Imię i nazwisko: Rex Atan
Pseudonim: Sevexar
Rasa: Tyrranin
Miejsce pochodzenia: Układ Słoneczny Fg-472, Planeta Tyrrania(wieczna dżungla)
Wiek: 2500 lat
Frakcja: Inni Bohaterowie
Wygląd: Wysoki na prawie dwa metry jaszczuropodobny humanoid, potężnie zbudowany. Kolor łusek zielony, głowa kształtem przypomina głowę Tyranozaura. Posiada ogon o długości 3 metrów.
Charakter: Rex Atan jest dobry, a raczej stara się być. Ma problemy z hamowaniem własnego apetytu bo ludzie, są tacy smaczni. Jednak ogólnie walczy z tymi złymi, jednak sposób który to robi... jest nie dokońca smaczny. Często złoczyńcy, zaatakowani przez Tyrranina wyglądają jakby dopadła ich wataha wilków, a nie pojedynczy kosmita. Nie jest za rozmowny, stara się nie nawiązywać za długich kontaktów z istotami innej rasy.
Umiejętności:Wspinaczka i dalekie skoki:Dzięki życiu za młodu na drzewach Rex doskonale skacze i wspina się.
Moce:Gadzie ZmysłyRex czuje zapach, smak i ciepło istot stałocieplnych
Gadzie KształtySevexar potrafi się przemienić w dowolnego gada, który został stworzony. Przemieniony w gada nie może chociaż by potrafił, zmienić koloru skóry, który zawsze pozostaje ciemno zielony.
Gadzie NawoływanieTyrranin jest w stanie przywołać i kontrolować dowolnego gada w promieniu 10 metrów.
NiewidzialnośćTyrranin w formie humanoida potrafi na niedługi czas stać się niewidzialny.
WylinkaRaz na jakiś czas Sevexar, może zrzucić skórę w celu zregenerowania się.
Broń: Głównie pazury i zęby, jak chce działać po cichu to kusza mikrobalistyczna
Ekwipunek: brak
Historia:Rex Atan jest Tyrraninem, czyli Gadzim Humanoidem, który rozwinął się prawdopodobnie z naszych odpowiedników dinozaurów. Tyrranie to rasa agresywna, ale też i wysoce zaawansowana technologicznie, gdyż opracowała technologie laserową i statki kosmiczne potrafiące przemieszczające się na znaczną odległość. Rex przez spory czas zachowywał się jak przeciętny tyrranin, używał swoich umiejętności zmiany kształtów do polowań. Kochał polować, najeżdżać na dzikie planety i w postaci różnych gadów polować. To miało dla niego sens i to wielki. Jednak pewnego dnia polowania posunęły się za daleko, nawet dla niego. Tyrranie zaatakował planetę istot inteligentnych, to była masakra rzeźnia. Milliony niewinnych istot myślących ginęło, widział jak samice z młodymi uciekały, jak bestialsko i barbarzyńsko palono te istoty. Tyrranin uciekł od swoich pobratymców, uciekał do różnych części galaktyk i tam żyć, tak jak inne rasy. Jednak krew Tyrranina dawała mu sie we znaki. Musiał jeść mięso, tego wymagała od niego natura, a z własną naturą ciężko, jest wygrać. Trafił pewnego dnia na ziemie, zauważył, że istoty dzieli się tam na złe i dobre. Dobre żyły spokojnie; pracowały itd. Natomiast te złe, starały się zniszczyć ten spokój. Tyrranin postanowił stać się tym dobrym, jednak by zaspokoić swoją naturę postanowił zjadać tych złych....