Nabór na MG

Forum wciąż się rozrasta, co raduje serca nas wszystkich - a jednocześnie zwiększa zapotrzebowanie na osoby, które poprowadzą sesje dla graczy. W związku z tym niniejszym ogłaszamy nabór na Mistrza Gry!
W tym temacie zgłosić może się każdy, kto umieścił już na forum przynajmniej dwadzieścia postów fabularnych - abyśmy mieli pewność, że ta osoba poprawnie pisze. Oczywiście bierzemy pod uwagę także i multikonta. Chętnych prosimy o podanie swojej specjalizacji oraz informacji na temat tego, czego na pewno się nie podejmą.
Zapisy potrwają do końca tego miesiąca. Kandydatury zostaną rozpatrzone przez obecnych MG, a więc Venoma, Hawkeye'a, Thora i mnie. W razie wątpliwości przeprowadzimy dodatkowy test.

Z Lokim już kiedyś rozmawiałem - zgłaszam więc moją kandydaturę.
Moje początki jako MG datuję gdzieś na rok 2009, przygodę z PBF rozpocząłem w roku 2007.
Specjalizacja:
-Sztuki walki we wszelakim zakresie (na co dzień trenuję Aikido z elementami innych sztuk oraz stylów walki) - jest to moja rozrywka i pasja.
-Militaria - wszelkiego typu technologia, stara oraz nowoczesna, ogólnie rozumiane "wojsko", działanie dział, pocisków, zasięg skuteczny, kiedy broń może się zaciąć, kiedy może dojść do rykoszetu
-Fantastyka - zarówno typowo "fantasy" jak i "sci-fi" - mniej jednak Marvelowskiej, a więcej takie ala "Władca Pierścieni", "Battlestar Galactica", "Andromeda", "Eragon", "Star Trek", "Star Wars", "Dragonheart - Ostatni Smok", wiele więcej.
-Realizm - przy moim sędziowaniu to podstawa, nie potrafię po prostu inaczej grać - realizm ale oczywiście nie dosłowny - odpowiednio dostosowany do realiów panujących na forum.

Dodatkowo:
-Jako MG zapewniam graczom konsultację w momencie w którym mają problem i zgłoszą się z nim do mnie
-Decyzji na temat działań nie podejmuję przy użyciu żadnych "kostek" czy "kart" czy czegokolwiek innego. Sędzia również nie wydaje werdyktu za pomocą rzutu kostką - więc i ja tak nie czynię
-Nowy pomysł wpada mi do głowy średnio od jednej do dwudziestu czterech godzin
-Szanuję wkład graczy w stworzoną postać - jeśli nie dostanę twardych argumentów w postaci rzucenia się twarzą pod jadący czołg - postać nie zginie, nie istnieje na to najmniejsza szansa. Każdy włożył czas i serce w stworzenie swojej postaci, a ja mam do tego szacunek.
-Forum to przede wszystkim gra. Staram się nie przenosić emocji na moje postaci jak również na moje działania jako MG
-Trochę więcej co najlepiej opiszę jako "zobaczcie sami - to nie podanie o pracę ;) "

Minus:
-Jestem człowiekiem, nie maszyną, jeśli kogoś nie lubię, na prawdę nie lubię, wręcz nie cierpię, trzymam się od niego jako MG z daleka i staram się by nie wszedł mi w drogę, bo po prostu jego postać zostanie skrzywdzona - świadomie lub podświadomie podejmę takie działania - bo jak wspomniałem - jestem człowiekiem. Trzymam się więc od takowych z daleka - chodź tutaj na razie takich nie ma i mam nadzieję, że nie będzie. ;)
-Szczerze - nie zostały opisane wymagania, więc specjalnie więcej rozgadywać się tutaj nie planuję. Jeśli chodzi o to czego się nie podejmę - nie poprowadzę misji stworzonej przez kogoś innego - wszystko co tworzę dla graczy, buduję samodzielnie - lub z korzystając z czyiś rad - od podstaw. Nie potrafię kontynuować czyiś eventów z jego zamysłem, nie potrafię kontrolować poprawnie postaci NPC stworzonych przez osoby trzecie, dlatego wykorzystuję we własnych eventach wyłącznie swoje.

Wszystko - czekam na decyzję ; )

Specjalizacje:
- Przede wszystkim misje i przygody taktyczne

Przykład 1) Bardzo potężny szaleniec zmierza właśnie do reaktora jądrowego i jest o godzinę drogi. Gracze muszą zdecydować, czy powstrzymać go w trasie, walczyć z nim po przybyciu, zastawić pułapkę itp. Cel jest jeden - szaleniec nie może wysadzić elektrowni.
Przykład 2) Codziennie o 12 wybucha pożar, i będzie wybuchać, do puki gracze nie złapią podpalacza. Różne tropy i uciekający czas. NPC podpalacz jest z góry określony przed przygodą: nie zmieniam go, nie kombinuję by było łatwiej/trudniej. Nie wymyślam dodatkowych wątków w trakcie. Zabawa polega na tym, by jak najszybciej poznać i rozwiązać intrygę, która została napisana przeze mnie przed rozpoczęciem questa. [Tą przygodę chciałbym kiedyś prowadzić, bo jest po prostu świetna]
Przykład 3) Eskortujemy NPC, np superprzestępce, z miejsca A do miejsca B. Nie wiadomo czy coś się stanie, choć można założyć, że raczej coś się zacznie dziać. Gracze muszą ustalić trasę, różne wybory będą nieść różne konsekwencje. Niebezpieczna niespodzianka będzie czekać na graczy - ustalam ją przed questem W zależności od "przygotowań" do misji i elastyczności, graczom będzie iść łatwiej, lub trudniej.

- Wszelkiego rodzaju pomylone misje, ala podróże do innych wymiarów, podmorskie przygody itp - miejsca, gdzie świat wygląda zupełnie inaczej, niż ten, który znamy. Mówiąc inaczej: misje, w których po części tworzę wygląd lub zasady czegoś nietypowego.

- Intrygi w wielkich korporacjach, romanse, wątki miłosne, zemsta i zawiść - dla mnie no problem.

- Pułapki, zagadki rodem z Indiana Jones - co jakiś czas się zdarzy.

- Misje dla bardziej złych również mógłbym robić, z tego co widzę to raczej nie ma misji typowo dla czarnych.

Ogólnie rzecz ujmując:
- Misje są, że tak powiem naukowo, mikrosocjologiczne. Intrygi między NPC lub działania na przestrzeli lokalnej. Raczej nie ma co mnie prosić o ratowanie świata lub prowadzenie wojny między narodami.
- Wszystkie moje misje da się przejść bez ani jednej walki.
- Przed questem tworzę zarys świata, główne postacie w intrydze, szkicuję kilka najprawdopodobniejszych dróg rozwiązania zadania a potem już jest gra. Po zaczęciu questa nie zmieniam nic, chyba że gracze naprawdę staną w miejscu lub za długo zaczną się ładować gdzie nie trzeba: wtedy fabularnie naciągam wydarzenia sugerując zastanowienie się nad innym rozwiązaniem.
- Misje są bardzo nie liniowe

Antyspecjalizacjie:
- Całkowicie nie ogarniam S.H.I.E.L.D. , klimat agentów, baz, telefonów, skoordynowanego latania bombowcami, wysyłania czołgów przeciwko legionom Hydry/Lokiego itp. Kosmos też odpada.

- Asgard i Jotunheim okolice też zostawię komuś bardziej klimatycznemu

Moją specjalizacją są dramatyczne, mocno emocjonalne misje, które pełne są trudnych wyborów moralnych. Wpływam jak najwięcej na uczucia Postaci. Na bieżąco wymyślam różne zakończenia, zależnie od decyzji Gracza. Nie piszę może długich postów, ale są one zawsze zwarte, zrozumiałe i na temat, sama nie lubię czytać lania wody, więc staram się tego nie robić. Pomysłów mam pełno, a na forum jestem codziennie, ale nie zawsze się loguję - zazwyczaj tylko zerkam, czy ktoś mi nie odpisał, a w razie, gdy pojawia się post, odpisuję na niego najszybciej, jak mogę. To, czym wolałabym się nie zajmować, to misje dla S.H.I.E.L.D. Podobnie, jak kolega - nie bardzo się w tym jeszcze orientuję. Kiedy chodzi o zrobienie komuś krzywdy psychicznej, lub fizycznej, osobiście uważam się za mistrzynię~. Gdzieś trzeba wyładować swój sadyzm, prawda? Wymyślenie dla mnie miliona npc to nie problem, charakter i wygląd danej postaci, potrzebnej mi w aktualnej chwili niemalże sam mi wpada. Zdarza mi się w większym, lub mniejszym stopniu wzorować na ciekawych filmach/książkach/anime, jakie widziałam. OSTRZEŻENIE! Czasem od moich pomysłów głowa boli nawet mnie samą. Coś, co jest absurdalne i ma tylko rozbawić? Nie ma problemu! Pójdzie mi równie łatwo, co młodsza siostra/brat/ukochana/ukochany porwany i bliski śmierci, którego trzeba jak najszybciej ocalić. Z wymyślaniem intryg różnego rodzaju też idzie mi stosunkowo łatwo.

Taki ładny nabór do MG, to i ja się zgłoszę.

Zacznę od moich dobrych stron, a więc specjalizacje:

- Intrygi i poziom uliczny - czyli walki z przestępcami, rabusiami i czymś, co niekoniecznie musi być inwazją z kosmosu. Nie każdy gracz to superbohater, nie każdy to mieszkaniec Asgardu. Dlatego mogłabym zajmować się misjami "niższego poziomu", w które nie muszą być zaangażowane całe wojska i siły nieziemskie. Małe wytchnienie od ciągłego ratowania świata.

- Mitologia - chociaż genialnych MG w tej dziedzinie nam nie brakuje, gdybym akurat była potrzebna i w tej kwestii, chętnie coś wymyślę. Szczególnie upodobałam sobie okolice Helu i Niffleheim, co chyba nie powinno nikogo specjalnie dziwić.

- SHIELD - jeśli będzie na to bardzo duże zapotrzebowanie, to i tutaj zawsze jakąś misję mogę poprowadzić. Nie można przecież zaniedbywać naszej kochanej organizacji, czyż nie?

- Dodatkowo jakieś klimaty fantastyczne, zwykłe sceny walki, jeśli rozstrzygnięcie sporu za pomocą słów stanie się niewystarczające, czy pomoc w głównej fabule - jak najbardziej na tak~

Słabsze strony:

- Militaria - tutaj z góry się poddaję, szczególnie jeśli chodzi o nazwy i działanie konkretnego sprzętu. Zawsze jednak mogę się czegoś podszkolić, jeśli komuś bardzo by na tym zależało i chciał uwzględnić taki motyw w swojej misji.

- Horrory, psychodelika itd. - tutaj z góry zaznaczam, że jeśli ktoś ma ochotę na przerażającą historię, to powinien raczej zgłosić się do Lokiego... W moim wypadku, pewnie wyszłaby z tego mała komedia <3 Oczywiście, nie pogarsza to w żaden sposób innych postów. Po prostu przerażające historie przez które nie sypia się po nocach to nie moja działka.


Myślę, że to tyle. Zawsze jednak mogę się czegoś poduczyć, coś przeczytać, omówić... Człowiek całe życie się uczy <3

Nie mam 20 postów w fabule, ale dałem dość tekstu, by ktoś mógł ocenić jak piszę. Daję zgłoszenie drugi raz. Jakby ktoś skasował moje poprzednie, bo nie spełniam warunku to Lokiś mi pozwolił się zapisać. Chociaż wątpię. Może to moja wina. W każdym razie spróbuję odtworzyć to co wkleiłem wcześniej.

Jeśli chodzi o specjalizację, to ciężko mi wybrać jedną. Yeah, I'm that good. Przede wszystkim kocham robić rzeczy. Rasy, opisy, przedmioty, konspekty, szkice, fabuły, miejsca. Uwielbiam to robić, wykańczanie tego rodzaju rzeczy do najmniejszych szczegółów sprawia mi sporo frajdy. Zwykle też ludzie mówią mi, że jestem w tym dobry, chociaż jak wiadomo różnie bywa.

Ilościowo prowadziłem sesje/walki/misje/itp. od 1 do 6 osobom, najpewniej czuję się zaś w granicy 3-4 graczy i 1 MG. Najbardziej lubię prowadzić długie, wielowątkowe i dość skomplikowane sesje właśnie dla mojej ulubionej liczby(trzy konkretnie). Mogę robić wszystko od NPCtowania komuś 1 posta po robienie kampanii pvp na 3 MG, ale to właśnie styl długiej sesji mnie bawi najbardziej.

