserwacje, matka jednak zabrała syna do USA, do specjalisty znanego jako Reed Richards.
Reed zidentyfikował moc chłopca jako talent, którego nie potrafiła nazwać nauka. Wraz z innymi członkami grupy fantastyczna czwórka pomógł chłopcu rozwinąć sekretną moc. Później Johnny Storm skontaktował dorosłego już mężczyznę z jedną z firm nikotynowych, która zapewniła dorosłemu już mężczyźnie finansową samodzielność. Hydra ponownie zapragnęła zrekrutować chłopca w swoje szeregi, jednak tym razem także nie mieli szczęścia. Talentem chłopca zainteresował się także agent Nick'a Fury, który uprzedził działania Hydry. Po jednym z "magicznych" pokazów dymnych przed publicznością, zabrał Yamato na przejażdżkę sportowym autem i przedstawił projekt zwany Avengers. Początkowo niechętny, lecz namówiony przez swojego przyjaciela z działu marketingowego nikotynowej firmy, Yamato spróbował dołączyć do projektu. Nick jednak nie zgodził się, gdyż kapitan był jedynie komercyjną ciapą, dobrą do pokazywania w telewizji.
Po rozwiązaniu problemów z mocą, został z Matką w Stanach, aby rozkręcić interesy, jednak cały czas był dręczony przez wyrzuty sumienia. "Używasz swojej mocy jak małpa w cyrku" - pamiętał głos sekretarza Nica - "nie wiem, kto tu cię dopiero przysłał. Wróć do telewizji i żyj dalej w złudzeniu, że zbawiasz świat". O co w tych słowach mogło chodzić?
Przez kolejne kilka lat dalej zajmował się biznesem, w wolnym czasie jednak wydawał spore sumy na prywatne lekcje u trenerów sztuk walki, samemu zaś uczył się lepiej kontrolować dym w warunkach walki. W głębi sierca pragnął prawdziwie zmienić świat, nie zaś tylko na szklanym ekranie telewizora. Gdy jego moc osiągnęła przyzwoity poziom, hobbistycznie zaczął mieszać się do konfliktów superpostaci. Media w mig chwyciły nowe wydarzenia i sprzedaż wyrobów firmy, z którą współpracował Yamato, drastycznie wzrosła. Yamato po raz kolejny, a potem znowu po raz kolejny zaaplikował. W końcu, w wieku 36 lat, nieco podstarzały i powoli wypadający z interesów, w pełni świadomy, że za kilka lat będzie za stary, by dalej reklamować fajki dla nastolatków, oddał się w pełni życiu superbohatera, bez współpracy z mścicielami.
Ostatnio zmieniony przez Captain Nicotine dnia Wto Sie 28, 2012 8:10 pm, w całości zmieniany 9 razy |
| | | Loki Administrator
Liczba postów : 4172 Data dołączenia : 23/05/2012
| Temat: Re: Kapitan Nikotyna Wto Sie 28, 2012 2:20 pm | |
| W zasadzie wszystko, co mi się w postaci nie podoba, zawiera się w jej mocach i umiejętnościach... Pozwolę sobie wymieniać z cytatami: - Cytat :
- - Wojownik Satto-Tao: Kapitan odbył wieloletni trening mieczem
Satto-Tao, dzięki czemu jest w stanie atakować ruchami powietrza. - Cytat :
- Broń: Satto-Tao: Broń rodziny Tao przekazywana z pokolenia na pokolenie,
umiejętne posługiwanie się nią pozwala na przemieszczanie wiatrów w otoczeniu, a co za tym idzie, również kontrolowanie ruchów dymu. ... JAK? Rozumiem, że poruszenie szybko mieczem wywołuje ruch powietrza, ale jest on jednak mimo wszystko minimalny i raczej zupełnie niegroźny w ogólnym rozrachunku... - Cytat :
- + Zmiana gęstości i masy dymów: Pozwala uczynić dym bardziej gęstym lub twardym, dotyczy to również zmiany stanów skupienia.
- Cytat :
- - Latanie/telekineza: Używając mocy dymu, kapitan jest w stanie unieść
siebie lub inne postacie w powietrze. Dotyczy to również unoszenia przedmiotów. - Włamywacz: Używając mocy dymu, Capitan może m.in. otwierać drzwi czyniąc z dymu klucz lub uruchamiać mechanizmy bez pozostawiania odcisków palców. Mogę się zgodzić na zagęszczanie dymu, ale na pewno nie zrobisz go twardym czy nie zmienisz stanu skupienia. Poza tym - dym to cząsteczki w postaci stałej, więc gdybyś chciał go utwardzić... Potrzebowałbyś pewnie pożaru wielkiego lasu czy czegoś w tym stylu, aby utworzyć jakiś widoczny obiekt przez zbicie ze sobą cząsteczek. Byłby mały, nie mógłby niczego unieść, a jeśli już mógłby - to stałby się za ciężki, aby to zrobić i upadłby na podłoże. - Cytat :
- - Zaburzona obecność: Używając stężeń dymu, capitan może pokryć się
chmurą, która uniemożliwi maszynom lub postaciom wykrycie jego obecności. Można też stworzyć człekopodobny dym, który aktywuje alarmy lub zmyli przeciwnika swoją obecnością. Zależy jak konkretnie będą próbowały Cię wykryć. Będziesz w stanie zamaskować własną temperaturę ciała - na przykład? Wątpię. Choć na pewno przed wzrokiem czy zmysłem węchu mógłbyś się ukryć... - Cytat :
- + Zatruwanie: Pozwala zmienić nikotynowy dym w środek o innym składzie chemicznym, np w truciznę.
O innym składzie mi się nie podoba - ale na manipulowanie dostępnymi składowymi mogę pozwolić. To jest na przykład zwiększysz ilość nikotyny w dymie nikotynowym. Też może być trujące, ale jest nieco ograniczone. Przy czym oczywiście w takim wypadku dobrze byłoby znać skład dymów, którymi się zajmujesz. W sprawie mocy to by było na tyle, ale zostaje jeszcze kwestia historii. Wątpię, aby Fury przyjął kogoś takiego do Avengersów - pamiętaj, że nawet Starka początkowo uznano za nienadającego się. Nie mówię, że nie możesz z Avengersami i SHIELD współpracować, ale raczej mimo wszystko jako niezrzeszony bohater. Nawiasem mówiąc - pewnie nie zagadywałeś nikogo z Fantastycznej Czwórki o zdanie, co? Tak pytam, bo jakby nie patrzeć Invisible Woman i Human Torcha mamy... Wydaje mi się, że akurat Reed byłby w stanie rozpracować tę moc. |
| | | Loki Administrator
Liczba postów : 4172 Data dołączenia : 23/05/2012
| Temat: Re: Kapitan Nikotyna Wto Sie 28, 2012 7:48 pm | |
| Moce - w porządku, ale w historii mnie jedna rzecz jeszcze niepokoi, a mianowicie ten fragment: - Cytat :
- Talentem chłopca zainteresował się także agent Nick'a Fury, który
uprzedził działania Hydry. Po jednym z "magicznych" pokazów dymnych przed publicznością, zabrał Yamato na przejażdżkę sportowym autem i przedstawił projekt zwany Avengers. Początkowo niechętny, lecz namówiony przez swojego przyjaciela z działu marketingowego nikotynowej firmy, Yamato spróbował dołączyć do projektu. Nick jednak nie zgodził się, gdyż kapitan był jedynie komercyjną ciapą, dobrą do pokazywania w telewizji. Nie poinformowałby o projekcie kogoś, kogo nie miał zamiaru przyłączyć. Fury mógł się zainteresować, przyjrzeć się mu, ale po zadecydowaniu, że to nie to - nie mówiłby tej osobie o inicjatywie Avengers. *** Akcept. |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Kapitan Nikotyna | |
| |
| | | | Kapitan Nikotyna | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |