|
| Garaż | |
|
+6X-23 Wolfsbane Gambit Hellion Pixie Loki 10 posters | |
Autor | Wiadomość |
---|
Loki Administrator
Liczba postów : 4172 Data dołączenia : 23/05/2012
| Temat: Garaż Czw Lis 29, 2012 11:06 am | |
| First topic message reminder :
Wielki garaż mogący pomieścić nawet dwadzieścia samochodów. Znajduje się on tuż przy głównym budynku rezydencji, a konkretnie przy lewym skrzydle. |
| | |
Autor | Wiadomość |
---|
Gość Gość
| Temat: Re: Garaż Wto Lut 06, 2018 8:30 pm | |
| Nie ukrywali się, a jednak przelatywali z pełnym maskowaniem. Zdecydowanie mogli to być kolejni goście w stylu księżniczki Shi’ar, która postanowiła tutaj znaleźć schronienie. Chociaż z drugiej strony, ci tutaj przynajmniej zadbali o to, by nie zostawiać śladów. Może też Sigma źle sformułowała pytanie i maszyny postanowiły jej nie odpowiadać. Przeglądając monitoring natrafiła na anomalię w postaci studenta, który rozmawiał najwyraźniej ze sobą. Przejrzała pozostałe kadry z innych kamer i nie wyglądało na to, by miał rozmówcę. Będzie musiała zapamiętać, że ludziom czasami zdarza się mówić do siebie. Cóż, póki nie było to nic na tle psychologicznej dysfunkcji, nie należy się tym przejmować. Przynajmniej teraz Sigma będzie miała obiekt do obserwacji na terenie instytutu. W końcu trzeba jakieś nietypowe zachowania zgłaszać kadrze. Sigma usłyszała nie tyle kroki Onurisa, a samej grupki mu towarzyszącej. Było to dosyć łatwe do wykrycia patrząc chociażby po tym, że przez jakiś czas próbowała wcześniej dostrzec nawet najmniejszy dźwięk u dronów i maszyn, które miała przed sobą. Ludzkie ciało poruszające się po posadzce było jak słoń w składzie porcelany. Maszyna odwróciła głowę akurat w momencie, gdy dwumetrowy jaszczur pacał ją. Naruszono jej bezpieczną strefę, więc program zadziałał i maszyna się odsunęła o krok, spoglądając na ogromnego jaszczura. Nie zaatakował jej, a po prostu dotknął, zatem nie wzbudził w maszynie żadnej agresji, a bardziej ciekawość wywołaną samym gestem. Dopiero po chwili biały przeszedł przez barierę, która albo przepuszczała organików, albo po prostu mogła przepuszczać wybrane osoby. Wtedy też dostrzegła resztę towarzyszy. Josha, Noriko oraz Chrisa. O ile pierwsze dwie osoby znała, to Chrisa zdecydowanie nie, dlatego spojrzała na nieproszonego gościa badawczo. Skanując go od stóp do głów, w poszukiwaniu zagrożenia lub jakichkolwiek jego oznak. Szedł on jednak wraz z resztą grupy i mógł po prostu być kolejnym mutantem na terenie instytutu. Każdego z uczniów miała jakoś opisanego w swojej bazie danych. Na podstawie zachowania, które mógł zarejestrować monitoring lub po prostu w trakcie zajęć lub sesji w Danger Room. - Witaj Josh, Noriko i… nieznajomy. Więc to środek transportu… - przez moment szukała dobrego określenia w swoim słowniku, by jak najlepiej oddać swoje wątpliwości wobec dwóch jaszczurowatych istot – waszych towarzyszy? – zapytała retorycznie, a zaraz potem Noriko dodała kilka danych, które pomogły cyborg nakreślić obraz sytuacji. Przyjaciel z Houston? Tego Houston, które zostało zmiecione ładunkiem taktycznym? Wychodziło na to, że mutanci musieli poznać jaszczura właśnie tam. Pytanie tylko przed czy po tej eksplozji? Nie miała w danych, by kiedykolwiek taki osobnik zjawił się na terenie instytutu, ale mógł równie dobrze ukrywać się za pomocą tej samej technologii, która maskowała pojazdy. Dlatego mogła go nie widzieć przez kamery. Maszyna przyglądała się przygotowywaniu pojazdów oraz zapakowywaniu dronów. Wyglądało na to, że wizyta dobiegła końca, jednak AI będzie musiała porozmawiać z Emmą na temat gości. Nie wnikała w to, gdzie lecą ci młodzi ludzie, gdyż nie była pod tym względem decyzyjna by ich zatrzymać. Mógł to zawsze zrobić Gambit, który został gdzieś w tyle najwyraźniej. Mogła tylko złożyć ręce, lekko się ukłonić i z uśmiechem życzyć miłej podróży. /ZT |
| | | Loki Administrator
Liczba postów : 4172 Data dołączenia : 23/05/2012
| Temat: Re: Garaż Sob Wrz 21, 2019 5:53 pm | |
| Powrót z miasteczka do Instytutu potrwał zaledwie parę minut - odległości były tutaj mimo wszystko niewielkie, choć mała liczba budynków w okolicy mogła sprawiać wrażenie, jak gdyby było inaczej... A sama szkoła nie posiadała sąsiadów wcale - jedynie pola i las, no i oczywiście jezioro. Działało to rzecz jasna na korzyść placówki, choć z drugiej strony może nie każdemu pasowało takie poczucie odosobnienia. Jean skręciła z podjazdu na lewo, ku garażowi, w którym zaparkowała samochód. Wysiadła z niego, pozwalając Carmelicie zrobić to samo, nim go zamknęła i ponownie schowała kluczyki do kieszeni - pozostawiając w niej już zresztą rękę i najwyraźniej się nimi bawiąc. Zaraz potem obeszła auto, żeby znaleźć się po jego tej samej stronie, co Carmelita, lecz nie zbliżyła się do niej; została na tyłach pojazdu. -Zgaduję, że najpierw zaniesiesz rzeczy do siebie, a potem wracasz do zwiedzania? Pamiętasz gdzie jest twój pokój?- spytała, najwyraźniej zdecydowana, by skupić się na konkretach.
|
| | | Carmelita Gonzales
Liczba postów : 53 Data dołączenia : 05/08/2019
| Temat: Re: Garaż Sob Wrz 21, 2019 8:46 pm | |
| Powrót okazał się szybszy niż się spodziewała, ale to dobrze. Nie brakowało jej atrakcji jeżeli o to chodzi. W momencie kiedy zatrzymali się w garażu spojrzała na cały ten teren zainteresowana. Wysiadła z auta z obiema siatkami. Następnie spojrzała na swoją nowo poznaną mutatnkę. Na jej pytanie usta wykrzywiły się w grymas. -Właściwie... To nie wiem. Dopiero co przyjechałam i nikt mnie nie przywitał więc... Więc może jeżeli to nie problem to Ty mi pokażesz? Nie chcę się narzucać ani nic - rzekła strapionym głosem. Jakoś nie chciała brać u Jean kolejnej przysługi, ale nie wiedziała gdzie są pokoje i dość łatwo się tutaj zgubić. Dlatego też łatwiej by było jakby Jean jej pokazała pokoje niż jakby miała sama szukać i jeszcze się zgubi po drodze i co? Dupa blada będzie. Uśmiechnęła się lekko. Czuła się zagubiona i jakoś tak ciężko jej było prosić o pomoc, ale w końcu była w nowym miejscu gdzie niczego i nic nie znała więc pomoc drugiej osoby zawsze się przyda. |
| | | Loki Administrator
Liczba postów : 4172 Data dołączenia : 23/05/2012
| Temat: Re: Garaż Pon Wrz 23, 2019 3:50 pm | |
| Na tę wieść Jean uniosła obie brwi i zamrugała szybko. Wyglądała na szczerze zaskoczoną, po czym można było wnioskować, że coś takiego nie zdarzało się często; nowi mieszkańcy Instytutu na ogół byli przez kogoś witani, kierowani do swoich pokojów, informowani o wszystkich ważnych kwestiach... Z drugiej strony taki stan rzeczy mógł wynikać z wielu różnych czynników, w tym z ostatnich wydarzeń - i być może to dlatego rudowłosa się do niego nie ustosunkowała, tylko kiwnęła głową. -W porządku, nie ma sprawy- zgodziła się łatwo, po czym ruchem głowy wskazała Carmelicie wyjście z garażu, nim sama ruszyła z miejsca - najwyraźniej oczekując, że towarzyszka za nią podąży. Kobiety musiały przejść się kawałek podjazdem, żeby dotrzeć do głównych drzwi szkoły, ale droga nie była daleka.
***
Tutaj dostajesz z/t, ciąg dalszy wrzucę zaraz na piętrze Instytutu.
|
| | | Carmelita Gonzales
Liczba postów : 53 Data dołączenia : 05/08/2019
| Temat: Re: Garaż Pon Wrz 23, 2019 7:28 pm | |
| Na słowa Jean odetchnęła z ulg,ą ,że się zgodziła. Błądzenie po tych korytarzach nie było miłe więc doceniała dobroć tej kobiety. W końcu nie musiała jej pomagać, a mimo to robiła to. Carmelita też nie była do końca przyzwyczajona do proszenia kogoś o pomoc w takich błahych sprawach jak znalezienie swojego pokoju, Tutaj jednak sytuacja wyglądała całkowicie inaczej. Była nowa więc wypadałoby się ustosunkować do reguł jakie tutaj panują. Poszła za Jean trzymając w dłoniach swoje zakupy, rozglądała się aby zapamiętać jak najwięcej szczegółów nie tylko z samego garażu, ale też drogę jaką muszą przejść z miejsca a do miejsca b.
z/t do Korytarza |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Garaż | |
| |
| | | | Garaż | |
|
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |