Alexij Iwanowicz

Imię i nazwisko:Alexij Iwanowicz

Pseudonim: Twardogłowy

Rasa: Człowiek

Miejsce pochodzenia: Rosja. Moskwa

Wiek: 29 lata

Frakcja:Cywile

Wygląd:
Charakter: Typowy wyrachowany i zimny łowca. Nie lubi zbytnio biurokracji albo papierkowej roboty.
Woli poruszać się w terenie.
Nie reaguje zbytnio na obelgi , ale jeżeli komuś udało by się go zdenerwować może bardzo mocno dostać w twarz.
Nie lubi "węszenia" w jego kierunku zdrady albo czegoś.
Sam też nie lubi szukać spisków.
Lubi motocykle , ale nie pogardzi samochodem
Jego zamiłowaniem są mocne alkohole
Chętnie poluje na wrogów "matki Rosji" Z tego wynika , że jest Patriotą. (oczywiście są tą prawdziwi przestępcy no nie przesadzajmy
Nie nienawidzi Niemców ani ludzi z niemiecko-brzącymi nazwiskami.
Bywa bardzo brutalny , ale bardzo rzadko
I co tu dużo mówić typowa skała , która potrafi długo nie reagować , ale może zrobić krzywe

Umiejętności:
Broń dalekosiężna
Kung fu
Spec od ładunków wybuchowych
Moce:

Broń:Karabin Snajperski M82 i pistolet oraz kilka sztuk C4

Ekwipunek:Lornetka , klucze od samochodu , portfel i inne rzeczy potrzebne do życia

Historia: Urodził się 13 kwietnia 1983 roku w Moskwie. Jego chrzest był mocno zakrapiany wódką.
W wieku 10 lat wziął udział w jednej z takich imprez. Trzeźwiał jakieś 3 dni.
W wieku 13 lat widział śmierć swoich rodziców. Zabili ich 2 Niemcy
Tym samym w wieku 15 lat jego wujek nauczył go strzelać i podkładać oraz rozbrajać bomby.
W wieku 18 lat razem z Lazaroem i Pietrowem napadli na bank.
Byłą godzina 3:00 kiedy razem z Lazarowem i Pietrowem napadli na bank. Lazarow wyłączył alarm i kamery , Pietrow zorganizował transport , a Alexij podłożył kilka bomb pod sejf.
Użył małej ilości C4 więc nie było takiego huku a otworzył sejf. Zabrali z niego 300.000 rubli i szybko uciekli.
Dzień później dowiedział się ,że Policja wczeła śledztwo w sprawie napadu. W tej sytuacji wyjechał z Moskwy ze swoimi pieniędzmi i wyjechał do Los Angeles.
Tam zatrudnił się w firmie kurierskiej jako kurier za 600$ miesięcznie.

Dodaj avatar, to raz. Mógłbyś jednak trochę rozbudować historię i charakter.

***

Cytat :

Chętnie poluje na wrogów "matki Rosji" Z tego wynika , że jest Patriotą.

... I na pewno z takimi upodobaniami może pracować dla S.H.I.E.L.D.? Mam nadzieję, że chodzi tylko o tych prawdziwych przestępców?

Reszta zastrzeżeń tyczy się historii. Szkolenie do Tarczy w wieku piętnastu lat? Nie. Na pewno nie. Z dziesięć więcej, powiedziałbym. No i na pewno nie tak z ulicy - był wcześniej w innych służbach, wyróżnił i zaproponowano mu współpracę? Kwestia zabicia morderców rodziców - to była samowolka czy dostał na nich zlecenie od S.H.I.E.L.D.? Doradzam to drugie, bo inaczej miałby poważne kłopoty.

Z tymi rodzicami to było zlecenie od S.H.I.E.L.D tylko chyba czegoś zapomniałem dopisać
Po za tym wyróżnił się trochę zabiciem tego profesora psychopaty , ale moge z kilku dopisać

Nie zrozumieliśmy się. Unieszkodliwienie przestępcy - owszem - mogło być tym dowodem jego zdolności i przydatności, to logiczne. Problem w tym, że najpierw odbył szkolenie, jak gdyby był to tylko jakiś dodatkowy kurs dla bezrobotnych czy coś w tym stylu, a dopiero potem miał styczność z Tarczą - w trakcie sprawy z owym profesorem. Moim zdaniem przeszkolenie powinno się odbyć już po tym, jak się wykazał. To oczywiście powoduje też, że musisz znaleźć usprawiedliwienie dla jego umiejętności - kto go nauczył strzelać i dlaczego.

***

Wiek się nie zgadza z datą urodzenia. 1893? Może chodziło o 1983? W takim wypadku miałbyś zresztą dwadzieścia dziewięć lat. Kwestia szkolenia SHIELD przed wstąpieniem do organizacji wciąż mi spać po nocach nie daje.

Teraz powinno być dobrze

... Nie słuchasz mnie... Może ja po prostu sam wyrzucę z karty to zdanie, które przeszkadza i zedytuję rok urodzenia, co? Tak będzie o wiele szybciej i prościej...

Dobra o co chodzi?

I)
Data urodzenia. 1893 rok. Mamy 2012. Policz.

II)
>>>Jako 25-latek wziął udział w szkoleniu dla agentów Tarczy.<<<
TO. Usuń to zdanie. W zasadzie następne też, a trzecie zmodyfikuj. Zresztą niepotrzebnie zmieniałeś późniejsze wydarzenia.
W tej chwili Twoja historia wygląda tak: z ulicy wziąłeś udział w szkoleniu (nie ma takiej opcji), potem zabiłeś profesora (dlaczego? Nie byłeś w żadnych służbach, a gdybyś zrobił to jako cywil... Cóż, w Rosji pewnie byś został przestępcą za coś takiego), trafiłeś do KGB (które już wtedy nie istniało), odbyłeś tę misję z mafią (moce zimna? Naprawdę? Bez przesady... No i ten obserwator z Tarczy odpada. Wątpię, by SHIELD współpracowało z jakimikolwiek państwowymi służbami Rosji... I dlaczego niby miałeś go pilnować? Zapewne był lepiej przygotowany od Ciebie. Nie pojmuję tej misji, usuń ją najlepiej), potem byłeś znowu szkolony, co akurat w tym momencie już rozumiem... Ale całej reszty jakoś nie.
Podsumowując: usuń informację o tych szkoleniach SHIELD na początku, o KGB też - zastąp to bodajże FSB, tak będzie lepiej... Misję z terrorystami napisz realniej i od początku - bez udziału Tarczy, która usłyszy o tym najlepiej od swoich szpiegów, potem jeszcze trochę Cię poobserwuje i po dłuższym czasie zaoferuje pracę. Wtedy odbędziesz szkolenie. Proszę o logikę...

Widzę, że całkiem zmieniona postać, więc mam tylko jedno pytanie - dlaczego "Inni bohaterowie"? Jak dla mnie wydaje się teraz być cywilem. Jeśli zgodzisz się na zmianę frakcji, to będzie już pewnie akcept.

Tak zgodziłem się
Czy to już wszystko?

Tak, akcept.