Co do zabawy, to tutaj mam stanowcze poglądy. Jak coś mnie nie bawi, to tego nie robię. MG są dla graczy tak samo, jak gracze dla MG. Ludzie często zapominają o tej drugiej stronie. Podaję moje reguły ludziom zanim zabiorę się za mistrzowanie i oczekuję, że będą się do nich stosować. Inaczej nikt nie będzie mieć frajdy z gry, a chyba to jest główny cel. Mój anyway. Z tego powodu chociaż nie jest to niemożliwe, to ciężko mi się pracuje z ludźmi, których nie lubię albo działają mi na nerwy.

Nie zabijam postaci. Nie w ścisłym sensie. Zwykle to gracze zabijają swoich bohaterów i na to pozwalam. Proces przebiega zwykle podobnie. Używanie wiedzy, którą ma gracz a nie postać, nie odgrywanie, złośliwości wobec innych graczy, psucie wszystkim humoru, nie mająca nic wspólnego z KP głupota i brak logiki w zachowaniach... takie rzeczy są karane w moich sesjach. Jak ktoś oczywiście lubi zasłaniać się regulaminami, to zamieniam życie jego postaci w takie piekło, że sam ją sobie zabije.

Nie przepadam, gdy administracja pakuje mi się w fabułę. Tak, ustalam ją zwykle z władzami...wyższymi... ale nie lubię, gdy w połowie drogi ktoś się wpieprza. Jasne, zawsze lubię i przyjmuję konstruktywną krytykę, ale są pewne granice. Luźno podchodzę do reguł innych niż własne, oraz pozwalam na dużą swobodę w interpretacji świata graczom. Pewne rzeczy da się nagiąć, jeśli komuś bardzo zależy, a opis jest naprawdę dobry.

Minusy:
Nie lubię robić tego, co mi ktoś każe, zwłaszcza wymuszania przejęcia sesji kogoś innego, lub przyjęcia gracza, który mi nie odpowiada. Chociaż jestem otwarty na zdanie i krytykę wszystkich, nie oznacza to, że się zastosuję do uwag. Zwłaszcza graczy, którym aktualnie prowadzę. Czasem za ostro reaguję na upartą głupotę i potem jest płacz, że czyjaś postać straciła rękę czy dwie.
EDIT:
Och i czasem bywam zbyt zajebisty, co zagina czasoprzestrzeń. A moje pojęcie dnia i nocy są inne niż u normalnych ludzi. W dodatku wszyscy mnie chwalą. Rozumiecie jak to może być problematyczne.

Wyniki, wyniki, wyniki~

Po długim debatowaniu - niestety tylko w gronie trzech osób, jako że Venom wciąż nie ma dostępu do internetu, a nie mogliśmy z tym dłużej na niego czekać - osiągnęliśmy wreszcie zgodę na temat tego, kto zostanie piątym Mistrzem Gry na forum.

Gratulacje można składać Heli.

Mam dziwne i niewyjaśnione przeczucie, że zaraz posądzeni zostaniemy - a przynajmniej Thor i ja - o nepotyzm, dlatego pozwolę sobie zebrać tutaj argumenty przemawiające za właśnie jej kandydaturą. Do dzieła więc~

Hela pisze ładnie, jej postom raczej nie można nic zarzucić, a oprawa słowna mg jest istotna - musi być poprawna. Wątpię, aby na forum grała w tej chwili osoba, która jej nie lubi, a - co ważniejsze - także i ona nie ma problemów z żadnym użytkownikiem; można więc będzie liczyć na jej sprawiedliwość i chęć zaopiekowania się każdym bez wyjątku. Barton i ja znamy ją od dawna - pewnie wiele się nie pomylę stwierdzając, że od dwóch lat - i wiemy, że jest godna zaufania, można na niej polegać i na pewno nie wykręci żadnego dziwnego numeru. Ma do siebie dystans i jest bezkonfliktowa. Będzie potrafiła się dogadać zarówno z administracją, jak i z graczami.

Dla wszystkich zainteresowanych istnieje oczywiście opcja dodatkowego wypytania nas o szczegóły; prywatnie wyjaśnimy każdemu dlaczego nie został wybrany.

Dodatkowo pragnę poinformować, że jeśli tak szybki wzrost liczby użytkowników się utrzyma, to już niedługo po raz kolejny dokonamy naboru MG.

Uwaga, uwaga~
Wszystko wskazuje na to, że w najbliższym czasie - czyli prawdopodobnie mniej więcej po zakończeniu sesji - przeprowadzimy pewne zmiany w składzie Mistrzów Gry. Być może ktoś z niego odpadnie, ale z całą pewnością - niezależnie od tego - dojdzie do rekrutacji nowych MG. Administracja ma już parę osób na oku, lecz jeśli ktoś chciałby się zgłosić - zapraszamy do napisania w tym temacie.

Aby formalności stało się zadość...

Pewne rzeczy się kończą, aby zrobić miejsce nowym wyzwaniom. Chociaż w moim wypadku, bycie MG przestało być czymś nowym, gdyż na tej płaszczyźnie mam już pewne doświadczenie, aczkolwiek nadal jest to wyzwanie. Jednakże, bankowo będzie ciekawie poprowadzić dla was jakąś misję w Uniwersum Marvela, która na pewno pochłonie graczy i mam nadzieję, że zaciekawi.

Jakie będą moje misje? Mnóstwo pomysłów będę czerpać z komiksowego kanonu, lecz to jak potoczą się pewne wydarzenia i tak będzie zależeć od graczy, co jest świetne, gdyż my tutaj tworzymy zupełnie nowy świat, którego fundamentami są komiksowe czy też filmowe bazowe wydarzenia naszych postaci. Czasem, może być tak, że będę miał konkretny pomysł na swoją misję, dlatego będę mógł chcieć aby brały w niej udział konkretne osoby. Co do samej rozgrywki, będzie różnie, ale znam siebie i wiem, że nie będzie nudno. Lubię jak się dużo dzieje, lubię jak gracze zmuszeni są do stawiania postaci zupełnie nowych sytuacjach i jak w odpisy wkładają serce. Lubię gdy robi się gorzko i brutalnie, a śmierć towarzyszy wisi na włosku, gdy obraz zachodzi ponurymi barwami i nic nie wydaje się takim jakie było na początku. Postaci, które miały być sprzymierzeńcami, przestają nimi być, a wrogowie zajmują ich miejsce.
Jeśli chodzi o relację MG-GRACZ, to może być różnie, ale w głównej mierze profesjonalnie. Jestem racjonalną osobą i nie lubię śmiesznych, błahych, sprzeczek, w których muszę udawać jakby mi zależało. I don't give a fuck. To jest tylko gra i tak do tego podchodzę. Uwielbiam Marvela i dlatego przyjąłem tą propozycję... a o innych rzeczach dowiecie się, jak pojawi się moja pierwsza misja, w końcu i tak większość z was tego nie przeczyta :P

"I am no hero. Merely a man who has seen and done and endured what can never be forgotten or forgiven."

Ogłaszam wszem i wobec, że po raz kolejny rozglądamy się za nowymi Mistrzami Gry - bo w końcu liczba graczy bardzo szybko wzrasta, więc i organizatorów rozrywki musi przybyć, czyż nie tak? W związku z tym informuję, że mamy już pewne typy, ale każda osoba może zgłosić nam swoją lub czyjąś kandydaturę. Chętnych prosimy o opisanie w skrócie czym najchętniej by się zajmowali, a czego woleliby z kolei unikać. Zgłoszenia najlepiej zamieszczać tutaj lub w formie prywatnych wiadomości na moje konto.

Zgłaszam swoją kandydaturę, bo właściwie czemu by nie~

Najlepiej odnajduję się we wszelkiego rodzaju psychodelach, fantastyce i mitologiach, z chęcią wciągnę w to zarówno zwykłych zjadaczy chleba jak i bohaterów z super mocami. Wolałbym nie zajmować się tematami związanymi z S.H.I.E.L.D., ale jeśli zajdzie taka potrzeba, nie ma problemu.

Oświadczam uroczyście, że kandydatura została przyjęta~

Nadszedł czas, aby ponownie zacząć rozglądać się za kolejnym Mistrzem Gry. Posiadamy co prawda kilka typów, ale każda kandydatura zostanie rozpatrzona - w końcu nigdzie nie jest powiedziane, że możemy przyjąć tylko jedną osobę, prawda?

Informuję, że pracujemy nad przyjęciem kolejnych osób do grona Mistrzów Gry. Jedna z nich w najbliższym czasie rozpocznie już swoją misję próbną, pozostałych chętnych z kolei zachęcam do rozważenia sprawy i zgłaszania swoich kandydatur.

Oooooch, zatem tak: zgłaszam swoją kandydaturę na Mistrza Gry.
Oczekuję oryginalnego tytułu [nie jakiś tam Mistrz Gry...], możliwości korzystania z mojego wandziowego koloru [cc0033] i w sumie wyrozumiałości ze strony adminów i userów.

Co mogę zaoferować?
Tak naprawdę to wszystko w granicach rozsądku i moich możliwości. Postaram się dostosować do oczekiwań graczy, może sama coś od siebie dorzucę. Nie specjalizuję się w niczym szczególnym, nie jestem mistrzem w żadnej dziedzinie ale sądzę, że mój zapał i chęć odkrywania nowych światów, postaci i innych takich wynagrodzą moje braki.
Można ze mną porozmawiać na temat danej sesji, czy rozwijania postaci.
Sądzę, że staż na forum mam całkiem niezły, staram się nie zaniedbywać swoich bohaterek, odpisuję w miarę regularnie, więc pora i bym ja poprowadziła i poustawiała sobie graczy.

P.S: U mnie nie ma taryfy ulgowej - dotyczy to głównie odpisów. Takie info do wszystkich zainteresowanych.

Tak więc kolejna osoba zostaje przyjęta do grona Mistrzów Gry <3.

Chciałbym określić swoją specjalizację jako tworzenie nowych postaci. To znaczy, że jeżeli szukasz nemezis dla swojego OC-ka - trafiłeś pod właściwy adres. Potrzebujesz partnera by zlikwidować komórkę terrorystyczną - trafiłeś pod właściwy adres. Potrzebujesz wynająć płatnego zabójcę, złodzieja bądź innego najemnika - trafiłeś pod właściwy adres. Mógłbym pisać dalej, ale myślę, że już chwytasz o co mi chodzi.

Jednak to tylko specjalizacja. Mogę MG-ować wątki poboczne, zajmować się główną fabułą itp. Jestem komunikatywny, miły i w ogóle zaje***.

Jednak, powiem szczerze - obawiam się trochę misji bardziej złożonych. Jestem tym typem, który woli najpierw stopą zbadać temperaturę wody zanim skoczę na główkę. Także - first things first. Jeżeli będę się pewnie czuł w prowadzeniu powyższych typów wątków, to na pewno w temacie Misje pojawi się post mojego autorstwa.

Jeżeli mój wniosek zostanie pozytywnie rozpatrzony, to z przyjemnością przygarnę kolor żółty (ffcc00).


Głównie wniosek na MG składam po to by, mieć możliwość równoległej rekrutacji nowych członków do Thunderbolts poprzez NPC.


P.S. Też bym chciał jakiś oryginalny tytuł.

Wniosek przyjęty, witaj w gronie Mistrzów Gry.

Dawno nie zaglądałem do działu ogłoszenia, ale skoro zwolnił mi się grafik to mogę i tutaj zgłosić swoją kandydaturę. Jako MG typowo RPGowy zaznaczam, że dosyć dużo używam kostek (oczywiście dobierając do nich odpowiednie skale w zależności od sytuacji, postaci, etc.). Doświadczenia jako MG mam około 3 lat prowadzenia własnego RPG w stworzonym przez siebie uniwersum. Jako gracz może z 6-7 lat doświadczenia więc umiem też spojrzeć z perspektywy przeciętnego gracza.
Co dostaniecie ode mnie:
- Zajmuje się przede wszystkim walkami i trudniejszymi przygodami.
- Oferuje całkiem spory arsenał questów w klimacie fantasy oraz misji związanych z artefaktami, magią czy jakimiś mniejszymi bożkami NPC. Ogólnie lubię klimaty tajemnicy i mrocznych zagadek więc to też dostaniecie.
- Używam kostek więc jestem bezstronny. Zawsze dam graczowi wgląd do generatora rzutów jeśli ten sobie tego zażyczy.
- Nie patyczkuję się z graczami i wykorzystuję każde niedopatrzenie. Jeśli ktoś otwarcie łamie prawa fizyki (no chyba ma z tym moc związaną) to zwracam na to uwagę. Jeśli ktoś robi rzeczy ciągnące za sobą konsekwencję to je wyciągam.
- Podczas przygód oferuję dużo myślenia out of the box (myślenie nieszablonowe), ale też jeśli zostanę poproszony o coś prostego przed rozpoczęciem przygody to jestem skłonny się do tego przychylić.
- Mogę poprowadzić misję o każdą rzecz jaką sobie zażyczycie, ale wiedzcie że im bardziej dokoksana rzecz tym trudniejsze będzie zadanie.
- Od razu mówię, że gonię z odpisami jeśli ktoś zwleka i sam sumiennie odpisuje (chyba że wcześniej gracza poinformuję, że nie ma mnie przez parę dni, jednak jeśli jestem na forum to odpisuje w ciągu tych 72h przewidzianych w regulaminie).
- Rozwój postaci owszem możliwy, ale wiadomo że wszystko i tak trzeba skonsultować z administracją co uczynię przed każdym zadaniem tego typu.
- Mam troszkę doświadczenia w kwestii klimatu cyberpunk, post apokaliptycznych czy alternatywnych linii czasowych (oraz paradoksów), chociaż swobodniej czuje się w fantasy.
- Zapewniam, że sesje ze mną będą jednocześnie trudne ale zarazem ciekawe. Zawsze na koniec możecie oczekiwać jakiegoś bonusiku ode mnie (nie koniecznie materialny dla postaci) jeśli w zadowalający i ciekawy sposób rozwiążecie sytuację.
Jestem w miarę "świeży" jeśli chodzi o staż na forum dlatego jedyne co to proszę o wyrozumiałość i cierpliwość.
Kolorek: Niebieski 0066ff
Ranga: Lisi MG

I kolejna kandydatura przyjęta. Ładnie przybyło.

Żeby nie było, że to samowolka - inni MG popierają wniosek?

Złamię swoją obietnicę - wejdę i się wypowiem skoro temat dotyczy bezpośrednio mnie.

Faktycznie, ostatnio mam zbyt mało wolnego czasu, by poświęcać go dodatkowo na rozgrywkę czy forum, dlatego napisałam stosowne usprawiedliwienie.
Osoby, którym prowadziłam rozgrywkę - odziedziczoną po Kleiserze zostały poinformowane o moim urlopie. A w sumie to osoba, skoro Bulzaj odszedł pierwszy. Mikael ze mną rozmawiał, przedstawiłam mu sytuację, więc...

Trollowana miała się toczyć własnym życiem, do momentu ustalonego przeze mnie - ten nie nastąpił, bo połowa uczestników sobie sprawę olała. Czy to kogoś dziwi? (;

Martwi mnie jedynie, że czepiacie się mojej osoby podczas gdy inny MG - Hela*, mając pod opieką bodajże sesję z DP także przez pewien czas mu nie odpisywała. Nie wiem jak jest dzisiaj - Może coś się zmieniło. Dlatego uważam, że to po części nie w porządku, by wywlekać na światło dzienne moja zaniżoną aktywność. I tylko moją, bo z Kleiserem sytuacja od dawna była jasna.

Nie musicie urządzać głosowania - sama zrzekam się posady Mistrza Gry. Niestety, ja nie tylko studiuję, ale haruje na dwóch etatach - bo sorry, ktoś tu faktycznie ma życie prywatne. Dlatego naprawdę straaasznie mi przykro, że tak się stało. Przecież to zawsze na moje odpisy czekało się miesiącami, to ja wszystko blokowałam i to ja byłam jednym z najmniej aktywnych graczy. - Wybaczcie za złośliwość.

Na zakończenie, słówko do Dura [pewnie dostanę za to bana, albo coś] - Zacznij inaczej traktować graczy, bo to co obecnie wyprawiasz emanując swoją wrogością
i wywyższaniem się nie jest fajne, a zniechęca resztę. Nie wiem jak nowych, ale graczy z kilkumiesięcznym stażem gry na pewno. Nie piszę tego by Ci dopiec, ani by pokazać moją niedojrzałość, ale by doradzić -żeby przebywanie na forum czy cb nie było męczarnią.

To tyle, dziękuję za możliwość przeprowadzenia sesji weselnej.


* Oczywiście nic nie mam do gracza, dałam tylko przykład.

Ja z Wandzią na bieżąco omawiałem sytuację wyprawy. Na początku mówiła, że się postara, ale żebym w razie co nie liczył na częste odpisy, a że mi to nie przeszkadzało, to nie było problemu. Później także mnie poinformowała, że nie ma czasu jednak prowadzić tego, bo ma studia i pracę, a że sam nie mam zbyt wiele czasu właśnie przez robotę, to powiedziałem, że trudno, są sprawy ważne i ważniejsze. Jak więc widać, - byłem informowany o sytuacji na bieżąco. Bull zdaje się też, bo gadałem z nim, zanim odszedł dość często.