Marvel Universe: The Avengers PBF
 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Cukiernia u Babuni

Go down 
5 posters
AutorWiadomość
Black Cat

Black Cat


Liczba postów : 410
Data dołączenia : 16/10/2012

Cukiernia u Babuni Empty
PisanieTemat: Cukiernia u Babuni   Cukiernia u Babuni Icon_minitime1Pią Lis 16, 2012 8:39 pm

Nadeszły mroczne czasy dla mieszkańców Nowego Jorku. „Cukiernia u Babuni” mieści się w nielegalnie wynajmowanym lokalu tuż pod Avengers Tower. Miejsce tętni życiem jak każde inne Ludzie się spotykają na ciastku, herbacie, czy też kawie aby porozmawiać, albo najeść się do syta, bez zważania na puste kalorie. Nikt by nawet nie przypuszczał, że właśnie tam rodziło się nowe, przerażające zło. Tuż w piwnicy tej jakże niepozornej kawiarence wylęga się przesycona nienawiścią, cierpieniem i straszliwej żądzy rozlewu krwi poczwara.
Nadeszła Era Krwiożerczego Pączka.

Nowy Jork potrzebuje właśnie Ciebie, abyś stawił czoła potworowi, który chce zniszczyć miasto! Nie lękaj się, bo być może to TY zostaniesz bohaterem narodu!

Cukiernia u Babuni Glowna

Ilość miejsc ograniczona, maksymalnie 5 osób.


(5/5)

1. Black Cat
2. Tony Stark
3. Richard Rider
4. Bruce Banner
5. Black Widow


Ostatnio zmieniony przez Black Cat dnia Nie Gru 23, 2012 1:42 pm, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry Go down
Nova

Nova


Liczba postów : 86
Data dołączenia : 12/07/2012

Cukiernia u Babuni Empty
PisanieTemat: Re: Cukiernia u Babuni   Cukiernia u Babuni Icon_minitime1Sob Lis 17, 2012 9:10 pm

Z racji tego iż Richard lubi pączki, w misji również brał udział będzie Tony, a i będzie to dla mnie przydatne doświadczenie po przerwie. Pisze się na ów trollowaną sesję...
Powrót do góry Go down
Bruce Banner

Bruce Banner


Liczba postów : 138
Data dołączenia : 26/09/2012

Cukiernia u Babuni Empty
PisanieTemat: Re: Cukiernia u Babuni   Cukiernia u Babuni Icon_minitime1Sro Gru 19, 2012 2:08 pm

Walka z pączkiem? TO zdecydowanie coś dla mnie!
Powrót do góry Go down
Black Widow

Black Widow


Liczba postów : 184
Data dołączenia : 25/05/2012

Cukiernia u Babuni Empty
PisanieTemat: Re: Cukiernia u Babuni   Cukiernia u Babuni Icon_minitime1Nie Gru 23, 2012 8:33 am

Dopisz Wdowę. (:
Powrót do góry Go down
Black Cat

Black Cat


Liczba postów : 410
Data dołączenia : 16/10/2012

Cukiernia u Babuni Empty
PisanieTemat: Re: Cukiernia u Babuni   Cukiernia u Babuni Icon_minitime1Nie Gru 23, 2012 2:11 pm

Skoro już jest nas cała piątka, to powinnam zacząć tę sesję. Kolejka zaczyna się od: Black Cat, Hulka, Wdowy, Tonego i na końcu Ridera (jeśli odpisze, jeśli nie, to będziemy się bawić we 4. Vipowskie spotkanko). Mam nadzieję, że się Wam spodoba wielki, krwiożerczy pączek!

Felicia spojrzała na wielki szyld cukierni, na którym widniał uśmiechnięty od ucha do ucha pączek z wielkimi oczami, zapraszający na „Niebo w Gębie”. Kobieta nigdy sobie nie przypominała, żeby owa cukiernia się tutaj mieściła, tuż pod Avengers Tower. Wzruszyła ramionami. Doszła do wniosku, że pewnie Tony Stark ją założył, aby herosi mieli blisko na słodką przekąskę… Chociaż… Dlaczego więc cukiernia nazywa się „u Babuni”, a nie „u Starka”. Czyżby milioner tak bardzo kochał swoją babcię?
Kotka potrząsnęła głową, zdając sobie sprawę, że to, o czym myśli jest zupełnie bez sensu i jej niepotrzebne. Pączki, to pączki, a ona właśnie miała ochotę na owego z grubą warstwą lukru, od którego bolały zęby. Weszła do środka pewnie jak nigdy dotąd. Ujrzała cudownie wystrojone wnętrze. Ściany były pomalowane na ciepłe barwy brązowego i beżowego. Do koloru ułożone obrusy na okrągłych stolikach. Zwykła cukiernia.
Podeszła do lady przy której stała urocza, malutka babcia, uśmiechnięta tak mocno, że widać było jej sztuczne, białe zęby i jeden srebrny, który błysnął jej w oczy. Starsza kobieta wyglądała zwyczajnie. Bujne, kręcona siwe włosy. Korale z pereł zawieszone na pomarszczonej szyi i… i ten wściekły zapach mocnych, korzennych perfum, który aż drażnił nozdrza.
- Witam, witam! – powiedziała skrzeczącym głosem. – Dziś polecam coś naprawdę wybuchowego! – zaśmiała się, wskazując na różnego rodzaju słodkości leżące na wystawie. – A więc częstuj się do woli!
Powrót do góry Go down
Bruce Banner

Bruce Banner


Liczba postów : 138
Data dołączenia : 26/09/2012

Cukiernia u Babuni Empty
PisanieTemat: Re: Cukiernia u Babuni   Cukiernia u Babuni Icon_minitime1Nie Gru 23, 2012 2:38 pm

Banner miał ochotę coś zjeść, więc jak zwykle poszedł się przejść, by po drodze natknąć się na jakąś restaurację. Był tuż pod Avengers Tower, w oczy rzucił mu się wielki kolorowy szyld z uśmiechniętym pączkiem. Podniósł ze zdziwienia jedną brew, po czym chwilę stał pod budynkiem, próbując sobie przypomnieć czy już go kiedyś widział. Cukiernia u Babuni?- Pomyślał dziwiąc się wciąż nie odrywając wzroku od uśmiechniętego pączka. Wzruszył ramionami ruszając ku wejściu, w sumie teraz nie było ważne skąd wzięła się tu ta cukiernia, ważne, że jest, i że można w niej dostać pączka, na którego Bruce zdecydowanie miał ochotę. Wszedł do środka, wnętrze było ładnie wystrojone, w środku roiło się od ludzi. Szedł w stronę lady, oglądając smacznie wyglądające pączki leżące na półkach. Jeden rzucił mu się w oczy- posypany lukrem, oblany czekoladą. Banner uwielbiał czekoladę, podobno zmniejszała stres,a więc tym bardziej przekonywało naukowca. Podszedł do lady, za którą stałą uśmiechnięta, starsza pani. Bruce uśmiechnął się.
-Poproszę tamtego.- Powiedział, wskazując palcem zauważonego wcześniej pączka. Babcia podała mu talerz z przysmakiem.
-Częstuj się- Dodała kiwając głową. Mężczyzna wziął kilka serwetek i usiadł do jednego ze stolików, kładąc talerz z deserem na stół i zdejmując swoją torbę, stawiając ją obok krzesła. Jeszcze raz rozejrzał się po cukierni. Chwycił za pączka i wziął pierwszego gryza.
Powrót do góry Go down
Black Widow

Black Widow


Liczba postów : 184
Data dołączenia : 25/05/2012

Cukiernia u Babuni Empty
PisanieTemat: Re: Cukiernia u Babuni   Cukiernia u Babuni Icon_minitime1Nie Gru 23, 2012 4:49 pm

Telefon, który leżał na stoliku, uparcie milczał. Natasha wpatrywała się w niego, a z każdą sekundą jej oczekiwania miała coraz większą ochotę cisnąć aparatem w najbliżej znajdującą się osobę. Barton miał się z nią tu spotkać ,,w bardzo ważnej sprawie’’ dobre pół godziny temu, a wciąż go nie było, ba! Nawet nie dawał znaku życia. Agentka wiedziała, że coś mogło go zatrzymać, ale jeśli byłoby to na tyle ważne, by zaryzykować spóźnienie się na spotkanie z Wdową, to i tak by się odezwał. Romanoff kończyła dopijać kawę (na pączka się nie skusiła) i wstała z zamiarem opuszczenia tego przybytku, gdy do środka wkroczył Bruce. Sądziła, że może on też był umówiony z Hawkeye’m, więc podeszła do niego i usiadła przy stoliku, przy którym i on zajął miejsce.
- Witaj, doktorze – zaczęła spokojnie, bo ona, w przeciwieństwie do Clinta, miała trochę instynktu samozachowawczego. Nie zamierzała denerwować Banner’a wiedząc, czym to grozi. – Radziłabym uważać z cukrem, podnosi ciśnienie – zagadnęła, zerkając na jego pączka. Poczuła, że ktoś się na nią patrzy, więc rozejrzała się od razu po sali. Miała rację, ale była to jedynie ta mała babinka za ladą, do której pewnie należała niewielka cukiernia. Co prawda Natasha nie czuła się komfortowo ze wzrokiem, który przewiercał jej plecy, ale postanowiła to zignorować. Nieświadomie zaczęła skubać brzeg swojsko wyglądającej, kraciastej serwety.
Powrót do góry Go down
Tony Stark
Mistrz Gry
Tony Stark


Liczba postów : 361
Data dołączenia : 28/05/2012

Cukiernia u Babuni Empty
PisanieTemat: Re: Cukiernia u Babuni   Cukiernia u Babuni Icon_minitime1Sob Sty 05, 2013 7:35 pm

Nagle osoby siedzące we wnętrzu cukierni mogły poczuć delikatne trzęsienie stolików – szkła lady i wszelka zastawa zabrzęczały, gdy z jednego z pięter Avengers Tower dało słyszeć się huk. Wszystko ustało tak szybko, jak się zaczęło i klienci już mieli wrócić do konsumpcji kupionych słodkości, gdy drzwi otwarto z rozmachem, a na progu pojawił się uśmiechnięty od ucha do ucha i osmolony Tony Stark. Jedynym względnie czystym fragmentem jego twarzy był prostokąt otaczający oczy – musiały ochronić je gogle spawalnicze, które przesunął wyżej. Wyglądał, jakby właśnie wyczołgał się z szybu kopalni, ale sprawiał wrażenie niezwykle zadowolonego z siebie i życia.
- Bruce! - rzucił radośnie, gdy jego wzrok spoczął na naukowcu siedzącym przy jednym ze stolików. Bez wahania i jakiegokolwiek pytania o pozwolenie chwycił krzesło, przysiadając się. - Tasha, wyglądasz kwitnąco – przywitał się krótko z Czarną Wdową, zdając sobie sprawę z ewentualnych konsekwencji ignorowania jej, po czym wrócił spojrzeniem do Bannera. - Światło mojego życia, nie jestem do końca pewien, co zostawiłeś w laboratorium, ale powinieneś zobaczyć, jak wspaniale wybucha! Fajerwerki się chowają!
Powrót do góry Go down
Black Cat

Black Cat


Liczba postów : 410
Data dołączenia : 16/10/2012

Cukiernia u Babuni Empty
PisanieTemat: Re: Cukiernia u Babuni   Cukiernia u Babuni Icon_minitime1Sob Sty 05, 2013 8:10 pm

Rider pewnie się nie pojawi zbyt szybko na forum, więc na dzień dzisiejszy będę prowadzić tę sesję bez niego. Mówi się trudno.
***
Ludzie byli już przyzwyczajeni do widoku Avengersów. Poza tym nie mieli co się dziwić, skoro cukiernia była tuż pod Avengers Tower – to było normalną koleją rzeczy. Jednak widok Tonego, Bruca i Wdowy ucieszył starszą sprzedawczynię bardziej niż przeciętnego człowieka. Na jej twarzy pojawił się szyderczy, szeroki uśmiech, który pokazywał rząd sztucznych zębów z jednym, złotym siekaczem. Poprawiła ostentacyjnie swoje loki, po czym wyszła za ladę, kierując się w stronę przybyłych avengersów.
- Dzień dobry, kochanieńki. Czy pan Stark mógłby zrobić małą przysługę, biednej, schorowanej staruszce? – spytała chrapliwym głosem, spoglądając na mężczyznę uśmiechnięta od ucha do ucha. Dla niektórych osób mogło to być wręcz przerażające, w dodatku małe, czarne oczy świdrowały całą trójkę z niezwykłą intensywnością. Kobiecina rozpięła wełniany sweter, odsłaniając fragment pomarszczonej skóry. – Autograf na piersiach dla starej babuleńki, proszę.
Tak właśnie myślała Felicia, obserwująca wszystko kątem oka. Nie wiedziała, że dzisiejszy poranek zaczynający się w cukierni przyniesie ze sobą takie małe widowisko. Zastanawiała się co jeszcze przyniesie ten dzień. Może ten pączek, który wciąż leżał nietknięty na talerzu ożyje? Zaśmiała się na samą tę myśl. Oj, Felicia. Jesteś taka niemądra, pomyślała.
Powrót do góry Go down
Bruce Banner

Bruce Banner


Liczba postów : 138
Data dołączenia : 26/09/2012

Cukiernia u Babuni Empty
PisanieTemat: Re: Cukiernia u Babuni   Cukiernia u Babuni Icon_minitime1Nie Sty 06, 2013 3:06 pm

-Witaj.- Przywitał się Bruce z Natashą, która właśnie podeszła do jego stoika. Uśmiechnął się lekko i odłożył pączka.- Raczej wątpię, żeby jakoś bardzo mi zaszkodziło.- Odpowiedział na jej komentarz Banner, ale pączka już nie ruszył. Popatrzył na kobietę za ladą, która dość dziwnie się im przyglądała. Wtedy też do cukierni wszedł uśmiechnięty, osmolony Stark.
-Witaj Anthony!- Radośnie przywitał go doktor, zaniepokojony o brudna twarz Starka.- Ty jesteś sprawcą tych trzęsień?- Zapytał Banner uśmiechając się, choć zdecydowanie nie było mu do śmiechu.- Znowu ruszałeś moje rzeczy?Nie prosiłem cię, żebyś tego nie robił? Szczególnie tych w laboratorium. Radziłbym ci się umyć, bo mogło ci to zaszkodzić, poza tym i tak nie jesteś zbyt czysty.- Rzekł po czym ponownie chwycił pączka. Wtedy do Tony'ego podeszła starsza pani zza lady, a to co zrobiła zdziwiło doktora Bannera. Odwrócił się w drugą stronę, przeglądając ciasta i paczki stojąca na półkach- był to zdecydowanie ciekawszy widok.
Powrót do góry Go down
Black Widow

Black Widow


Liczba postów : 184
Data dołączenia : 25/05/2012

Cukiernia u Babuni Empty
PisanieTemat: Re: Cukiernia u Babuni   Cukiernia u Babuni Icon_minitime1Wto Sty 08, 2013 9:33 am

- Twoje wątpliwości nie posprzątają w razie czego bałaganu, który zostawi Zielony – mruknęła bardziej do siebie, niż do doktora Bannera. Jeszcze trochę wizyt w tym miejscu i nieco więcej ciastek, a naprawdę będzie można zacząć się martwić!
Lekkie drgania w kawiarni zdarzały się co jakiś czas, no ale takie są konsekwencje otwierania knajpy pod Avengers Tower. Może i blisko, ale nie zawsze komfortowo.
- Ty również, Stark – powiedziała do niego Natasha, przywdziewając na twarz swój popisowy, przesłodzony niczym lukier na pączku, uśmiech. – To jego środowisko naturalne, raczej nic mu nie będzie – dodała, podając Tony’emu pojemnik z serwetkami, by wytarł sobie chociaż twarz.
Fanki goniące za Iron Manem były stałym elementem otaczającego go krajobrazu. Gdy staruszka podeszła do ich stolika, początkowo Wdowa sądziła, że chce ona dopytać o zamówienie – w końcu Romanoff już skończyła pić kawę, a na blacie spoczywała pusta filiżanka. Ale nie. Ona chciała od Starka autografu i to nie byle gdzie. Kobiecina odsłoniła dekolt, a agentka za trudem powstrzymała śmiech. Popatrzyła na kolegę z ciekawością, co ten zrobi. To dla niego nowość, czy zdarzyło mu się coś podobnego już wcześniej?
Powrót do góry Go down
Tony Stark
Mistrz Gry
Tony Stark


Liczba postów : 361
Data dołączenia : 28/05/2012

Cukiernia u Babuni Empty
PisanieTemat: Re: Cukiernia u Babuni   Cukiernia u Babuni Icon_minitime1Sro Sty 09, 2013 8:24 pm

Uśmiech ani na moment nie zniknął z twarzy Tony'ego, gdy Bruce upominał go co do swojej własności. Nie pierwszy i nie ostatni raz – wpadli już w pewną rutynę, doktor zawsze powtarzał, by nie bawił się tym, co pozostawiał w laboratorium, ale nigdy specjalnie nie próbował ukrywać swoich eksperymentów. Zupełnie jakby zostawiał zabawkę na widoku i wierzył, że żaden ciekawski dzieciak jej nie dotknie, ani nie zmiesza z tym czerwonym czymś, co pachniało trochę jak pizza zostawiona na miesiąc za kanapą. Iron Man zdjął z głowy gogle, niedbale czochrając krótkie włosy, po czym przyjął od Natashy pojemnik z serwetkami. Tak cienki papier nie był najlepszą rzeczą, jakiej mógł użyć do wytarcia twarzy, ale na daną chwilę nie miał nic innego pod ręką. Wycieranie się w serwetę ze stołu społeczeństwo z jakiegoś powodu pewnie uznałoby za naganne.
- Wzruszające, że tak troszczycie się o moją higienę – powiedział lekko, gdy zarówno Bruce jak i Czarna Wdowa skomentowali jego aktualny stan. Żeby coś powstało, zawsze trzeba było sobie prędzej czy później pobrudzić ręce w warsztacie. Albo laboratorium.
Brudne serwetki szybko zaczęły tworzyć niespecjalnie malowniczą stertę na stoliku, gdy inżynier ze średnim zaangażowaniem próbował doprowadzić swoją twarz do porządku. Sadza nie była niczym, co wyżarłoby mu skórę, a wystarczył szybki prysznic... Akurat wycierał nos, gdy do stolika podeszła sprzedawczyni zza lady. Ani drgnął, gdy rozpinała sweter, jego oczy rozszerzyły się do rozmiarów talerzyków deserowych dopiero, kiedy usłyszał słowa:
- Autograf na piersiach dla starej babuleńki, proszę.
Czemu to jemu trafiały się te szalone fanki, a nie np. Steve'owi? To nawet nie brzmiało jak prośba mimo użycia słowa „proszę”, a rozkaz co zdecydowanie nie spodobało się mężczyźnie. Zdarzały mu się już przypadki podpisywania przeróżnych damskich części ciała, ale zawsze były to młode kobiety, które mógłby bez dłuższego zastanowienia zabrać do łóżka, a ta pomarszczona babuleńka... Odchrząknął, próbując dyskretnie przesunąć krzesło, ale dźwięk szurania był aż nadto wyraźny.
- Przykro mi, ale fanki przyjmuję we środy od dziesiątej do jedenastej.
W końcu mniej więcej schował się za doktorem Bannerem, szepcząc do niego konfidencjonalnie:
- Bruce, broń mojej cnoty.
Czemu nie mogła mu się trafić jakaś ślicznotka, jak ta blondyneczka, która siedziała kilka stolików dalej? Tamte piersi i kilka innych miejsc chętnie by podpisał.
Powrót do góry Go down
Black Cat

