|
| Reszta opuszczonego domu. | |
| | Autor | Wiadomość |
---|
Ghost
Liczba postów : 79 Data dołączenia : 30/09/2012
| Temat: Reszta opuszczonego domu. Pią Lis 09, 2012 5:27 pm | |
| Dom jest dwupiętrowy otoczony w okół wysokim parkanem, a za nim rośnie zaniedbany żywopłot. Cały ogód od dawna wygląda jakby nie stanęła tutaj noga człowieka, od czasu do czasu to miejsce odwiedzają koty które się przecisną przez płot, leżą tu liścię w jednym miejscu ogrodu stoi stara spróchniała już ławka. Teoretycznie w ogrodzie nic się nie dzieje, ale mimo to gdyby ktoś tutaj wszedł od razu za alarmowałby właściciela, bazy w piwnicy. W ogrodzie i środku domu i na dachu są umieszczone kamery, tak by ich człowiek nie zauważy, ale żeby właściciel mógł obserwować intruzów. W domu są umieszczone również czujniki ruchu, jak i kamery na podczerwień, jak i niespodzianka taka jak działka,miny, lub gaz usypiający który się włącza automatyczne. Są one uruchamia z bazy głównej przez właściciela, lub jak gdy intruz zbliży się zbyt blisko wejścia do bazy, włączają się automatycznie. Jak Ghost jest poza swym terenem, ma włączony system ostrzegania który od razu mu przekażę gdy coś zaczyna się dziać w bazie. Brama do domu jest zamknięta na wielką kłódkę, tak jak i drzwi do środka domu.
// Jeśli będzie takie moje zapotrzebowanie będę dodawała nowe tematy |
| | | Loki Administrator
Liczba postów : 4172 Data dołączenia : 23/05/2012
| Temat: Re: Reszta opuszczonego domu. Wto Gru 25, 2012 6:11 pm | |
| Już około godzinę temu w pewnym oddaleniu od budynku - poza zasięgiem kamer - zatrzymał się niezwracający na siebie niczym szczególnym uwagi samochód. Ot, przeciętny zielony van, nic wyjątkowego, co mogłoby przykuć na dłużej czyjkolwiek wzrok. Jego kierowca zdawał się być pogrążony w lekturze; być może po prostu na kogoś czekał? Tak, to wydawało się być w tej chwili najlogiczniejszym wyjaśnieniem. Teraz natomiast drugi - błękitny - van zatrzymał się tuż za pierwszym, a znajdujący się w nim osobnik wyłączył silnik. Nie wyszedł na zewnątrz; pozostał na przednim siedzeniu, nie czyniąc w zasadzie niczego interesującego - wyjął jedynie ze skrytki, rozpakował i wziął do ust gumę do żucia. Potem zaś - rozsiadł się wygodniej. Kierowca pierwszego samochodu do tego właśnie momentu obserwował go w lusterku, nie odkładając nawet przy tym swojej gazety. Teraz jednak sięgnął po leżącą na sąsiednim miejscu komórkę - a przynajmniej na komórkę gadżet ten wyglądał - i wcisnął tylko jeden przycisk. Z odległości trudno byłoby ocenić co właściwie robił. Minęło kilka sekund, w trakcie których nie działo się w zasadzie nic nadzwyczajnego... ... Po czym w tym na pozór opuszczonym domostwie całkowicie wysiadła elektryczność, przy okazji niszcząc część sprzętów - a dokładniej te aktualnie działające. Wysiadły więc między innymi aktywne na okrągło kamery, czujniki ruchu, a także mechanizmy odpowiedzialne za uruchamianie pułapek. Oczywiście to niespodziewane zjawisko nie oszczędziło również i komputera, z którego korzystali właśnie Ghost i Emily. -Jest bariera, poszedł impuls. Nadzorujemy, drugi już niedługo będzie gotowy- dało się słyszeć słowa pierwszego z kierowców. O jakich "my" mówił? Trudno było to jednoznacznie orzec. Grunt, że mężczyzna przebywający w drugim samochodzie najwyraźniej miał z nim kontakt, gdyż udzielił mu odpowiedzi: -Zrozumiano. Wkraczamy- dosłownie w sekundę czy dwie później tylne drzwi obu vanów zostały otworzone od środka; z pierwszego wysiadło trzech mężczyzn, z drugiego zaś - pięciu. Ci osobnicy nie wyglądali już wcale tak normalnie i niegroźnie. Mieli na sobie coś przypominającego dość skomplikowane, ciemne pancerze pokryte nieco jaśniejszymi wzorami, a w dłoniach trzymali broń palną. Cała ósemka ruszyła w stronę porzuconego domu i... Prawie natychmiast zniknęła. Uważne oko zapewne wyłapałoby, iż jest to zaledwie forma maskowania - kamuflaż był bardzo dobry, lecz nie do końca idealny, gdyż podczas ruchu zaobserwować można było delikatne rozmywanie obrazu... Obserwator musiałby jednak wiedzieć czego szuka. Przy efekcie zaskoczenia natomiast - było to doprawdy cudowne rozwiązanie. W niedługo potem pierwsza kłódka została usunięta, a brama rozchylona. Druga również nie stanowiła żadnego problemu - poddała się praktycznie bez oporu. Tak więc droga do środka stała już dla intruzów otworem...
|
| | | Ghost
Liczba postów : 79 Data dołączenia : 30/09/2012
| Temat: Re: Reszta opuszczonego domu. Pią Sty 25, 2013 2:45 pm | |
| Ghost po małych przygotowaniach w zbrojowni czyli zaopatrzenie się, w granaty, kilka bomb ba głos i swoją broń ruszył na poszukiwanie intruzów, zaopatrzony w google które zawierały widok na podczerwień i noktowizor, szedł powoli przez swój kompleks, czujny i cichy jak pantera. Obecnie był w trybie niewidzialności, gotów w każdej chwili przejść w tryb nie materialny w razie rozpoczęcia walki, szukał śladów obecności intruzów samemu, starając się być , nie zauważonym przez nikogo. Zdawał sobie sprawę, po kogo tu przyszli, ale zastanawiał się jak zdołali namierzyć to miejsce skoro miał tyle zabezpieczeń. Cóż wszystko się zobaczy na razie, trzeba było sprawdzić czy czegoś nie da się włączyć by łatwiej było powitać gości. |
| | | Loki Administrator
Liczba postów : 4172 Data dołączenia : 23/05/2012
| Temat: Re: Reszta opuszczonego domu. Sro Sty 30, 2013 1:15 pm | |
| Z ośmiu zakamuflowanych mężczyzn trójka pozostała na zewnątrz budynku, jednakże dość blisko wejścia. Gdy trwali tak w bezruchu praktycznie niemożliwe byłoby ich zauważenie - i właśnie to stanowiło obecnie ich przewagę. Bronie trzymali w pogotowiu - gotowi w razie czego w każdej chwili zareagować na ewentualne zagrożenie. W tym czasie pozostali - najemnicy, żołnierze? - wkroczyli do środka. Działali wyraźnie ostrożnie, z namysłem, nie rzucając się chmarą do akcji, lecz raczej czekając na to, aż ona sama ich znajdzie. W ich ruchach widać było doświadczenie - choć "widać" może nie być tutaj najlepszym słowem, jako że przecież mieli włączone maskowanie, nawet jeśli nie było ono takie do końca doskonałe. -Zejdźcie w podczerwień- odezwał się głos w posiadanych przez nich odbiornikach i wszyscy w tym samym momencie wykonali polecenie, uruchamiając odpowiednią funkcję posiadanych przez nich gogli. Warto tu zauważyć, że nie pozwoliło im to ujrzeć się wzajemnie; ich kombinezony musiały zawierać jakieś zabezpieczenie na taką właśnie ewentualność. -Cel najprawdopodobniej ma dostęp do zaawansowanej technologii. Impuls gotowy, ale jeszcze się wstrzymujemy- zabrzmiały kolejne informacje, na które być-może-najemnicy już nie zareagowali w żaden widoczny gołym okiem sposób, najwyraźniej po prostu przyjmując je do wiadomości. Jakby nie patrzeć w tej chwili odzywanie się nie było im na rękę - tak jak i wydawanie jakichkolwiek innych odgłosów. Dźwięki mogły w końcu ściągnąć na nich uwagę... Mężczyźni kroczyli przez kolejne pomieszczenia cicho i z rozwagą, nie rozdzielając się przy tym ani na chwilę - a przynajmniej nie zupełnie. Momentami rozchodzili się na dwójkę i trójkę, lecz za każdym razem trwało to tylko krótką chwilę i grupy nie oddalały się od siebie za bardzo. Zdarzało im się natrafiać na unieszkodliwione przez impuls pułapki - które i tak omijali ostrożnie, ot, na wszelki wypadek.
|
| | | Ghost
Liczba postów : 79 Data dołączenia : 30/09/2012
| Temat: Re: Reszta opuszczonego domu. Sro Sty 30, 2013 3:36 pm | |
| Ghost sprawdzał poszczególne pułapki zwłaszcza zależało mu na bomach gazowych i innych takich w końcu nawet chwilowo wyłączone były groźne, w kilku miejscach zostawił po ukrywane dla intruzów, niespodzianki w postaci bombek, trudno ze nieco uszkodzi swój dom przynajmniej będzie wiedział gdzie szukać wroga. Mimo to ani na moment nie tracił czujności i uważał na dźwięki i nie tylko na to. Broń zaś była w pogotowiu gotowa do wystrzału, jak chociaż zobaczy jakiś podejrzany ruch. Ghost nie lubił gości oj bardzo zwłaszcza że uszkodzili mu jego wspaniały arsenał, nad którym tak ciężko pracował i imał się nawet błahych zadań. Chociaż musiał przyznać przeciwnikowi, że był pomysłowy. W razie czego jednak miał plan ewakuacji, w końcu który nie był trudny, przechodzi w nie materialność, uruchamia odpowiedni program i bam cały budynek idzie z dymem, chodź to była ostateczna decyzja. |
| | | Loki Administrator
Liczba postów : 4172 Data dołączenia : 23/05/2012
| Temat: Re: Reszta opuszczonego domu. Wto Lut 05, 2013 6:14 pm | |
| Dom był stosunkowo duży, dlatego nic dziwnego, że przy takim ostrożnym skradaniu się dość łatwo było się wzajemnie uniknąć - lecz była to w gruncie rzecz kwestia czystego szczęścia i to właśnie ono odegrało tu główną rolę. Zarówno Ghost, jak i grupa być-może-najemników organizowali sobie w końcu podchody - te zaś teoretycznie mogły się ciągnąć bardzo długo, nim wreszcie coś by z nich wynikło. W pewnym momencie jednak któryś z chyba-żołnierzy natknął się na jedną z pozostawionych przez gospodarza bombek. Różniła się od innych chociażby tym, że nie była zautomatyzowana - a więc prawdopodobnie umieszczono ją w tym miejscu nie jako zabezpieczenie na wypadek ewentualnych intruzów, lecz w celu unieszkodliwienia tych konkretnych gości. Szybka i cicha wymiana uwag z dowództwem doprowadziła do powstania planu dalszych działań. Cała pięcioosobowa grupa rozmieściła się w strategicznych punktach w okolicy tegoż pomieszczenia - lecz nie w jego wnętrzu. Obsiedli korytarz i sąsiednie pokoje, tuż przy wejściach do nich - w taki sposób, by wciąż łatwo można było przemierzać te miejsca. Gdy tak się przyczaili, ich kamuflaż był praktycznie idealny; dopiero gwałtowny ruch mógłby ich zdradzić. Zaraz potem jeden z wojowników rzucił niewielkim ostrzem w pozostawioną przez Ghosta pułapkę, tym samym uruchamiając ją - i doprowadzając do niewielkiego wybuchu, którego jedynym zadaniem było właściwie zwabienie gospodarza prosto w sidła.
|
| | | Ghost
Liczba postów : 79 Data dołączenia : 30/09/2012
| Temat: Re: Reszta opuszczonego domu. Sro Mar 06, 2013 3:32 pm | |
| - Nie urodziłem się wczoraj jeden wybuch mnie nie zadowala - mruknął cicho Ghost, ręcznie uruchamiając kilka min, które zostały wyłączone z całym sprzętem, ale znowu można je było aktywować.. Uśmiechnął się lekko i dołączył dwie bombki zwyczajne i jedną uruchamianą głosem. przygotował kilka takich miejsc i zaczaił się w kącie jednego pokoju. Jako że wciąż jest czujny jak kot, jest w każdej chwili gotowy do wypowiedzenia słowa uruchomiającego bomby na głos, mówiąc - kabum- i zmiany niewidzialności na nie materialność, by się mu nic nie stało podczas wybuchu. |
| | | Loki Administrator
Liczba postów : 4172 Data dołączenia : 23/05/2012
| Temat: Re: Reszta opuszczonego domu. Czw Mar 21, 2013 4:33 pm | |
| Grupa odczekała dłuższą chwilę, a Ghost wciąż nie nadchodził. Skoro wybuch go nie zwabił - najwyraźniej miał swój własny plan... Lecz w oczach drużyny posiadało to jak widać swoje plusy. Dwóch z mężczyzn odłączyło się powoli od grupy, po czym ruszyło cichutko i ostrożnie korytarzem, cały czas skanując otoczenie pod kątem obecności ruchu, zmian pola energii lub źródeł ciepła. Broń mieli w gotowości. Para ta wbrew pozorom nie szukała już Ghosta; otrzymała bowiem właśnie zgoła inne rozkazy. Skoro najemnik nie pozwolił się sprowadzić na jeden możliwy sposób, to cóż - mówi się trudno, żyje się dalej. Każdą sprawę da się w końcu rozwiązać wieloma różnymi metodami... Mniej lub bardziej polubownymi. Do tej pory grupa zdążyła zbadać już większość domu - i pozostawało jeszcze tylko jedno miejsce, którego nie odwiedziła... Dlatego też to właśnie tam udali się ci dwaj odłączeni od niej chwilowo delikwenci. Mowa tu rzecz jasna o piwnicy. Dostanie się do niej nie stanowiło wielkiego wyczynu i już po chwili rozpoczęli urzędowanie w głównej pracowni Ghosta - sprawdzając komputery. Jeden nie działał, zapewne spalony przez nadany chwilę temu impuls, ale pozostałe dwa... To już zupełnie inna historia. Kto wie jakie ślady pozostawiła po swej bytności Emily... A właśnie o to im w głównej mierze chodziło. Jak sobie radziła na własną rękę? Potrafiła coś osiągnąć? W gruncie rzeczy nie trwało to długo. Już w parę minut później obaj żołnierze doprowadzili wszystko do takiego stanu, w jakim było to przed ich wkroczeniem - po czym opuścili po cichutko piwnicę, jednocześnie nadając już ustalony wcześniej sygnał do bazy; dzięki temu nie musieli się nawet odzywać. W ciągu zaledwie kilku sekund cała grupa otrzymała już nowe instrukcje i... Zaczęła się wycofywać, kryjąc się wzajemnie i wciąż uważając na wszelkie możliwe pułapki. W mgnieniu oka mężczyźni wynieśli się na zewnątrz i wrócili do samochodów, które zaraz potem odjechały. Najwidoczniej dostali to, po co przybyli.
|
| | | Ghost
Liczba postów : 79 Data dołączenia : 30/09/2012
| Temat: Re: Reszta opuszczonego domu. Sob Kwi 13, 2013 5:49 am | |
| Ghost czekał, ale po chwili usłyszał pisk opon, powoli wyjrzał przez jedno z okien, pojechali sobie, ale zostawili straszny, ale to straszny bałagan, którego posprzątanie zajmie mu całą noc, a naprawa maszyn około tygodnia plus uszczuplenie nieco jego portfela. - Powinni mi wypłacić odszkodowanie - mruknął cicho do siebie i ruszył do pracy póki nie zaczął się tu nikt kręcić, wstawienie nowych kłódek było najmniejszym spośród jego obecnych problemów. < z / t > |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Reszta opuszczonego domu. | |
| |
| | | | Reszta opuszczonego domu. | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |