Jessica Drew

Imię i nazwisko:
Jessica Miriami Drew
Pseudonim:
Spider-Woman
Rasa:
Człowiek ("ździebko" zmutowany)
Miejsce pochodzenia:
Londyn, Anglia
Wiek:
około 32 lata
Frakcja:
SHIELD

Wygląd:
Panna Drew liczy sobie dokładnie 177 cm wzrostu, więc nijak nie należy zaliczać jej do liliputów... olbrzymów zresztą też nie. Osobiście uważa się, za kobietę średniej wielkości czyli taką w sam raz. Nie jest też przesadnie umięśniona, z czego bardzo się cieszy. Ma ładne wcięcie w talii, spory biust oraz krągłe biodra.
Ma całkiem przyjemną dla oka twarz, o prostym nosku, dużych, pełnych ustach z widocznymi kościami policzkowymi. Gdyby nie roztaczane wokół niej "to coś", mogłaby nawet nie uchodzić za piękną, utknąwszy w klasyfikacji na "ładna".
Jedną z podnoszących jej profity z urody są oczy. Piękne, w cudnym odcieniu toni leśnego jeziora (po ludzku zielone, byś nie musiał błądzić po internecie). Dodają jej tajemniczości, oraz pomagają rozsiewać jej osobisty urok.
Dawniej blondynka, teraz przefarbowała się na kruczoczarny odcień (pewnie by uniknąć złośliwych żartów i komentarzy). Włosy ma lekko falowane, sięgające łopatek oraz gęste i lśniące. Nie jedna kobieta dałaby się pociąć by móc takowe mieć, choć Spider Woman jak każdemu człowiekowi zdarza się narzekać na wszystko co miał, tak i ona potrafi marudzić na temat swoich włosów. Szczególnie gdy za oknem możesz smażyć jajka na nagrzanej skrzynce pocztowej.
Co do ubioru Jessica nie popada w tragiczne skrajności. Lubi chodzić ubrana modnie, a zarazem żeby było jej wygodnie (to zaskakujące, że udaje jej się to połączyć!). Niemniej lubi też czasami wyeksponować swą kobiecość tak by tej samej płci oko zbielało z zazdrości, a panowie mogli zbierać szczęki z podłogi.
Jej kostium jest czerowno-żółtym kombinezonem na całe ciało:


Charakter:
Spider Woman nie jest typem osoby, którą łatwo rozgryźć bądź zadowolić. Jest zmienna niczym pogoda i zdanie innych o niej może zależeć od jednej zimnej kawy i parszywego szefa, któremu zachciało się na nią wrzasnąć.
Jest dociekliwą, bystrą i inteligentną istotą, która nie boi się w odpowiedniej chwili rzucić cyniczny komentarz. Czasami potrafi się zagalopować, ale też gdy naprawdę trzeba schowa dumę do kieszeni i przeprosi, gdy zrozumie swój błąd i nieodpowiednie zachowanie (by zachować się jak dorośli, albo przynajmniej by ktoś jej nie truł przez resztę dnia, jaka to ona jest niedobra).
Łatwo ją zirytować i nie lubi gdy ktoś ignoruje ją, lub wywyższa się nad nią, jak właściwie każdy przez co potrafi odpłacić pięknym za nadobne. Albo trochę nadużyć swoich mocy by utrzeć komuś nosa.
Ma do dyspozycji wiele masek w swej garderobie mimik i twarzy, i jeśli trzeba potrafi ich dobrze użyć. Dla jednego będzie rozkoszną, miłą i trochę głupiutką trzpiotką, a dla kogoś innego zimną suką.
Gdy kogoś polubi, stara się wobec tej osoby być fair i nie szuka z nią zwady, chyba że właśnie na tym polu odnalazła swą bratnią duszę.
Jak każda grzeszna istota tego padołu łez ma swoje znienawidzone rzeczy jak np. ludzie, którzy nie rozumieją, że na filmie/w teatrze/operze i gdziekolwiek indziej gdy tego wymaga kultura, trzeba zamknąć jadaczkę i oglądać. Nie rozumie i nie znosi kiwających główkami figurek (szczególnie prezydentów, co ci ludzie mają w głowach by sobie coś takiego ustawiać?!), meksykańskich telenoweli, oraz nie znosi także deszczu, choć wie, że ten jest potrzebny. Niemniej w deszczowe dni Drew nie ruszałaby się spod kołdry, niestety zwykle nie jest jej dane uciekać się do tego typu rzeczy. Łatwo też odgadnąć iż jesień nie jest jej ulubioną porą roku.
Przy takiej litanii nie lubianych rzeczy, aż trudno sobie wyobrazić, że Jess cokolwiek lubi. Ano lubi gdy jest ciepło, bądź gorącą czekoladę, albo kawę. Jest duszą towarzystwa i nie znosi zbyt długo siedzieć w jednym miejscu sama i nie mieć do kogo się odezwać. To ją dołuje, albo wywołuje w niej furię (zależy od powodu dla którego musi być sama). Pomimo swego gadulstwa lubi słuchać innych i im doradzać we wszystkich sprawach. Czasami nawet za bardzo chyba, że jest pewna, że ktoś zna się na czymś lepiej jak ona.


Umiejętności:

• Poprzez szkolenie się jako agent Hydry została nauczona wielu sztuk walki.
  
• Nauczyła się wielu języków.
  
• Jest idealną osobą do zadań szpiegowskich *dziękujemy Hydrze*
  
• Jest wyśmienitą Akrobatką  *kolejne podziękowania dla Hydry*
  
• Potrafi latać (unosić się tak bardziej jak polatucha) dzięki specjalnym skrzydłom w kostiumie,
  

Moce:
*brawa dla Jonatana Drew za pomysł z krwią pająków*

• Nadludzką Siłę (siedem ton udźwigu), Szybkość i Zręczność.
  
• Otrzymała również doskonały słuch i wzrok.
  
• Potrafi także chodzić po ścianach.
  
• Umie także odprowadzać przez kanał w ręce duże ilości bioenergii elektrycznej, które są w stanie oszołomić przeciwnika
  
• Potrafi Wytwarzać feromony, które mogą  przyciągać lub odstraszać innych.
  

Broń:
cokolwiek co znajdzie się w pobliżu.

Ekwipunek:
To co każdy mieć powinien: portfel, dokumenty, klucze, telefon i jakiś szmelc który wypycha kieszenie. No i landrynki, jakby ktoś niedajBoże miał nieświeży oddech.

Historia:
Jessica, córka Jonatana i Miriami Drew. Urodziła się w Londynie, jednak niedługo po urodzeniu rodzina przeniosła się w okolice  góry Wundagore w Tranii. Przez dobre parę lat wszystko układało się świetnie, ojciec małej Jess odnosił sukcesy w świecie jak wybitny genetyk. Niestety Jessica poważnie zachorowała poprzez zatrucie się Uranem.
Wtedy właśnie, aby powstrzymać chorobę Jonatan wstrzyknął swojej córce serum składające się z połączenia kilku próbek krwi rzadkich pająków. Następnie zamknięto dziewczynkę w akceleratorze genetycznym stworzonym przez Herberta Wyndhama, aby przyspieszyć proces.
Mijały lata, a Jessica była cały czas zamknięta w akceleratorze, który zatrzymał w pewnym stopniu jej proces starzenia się.
Kiedy w końcu się obudziła, nie miała wspomnień. Próbując ustatkować sobie życie wpadła w ręce Otto Vermis’a, który był wysoko postawionym członkiem Hydry. Ten zaczął ją szkolić, odkrywając krok po kroku jej dziwne umiejętności, które uzyskała przez podanie jej serum pająków. Otto trenował ją w sztukach walki, szpiegostwie, kształtował ją na zabójcę doskonałego.
Niestety Varmis przeliczył się w swych oczekiwaniach, kiedy dostała zlecenia zabicia głowy S.H.I.E.L.D. Nicka Fury’ego odmówiła, zabijając swojego nauczyciela.
Parę lat później dołączyła do S.H.I.E.L.D, a stamtąd została przedstawiona i przekazana pod skrzydła grupy Avengers.

Akcept.