Black Cat


Liczba postów : 410
Data dołączenia : 16/10/2012

Cukiernia u Babuni Empty
PisanieTemat: Re: Cukiernia u Babuni   Cukiernia u Babuni Icon_minitime1Nie Sty 13, 2013 8:22 pm

Starsza kobieta spojrzała na całą trójkę Avengersów z uśmiechem, jednak pod nim była bardzo starannie ukryta złość. Odwróciła się napięcie w stronę lady i wróciła do niej pośpiesznie. Dopiero tam dało się słyszeć wściekłe uderzenie pięścią o blat.
- Pożałujecie – powiedziała.
To nie był koniec przedziwnych niespodzianek. Babcia zniknęła na zapleczu, zostawiając klientów samych, a może i nie? Nagle różne smakołyki, począwszy od ciastek, drożdżówek po pączki – zaczęły się poruszać, otwierając malutkie, czarne oczy. Wyrosły im malutkie kończyny, przypominające ludzkie nogi i ręce, tylko mniejsze i zrobione ze struktury przypominającej lukier, bądź ciasto. Nie czekając na nic więcej wydostały się z gablotki i ruszyły prosto na klientów.
Pączek, który akurat jadł Bruce także w magiczny sposób ożył mimo, że był nadgryziony i ciekła z niego marmolada. Wskoczył na głowę naukowca, po czym pociągnął go za włosy i obkleił je lukrem, który wydostał się z jego małych ust.
Przerażeni klienci zaczęli uciekać w popłochu, zostawiając za sobą istny chaos. Sytuacja była wręcz absurdalna i niemożliwa, a jednak jedzenie ożyło i goniło za ludźmi w celu wyrządzenia im krzywdy.
Felicia odskoczyła od swojego stolika, zaskoczona tym, że jej pączek z czekoladą nagle ugryzł ją w palec i to dość boleśnie.
- O ty mały…! – krzyknęła, po czym cisnęła jedzenie o ścianę, co było wręcz bezcelowe, gdyż pączek bez problemu wstał, jeszcze bardziej rozjuszony niż wcześniej.
Powrót do góry Go down
Black Widow

Black Widow


Liczba postów : 184
Data dołączenia : 25/05/2012

Cukiernia u Babuni Empty
PisanieTemat: Re: Cukiernia u Babuni   Cukiernia u Babuni Icon_minitime1Nie Lut 24, 2013 5:03 pm

Tasha widziała w swoim całkiem długim życiu wiele dziwnych rzeczy. Szczyciła się nawet tym, że nic nie jest jej w stanie zaskoczyć. Że nie znajdzie się w świecie nic co przekroczy jej zdolność pojmowania. Jakby nie było - swoje przeszła. Pomogła powstrzymać najazd kosmitów na ten jakże bliski jej świat, znała kilku bogów (choć ich domniemana boskość była dla niej wciąż kwestią sporną). Do tych niezwykłych historii właśnie dołączyła najstarsza fanka Tony'ego Starka i jej pomarszczony dekolt. Jednak to co teraz działo się na jej oczach przebijało swoją absurdalnością nie tylko wszystko co przeżyła, ale także wszystko co była sobie w stanie wyobrazić. Ciasto drożdżowe zaczęło chodzić. Jak?!
Po może trzech sekundach, które spędziła wpatrując się z zaskoczeniem w nadgryzionego pączka Bannera i jego jakże odważny atak na doktora, zamrugała gwałtownie i szybko rozejrzała się wokół. W jej głowie natychmiast pojawiło się najbardziej racjonalne wytłumaczenie. Złapała za uszko swojej pustej filiżanki i przesunęła palcem po dnie. Nic, żadnego podejrzanego osadu. W takim razie narkotyk, który jej podano musiał całkiem rozpłynąć się w kawie. Był bezwonny i bez smaku, lub też aromat i gorycz napoju go zgłuszyły. Była racjonalnie myślącą kobietą, wyszkoloną agentką, nie sądzicie chyba, że od razu uwierzy w to, że biegające wokół niej słodycze faktycznie istnieją! Ale z każdą chwilą ta wersja zdarzeń robiła się coraz bardziej prawdopodobna. Ludzie biegli do wyjścia oganiając się od słodyczy, które przed chwilą planowali w spokoju spożyć. Gdzieś za sobą, Natasha usłyszała kobiecy głos i plask, który wydało uderzające o ścianę ciastko. Wzrokowe halucynacje rzadko występują zbiorowo. Rzadko też potrafią gryźć.
- Czy to co wysadziłeś na górze mogło mieć działanie halucynogenne? - rzuciła w stronę Starka, jednocześnie uważnie obserwując zbliżające się do nich zagrożenie. Póki co nie była jeszcze w stanie zmusić się do wyciągnięcia jakiejkolwiek broni. Nadal uparcie wmawiała sobie, że jakimś cudem to musi być halucynacja. A nawet jeśli tak nie było, to strzelanie do pączków wydawało się marnowaniem amunicji.
- Bo jeśli nie, to oni chyba chcą się zemścić za zjedzenie ich krewnych. - dodała ciszej.
Powrót do góry Go down
Bruce Banner

Bruce Banner


Liczba postów : 138
Data dołączenia : 26/09/2012

Cukiernia u Babuni Empty
PisanieTemat: Re: Cukiernia u Babuni   Cukiernia u Babuni Icon_minitime1Sro Lut 27, 2013 1:45 pm

Doktor wciąż wpatrywał się w rozmaite ciastka i pączki stojące na półkach za ladą. Może później jeszcze jakieś przekąsi, wyglądały na smaczne. Kiedy usłyszał głos zdenerwowanego Starka obrócił się ponownie w jego stronę, by zobaczyć jak wybrnie z tej sytuacji. Gdy Tony schował się za placami Bannera, Bruce zaśmiał się po cichu. Chwil ę później doktor ujrzał coś zdecydowanie dziwnego. Nadgryziony pączek ożył i rzucił się na doktora, nie był to codzienny widok. Mężczyzna uderzył deser, który znajdował się teraz na jego głowie i szarpał go za włosy. Były one już całe w cukrze i czekoladzie. Pączek wylądował na podłodze. Aby upewnić się, że mały przeciwnik już nie wstanie Bruce chwycił krzesło i przycisnął pączka do ziemi. Banner stał teraz obok wyraźnie zdziwionej Wdowy i oddychał głęboko starając się uniknąć zdenerwowania wywołanego biegającym jedzeniem. Lada moment mógł zmienić się w Hulka.
-Nam raczej nie powinno w żaden sposób zaszkodzić, nie wiem co z Tony'm. Byłem dopiero w początkowej fazie badań.- Odpowiedział na pytanie Wdowy, mimo iż zadała je Starkowi. Sam był zdziwiony tym co widzi. Czy pączki to faktycznie halucynacje? Może w pączku był jakiś narkotyk, ale Natasha przecież nic nie jadła. Bruce próbował jakoś racjonalnie wytłumaczyć żyjące jedzenie.
Powrót do góry Go down
Black Cat

Black Cat


Liczba postów : 410
Data dołączenia : 16/10/2012

Cukiernia u Babuni Empty
PisanieTemat: Re: Cukiernia u Babuni   Cukiernia u Babuni Icon_minitime1Wto Sie 13, 2013 8:07 pm

ZAMYKAM.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Cukiernia u Babuni Empty
PisanieTemat: Re: Cukiernia u Babuni   Cukiernia u Babuni Icon_minitime1

Powrót do góry Go down
 
Cukiernia u Babuni
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Marvel Universe: The Avengers PBF :: Offtopic :: Archiwum :: Martwe sesje trollowane-
Skocz do: